eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2017-06-28 08:28:44
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2017-06-27 o 23:01, Adam Wysocki pisze:

    > Z tym bywa różnie. Kupiłem dwie takie przejściówki na przestrzeni chyba
    > dwóch lat (od różnych sprzedających). Jedna miała porządny zasilacz, 2x
    > 2.5A, grube kable, dobrze działał i działa do dziś. Druga miała zasilacz
    > robiony przez księgowego. Aluminiowe bolce w gniazdku zasilającym, cienkie
    > kable, na obudowie napisane 2x 2A, ale obciążony jednym dyskiem nagrzał
    > się tak, że plastikowa obudowa się stopiła.

    A pewnie że tak. I są takie że styki we wtyczce są niby żółte, ale
    raczej z kategorii jednorazówek, tzn raz włożyć i w żadnym wypadku nie
    ruszać. Dlatego podałem 2 przykłady, a nie wskazałem że te są dobre. Z
    mojego doświadczenia to dobrej jakości są Uniteki. Poza jedną
    przejściówką na RS485 gdzie zwarte było zasilanie (ale to już "od
    nowości") cała reszta po prostu działa.

    > Same przejściówki niby sensownie działają, ale mało stabilnie, do tego na
    > trzy takie jedna mi padła całkowicie.

    Uniteki po prostu działają, przynajmniej u mnie. Czasem używam takiego
    śmiesznego pudełka Logilinka z przejściówką USB/SATA, ale to do dysków
    2.5", ale ono ma kiepską konstrukcję bo wtyk nie zawsze dobrze łapie. W
    tej kategorii najlepiej mi działają przejściówki od dysków Seagate.

    Pozdrawiam

    DD


  • 12. Data: 2017-06-28 08:34:47
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2017-06-27 o 20:07, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Adam,
    >
    > Tuesday, June 27, 2017, 1:51:14 PM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> Chciałbym mieć też zabezpieczenie nadnapięciowe, żeby przy jakimś
    >> przepięciu, uszkodzeniu przetwornicy itd. nie spalić dysków. To
    >> zabezpieczenie musi być bardzo szybkie, żeby zadziałało już podczas
    >> narastania napięcia.
    >
    > Tylko i wyłącznie crowbar na tyrystorze i diodzie Zenera.

    Też tak myślę, transile są na dyskach. Jak już to trzeba by było dać na
    niższe napięcie, a to niekoniecznie dobry pomysł. Chyba żeby trochę ich
    kupić i selekcjonować.

    Pozdrawiam

    DD


  • 13. Data: 2017-06-28 15:28:24
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:

    > Z mojego doświadczenia to dobrej jakości są Uniteki. Poza jedną
    > przejściówką na RS485 gdzie zwarte było zasilanie (ale to już "od
    > nowości") cała reszta po prostu działa.

    Kupiłem Uniteka, Y-1039B dokładniej. Generalnie działa, wydaje się że
    stabilnie, ale ma jeden feler z zasilaniem, opisałem go na pl.comp.pecet
    (Message-ID: <oitc1u$agv$1$gof@news.chmurka.net>):

    #v+
    Kupiłem. To prawda, że SMART działa. Niestety wygląda na to, że
    przejściówka ciągnie 12V z zasilacza, ale 5V już z USB, i to bez żadnego
    ograniczenia - ile dysk weźmie, tyle przejściówka pociągnie z USB. W
    szczycie pokazywało mi 710mA.

    http://www.chmurka.net/r/przejsciowka-sata-usb.jpg

    Efekt - dysk się uruchomił, ale podczas transferu wyłączał, w logach tylko
    "reset high-speed USB device number 97 using dwc_otg" i transfer poniżej
    10MB/s. Po podłączeniu tego mierniczka spadek na nim był tak duży, że dysk
    w ogóle się nie uruchamiał - tzn. próbował, rozpędzał się trochę, stuknął
    głowicami i znowu.

    Także albo potrzebuję dwóch zasilaczy w obudowie i huba aktywnego, albo
    trzeba szukać dalej - zależy mi na przejściówce, która sama wytworzy 5V
    z zewnętrznego zasilania i nie obciąży USB. Wtedy muszę zapewnić tylko
    12V, jakieś małe źródło 5V (z 1.5A) do raspi i podpiąć USB bezpośrednio
    do raspi (tak naprawdę docelowo Beaglebone, ale testuję na raspi).

    Chiński chłam za 20 zł (wszystkomający - tzn. SATA, IDE 3.5, IDE 2.5)
    bierze z USB 140mA, reszta idzie z zasilacza (podwójnego 12V i 5V) i
    wyciąga 30MB/s (na raspi 3, na pececie pewnie byłoby więcej). Tylko
    ona z kolei niestabilna jest i się rozłącza z USB, chcę coś porządnego.

    Chyba żeby rzeczywiście ten Unitek po zapewnieniu "silnego" 5V zachowywał
    się dobrze i stabilnie, to wtedy przeboleję tą konieczność zapewnienia mu
    tego 5V, chociaż komplikuje mi to konstrukcję, a miejsca w obudowie
    mało... jeszcze to przetestuję.
    #v-

    Finalna decyzja to 4 Uniteki i jeden zasilacz Mean Well RD-50A.

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 14. Data: 2017-06-30 14:10:56
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:

    >> Chciałbym mieć też zabezpieczenie nadnapięciowe, żeby przy jakimś
    >> przepięciu, uszkodzeniu przetwornicy itd. nie spalić dysków. To
    >> zabezpieczenie musi być bardzo szybkie, żeby zadziałało już podczas
    >> narastania napięcia.
    >
    > Tylko i wyłącznie crowbar na tyrystorze i diodzie Zenera.

    Ok, tak się zrobi. Będą 2x bezpiecznik + crowbar, a potem przekaźnik na
    12V + tranzystor sterowany z 5V, żeby załączyć albo oba napięcia, albo
    żadne. Zastanawiam się tylko czy nie dociążyć dodatkowo wyjść zasilacza
    tak, żeby zawsze było tam te 300mA, których on wymaga do poprawnej pracy.
    Co się stanie jeśli ich nie obciążę? Zasilacz się wyłączy, napięcie za
    bardzo wzrośnie?

    Zastanawiam się też jak i czy zabezpieczyć się przed szpilkami w sieci...

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 15. Data: 2017-06-30 14:40:32
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:

    > Ok, tak się zrobi. Będą 2x bezpiecznik + crowbar, a potem przekaźnik na
    > 12V + tranzystor sterowany z 5V, żeby załączyć albo oba napięcia, albo

    Dokładniej to tak:

    http://www.chmurka.net/r/crowbar.png

    Dioda D3 po to, żeby dać pewien margines na zadziałanie crowbara na linii
    12V (nie znalazłem zenerki na ok. 12.5V)...

    Wartości elementów (w szczególności R1, R2, R3 i R4) powinny być OK?

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 16. Data: 2017-06-30 14:57:19
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-06-30 o 14:40, Adam Wysocki pisze:
    >
    > Dokładniej to tak:
    >
    > http://www.chmurka.net/r/crowbar.png
    >
    Obiło mi się kiedyś, że takie wyzwalanie tyrystora w tym zastosowaniu
    nie zapewnia wystarczająco szybkiego zadziałania i wrażliwe układy za
    mogą nie wytrzymać (na dodatek dodałeś jeszcze kondensatory).
    Tyle, że jak rozumiem Ty za tym masz coś, co jakieś tam swoje
    zabezpieczenia też ma i nie podchodzi pod "wrażliwe układy".

    Tam gdzie to widziałem była konkluzja, że do wyzwalania trzeba stosować
    jakieś scalaki, które jak próg zostanie przekroczony to skokowo
    zmieniają stan wyjścia wyzwalając tyrystor.

    Nigdy nie stosowałem dlatego wypowiedzi takie mało precyzyjne.
    P.G.


  • 17. Data: 2017-06-30 15:57:44
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:

    > Obiło mi się kiedyś, że takie wyzwalanie tyrystora w tym zastosowaniu
    > nie zapewnia wystarczająco szybkiego zadziałania i wrażliwe układy za
    > mogą nie wytrzymać (na dodatek dodałeś jeszcze kondensatory).
    > Tyle, że jak rozumiem Ty za tym masz coś, co jakieś tam swoje
    > zabezpieczenia też ma i nie podchodzi pod "wrażliwe układy".

    Za tym będzie Raspberry i 4 dyski twarde. Jakieśtam zabezpieczenia mają,
    ale nie chcę ich drażnić, więc załóżmy, że to wrażliwe układy :)

    > Tam gdzie to widziałem była konkluzja, że do wyzwalania trzeba stosować
    > jakieś scalaki, które jak próg zostanie przekroczony to skokowo
    > zmieniają stan wyjścia wyzwalając tyrystor.

    Może po prostu bramka z wyjściem Schmitta? Albo op-amp z dużą histerezą?

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 18. Data: 2017-06-30 16:56:57
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-06-30 o 15:57, Adam Wysocki pisze:
    >> Tam gdzie to widziałem była konkluzja, że do wyzwalania trzeba stosować
    >> jakieś scalaki, które jak próg zostanie przekroczony to skokowo
    >> zmieniają stan wyjścia wyzwalając tyrystor.
    >
    > Może po prostu bramka z wyjściem Schmitta? Albo op-amp z dużą histerezą?
    >

    Nie chcę Cię wprowadzić w błąd, a nie pamiętam szczegółów.
    Bramka nie ma precyzyjnego progu.
    Op-amp jest wolny.
    To raczej jakieś specjalizowane scalaki (SOT23 itp) zawierające źródło
    odniesienia i komparator (zapewne z histerezą) - jak brown-out robiące
    reset tylko pewnie o odwrotnej polaryzacji wyjścia. Może są jakieś na
    konkretne napięcia, a może dzielnikiem się ustawia napięcie zadziałania.

    Zakładałem, że "nie śpieszy Ci się" skoro jako jedno z zabezpieczeń
    stosujesz przekaźnik.

    Aby było jak najpewniejsze to przekroczenie któregokolwiek napięcia
    powinno wyzwalać oba tyrystory - przekaźnik przestanie być potrzebny.
    Gdy sygnał wyzwalający byłby cyfrowy można z każdego z dwu czujników
    podać go na oba tyrystory. Przy takim układzie jak narysowałeś nie da
    się bo progi wyzwalania tyrystorów będą inne, a po wyzwoleniu swojego
    tyrystora sygnał zniknie zanim wyzwoli ten drugi.
    Nie wiem jak to się praktycznie robi, ale myślę, że ten scalak powinien
    być tak zasilany, aby po zaniku zasilania miał jeszcze coś z
    kondensatora aby ten impuls wyzwalający tyrystory nie był natychmiast
    gaszony.

    DCDC step-down jak się spali klucz to może podać napięcie z wejścia na
    wyjście.
    Ale każdy DCDC gdzie wyjście jest z drugiego uzwojenia przy takiej
    usterce poda 0.
    Ale nawet wtedy coś w sprzężeniu zwrotnym może spowodować, że na wyjściu
    pojawi się za duże napięcie.
    Może zamiast takiego katastrofalnego wywalania bezpieczników zastosować
    fly-back i na wypadek usterki w sprzężeniu zwrotnym dodać takie czujniki
    jak teraz, ale nie wyzwalające tyrystory tylko blokujące pracę DCDC.

    Ale to są tylko moje przemyślenia, bez podparcia praktyką. Nigdy nie
    robiłem zasilaczy na więcej jak kilka W i zawsze uznawałem, że jak mam
    zakładać, że zasilacz padnie to tak samo dobrze mogę zakładać, że
    procesor padnie i jak tu się wtedy zabezpieczyć - urządzenie czy tak czy
    tak jest po prostu do wymiany.
    P.G.


  • 19. Data: 2017-06-30 19:54:14
    Temat: Re: Zabezpieczenie nadnapięciowe - transil?
    Od: Bytomir Kwasigroch <b...@g...com>

    użytkownik Piotr Gałka napisał:
    > W dniu 2017-06-30 o 14:40, Adam Wysocki pisze:
    > >
    > > Dokładniej to tak:
    > >
    > > http://www.chmurka.net/r/crowbar.png
    > >
    > Obiło mi się kiedyś, że takie wyzwalanie tyrystora w tym zastosowaniu
    > nie zapewnia wystarczająco szybkiego zadziałania i wrażliwe układy za
    > mogą nie wytrzymać

    A ja wprost odwrotnie. Czy elektronika dysku nie ma czasem funkcji
    parkowania głowicy przy pewnym progu poniżej 5/12V.

    Tak sobie dumam, że może ma i jest zaprojektowana do umiarkowanego
    spadku napięcia, a nie bardzo szybkiego, żeby to co jest na
    kondensatorach przy V np. 4-4,75 wystarczyło do zaparkowania
    głowicy HDD w punkcie gdzie nie ma danych.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: