eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › O ładowaniu w samochodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 326

  • 21. Data: 2019-01-28 12:56:53
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    EM <e...@p...onet.pl> wrote:

    > Zasadnicze pytanie, jakie masz napięcie ładowania na akumulatorze
    > podczas pracy silnika? Zdecydowanie powinno być co najmniej 14V, nawet
    > powyżej 14.6V jak jest zimno.

    Sprawdzę jak tylko włożę z powrotem ten (naładowany już) akumulator. Do
    tego sprawdzę miernikiem na zaciskach i porównam z tym, co podaje mi ELM.

    > Sprawdzić można łatwo mierząc spadek na przewodach - od minusa
    > alternatora do minusa akumulatora. Na plusowym tak samo.

    Racja, słuszna uwaga. Zmierzę.

    > Sprawdź też, czy coś nie wciąga prądu - jakaś żarówka w bagażniku, itp.
    > W starszych autach da się zdjąć klemę i sprawdzić prąd przy wyłączonym
    > zapłonie i pozgłaszanych lampkach. Powinien być poniżej kilkudziesięciu
    > mA.

    Prąd początkowy (po podpięciu klemy) jest spory, ale zrobiłem sobie
    obejście przełącznikiem i mierzę jak już się uspokoi. Do tego muszą być
    zamknięte drzwi (bez tego +300 mA i to nie na lampki -- nie wiem na co)
    i wciśnięty czujnik alarmu w masce.

    Wciąga w sumie 21 mA. Mówią, że to normalne.

    - 4,6 mA bierze alarm
    - 1,5 mA bierze komputer (EFI)
    - 5,5 mA bierze radio i zegar
    - 0,2 mA bierze wzmacniacz w bagażniku (wyłączony, ale jest drobny upływ
    na mosfetach w przetwornicy)
    - 9,1 mA nie mogę się nigdzie doliczyć (ale też nie wyciągałem wszystkich
    bezpieczników, chcę to zrobić jak będzie cieplej)

    > Jak masz miernik cęgowy DC oczywiście możesz zmierzyć.

    Nie mam, ale mam bocznik 100 A i dodatkowe klemy, da się zrobić.

    --
    Eksperymentalnie: http://facebook.com/groups/pl.misc.elektronika


  • 22. Data: 2019-01-28 13:13:41
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:e4d82347-85cc-4df2-877b-8cdd00608c2f@tr
    ust.no1...
    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Calkowicie rozladowanego to nie. Musialoby te 50-80A plynac.

    >Żeby naładować do pełna. Ale IMO nawet akumulator naładowany w
    >kilkunastu
    >procentach powinien zakręcić...

    Pytales o "do pelna" :-)

    >> Tak czy owak - godzina to IMO za malo.
    >> Ale powinien sie naladowac na tyle, zeby odpalic kolejny raz i w
    >> pare
    >> kolejnych godzin dosjc do pelni.

    >No właśnie... a nie naładował. Albo naładował, ale pobieranie 20 mA
    >(tyle
    >mam w spoczynku) przy -6 °C (tyle, zdaje się, było w nocy) skutecznie
    >ten
    >biedny akumulator zniechęciło do zakręcenia.

    IMO - przynajmniej z 10A powinien ladowac, przez godzine 10Ah, na
    nocke -1Ah - i powinien krecic.

    >> Troche za pozno - ale bylo sprawdzic napiecie na tej lidlowskiej
    >> ladowarce. To bys sie dowiedzial, czy rozladowany aku tak mocno
    >> obciaza, czy altek tak slabo laduje.

    >Wydaje mi się (jeszcze potwierdzę), że normalnie mam wyższe napięcie
    >ładowania w samochodzie. Jeśli tak jest, to znaczy, że akumulator
    >wziął
    >tyle, że alternator nie wydolił -- czyli wziął dużo, czyli powinien
    >się
    >naładować :)

    Dlatego bylo zmierzyc napiecie na lidlowskiej.
    Jakby bylo 13.4V, to bys wiedzial ze altenator laduje ponad 3.8A.
    A jakby bylo 13.9, to bys wiedzial, ze trzeba altka naprawiac :-)

    >> Obstawiam zwarta cele - jak sie ladowarka nie wylaczy,
    >> a po odlaczeniu napiecie szybko spadnie do ~11V, to bedziesz
    >> wiedzial.
    >Wyłączyła się, odłączyłem, poczekałem z 10 minut, zmierzyłem. 12,69
    >V.

    To tak w miare przyzwoicie, ale poczekaj jeszcze pare h.

    J.


  • 23. Data: 2019-01-28 13:29:08
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    >>Żeby naładować do pełna. Ale IMO nawet akumulator naładowany w
    >>kilkunastu
    >>procentach powinien zakręcić...
    >
    > Pytales o "do pelna" :-)

    Fakt ;)

    >>No właśnie... a nie naładował. Albo naładował, ale pobieranie 20 mA
    >>(tyle mam w spoczynku) przy -6 °C (tyle, zdaje się, było w nocy)
    >>skutecznie ten biedny akumulator zniechęciło do zakręcenia.
    >
    > IMO - przynajmniej z 10A powinien ladowac, przez godzine 10Ah, na
    > nocke -1Ah - i powinien krecic.

    Czyli jednak się nie naładował. Tzn. inaczej. Po 30 minutach jazdy "tam" i
    krótkim postoju odpalił bez problemu, zakładam że po kolejnych 30 minutach
    jazdy "tu" też by odpalił. Tylko postał, wystygł i... zdechł.

    Pytanie na ile to kwestia elektryczna / temperatury akumulatora a na ile
    chociażby gęstości oleju.

    >>Wyłączyła się, odłączyłem, poczekałem z 10 minut, zmierzyłem. 12,69
    >>V.
    >
    > To tak w miare przyzwoicie, ale poczekaj jeszcze pare h.

    Zmierzę wieczorem, to będzie akurat parę h :)

    --
    Eksperymentalnie: http://facebook.com/groups/pl.misc.elektronika


  • 24. Data: 2019-01-28 14:21:59
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2019-01-27 o 13:43, Queequeg pisze:
    >
    > Kto mi to wytłumaczy? Mam uszkodzony alternator czy to po prostu tak jest,
    > że nawet godzina jazdy nie uzupełni całkowicie rozładowanego akumulatora?

    Przez 8 lat jeździłem S-maxem, który miał taką przypadłość, że sam z
    siebie bez ostrzeżenia w jedną noc rozładowywał akumulator do 0 (do
    takiego zera, że po przekręceniu kluczyka (nawet nie do rozruchu)
    wszystko mrugało).
    Prawdopodobieństwo rozładowania wzrastało, jak się przy parkowaniu użyło
    wstecznego biegu, albo opuściło samochód w niestandardowy sposób.
    Nie mogłem się doprosić o upgrade oprogramowania bo wiedziałem, że
    samochód wyprodukowany 3 miesiące później już nie ma tej wady.
    W końcu pęknięcie jakiejś rury spowodowało, że zrobili ten upgrade (nowa
    nie miała otworu na czujnik temperatury) i problem zniknął (wcześniej
    zdarzało się 5..7 razy w roku, a potem przez 2 lata ani razu - więc
    chyba można uznać, że zniknął).

    Zawsze po odpaleniu wystarczyło powarczeć (2k obrotów) 10 minut i już
    potem działał normalnie - kolejne jazdy stopniowo doładowywały
    akumulator (aż do następnego wybryku).
    Włączałem woltomierz do gniazda zapalniczki. Nie pamiętam liczb, ale
    przy obrotach 2k było jakieś napięcie, a przy jałowych spadało nisko,
    ale po 10 minutach przy 2k było nadal to samo, ale przy jałowych już nie
    spadało aż tak. Dalsze warczenie już miało znikomy wpływ na te napięcia.

    Jeśli u Ciebie nawet godzina to za mało to podejrzewałbym w pierwszej
    kolejności akumulator a w drugiej alternator/regulator.
    P.G.


  • 25. Data: 2019-01-28 16:51:54
    Temat: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Oczywiscie Ty Tomalo wiesz lepiej bo w fabryce same glupki siedza i bzdury w
    instrukcjach obslugi pisza o splywaniu plyt. Dla mnie mozesz swoj akumulator ladowac
    bezposrednio z gniazdka. Ale nie radz innym jak maja sobie cos popsuc. Wszystkie
    normalne prostowniki jakie mozna dzisiaj kupic odcinaja ladowanie jak napiecie na
    akumulatorze dojdzie do troche ponad 14 voltow. Tez wedlug Ciebie i elektrody w
    fabrykach prostownikow jacys niedouczeni siedza i pierdola sie z jakimis procesorami
    zamiast dac transformator i mostek zeby prostownik zrobic. Akumulator rozruchowy ma
    byc ladowany do takiego napiecia jakie jest w sprawnym samochodzie. Prad nie ma
    wiekszego znaczenia tak samo jak durnota w opowiadaniu ze akumulator laduje sie
    pradem 1/10C bo rzeczywista pojemnosc akumulatora nie jest znana.


  • 26. Data: 2019-01-28 17:01:36
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>

    No ale sam się zastanów. Jaki prąd musiałby płynąc przez godzinę aby naładować
    akumulator chociażby 40 Ah?
    Jakby nie było prąd 60-70 A, gdyż akumulator ma swoją sprawność i nie jest tak, że 40
    A przez godzinę da 40 Ah.
    Niestety, taki prąd popłynie kilka min dopóki napięcie nie wzrośnie do tych około 14
    V. Potem będzie to góra kilkanaście amperow lub mniej. Jak widać, proste rozumowanie
    mówi, że zsiorbany do zera akumulator nie naładuje się w pojeździe ani za godzinę,
    ani nawet za 10 godzin.
    Już taki rzeczy dawno zostały sprawdzone a jak ktoś chce to sam moze sobie sprawdzić.

    Alternator nigdy nie naładuje akumulatora do 100% bo ma za niskie napięcie.


  • 27. Data: 2019-01-28 17:06:27
    Temat: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>

    Autorem instrukcj jest Exide a nie ja. Producent dobrze wie jak ładować akumulator i
    tak tez radzi, natomiast sam sobie ładuj jak ci tam pasuje.


  • 28. Data: 2019-01-28 17:44:59
    Temat: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>

    Rozumiem, że Sznajder ZAP też się nie zna.
    On na stronie, w zakładce ładowanie też podaje 16 V +/- 0,1 V
    http://www.sznajder.pl/porady-dla-użytkowników/ładow
    anie-akumulatora


  • 29. Data: 2019-01-28 18:11:21
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    I o to chodzi w akumulatorach rozruchowych zeby nie byly naladowane do pelna bo
    naladowanie do pelna skraca ich zywotnosc. Poza tym co da skonczenie ladowania przy
    szesnastu woltach jesli przez pierwsze pol godziny jazdy odbiorniki wyczerpia tak
    naladowany akumulator do pojemnosci samochodowej czyli ok 60-80% nominalnej? Sadzisz
    ze jak naladujesz akumulator do stu procent pojemnosci to przez tydzien albo miesiac
    bedzie mial zapas?


  • 30. Data: 2019-01-28 18:21:21
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>

    Ładowanie do pełna kwasowym wychodzi zawsze na dobre. Im mniej siarki na płytach tym
    większa trwałość i wydajność.
    Zatem jest dokładnie odwrotnie niż piszesz.
    Alumulator w samochodzie należy mozliwie często doladowywać poza pojazdem. Im krócej
    siarka zalega na płytach tym większe szanse na jej odzyskanie do elektrolitu przy
    ładowaniu.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: