eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 111. Data: 2012-11-20 07:11:40
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 20-11-2012 01:00, John Kołalsky pisze:
    >>>> IMHO można. Większość zakładów, hal produkcyjnych czy nawet
    >>>> magazynowych ma tabliczkę "zakaz wstępu osobom nieupoważnionym" - to
    >>>> pewnie nie jest widzimisie właściciela, tylko jakieś przepisy BHP.
    >>>> Skoro warsztat ma wydzielone pomieszczenie do obsługi klienta, to tam
    >>>> jest jego miejsce, a nie szwędanie się po zakładzie, gdzie może wpaść
    >>>> do kanału czy wleźć pod auto, które mechanik właśnie opuszcza z
    >>>> podnośnika. I nie chciałbym być na miejscu mechanika, który musi się
    >>>> potem tłumaczyć policji, kto tego klienta tam wpuścił.
    >>> Ale to jest przedkładanie interesu warsztatu nad interesem klienta,
    >>> który usługę zlecił i bez której ten warsztat nie ma racji bytu. Klient
    >>> też może powiedzieć, że skoro to jego samochód to ma prawo oglądać,
    >> naprawdę masz tyle wolnego czasu?
    > Nie mam. Odnosiłem się do durnego tłumaczenia.


    Durne tłumaczenie? Zakodowana w genach, durna, polska mentalność
    nakazująca olewanie wszelkich zasad (szczególnie bezpieczeństwa).
    Wystarczy że pacjent zrobi sobie kuku, a ubezpieczyciel odmówi wypłaty
    odszkodowania z tytułu nieprzestrzegania zasad BHP. Wtedy zaczyna się
    straszenie sądami i egzekwowanie odszkodowania drogą sądową od właściciela.

    --
    pozdr.


  • 112. Data: 2012-11-20 17:54:48
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 17:25:52 +0100 osobnik zwany Maciek
    napisał:

    > W dniu 2012-11-19 11:44, masti pisze:
    >> Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
    > Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->

    korzystasz z jakichkolwiek usług czy żyjesz w Bieszczadach?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 113. Data: 2012-11-20 17:57:09
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2012-11-20 17:54, masti pisze:
    >>> Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
    >> Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->
    > korzystasz z jakichkolwiek usług
    Staram się ograniczać do niezbędnego minimum.

    > czy żyjesz w Bieszczadach?
    Chyba dawno tam nie byłeś :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 114. Data: 2012-11-20 18:15:13
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: Filip <b...@m...pl>

    W dniu 2012-11-20 01:02, John Kołalsky pisze:
    >
    > Użytkownik "Filip" <b...@m...pl>
    >
    >>> Zapłaciłem warsztatowi zaliczkę za wykonnie pewnej drobnej i prostej
    >>> usługi, niestety, nie spytałem, czy można być w warsztacie podczas jej
    >>> wykonywania. Właściciel odpowiedział że nie, bo względy bezpieczeństwa,
    >>> przepisy itd.
    >>>
    >>> Co robicie w takiej sytuacji? Idziecie grzecznie na zaplecze na kawę czy
    >>> upieracie się przy pozostaniu?
    >>>
    >>> Czy można mi w ogóle czegoś takiego zabronić?
    >>>
    >> Pomyliłeś grupy. Napisz na jakieś forum prawne.
    >
    > Jak pisać na prawne nie wspominając o samochodzie ???
    >
    Sprawa nie dotyczy grupy o samochodach, tylko o prawie jaki sobie
    ustanawia właściciel i czy ma ku temu podstawy.

    >
    > ..... bo jak o samochodzie wspomni to mogą mu napisać, że pomylił grupy

    Idź się wyśpij.


  • 115. Data: 2012-11-20 19:50:43
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: Jan45 <j...@w...pl>

    W dniu 2012-11-17 09:57, Cavallino pisze:
    >
    > (...)
    > Zresztą jak ktoś widzi, że cała klasa czegoś nie umie, to chyba jest po
    > to, żeby nauczyć, a nie liczyć na cud?

    To już jest temat na grupę pl.soc.edukacja.szkoła.
    Radzę poczytać. Narzekanie na nauczycieli jest dziś
    nieco rzadsze. A to z powodu zmian organizacyjnych.
    Niedobrych zmian. Na przykład pozwolono dyrektorom
    na dość dowolne ustalanie ilości godzin na przedmiot.
    Równocześnie ograniczono środki. Skutkuje to tym, że
    realizacja programu jest niemal niemożliwa. Na przykład:
    Jak nauczyć materiału wymagającego 4-5 lekcji
    w tygodniu, jeśli ma się do dyspozycji 2 godziny?

    Tak to jest, Panowie i Magnateria. Chciwość zawsze
    skutkuje kłopotami. Zamiast narzekać na tę anegdotyczną
    pchłę, że nie skacze na rozkaz, ponarzekajmy na tych,
    co jej nóżki powyrywali...

    Jan


  • 116. Data: 2012-11-20 20:27:23
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: "adam" <a...@a...pl>


    >
    >>1. Zasięgnąć opinii innych.
    >
    > To też nie zawsze się sprawdza. Serwisowałem auto w polecanym serwisie
    > na forum Citroena, Renaulta czy Peugeota. Achy, ochy, a w moim
    > przypadku trzykrotnie dali ciała. Takie głupie tłumaczenia typu "ten
    > mechanik już nie pracuje" albo "wie Pan, mielismy trudny okres,
    > przeprowadzka warsztatu, nie moglismy wszystkiego dopilnować" jakoś do
    > mnie nie przemawiają.


    FAS na Zagójskiej czy Moto-partner na Grochowskiej?
    Pzdr
    Adam



  • 117. Data: 2012-11-20 20:53:48
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 20-11-2012 17:57, Maciek pisze:
    >>>> Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
    >>> Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->
    >> korzystasz z jakichkolwiek usług
    > Staram się ograniczać do niezbędnego minimum.
    >> czy żyjesz w Bieszczadach?
    > Chyba dawno tam nie byłeś :->

    Ja bywam przynajmniej 2x w roku i zamieniam się w słuch.


    --
    pozdr.


  • 118. Data: 2012-11-20 21:25:39
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2012-11-20 20:53, DoQ pisze:
    >>> czy żyjesz w Bieszczadach?
    >> Chyba dawno tam nie byłeś :->
    > Ja bywam przynajmniej 2x w roku i zamieniam się w słuch.
    Co mam Ci napisać? Że usługi nie są mieszkańcom tamtejszych terenów obce?

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 119. Data: 2012-11-20 21:40:09
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: jerzu <t...@i...pl>

    On Tue, 20 Nov 2012 20:27:23 +0100, "adam" <a...@a...pl> wrote:

    >FAS na Zagójskiej czy Moto-partner na Grochowskiej?

    To pierwsze. W tym drugim nigdy nie byłem. Za to zdecydowanie jestem
    zadowolony z Moto-Partner 2 w Raszynie. Tylko to strasznie daleko.

    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
    Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145


  • 120. Data: 2012-11-21 02:05:06
    Temat: Re: Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 20 Nov 2012 17:57:09 +0100 osobnik zwany Maciek
    napisał:

    > W dniu 2012-11-20 17:54, masti pisze:
    >>>> Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
    >>> Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->
    >> korzystasz z jakichkolwiek usług
    > Staram się ograniczać do niezbędnego minimum.

    i zawsze chodzisz oglądać przygotowania i przebieg?
    >
    >> czy żyjesz w Bieszczadach?
    > Chyba dawno tam nie byłeś :->

    dawno



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: