eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Shell mi dziś podpadł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 61. Data: 2014-08-05 11:25:28
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "masti" napisał w wiadomości
    Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2014 14:17:23 +0200 osobnik zwany J.F.
    napisał:
    >> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy
    >> zblizyc
    >> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.

    >po pierwsze nie trzeba się w ogóle zbliżać. Poczytaj o skannerze w
    >windzie

    W windzie takiej osobowej ? Podpada pod zblizanie sie.
    Czy w windows ? W windows nie mam czytnika, ale w telefonie mam NFC
    :-(

    >> Otworzyc firme i sobie placic ... zaraz przyjdzie policja, jak sie
    >> okaze
    >> ze wszyscy poszkodowani na jedna firme wskazuja. No ale powiedzmy
    >> ze
    >> ktos nagle obskoczy wiele osob, zgarnie milion i zniknie ... tylko
    >> ze
    >> kazda z tych osob niewielka strate poniesie ... tym niemniej
    >> niesmak
    >> pozostaje i te miesiace w roznych reklamacjach a moze i lata w
    >> sadach.
    >> No bo przeciez bank powie "proponowalismy ubezpieczenie, ale klient
    >> wzial ryzyko na siebie" :-)
    >a po co? kupujesz normalnie w sklepach

    No ale przy 50 zl limitu to duzo kupisz ?
    I jeszcze trzeba jakas karte nie wzbudzajaca podejrzen ... choc banki
    przeciez same teraz promuja placenie telefonem ...

    Tak czy inaczej - jesli bedziesz lapal przypadkowe osoby na drobne
    oplaty, to one pozostana ... drobne.
    No chyba ze sie miliony ludzi zaczna bawic w ten sport ...

    J.


  • 62. Data: 2014-08-05 12:40:50
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pszemol" napisał
    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>>> We wrocku moge podac dwa adresy.
    >>> To czemu się powstrzymujesz? :-)
    >> Przyjedziesz ? Neste mialo tego sporo.
    >> Krakowska duzo, a moze juz Opolska - teraz eMila.
    >> Skrzyzowanie Bardzkiej i Armii Krajowej - teraz Shell Selfservice,
    >> Powstancow Slaskich i Krzycka - tez SS.

    >A w Krakowie też są takie?

    Pytales sie o wroclawskie :-P

    google zeznaje ze byly
    na terenie Centrum Handlowego M1, u zbiegu Al. Pokoju i ul.
    Nowohuckiej.
    Al. Pokoju 67
    Al. Jana Pawła 186

    Obecnie moga sie nazywac Shell Selfservice, albo jeszcze inaczej.

    >>> I jak takie stacje działają jeśli chodzi o płacenie?
    >> Normalnie - wsadzasz karte, podajesz limit, wpisujesz pin,
    >> wyjmujesz,
    >> tankujesz, wsadzasz jeszcze raz, drukuje wtedy paragon lub fakture.
    >> Mozna tez wsadzic banknot.

    >Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
    >Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym
    >stoisz?

    Nie, jeden obsluguje dwa.
    Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
    blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie
    na rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)

    >>> I obsługa stanie jak Rejtan pod kołami krzycząc "po moim trupie"?
    >>> Albo wyciągnie giwerę i zacznie strzelać po kołach? Weź
    >>> przestań...
    >>> Każda stacja ma mnóstwo kamer dookoła i taki delikwent będzie
    >>> na kamerach - daleko nie odjedzie...
    >
    >> Moze kamery kiepskie i numerow nie widac, moze maja doswiadczenie
    >> ze tablice kradzione, a moze i stoja zeby klientowi bylo
    >> przyjemniej -
    >> tak czy inaczej - pracuja. A na innych stacjach ich nie ma, wiec
    >> mozna
    >> by zaoszczedzic.
    >Dawno już nie widziałem stacji z żywą obsługą w USA...

    A gdzie te "prosze zatankowac, olej sprawdzic, szyby przetrzec " z
    filmow :-)

    U nas tez rzadkosc, choc do tankowania gazu obsluga chyba ciagle
    potrzebna.
    Tym niemniej na niektorych stacjach obsluga i benzyne nalewa ... i to
    mnie troche dziwi.

    Musi jakis sens miec ... moze wlasciciel ma koncepcje "przyjaznej
    stacji", ale bardziej podejrzewam ze kradli :-)
    A moze dofinansowanie dostal na utworzenie stanowiska pracy dla
    bezrobotnych :-)

    >>>>> No tak... gotówka wciąż króluje w naszym państwie...
    >>>> Karty tez przyjmuja, ale w salonie. Pod dystrybutorem mowisz "za
    >>>> 100",
    >>>> pan tankuje za 100.xx, stowe dajesz, pan dziekuje..
    >>> A ustawia dystrybutor na limit czy tak kapie potem 5 minut od 99zł
    >>> po pięć groszy aby przypadkiem nie przelać? Bo wiesz, że przy
    >>> kasie może on na dystrybutorze ustawić limit albo na litry albo na
    >>> zł.
    >
    >> Moze moze, moze nie moze - ten odmierza z reki.
    >> I dosc sprawnie mu to idzie, i nalewa uczciwie.
    >No przelać nie będzie przelewał bo wtedy klient za friko paliwo
    >dostanie.

    A jednak przelewa.

    >>>> A stacja ma sluzyc klientowi, czy wlascicielowi ? :-)
    >>> Widzisz - tym różni się gospodarka z konkurencją, że klient
    >>> wybiera
    >>> to co lubi a właściciel stacji lubi mieć wielu klientów, więc robi
    >>> to
    >>> co sprawia że ma wielu klientów: zadowala ich gusta i guściki...
    >> Widac u nas mniej klientow odchodzi z powodu dluzszego placenia,
    >> niz
    >> sie hotdogow sprzedaje :-)
    >Aż dziw bierze...

    Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu
    moze byc podobny co na hotdogu ...

    >>>>> Jaki kod? PIN wprowadzasz tylko dla kart "bankomatowych",
    >>>>> tzw. "debit card". Dla kart kredytowych nie ma żadnych kodów.
    >>>> U nas praktycznie zawsze. Widac jestescie zacofani :-)
    >>> Jaki kod wprowadzasz do karty kredytowej???
    >>> PIN bankomatowy???
    >> Tak.
    >> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
    >Kopiują ją razem z pinem...

    No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ?
    :-)

    >>>> Ale to dziala do 50 zl u nas.
    >>> Jaki jest sens takiego limitu skoro klient chce zatankować pełny
    >>> bak?
    >> Sens jest, zeby ci nikt nie obciazyl karty nie wyciagajac jej nawet
    >> z
    >> kieszeni. No ale na stacji bezuzyteczna.
    >No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...

    To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)

    >>> No i czy nie wolałbyś wybrać takiej stacji, gdzie możesz zapłacić
    >>> w 10 sekund bez wchodzenia do budki? Ja tak zawsze tankuję...
    >> No coz, czesto tankuje na w/w samoobslugowych, ale dlatego ze tanie
    >> paliwo.
    >Ciekawe czy tanie bo nie trzeba pensji tankowaczowi płacić...

    w podobnej cenie jak na innych _tanich_ stacjach z obsluga.
    Ale ta mi czasem po drodze.

    >> Czesto tez w trasie kawy sobie nie odmawiam :-)
    >Kawy na tych stacjach przeważnie parszywe są jakieś... :-(

    Amerykanskie gusta inne, ale przy jakiejs okazji zajedz na Orlen i
    sprawdz.

    J.


  • 63. Data: 2014-08-05 14:36:51
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:53e0b4b3$0$2243$65785112@news.neostrada.pl...
    >>A w Krakowie też są takie?
    >
    > Pytales sie o wroclawskie :-P
    >
    > google zeznaje ze byly
    > na terenie Centrum Handlowego M1, u zbiegu Al. Pokoju i ul. Nowohuckiej.
    > Al. Pokoju 67
    > Al. Jana Pawła 186
    >
    > Obecnie moga sie nazywac Shell Selfservice, albo jeszcze inaczej.

    Dzięki, popatrzę sobie jak potraktują moją amerykańską kartę Visa.

    >>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
    >>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym stoisz?
    >
    > Nie, jeden obsluguje dwa.

    Jak obsługuje dwa to oczywiście musi zwolnić czytnik dla drugiej pompy.

    > Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
    > blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie na
    > rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)

    W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
    tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.

    >>Dawno już nie widziałem stacji z żywą obsługą w USA...
    >
    > A gdzie te "prosze zatankowac, olej sprawdzic, szyby przetrzec " z filmow
    > :-)

    Oglądałeś jakieś filmy z lat 80? :-)

    > Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu moze
    > byc podobny co na hotdogu ...

    Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
    Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
    Klienci bardzo nie lubia zmuszania.

    >>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
    >>Kopiują ją razem z pinem...
    >
    > No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ? :-)

    Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.

    >>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
    >
    > To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)

    Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
    podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
    na pieniądzach na innym Twoim rachunku...

    >>Kawy na tych stacjach przeważnie parszywe są jakieś... :-(
    >
    > Amerykanskie gusta inne, ale przy jakiejs okazji zajedz na Orlen i
    > sprawdz.

    :-) cool, dzięki.


  • 64. Data: 2014-08-05 14:59:18
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pszemol" napisał w
    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
    >>>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym
    >>>stoisz?
    >> Nie, jeden obsluguje dwa.
    >Jak obsługuje dwa to oczywiście musi zwolnić czytnik dla drugiej
    >pompy.

    On sobie radzi i bez ponownego wkladania. Kwote koryguje, blokade
    zdejmuje.
    Ale czemus chca tak, moze jest lepiej.

    >> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw
    >> zaklada blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza
    >> obciazenie na rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach
    >> :-)

    >W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
    >tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.

    Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?

    >> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu
    >> moze byc podobny co na hotdogu ...
    >Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
    >Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
    >Klienci bardzo nie lubia zmuszania.

    A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)

    >>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
    >>>Kopiują ją razem z pinem...
    >> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte
    >> ? :-)
    >Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.

    Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie
    tankowac za darmo ?

    >>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
    >> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
    >Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
    >podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
    >na pieniądzach na innym Twoim rachunku...

    Karta kredytowa, ale u nas czesto wydaje bank w ktorym masz tez konto.
    A nawet jesli calkiem osobna, to komornik zajmie ci w dowolnym banku
    :-)

    J.


  • 65. Data: 2014-08-05 19:58:46
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:53e0d527$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" napisał w
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>>>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
    >>>>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym
    >>>>stoisz?
    >>> Nie, jeden obsluguje dwa.
    >>Jak obsługuje dwa to oczywiście musi zwolnić czytnik dla drugiej pompy.
    >
    > On sobie radzi i bez ponownego wkladania. Kwote koryguje, blokade
    > zdejmuje.
    > Ale czemus chca tak, moze jest lepiej.

    Nie zrozumieliśmy się... Jeśli masz jeden czytnik kart obsługujący
    tylko jeden dystrybutor to na czas transakcji czytnik jest blokowany,
    wyświetlacz jedzie w kółko z jakimiś powitaniami, reklamami
    tanich papierosów czy zimnego piwa w środku a ty tankujesz
    i patrzysz ślipiami wlepiony w ekran... Skończysz tankować,
    odłożysz węża, to Ci się na tym wyświetlaczu pojawi "dziękujemy
    bardzo, a może chcesz carwash?" itp, itd... Na końcu drukuje
    Ci na życzenie pokwitowanie z kwotą zapłaconą i ilością paliwa,
    a nawet kodem do bezobsługowego carwasha itp.

    Jak masz sytuację którą opisałeś, gdzie jeden czytnik kart/
    terminal z wyświetlaczem, obsługuje więcej niż jeden dystrybutor
    to po zautoryzowaniu klienta, wybraniu rodzaju paliwa i włączeniu
    pompy musi zwolnić ten terminal/czytnik kart dla drugiego
    klienta, który chce z niego skorzystać i zacząć tankować na drugiej
    pompie.

    A więc terminal w momencie zakańczania rozmowy z Tobą
    nie wie ile wytankujesz za 5 minut, gada teraz z nowym klientem
    i dlatego jak skończysz tankować to musisz jeszcze raz włożyć
    kartę, terminal sobie przeczesze bazę danych pytaniem sql:
    "czy mam gostka z tą kartą w bazie co to zrobił tankowanie
    a nie wydrukował paragonu? tak: wydrukuj świstek, nie:
    przywitaj jak nowego, zapytaj o rodzaj paliwa, carwash itp".

    >>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
    >>> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie na
    >>> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
    >
    >>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
    >>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
    >
    > Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?

    Debetówki idą inaczej - mówiliśmy o kredytowych, tych bez pinu :-)
    Co do limitu na kartach kredytowych - są tak duże że nie dasz rady
    tyle zatankować nawet do 2 TIRów... Dużo jest też kredytówek bez limitów,
    np. kilka rodzajów karty kredytowej "American Express" nie ma limitów.

    >>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu moze
    >>> byc podobny co na hotdogu ...
    >>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
    >>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
    >>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
    >
    > A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)

    Właśnie w tym rzecz, że cena paliwa jest z daleka widoczna na
    dużym wyświetlaczu z ceną, czytelnym z odległości kilku km,
    więc w interesie stacyjnika warto mieć tańszą benzynę niż
    sąsiad po drugiej stronie skrzyżowania :-)

    >>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
    >>>>Kopiują ją razem z pinem...
    >>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ? :-)
    >>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
    >
    > Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie tankowac za
    > darmo ?

    Może, jak najbardziej może. To jeden z typowych sposobów
    dla złodziei na sprawdzenie "czy świeżo skradziona karta
    jest jeszcze dobra czy już zgłoszona w banku jako zgubiona".
    I również dobry sposób dla policji aby taką autoryzację ze
    stacji, połączoną z nagraniem z kamery video dało się namierzyć
    samochód jakim podróżuje w czasie zakupów po kraju złodziej...

    >>>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
    >>> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
    >>Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
    >>podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
    >>na pieniądzach na innym Twoim rachunku...
    >
    > Karta kredytowa, ale u nas czesto wydaje bank w ktorym masz tez konto.
    > A nawet jesli calkiem osobna, to komornik zajmie ci w dowolnym banku :-)

    Istota karty kredytowej (różnica od debetowej) polega właśnie na tym,
    że na kredytowej wydajesz pieniądze banku, które możesz potem
    bankowi zwrócić w całości i masz na to jakieś 20 dni po wysłaniu
    Ci do domu lub na e-mail rachunku ale możesz też zwracać po trochu...
    a na debetowej wydajesz pieniądze swoje, potrącane po każdej
    transakcji z konta z którym karta jest połączona. Karta kredytowa
    NIE JEST z żadnym kontem w banku połączona w żaden sposób.
    Tak jest w USA, nie wiem jak w Europie.


  • 66. Data: 2014-08-05 22:44:28
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 05 Aug 2014 11:25:28 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:

    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2014
    > 14:17:23 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:
    >>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy zblizyc
    >>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.
    >
    >>po pierwsze nie trzeba się w ogóle zbliżać. Poczytaj o skannerze w
    >>windzie
    >
    > W windzie takiej osobowej ? Podpada pod zblizanie sie. Czy w windows ? W
    > windows nie mam czytnika, ale w telefonie mam NFC :-(

    w windzie osobowej. NFC teoreycznie ma zasięg paru centymetrów. Ale nikt
    nie pomyślął, że nadajnik może być mocniejszy niż norma przewiduje

    >
    >>> Otworzyc firme i sobie placic ... zaraz przyjdzie policja, jak sie
    >>> okaze
    >>> ze wszyscy poszkodowani na jedna firme wskazuja. No ale powiedzmy ze
    >>> ktos nagle obskoczy wiele osob, zgarnie milion i zniknie ... tylko ze
    >>> kazda z tych osob niewielka strate poniesie ... tym niemniej niesmak
    >>> pozostaje i te miesiace w roznych reklamacjach a moze i lata w sadach.
    >>> No bo przeciez bank powie "proponowalismy ubezpieczenie, ale klient
    >>> wzial ryzyko na siebie" :-)
    >>a po co? kupujesz normalnie w sklepach
    >
    > No ale przy 50 zl limitu to duzo kupisz ? I jeszcze trzeba jakas karte
    > nie wzbudzajaca podejrzen ... choc banki przeciez same teraz promuja
    > placenie telefonem ...

    50+50+50+ ...
    widziałeś, żeby ltoś patrzył na kartę? Zresztą widziałem badania z
    porządnych niemiec. Nikt nie patrzył. A jak sklepowy powie, że patrzył to
    co mu zrobisz? zresztą przy NFC to jak ma patrzeć skoro awet karty nie
    widzi?






    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 67. Data: 2014-08-06 00:09:02
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "masti" <g...@t...hell>

    >
    >>>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy zblizyc
    >>>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.
    >>
    >>>po pierwsze nie trzeba się w ogóle zbliżać. Poczytaj o skannerze w
    >>>windzie
    >>
    >> W windzie takiej osobowej ? Podpada pod zblizanie sie. Czy w windows ? W
    >> windows nie mam czytnika, ale w telefonie mam NFC :-(
    >
    > w windzie osobowej. NFC teoreycznie ma zasięg paru centymetrów. Ale nikt
    > nie pomyślął, że nadajnik może być mocniejszy niż norma przewiduje

    A który nadajnik ? Nie działa to pasywnie, tj telefon jako tag ?


  • 68. Data: 2014-08-06 00:52:57
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 5 Aug 2014 20:44:28 +0000 (UTC), masti napisał(a):
    > Dnia pięknego Tue, 05 Aug 2014 11:25:28 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:
    >>>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy zblizyc
    >>>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.

    >>>a po co? kupujesz normalnie w sklepach
    >> No ale przy 50 zl limitu to duzo kupisz ? I jeszcze trzeba jakas karte
    >> nie wzbudzajaca podejrzen ... choc banki przeciez same teraz promuja
    >> placenie telefonem ...
    >
    > 50+50+50+ ...

    No i co - jablka kupisz i bedziesz biednym dziecom rozdawal ?

    Rozumiem, po flaszce, towar latwo zbywalny, i to czasem z zyskiem :-)
    Gdyby tak choc skrzynke dziennie :-)

    > widziałeś, żeby ltoś patrzył na kartę? Zresztą widziałem badania z
    > porządnych niemiec. Nikt nie patrzył.

    Ale karte, a nie jakies dziwne urzadzenie z kablami ...

    > A jak sklepowy powie, że patrzył to
    > co mu zrobisz? zresztą przy NFC to jak ma patrzeć skoro awet karty nie
    > widzi?

    I tu sie zgadzamy ...

    J.


  • 69. Data: 2014-08-06 01:17:25
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 5 Aug 2014 12:58:46 -0500, Pszemol napisał(a):

    > Nie zrozumieliśmy się... Jeśli masz jeden czytnik kart obsługujący
    > tylko jeden dystrybutor to na czas transakcji czytnik jest blokowany,
    > wyświetlacz jedzie w kółko z jakimiś powitaniami, reklamami
    > tanich papierosów czy zimnego piwa w środku a ty tankujesz
    > i patrzysz ślipiami wlepiony w ekran... Skończysz tankować,

    No fakt, ale zacofani ... ci Finowie :-)

    > A więc terminal w momencie zakańczania rozmowy z Tobą
    > nie wie ile wytankujesz za 5 minut, gada teraz z nowym klientem
    > i dlatego jak skończysz tankować to musisz jeszcze raz włożyć
    > kartę, terminal sobie przeczesze bazę danych pytaniem sql:
    > "czy mam gostka z tą kartą w bazie co to zrobił tankowanie
    > a nie wydrukował paragonu? tak: wydrukuj świstek, nie:
    > przywitaj jak nowego, zapytaj o rodzaj paliwa, carwash itp".

    A co szkodzi spytac dwa razy ? :-)

    Ale zaraz ... tam nie ma karwasza. Ani sklepiku. Ani automatu z
    papierosami :-)

    >>>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
    >>>> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie na
    >>>> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
    >>
    >>>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
    >>>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
    >>
    >> Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?
    >
    > Debetówki idą inaczej - mówiliśmy o kredytowych, tych bez pinu :-)
    > Co do limitu na kartach kredytowych - są tak duże że nie dasz rady
    > tyle zatankować nawet do 2 TIRów...

    Ale moglem wczesniej kolacje z kawiorem zjesc.
    No chyba ze wychodzicie z zalozenia ze jak kogos stac na wyczerpanie
    limitu, to sprzedac mu jeszcze paliwa za 50$ nie zaszkodzi :-)

    >>>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu moze
    >>>> byc podobny co na hotdogu ...
    >>>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
    >>>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
    >>>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
    >> A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)
    >
    > Właśnie w tym rzecz, że cena paliwa jest z daleka widoczna na
    > dużym wyświetlaczu z ceną, czytelnym z odległości kilku km,
    > więc w interesie stacyjnika warto mieć tańszą benzynę niż
    > sąsiad po drugiej stronie skrzyżowania :-)

    No wlasnie - czyli sklepik wazniejszy niz zadowolenie klienta z
    szybkiej samoobslugi :-)
    Bo klient to takie bydle, ze zawsze bedzie narzekal ze za wolno, ale
    nie - nie skreci na stacje obok, gdzie wie ze szybciej, ale jednak o
    cent drozej :-)

    Co prawda u nas sie nie sprawdza, drogie stacje maja swoich licznych
    klientow.

    >>>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
    >>>>>Kopiują ją razem z pinem...
    >>>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ? :-)
    >>>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
    >>
    >> Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie tankowac za
    >> darmo ?
    >
    > Może, jak najbardziej może. To jeden z typowych sposobów
    > dla złodziei na sprawdzenie "czy świeżo skradziona karta
    > jest jeszcze dobra czy już zgłoszona w banku jako zgubiona".
    > I również dobry sposób dla policji aby taką autoryzację ze
    > stacji, połączoną z nagraniem z kamery video dało się namierzyć
    > samochód jakim podróżuje w czasie zakupów po kraju złodziej...

    Ale przeciez pisalem o skopiowaniu, nie kradziezy.
    Ile czasu zajmie ci zorientowanie ze ktos tankuje na twoja karte ?

    >>>>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
    >>>> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
    >>>Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
    >>>podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
    >>>na pieniądzach na innym Twoim rachunku...
    >>
    >> Karta kredytowa, ale u nas czesto wydaje bank w ktorym masz tez konto.
    >> A nawet jesli calkiem osobna, to komornik zajmie ci w dowolnym banku :-)
    >
    > Istota karty kredytowej (różnica od debetowej) polega właśnie na tym,
    > że na kredytowej wydajesz pieniądze banku, które możesz potem
    > bankowi zwrócić w całości i masz na to jakieś 20 dni po wysłaniu

    No i tak jest. Ale w tym samym banku mam tez konto, z ktorego bank
    sobie potrafi sam sciagnac po tych 20 dniach.
    Ale ... nie musze tam miec pieniedzy.

    > Karta kredytowa
    > NIE JEST z żadnym kontem w banku połączona w żaden sposób.
    > Tak jest w USA, nie wiem jak w Europie.

    A u nas jest roznie.

    J.


  • 70. Data: 2014-08-06 06:11:57
    Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:1msgzsw9y68ic$.15nn4xrxown5g$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Tue, 5 Aug 2014 12:58:46 -0500, Pszemol napisał(a):
    >
    >> Nie zrozumieliśmy się... Jeśli masz jeden czytnik kart obsługujący
    >> tylko jeden dystrybutor to na czas transakcji czytnik jest blokowany,
    >> wyświetlacz jedzie w kółko z jakimiś powitaniami, reklamami
    >> tanich papierosów czy zimnego piwa w środku a ty tankujesz
    >> i patrzysz ślipiami wlepiony w ekran... Skończysz tankować,
    >
    > No fakt, ale zacofani ... ci Finowie :-)

    Że co? Czemu Finowie?

    >> A więc terminal w momencie zakańczania rozmowy z Tobą
    >> nie wie ile wytankujesz za 5 minut, gada teraz z nowym klientem
    >> i dlatego jak skończysz tankować to musisz jeszcze raz włożyć
    >> kartę, terminal sobie przeczesze bazę danych pytaniem sql:
    >> "czy mam gostka z tą kartą w bazie co to zrobił tankowanie
    >> a nie wydrukował paragonu? tak: wydrukuj świstek, nie:
    >> przywitaj jak nowego, zapytaj o rodzaj paliwa, carwash itp".
    >
    > A co szkodzi spytac dwa razy ? :-)

    O co? O paragon chcesz pytać dwa razy?

    > Ale zaraz ... tam nie ma karwasza. Ani sklepiku. Ani automatu z
    > papierosami :-)

    Nie rozumiem problemu... jak nie ma czego reklamować to nie reklamują.

    >>>>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
    >>>>> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie
    >>>>> na
    >>>>> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
    >>>
    >>>>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
    >>>>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
    >>>
    >>> Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?
    >>
    >> Debetówki idą inaczej - mówiliśmy o kredytowych, tych bez pinu :-)
    >> Co do limitu na kartach kredytowych - są tak duże że nie dasz rady
    >> tyle zatankować nawet do 2 TIRów...
    >
    > Ale moglem wczesniej kolacje z kawiorem zjesc.
    > No chyba ze wychodzicie z zalozenia ze jak kogos stac na wyczerpanie
    > limitu, to sprzedac mu jeszcze paliwa za 50$ nie zaszkodzi :-)

    Tłumaczę Ci, że limity są duże... ja mam na jednej karcie jakieś $12500
    Ile tego kawioru musiałbyś zjeść aby przekroczyć 12 tys dolarów?
    Poza tym, za przekroczenie limitu są administracyjne kary/opłaty,
    więc w sumie w interesie wydającego kartę abyś ten miesięczny
    limit przekroczył...

    To o czym mówisz to chyba limity gotówkowe na pobranie kasy z bankomatu.
    Trzeba na to PINu i jest tam jakiś sufit dzienny kwotowy i limit ilości
    tansakcji.
    I fakt - ucierpiałem na tym limicie w Egipcie płacąc kartą za kurs
    nurkowania
    i kilka dodatkowych nurkowań na raz bo limit był $300 - transakcja
    przeszła pomyślnie, ale potem nie dało się jej użyć nawet w kafejce
    internetowej: ale to była karta debetowa, taka do bankomatu...
    Użyłem jej za granicą tylko dlatego że nie miała ekstra opłat/haraczy
    BO WŁAŚNIE WYDAWAŁEM WŁASNE PIENIĄDZE a nie brałem kredytu :-)
    Ale karta *kredytowa* po prostu naliczała ekstra 3% opłat za granicą
    ale leciało już wtedy bez żadnych limitów - ile wlezie :-)

    >>>>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu
    >>>>> moze
    >>>>> byc podobny co na hotdogu ...
    >>>>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
    >>>>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
    >>>>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
    >>> A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)
    >>
    >> Właśnie w tym rzecz, że cena paliwa jest z daleka widoczna na
    >> dużym wyświetlaczu z ceną, czytelnym z odległości kilku km,
    >> więc w interesie stacyjnika warto mieć tańszą benzynę niż
    >> sąsiad po drugiej stronie skrzyżowania :-)
    >
    > No wlasnie - czyli sklepik wazniejszy niz zadowolenie klienta z
    > szybkiej samoobslugi :-)
    > Bo klient to takie bydle, ze zawsze bedzie narzekal ze za wolno, ale
    > nie - nie skreci na stacje obok, gdzie wie ze szybciej, ale jednak o
    > cent drozej :-)
    >
    > Co prawda u nas sie nie sprawdza, drogie stacje maja swoich licznych
    > klientow.

    Tutaj też tak jest... Stacja tania jest pełna to stacja droższa też ma
    2-3 samochody - nie wiem czy stałych klientów czy tych co im
    się akurat spieszy i w kolejce za tankującym akurat nie chce stać.

    >>>>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
    >>>>>>Kopiują ją razem z pinem...
    >>>>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ?
    >>>>> :-)
    >>>>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
    >>>
    >>> Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie tankowac
    >>> za
    >>> darmo ?
    >>
    >> Może, jak najbardziej może. To jeden z typowych sposobów
    >> dla złodziei na sprawdzenie "czy świeżo skradziona karta
    >> jest jeszcze dobra czy już zgłoszona w banku jako zgubiona".
    >> I również dobry sposób dla policji aby taką autoryzację ze
    >> stacji, połączoną z nagraniem z kamery video dało się namierzyć
    >> samochód jakim podróżuje w czasie zakupów po kraju złodziej...
    >
    > Ale przeciez pisalem o skopiowaniu, nie kradziezy.
    > Ile czasu zajmie ci zorientowanie ze ktos tankuje na twoja karte ?

    A... to co innego. Może dlatego te zbliżeniowe karty są mniej
    popularne tutaj, bo większa swoboda używania plastików niż
    u Was (w sensie: my używamy ich wszędzie bez PINów).

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: