eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia › Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 169

  • 21. Data: 2017-08-22 23:14:24
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl>

    On Mon, 21 Aug 2017 19:58:30 +0200
    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > A może ktoś się zasugerował opowieściami o tych psach, co to gdzieś tam
    > dupami szczekają? Ale patrzę na schemat... coś tu się kurna nie zgadza!
    > W 1969 roku nie produkowano u nas jeszcze tranzystorów BC147 i innych
    > krzemowych elementów pokazanych na schemacie.

    Ciekawa sprawa! Z jednej strony znalazłem szereg wycinków prasowych mówiących o
    działającym telefonie już w 1969, oraz z 1972 - o rozpoczęciu produkcji. Kilka z nich
    zamieściłem na www ale są też inne. Z drugiej - ten egzemplarz jest z 1980 więc
    możliwe że elementy zmieniły się w międzyczasie. Z trzeciej strony - tranzystory
    krzemowe pojawiły się w 1967 - ale mało popularne i drogie BF504 - BF505. Kiedy
    powstały popularne serie BC to nie wiem - trzeba by popytać na forach Unitry może?

    P.


  • 22. Data: 2017-08-22 23:29:10
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr C. napisał:

    >> A może ktoś się zasugerował opowieściami o tych psach, co to gdzieś tam
    >> dupami szczekają? Ale patrzę na schemat... coś tu się kurna nie zgadza!
    >> W 1969 roku nie produkowano u nas jeszcze tranzystorów BC147 i innych
    >> krzemowych elementów pokazanych na schemacie.
    >
    > Ciekawa sprawa! Z jednej strony znalazłem szereg wycinków prasowych
    > mówiących o działającym telefonie już w 1969, oraz z 1972 - o rozpoczęciu
    > produkcji. Kilka z nich zamieściłem na www ale są też inne. Z drugiej -
    > ten egzemplarz jest z 1980 więc możliwe że elementy zmieniły się w
    > międzyczasie. Z trzeciej strony - tranzystory krzemowe pojawiły się w
    > 1967 - ale mało popularne i drogie BF504 - BF505. Kiedy powstały
    > popularne serie BC to nie wiem - trzeba by popytać na forach Unitry może?

    Ja pamiętam ten moment, to była połowa lat siedemdziesiątych. BF504 i BF505
    też pamiętam, miałem takie. Obudowa metalowa, od spodu zalewana szkliwem.
    Spodziewam się, że na początku produkcji telefon tem musiał mieć całkiem
    inną konstrukcję elektroniczną.

    --
    Jarek


  • 23. Data: 2017-08-22 23:55:23
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: SnCu <t...@e...ca>

    W dniu 2017-08-22 o 23:07, Piotr C. pisze:
    > On Tue, 22 Aug 2017 17:02:28 +0200
    > "HF5BS" <h...@...pl> wrote:
    >
    >> Chyba miałem okazję, aby mieć w rękach bratka już z W66 jako mikrofon.
    >
    > Późne i dość krótkie serie (324A). Z resztą podobnie Tulipan. Wszystko opisane wraz
    ze zdjęciami:
    > http://telesfor99.org/telefony-modele/bratek/
    >
    >>> Bratku było dodatkową wkładką W66 umieszczoną pod tarczą/klawiaturą z
    >>> genialnym systemem regulacji głośności przez zasuwanie małej przysłonki.
    >>
    >> Się pamięta!
    >
    > Opatentowali to :)
    >
    >>> To jeśli w latach 80. PRL-owski przemysł był tak rozrzutny, żeby marnować
    >>> W66 na dzwonek, to czemu w 1969 byli tacy oszczędni, żeby
    >>
    >> No, węglowym przecież nie zadzwonisz, choć jak się uprzesz, to wywołanie
    >> zrobisz - puść tak kilka amperów, a zapach dymu oznajmi wywołanie :)
    >
    > Gdyby dobrze pokombinować, mogliby dzwonić słuchawką. Dodatkowy mikrostyk. No ale
    nie było by wówczas tej genialnej regulacji :)

    No właśnie lepiej dzwonić mikrofonem, jak już jest wkładka W66. Bo żeby
    nie było tak, że ktoś przyłoży słuchawkę do ucha, zacznie wybierać
    numer, pomyli się, naciśnie widełki, w tym momencie centrala zadzwoni i
    człowiek ogłuchnie. To już lepiej zadzwonić komuś w brodę niż do ucha.


  • 24. Data: 2017-08-23 00:42:02
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl> napisał w wiadomości
    news:20170823000118.33f6c00df1ed1550dd1235aa@mabanan
    a.com.delete.pl...
    > On Mon, 21 Aug 2017 19:12:39 +0200
    > "HF5BS" <h...@...pl> wrote:
    >> ** - Czyszczenie w nieskończoność styków załączających generatory,
    >> doprowadziło mnie w końcu do białej gorączki...
    >
    > No pisałeś już kiedyś, a ja dalej się nie zgodze. Ostatni nabytek -
    > klawiatura w wersji LC (bez scalaków), z bazaru (telefon totalnie
    > zdewastowany, jak ze śmietnika) - wszystko działa pięknie. Tylko
    > wyczyściłem. A to już któraś klawiatura DTMF z którą mam do czynienia.

    No więc, do dziś się zastanawiam, czemu tak się działo. Czyściłem na
    wszelkie możliwe sposoby, a i tak syf na stykach pojawiał się ponownie
    niemal natychmiast. Aż kropla przepełniła jezioro. Nawet mikroprzełącznik do
    zwierania obwodu rozmównego łapał syf, ale nie tak dotkliwie, wystarczyło mu
    zakapać jakiegoś spirytusu, czy benzyny i na jakiś czas się uspokajał.

    >
    > Amerykaniec to pewnie model 2500. Też mam. Toporne badziewie, ale ma
    > klimat!

    Jak wrócę do domu, najwcześniej w sobotę, to zgarnę dane z tabliczki, coś mi
    się wydaje, że liczba jest bliższa 1500, ale, pamięć lubi mi figlować, więc
    wolę sprawdzić. Ma jedną zaletę - nie musiałem go jeszcze rozbierać. Ktoś na
    fajansie go wystawił, a ja wziąłem, głównie po to, żeby przywórcić do życia,
    jak swego czasu takie cacko jak kalkulator DR-8620, też z fajansu, totalnie
    zasyfiony, któremu zaserwowałem dokumentne czyszczenie, obudowy i wyłącznika
    sieciowego (styk absolutnie zasyfiony i się niepokojąco smażył), oraz
    klawiatury i przełączników, oraz przycisków, tylko mechanizmu i elektroniki
    nie trzeba było. Obudowa mocno wypłowiała, ale tylko oczyściłem, dla mnie
    wypłowienie, przy działającym sprzęcie, to dobry znak, prędzej bym wziął
    dobry wypłowiały, niżz idealnie nówkę z wyglądu.
    Jednak aparat okazał się być w dobrym stanie, nieco zaniedbany
    eksploatacyjnie, wizualnie, zaś technicznie był pełnosprawny. I mikrofon
    niemal nie szumiący, choć węglak. Wystarczyło lekko odkurzyć, na wszelki zaś
    otwory mu jeszcze potraktowałem spirytem (izopropylowym), i aparat, jestem
    pewien, jeszcze przynajmniej 50 lat posłuży.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 25. Data: 2017-08-23 00:58:30
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl> napisał w wiadomości
    news:20170823000712.f08f82d34c73ff223ac3729f@mabanan
    a.com.delete.pl...
    >> No, węglowym przecież nie zadzwonisz, choć jak się uprzesz, to wywołanie
    >> zrobisz - puść tak kilka amperów, a zapach dymu oznajmi wywołanie :)
    >
    > Gdyby dobrze pokombinować, mogliby dzwonić słuchawką. Dodatkowy mikrostyk.
    > No ale nie było by wówczas tej genialnej regulacji :)

    Mogli by... ale, jak schorowana na serce Babcia Stefania będzie dzwonić do
    wnuczka, by zaprosić go na pyszne pierogi, a zajęty i zajęty... bo wnuczek
    dzwoni do Babci jednocześnie, o czym Babcia nie wie... aż Babcia znów się
    rozłączy, paluszkiem swym po widełkach i w tym momencie wnuczuś się
    wstrzeli, i jeszcze nienajgorzej słysząca Babcia zejdzie na zawał, bo jej
    strzeli w ucho nagłe ileś-tam-dużo-dziesiąt decybeli. Nie próbuję sobie
    wyobrażać miny wnuczka, który dowie się, że swym telefonem posłał właśnie
    Babcię do szpitala, albo nawet w dębowy płaszczyk... Oraz tego, co zrobi
    producentowi aparatu, do czego, uważam, będzie miał pełne podstawy i prawo.
    A ja mu za darmo przerobię, niestety, po czasie... Zły pomysł, choć na pewno
    prosty, dzwonić słuchawką. (*)

    PS Albo jak w miejsce Babci, będzie małe dziecko, które obsłuży telefon, bo
    zostało poproszone przez Mamę, albo Tatę i też mu dzwonek gwizdnie w ucho.
    Bywają dzieci np. chore na padaczkę, a takie coś może wywołać atak. A małe,
    to też po prostu niemal na pewno są wrażliwe na głośniejsze dźwięki, ja np.
    od zawsze byłem, do dziś zresztą.

    (*) chyba, że miałeś na myśli taką W66 w obudowie, a nie to, co się
    przykłada do ucha do rozmowy...

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 26. Data: 2017-08-23 01:31:01
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "SnCu" <t...@e...ca> napisał w wiadomości
    news:oni98f$51e$1@node1.news.atman.pl...
    > No właśnie lepiej dzwonić mikrofonem, jak już jest wkładka W66. Bo żeby
    > nie było tak, że ktoś przyłoży słuchawkę do ucha, zacznie wybierać numer,
    > pomyli się, naciśnie widełki, w tym momencie centrala zadzwoni i

    A tu nie będzie ograniczenia siły głosu przez tłumik trzasków...

    > człowiek ogłuchnie. To już lepiej zadzwonić komuś w brodę niż do ucha.

    O to chodzi. Nadmierne upraszczanie może się zemścić, w momencie, gdy
    obsługuje telefon ktoś chory na coś, zwłaszcza neurologicznie, czy
    psychicznie, umysłowo, może to sie skończyć katastrofą, np. atakiem
    epilepsji nawet grand mal, albo, migreną, czy atakiem zespołu Hortona, dziś
    określanym jako KBG, ci ludzie woleli by pewnie borowanie bez znieczulenia,
    dlaczego - poczytajcie o KBG, http://klasterowy.pl/, z menu wyzwalacze i na
    dół, czwarte od spodu. Oraz pozycja niżej, skala bólu. To może się stać od
    jednego strzału w ucho! Poza tym, może po prostu, uszkodzić ucho! Nawet,
    jeśli to nikłe ryzyko, to i tak za dużo.
    Niestety, tak właśnie jest urządzony aparaty C161c oferowany przez Sferię,
    swoją drogą, bardzo wygodne urządzenie. I kilka razy mi strzelił prosto w
    ucho melodią dzwonka, którą wgrałem sam, bo mi fabryczne nie podchodziły.
    Albowiem głośnomówienie leci przez ten sam przetwornik, co mówienie
    normalne. W jego następniku C162, już jest to rozdzielone - głośne, oraz
    dzwonek, "wylatają" z tyłu, więc nawet, jak ktoś zadzwoni, to nie ma strzału
    w ucho.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 27. Data: 2017-08-23 18:54:37
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl>

    On Tue, 22 Aug 2017 23:29:10 +0200
    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > Pan Piotr C. napisał:
    > Ja pamiętam ten moment, to była połowa lat siedemdziesiątych. BF504 i BF505
    > też pamiętam, miałem takie. Obudowa metalowa, od spodu zalewana szkliwem.
    > Spodziewam się, że na początku produkcji telefon tem musiał mieć całkiem
    > inną konstrukcję elektroniczną.

    OK mam odpowiedź od gościa który chyba się zna na temacie.
    Moje pytanie było rok uruchomienia produkcji BC107 i BC147:
    "W 1968r. zakupiono w firmie SESCOSEM urządzenia do technologii planarnej. COCOM
    zalegalizuje je dopiero w 1972, wtedy też zostaną w pełni uruchomione."

    Zatem w zasadzie od początku produkcji (1972) te tranzystory były, ale istotnie -
    projekt i prototypy musiały powstać na czymś innym.

    Aha, i właśnie zdobyłem dwa kolejne Cyklameny - czerwone! Jakieś prawo serii czy coś.
    Szukałem tego pare lat a nagle się trafiło kilka sztuk i wszystko w okolicach
    Poznania.

    P.


  • 28. Data: 2017-08-23 18:55:21
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl>

    On Wed, 23 Aug 2017 19:54:37 +0300
    "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl> wrote:

    > OK mam odpowiedź od gościa który chyba się zna na temacie.

    Zapomniałem dodać - autor tej stronki:
    http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/oldtr/


  • 29. Data: 2017-08-23 19:50:34
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr C. napisał:

    >> Ja pamiętam ten moment, to była połowa lat siedemdziesiątych. BF504 i BF505
    >> też pamiętam, miałem takie. Obudowa metalowa, od spodu zalewana szkliwem.
    >> Spodziewam się, że na początku produkcji telefon tem musiał mieć całkiem
    >> inną konstrukcję elektroniczną.
    >
    > OK mam odpowiedź od gościa który chyba się zna na temacie.
    > Moje pytanie było rok uruchomienia produkcji BC107 i BC147:
    > "W 1968r. zakupiono w firmie SESCOSEM urządzenia do technologii
    > planarnej. COCOM zalegalizuje je dopiero w 1972, wtedy też zostaną
    > w pełni uruchomione."

    Tu bym z tym gościem polemizował co do określenia "w pełni".

    > Zatem w zasadzie od początku produkcji (1972) te tranzystory były,
    > ale istotnie - projekt i prototypy musiały powstać na czymś innym.

    Zanim toto się pojawiło w sensownych ilościach (i niezepsute już przy
    zejściu z taśmy) minęły jeszcze ze trzy lata. Ale nie wykluczam, że
    jakieś pojedyncze sztuki udanych półprzewodników wlutowywano akurat
    do telefonów, których przecież też produkowano po parę egzemplarzy.

    --
    Jarek


  • 30. Data: 2017-08-24 12:54:23
    Temat: Re: Zagadka: w którym roku powstał pierwszy polski telefon...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr C." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:20170823195437.245fc98f3bfeff73358f666b
    @mabanana.com.delete.pl...
    On Tue, 22 Aug 2017 23:29:10 +0200 Jarosław Sokołowski
    <j...@l...waw.pl> wrote:
    >OK mam odpowiedź od gościa który chyba się zna na temacie.
    >Moje pytanie było rok uruchomienia produkcji BC107 i BC147:
    >"W 1968r. zakupiono w firmie SESCOSEM urządzenia do technologii
    >planarnej. COCOM zalegalizuje je dopiero w 1972, wtedy też zostaną w
    >pełni uruchomione."
    >Zatem w zasadzie od początku produkcji (1972) te tranzystory były,
    >ale istotnie - projekt i prototypy musiały powstać na czymś innym.

    Protypy mogly powstac na zachodnich tranzystorach, skoro juz bylo
    wiadomo, ze bedziemy robic w kraju.

    Ale ... wydaje mi sie, ze najpierw robilismy 107-9, a dopiero pozniej
    147-9.

    A tu jeszcze 211, 313, 393, 237 - na moj gust te robilismy jeszcze
    pozniej.

    A to jeszcze nie wszystkie typy - niezla skladanka, ciekawe czemu tak
    dobierali.

    >Aha, i właśnie zdobyłem dwa kolejne Cyklameny - czerwone! Jakieś
    >prawo serii czy coś. Szukałem tego pare lat a nagle się trafiło kilka
    >sztuk i wszystko w okolicach Poznania.

    A nie ma gdzies na nich daty ? karteczka kontroli, nr na plytce, nawet
    nr tego schematu 09-3-280-131 - moze tu gdzies rok zawarty ?

    Z drugiej strony obudowa tego scalaka z zaprzeszlej epoki.

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: