Wiem, że nie ta grupa, ale na server-side b.mały ruch.

Jak w temacie.
Mam 1 zapomnianą domenę, którą miałem opłaconą do listopada 2008 r.
Chciałem ją powtórnie wykupić, a tu zonk - domain is NOT available.
Oczywiście nikt nie jest obecnie właścicielem tej domeny, whois wyraźnie
stanowi, że domena była opłacona do listopada.
Z tego co wyczytałem w sieci, wygasłe domeny mają okres ochronny
(redemption period) trwający chyba maksymalnie 1 miesiąc.
Dlaczego jej więc po 2 miesiącach nie mogę wykupić?
Jak mozna ją odzyskać w "redemption period"?
Kontakt z registrarem który ją dla mnie rejestrował odpada - rozstaliśmy
się w lekkiej nieprzyjaźni i nie zamierzam więcej korzystać z ich usług.

Ny

do góry

Ny pisze:
> Wiem, że nie ta grupa, ale na server-side b.mały ruch.
>
> Jak w temacie.
> Mam 1 zapomnianą domenę, którą miałem opłaconą do listopada 2008 r.
> Chciałem ją powtórnie wykupić, a tu zonk - domain is NOT available.

powiedz jaka domena: com? eu ? pl ?

Najprościej (bo pewnie nie chcesz publicznie podać i lepiej tego nei
robić nazwy domeny) to zadzwonić do dowolnej z lokalnych firm isp i
chętnie ci pomogą domenę odzyskać (w każdym razie ja odzyskiwałem już
nie raz dla Klientów oraz przyszłych Klientów)

Wojtek

do góry

crazy bejbi pisze:
> powiedz jaka domena: com? eu ? pl ?
>
> Najprościej (bo pewnie nie chcesz publicznie podać i lepiej tego nei
> robić nazwy domeny) to zadzwonić do dowolnej z lokalnych firm isp i
> chętnie ci pomogą domenę odzyskać (w każdym razie ja odzyskiwałem już
> nie raz dla Klientów oraz przyszłych Klientów)
>
> Wojtek

Domena com, właśnie piszę do jednego z isp u którego chcę wykupic
hosting, dam znac jak poszło.
Dzięki za podpowiedź

Ny

do góry

crazy bejbi pisze:
> powiedz jaka domena: com? eu ? pl ?
>
> Najprościej (bo pewnie nie chcesz publicznie podać i lepiej tego nei
> robić nazwy domeny) to zadzwonić do dowolnej z lokalnych firm isp i
> chętnie ci pomogą domenę odzyskać (w każdym razie ja odzyskiwałem już
> nie raz dla Klientów oraz przyszłych Klientów)
>
> Wojtek

Domena com, właśnie piszę do jednego z isp u którego chcę wykupic
hosting, dam znać jak poszło.
Dzięki za podpowiedź

Ny

do góry

Ny pisze:
> crazy bejbi pisze:
>> powiedz jaka domena: com? eu ? pl ?
>>
>> Najprościej (bo pewnie nie chcesz publicznie podać i lepiej tego nei
>> robić nazwy domeny) to zadzwonić do dowolnej z lokalnych firm isp i
>> chętnie ci pomogą domenę odzyskać (w każdym razie ja odzyskiwałem już
>> nie raz dla Klientów oraz przyszłych Klientów)
>>
>> Wojtek
>
> Domena com, właśnie piszę do jednego z isp u którego chcę wykupic
> hosting, dam znać jak poszło.
> Dzięki za podpowiedź
>
> Ny

No i lipa.
ISP nie może, bo się tym akurat nie zajmuje.
Poczytałem trochę na necie i sprawa wygląda śmiesznie, żeby nie
powiedzieć żenująco.
"Redemption period" wymyślono teoretycznie po to, by chronić gapiowskich
właścicieli domen którzy spóźnili się z wykupieniem przedłużenia domeny.
W rzeczywistości służy do golenia klientów przez registrarów.
Najniższą ofertę jaką znalazłem to odzysk domeny z "redemption period"
za 59$. Pytanie skąd takie koszty, a ponoć ceny za taka usługę dochodzą
do 200$.

Artykuł na ten temat jak kogoś to zainteresuje:
http://www.sitepoint.com/article/period-farce-expose
d/

Okres od momentu zakończenia opłaconego okresu do momentu powrotu domeny
do puli dostępnych do rejestracji może wynosić do 80 dni.
Śmieszne, żenujące i żałosne.

do góry

On 17-01-2009 2:20, Ny wrote:
> No i lipa.
> ISP nie może, bo się tym akurat nie zajmuje.
> Poczytałem trochę na necie i sprawa wygląda śmiesznie, żeby nie
> powiedzieć żenująco.
> "Redemption period" wymyślono teoretycznie po to, by chronić gapiowskich
> właścicieli domen którzy spóźnili się z wykupieniem przedłużenia domeny.
> W rzeczywistości służy do golenia klientów przez registrarów.
> Najniższą ofertę jaką znalazłem to odzysk domeny z "redemption period"
> za 59$. Pytanie skąd takie koszty, a ponoć ceny za taka usługę dochodzą
> do 200$.

No w sumie to i tak niewiele (nawet i 200 dolców) za domenę i frycowe.


--
igrek

do góry

igrek pisze:
> On 17-01-2009 2:20, Ny wrote:
>> No i lipa.
>> ISP nie może, bo się tym akurat nie zajmuje.
>> Poczytałem trochę na necie i sprawa wygląda śmiesznie, żeby nie
>> powiedzieć żenująco.
>> "Redemption period" wymyślono teoretycznie po to, by chronić
>> gapiowskich właścicieli domen którzy spóźnili się z wykupieniem
>> przedłużenia domeny.
>> W rzeczywistości służy do golenia klientów przez registrarów.
>> Najniższą ofertę jaką znalazłem to odzysk domeny z "redemption period"
>> za 59$. Pytanie skąd takie koszty, a ponoć ceny za taka usługę
>> dochodzą do 200$.
>
> No w sumie to i tak niewiele (nawet i 200 dolców) za domenę i frycowe.
>
>

Pewnie.
Jak mafia przychodzi i pobiera haracz od firm za "ochronę" to przecież
niewiele w porównaniu do możliwości okradnięcia, spłonięcia czy dostania
w czapę.
Sprawa jest prosta - ceny za domenę generalnie są niskie, to wymyślono
sobie system który ma wspomóc budżety registrarów z kieszeni klientów.
System, który jak pisałem już miał w założeniu chronić klientów przed
np. aspektem spekulacyjnego wykupu wygasłych domen służy wyciąganiu kasy
od klientów.
Przeczytaj ten artykuł do którego podałem link. Jest krótki.

Ciekawe czy jeszcze ktoś pamięta, że domeny w sumie są dobrem publicznym
i są teoretycznie DARMOWE. Opłaty za nie to tak naprawdę koszty
manipulacyjne za jej obsługę czy sam fakt rejerstracji i zaparkowania
przez registrara. Stąd różne ceny za takie usługi. Ciekawe tylko, skąd
taka różnica pomiędzy normalną rejestracją a odzyskiem domeny, pewnie
trzeba gdzieś zamiast jednego kliknięcia kliknąć ze trzy razy.
Jak 200$ dla Ciebie to niewiele za kliknięcie (nawet i trzy) i
zaakceptowanie zgłoszenia domeny do odzysku to gratuluję zarobków.

do góry

> Sprawa jest prosta - ceny za domenę generalnie są niskie,

Dzisiaj tak. 11 lat temu placilem rocznie za domeny po 100 USD od
sztuki. Dlatego ze oprocz Network Solutions i dwoch innych sprzedawcow,
nikt domen z innymi koncowkami niz pl, nie oferowal. A NASK jeszcze
doliczal sobie oplaty manipulacyjne.


> np. aspektem spekulacyjnego wykupu wygasłych domen służy wyciąganiu kasy
> od klientów.

Od tych zapominalskich. I to jest wciaz ochrona ich interesow.


> Przeczytaj ten artykuł do którego podałem link. Jest krótki.

No i? Popraw mnie jesli sie myle, ale wiekszosc znanych mi registrarow
wysyla przynajmniej kilka maili przed wygasnieciem domeny, w momencie
wygasniecia i po wygasnieciu czasem tez. Niektorzy nawet przez ten
pierwszy okres, kiedy parkuja domene u Siebie, przypominaja zyczliwie
o mozliwosci przedluzenia jej dzierzawy zanim wpadnie w Redemption
Period.


> Ciekawe czy jeszcze ktoś pamięta, że domeny w sumie są dobrem publicznym
> i są teoretycznie DARMOWE.

Teoretycznie, to ja jestem Max Hardcore, a pod moim biurkiem
kleczy Briana Banks.


> Jak 200$ dla Ciebie to niewiele za kliknięcie (nawet i trzy) i
> zaakceptowanie zgłoszenia domeny do odzysku to gratuluję zarobków.

200$ to dla Ciebie duzo, za uratowanie domeny i brak stresu?


--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://mylittlesecret.pl

do góry

Sprawdz czy mozesz zrobic opcje na domene.
Kosztuje to ok. 30 zl.
Jezeli opcji nie ma i uda Ci sie miec opcje
na te domene dla siebie to po jej uwolnieniu
lub nawet kiedy ma "okres... ;-)" bedziesz
mial prawo pierwokupu...

Pzdr
KK

do góry