eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › To się narobi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 207

  • 111. Data: 2012-12-06 09:49:19
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Radosław Sokół <R...@g...one.pl>

    W dniu 04.12.2012 18:06, m pisze:
    > Ok. Nie neguję, pytam tylko - czy w takim razie mam rozumieć że "znacznie dłużej od
    1 dnia" jest tożsame z "10 dni lub dłużej"?

    Nie ma sensu sprowadzać stwierdzenia "znacznie dłużej" do
    konkretnych liczb.

    Ale tak, w tym przypadku po prostu uważam, że 3-4 dni to nie
    jest "znacznie dłużej" niż 1-2 dni. Jeden rząd wielkości wię-
    cej to minimum, by powiedzieć, że działa "znacznie dłużej" na
    zasilaniu bateryjnym.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | |
    \...................................................
    ......./


  • 112. Data: 2012-12-06 11:10:40
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Radosław Sokół <R...@g...one.pl>

    W dniu 04.12.2012 22:34, PK pisze:
    >> a) Jak jadę na weekend gdzieś, to po co mam brać ze sobą
    >> ładowarkę?
    >
    > 20 dni weekendu? :P

    Wystarczą trzy dni. Smartfon tego nie wytrzyma, chyba że w
    ogóle nie dotykany nawet.

    > Kiedy jestem w domu, po prostu podłączam telefon do ładowarki na noc
    > i nie muszę przeżywać. A jak zapomnę, to też się nic nie dzieje, bo 2-3
    > dni działa bez problemu. Mniej używany nawet dłużej.

    No cóż, mam doświadczenia z HTC HD, HTC HD2, Samsungiem Gala-
    xy S+. Wszystkie z nich trzeba ładować *każdej* nocy, chyba,
    że się ich nie używa w ogóle. Ale nie po to się ma wielofunk-
    cyjny telefon, by leżał wyłączony.

    >> Naprawdę uważasz, że tego typu decyzje są efektem przemyśleń
    >> i badań?
    >
    > Oczywiście.

    Ja bym to nazwał naiwnością. Tego typu decyzje wynikają z
    prymitywnej *chęci zysku*, a nie poważniejszych przemyśleń
    i celowego wyboru. Ludziom nie wciśnie się drogiego ascetycz-
    nego telefonu długo pracującego na baterii, za to chętnie
    "łykną" drogi telefon z bajerami, aplikacjami i dostępem do
    Internetu, choćby nawet wymagał conocnego ładowania.

    > Po co miałyby istnieć? Nie byłoby na nie zbytu, a to oznaczałoby

    Patrz wyżej.

    > Mniej więcej połowa laptopów, jakiś w życiu używałem,
    > miała taki prosty LCD z podstawowymi informacjami (nie tylko stanem
    > zasilania). Skąd wytrzasnąłeś to "nikt"?

    I ten LCD był aktywny nawet w głębokiej hibernacji czy przy
    *całkowitym* wyłączeniu? Bo nawet F-S Lifebook, jakiego wi-
    działem z takim wyświetlaczem, wyświetlał cokolwiek IIRC
    tylko w czasie pracy.

    No i na z 10 komputerów przenośnych których używałem żaden
    nie miał wspomnianej przeze mnie funkcji.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | |
    \...................................................
    ......./


  • 113. Data: 2012-12-06 11:28:48
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 2012-12-06 11:10, Radosław Sokół wrote:
    [.....]
    > No cóż, mam doświadczenia z HTC HD, HTC HD2, Samsungiem Gala-
    > xy S+. Wszystkie z nich trzeba ładować *każdej* nocy, chyba,
    > że się ich nie używa w ogóle. Ale nie po to się ma wielofunk-
    > cyjny telefon, by leżał wyłączony.
    A to dziwne ponieważ mój chiński szajfon marki Android dociąga do 72h
    bez ładowania przy jakichś 1-2 minutach/dzień gadania i 5 minutach/dzień
    łażenia po WWW. Ale faktem jest, że gdy zabiorę go na rower i jest wtedy
    używany przede wszystkim jako GPS logger i odtwarzacz muzyki to do 24h
    bez ładowania za nic nie dociągnie. :-D Raczej tak 12-16h wytrzyma. :-D


  • 114. Data: 2012-12-06 11:36:35
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Iguan_007 Iguan_007 <i...@g...com>

    On Thursday, December 6, 2012 6:49:19 PM UTC+10, Radosław Sokół wrote:
    > W dniu 04.12.2012 18:06, m pisze:
    >
    > > Ok. Nie neguję, pytam tylko - czy w takim razie mam rozumieć że "znacznie dłużej
    od 1 dnia" jest tożsame z "10 dni lub dłużej"?
    >
    > Nie ma sensu sprowadzać stwierdzenia "znacznie dłużej" do
    >
    > konkretnych liczb.

    Najpierw twierdzisz,ze 3-4 dni to nie znacznie dluzej niz 1 dzien bo "To nawet nie
    jeden rząd wielkości przecież", pozniej twierdzisz ze
    sprowadzanie do konkretnych liczb nie ma sensu.
    Wiec co w takim razie znaczyl "jeden rzad wielkosci" w Twojej wypowiedzi?
    Skad nagle wpadles na pomysl,ze dopiero zmiana rzadu wielkosci swiadczy o znacznej
    zmianie?

    > Ale tak, w tym przypadku po prostu uważam, że 3-4 dni to nie
    > jest "znacznie dłużej" niż 1-2 dni.

    A ja natomiast uwazam,ze przejscie z 1 dnia na 3-4 dni to znaczaca zmiana. Oznacza
    ladowanie telefonu 2 razy w tygodniu zamiast codziennie. W sam raz na dluzszy
    weekendowy wyjazd.

    >Jeden rząd wielkości wię-
    > cej to minimum, by powiedzieć, że działa "znacznie dłużej" na
    > zasilaniu bateryjnym.

    Zapomniales dodac "moim zdaniem".


    Pozdrawiam,

    Iguan

    -
    Iguan007
    Sezon caly rok:
    http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
    --



  • 115. Data: 2012-12-06 17:49:52
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 06.12.2012 09:49, Radosław Sokół pisze:
    > W dniu 04.12.2012 18:06, m pisze:
    >> Ok. Nie neguję, pytam tylko - czy w takim razie mam rozumieć że
    >> "znacznie dłużej od 1 dnia" jest tożsame z "10 dni lub dłużej"?
    >
    > Nie ma sensu sprowadzać stwierdzenia "znacznie dłużej" do
    > konkretnych liczb.
    >
    > Ale tak, w tym przypadku po prostu uważam, że 3-4 dni to nie
    > jest "znacznie dłużej" niż 1-2 dni. Jeden rząd wielkości wię-
    > cej to minimum, by powiedzieć, że działa "znacznie dłużej" na
    > zasilaniu bateryjnym.

    Jak już Iguan wspomniał, niby nie chcesz sprowadzać do konkretnych
    liczb, ale jednak "rząd wielkości to minimum".

    Czy takie poglądy na "znacznie X" masz tylko na czas pracy na zasilaniu
    bateryjnym czy też na inne rzeczy?

    W sensie - jeżeli jednego dnia kupujesz bułki po 50gr a następnego dnia
    są one po 2zł, to nie są znacznie droższe? W sensie - dopiero jak zaczną
    być 5zł za bułkę to można mówić o znacznie droższym pieczywie, zaś do
    4.50zł to są tylko "po prostu droższe"?

    p. m.


  • 116. Data: 2012-12-06 19:57:09
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Radosław Sokół <R...@g...one.pl>

    W dniu 06.12.2012 17:49, m pisze:
    > Czy takie poglądy na "znacznie X" masz tylko na czas pracy na zasilaniu bateryjnym
    czy też na inne rzeczy?

    W każdej dziedzinie "dużo mniej" i "dużo więcej" oznacza
    coś innego w przełożeniu na liczby bezwzględne.

    Dlatego właśnie nie mam zamiaru definiować dokładnie tego.
    Napisałem że 3-4 dni to dla mnie *nie jest* dużo więcej,
    niż 1-2 dni, a 10-14 *jest*. I nie drąż tego dalej. EOT.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | |
    \...................................................
    ......./


  • 117. Data: 2012-12-06 20:55:07
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Radosław Sokół <R...@g...one.pl>

    W dniu 05.12.2012 18:13, Radosław Sokół pisze:
    > Już jest odpowiedź AMD:
    > http://www.neowin.net/news/amd-not-abandoning-socket
    ed-cpus

    I dementi Intela:

    http://www.neowin.net/news/intel-we-will-offer-remov
    able-cpus-for-the-foreseeable-future

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | |
    \...................................................
    ......./


  • 118. Data: 2012-12-06 21:23:49
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-06, Radosław Sokół <R...@g...one.pl> wrote:
    > Wystarczą trzy dni. Smartfon tego nie wytrzyma, chyba że w
    > ogóle nie dotykany nawet.

    I mówisz to z taką pewnością, bo byłbyś w stanie założyć się o takiego
    smartphone'a?

    > No cóż, mam doświadczenia z HTC HD, HTC HD2, Samsungiem Gala-
    > xy S+. Wszystkie z nich trzeba ładować *każdej* nocy, chyba,
    > że się ich nie używa w ogóle. Ale nie po to się ma wielofunk-
    > cyjny telefon, by leżał wyłączony.

    Zatem Twój tok rozumowania jest taki:
    Nowy telefon dużo może, ale jak się używa tych funkcji, to bateria
    zdycha w 1 dzień. Zatem wolisz stare telefony, które trzymały
    2 tygodnie, bo nie miały żadnych funkcji i nie kusiły (tzn. ich
    główną funkcją było wypychanie kieszeni).
    Czyż nie?

    > Ja bym to nazwał naiwnością. Tego typu decyzje wynikają z
    > prymitywnej *chęci zysku*, a nie poważniejszych przemyśleń

    Prymitywne to jest ciągnięcie kobiet za włosy. Chęć zysku to bardzo
    dobra, ponadczasowa motywacja.

    > i celowego wyboru. Ludziom nie wciśnie się drogiego ascetycz-
    > nego telefonu długo pracującego na baterii, za to chętnie
    > "łykną" drogi telefon z bajerami, aplikacjami i dostępem do
    > Internetu, choćby nawet wymagał conocnego ładowania.

    Dlatego że - czego najwyraźniej nie ogarniasz - telefon wyładowany
    bajerami w sposób rewolucyjny zmienia to, jak można takiego gadżetu
    używać. To jest duży krok naprzód, duża wygoda, dużo ciekawych
    możliwości.
    Z kolei konieczność ładowania telefonu codziennie NIE zmienia w żaden
    sposób życia większości osób. Po prostu podłaczają go na noc i jest
    spokój.
    Konieczność pamiętania o codziennym wsadzeniu wtyczki, to nie jest
    wygórowana cena za to, co oferują smartphone'y w porównaniu
    z tradycyjnymi komórkami.

    > No i na z 10 komputerów przenośnych których używałem żaden
    > nie miał wspomnianej przeze mnie funkcji.

    Żaden z komputerów przenośnych, których używałem, nie miał
    wbudowanej kamery ani ekranu błyszczącego i czy to jest powód by
    wątpić w ich istnienie?

    pozdrawiam,
    PK


  • 119. Data: 2012-12-06 21:28:31
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-06, Radosław Sokół <R...@g...one.pl> wrote:
    > I dementi Intela:
    >
    > http://www.neowin.net/news/intel-we-will-offer-remov
    able-cpus-for-the-foreseeable-future
    >

    To nie jest żadne dementi.
    Po pierwsze: przejście do BGA miało być nie od jutra tylko przy kolejnej
    zmianie technologicznej.
    Po drugie: Intel informował, że pozostawią "wymienialne" procesory
    przeznaczone do segmentu "performance" (głównie dla graczy), jeśli
    będzie istniało zapotrzebowanie. BGA będzie rozwiązaniem do komputerów
    klasy niskiej i średniej (bo w przyszłości mają to być głównie nettopy
    i all-in-one, więc po prostu nie ma sensu walczyć z pinami).

    pozdrawiam,
    PK


  • 120. Data: 2012-12-06 21:46:44
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Radosław Sokół <R...@g...one.pl>

    W dniu 06.12.2012 21:28, PK pisze:
    > To nie jest żadne dementi.
    > [...]

    Jest, bo w sieci poszła informacja, że będzie dotyczyło to
    większości procesorów i już niedługo. Wystarczy zresztą po-
    czytać ten wątek. Poza tym AMD też nie odezwało się bez po-
    wodu, tylko by wykorzystać komercyjnie to zamieszanie.

    Teraz przynajmniej jest oficjalne stanowisko i powinno być
    wszystko jasne. Przyszłość "rynku entuzjastów" wydaje się
    być niezagrożona na najbliższe lata.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | |
    \...................................................
    ......./

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: