eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › polesingowiec do grania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 91. Data: 2018-09-09 15:24:16
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 9/9/2018 11:08 AM, knrdz wrote:
    >> Nie, zamiast tego powszechne jest auto aim, fakt że w ogóle jest
    >> świadczy o tym jak miernym narzedziem do tego jest pad.
    > Zamiast "czego"? Zamiast półmetrowego mousepada którego nijak nie da się
    > zmieścić na urządzeniu trzymanym w rękach i obsługiwanym palcami?

    Nie gram z urządzeniem trzymanym w rękach. Być może dlatego nie mam
    problemu z obsługa myszki.

    > autoaim można wyłączyć.

    Ale wtedy na padzie nie da się grać.

    >> Nie pójdą. W PS5 dostaniesz pad NES+analog + jakaś dodatkowa żałosna
    >> technologia która zniknie wraz z PS6.
    > A co mówi Szklana Kula o "gamerskich" klawiaturach za 10 lat?

    A te gamerskie klawiatury to te same co nie gameskie tylko z LEDami? To
    o nich niewiele. Bedzie tylko jeszcze więcej fancy światełek.

    > Dalej będą
    > tylko cyfrowe przyciski i "modulacja częstotliwości" ich wciskania w
    > celu emulacji analogowych funkcji, za to będą podświetlane 48-bitową
    > paletą barw?

    48 is so yesterday.

    >> tylko o to mi się rozchodzi. O sterowanie widokiem. Kilka gier nawet
    >> grałem w konfiguracji lewa ręka na padzie, prawa na myszce, ale pady nie
    >> są do tego przeznaczone.
    > W jakim sensie nie są przeznaczone?

    Kiwają się na stole, przemieszczają, sa pod złym kątem. Gdzieś mignął mi
    kontroler do grania na stole, z płaskimi plecami, ale za cholere nie
    moge go teraz namierzyć. Miał lewą ręke pad a prawą zostawial wolna do
    obsługi myszki. Na tym mogę grać.

    >> Miałem w ręku pada którego joystick analogowy miał dwa zakresy.
    >> Wewnętrzny, lekki i po pokonaniu oporu można go było wychylić bardziej a
    >> on sam generował wcisniecie co symulaowało bieg. Tylko że to nie był
    >> taki do kupienia w sklepie tylko przerobiona zabawka do PC i działalo
    >> dośc kiepsko z powodu amatorszczyzny.
    > Szczerze mówiąc nie rozumiem co w tym dziwnego. To że w ten sposób dawał
    > odczuwalny próg aktywacji biegu?

    Tak, wyczuwalny klik i opór wcześniej. Chodzi o mechaniczne odczucie,
    nie tylko o zmiane zakresu analoga na dwa podzakresy zakresy.

    > z tą funkcją nie działałoby skakanie. Taką funkcjonalność da się pewnie
    > zaimplementować na steam controllerze, wykorzystując jego haptyczne
    > "wibratory" jako informację o aktywacji drugiego progu.

    Nie, to nie to samo. Tak samo jak zawodowo piszący na klawiaturach
    preferują klawiatury mechaniczne z wyraźnym klikiem a puskatki od
    facebooka preferuja fancy klawiatury o zerowym skoku. Ten feedback jest
    bardzo fajną rzeczą.

    >> Nie twierdze że klawiatura/myszka jest obiektywnie lepsza od pada.
    >> Twierdze że jest na świecie przynajmniej jeden człowiek dla ktorego
    >> klawiatura jest lepsza subiektywnie. Widzę też że zawodowi gracze
    >> używają róznych konfiguracji, czasem pad, czasem klawiatura. Widać nie
    >> jestem sam.
    > W zasadzie to twierdzisz, bo jak inaczej odbierać "popsute narzędzie" i
    > "spanie na betonie"?

    Jako moje opinie na jakiś temat.

    > Obiektywnie każdy wie, że strona pada zastępująca
    > klawiaturę ma nieporównywalnie większe możliwości, choćby przez samą
    > analogową metodę odczytu akcji gracza

    Zgadzam się że pad daje lepsze odczucia w *niektórych* sytuacjac i
    jednoczesnie uważam że *całkowicie* rozwala takie sprawy jak rozglądanie
    się lub granie w RTSy czy inne cywilizacje. Hybryda steam controllera
    jest nieudana poniewaz mało co obsługuje, rozglądanie sie jest bardzo
    męczące a całość wielkość cegły.

    > przynajmniej kilkadziesiąt centymetrów kwadratowych. Czy taka dokładność
    > jest w grach potrzebna?

    Do grania z FPSy z auto aim nie jest potrzeba żadna precyzja, stąd
    popularnośc padow. Do grania w gry wymagające np. selekcjonowania
    jednostek jedynym odczuciem jakie mam jest chęć wyrzucenia tego g...
    przez okno. O ile na PC jest wybór to na xboxie podpięcie klawiatury i
    myszki nie powoduje że nagle te gry ją obsługują.

    > Fakt że gracze konsolowi kupują więcej gier niż
    > pecetowi świadczy o tym, że chyba niekoniecznie.

    Nie, to nie świadczy o preferencjach padów :) Serio, o mało co nie
    oplułem monitora, z jakiej logiki Ci to wyszło?


  • 92. Data: 2018-09-09 17:35:00
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: knrdz <x...@t...cy>

    W dniu 09.09.2018 o 15:24, Sebastian Biały pisze:

    > Nie gram z urządzeniem trzymanym w rękach. Być może dlatego nie mam
    > problemu z obsługa myszki.

    A kto ma? Niewygodne jest siedzenie przy biurku, albo tworzenie sobie na
    kanapie symulatora biurka, żeby zmieścić na nim klawiaturę i mysz.

    >> autoaim można wyłączyć.
    >
    > Ale wtedy na padzie nie da się grać.

    Z pewnością po to taką funkcję w grach udostępniają, żeby po jej
    aktywacji nie dało się grać. Taki "troll mode on".

    > A te gamerskie klawiatury to te same co nie gameskie tylko z LEDami? To
    > o nich niewiele. Bedzie tylko jeszcze więcej fancy światełek.

    Z LEDami i raczej przeszkadzającymi graczowi niż do czegokolwiek
    potrzebnymi mechanicznymi przełącznikami z histerezą (jak np. Cherry MX
    Blue). Nic tak się nie przydaje przy emulacji analogów modulacją
    częstotliwości wciskania klawisza jak inne progi włączenia i wyłączenia
    przełącznika w tym klawiszu.

    >> W jakim sensie nie są przeznaczone?
    >
    > Kiwają się na stole, przemieszczają, sa pod złym kątem. Gdzieś mignął mi
    > kontroler do grania na stole, z płaskimi plecami, ale za cholere nie
    > moge go teraz namierzyć. Miał lewą ręke pad a prawą zostawial wolna do
    > obsługi myszki. Na tym mogę grać.

    Nie są przeznaczone do obsługi innej niż trzymając je w rękach? To mniej
    więcej tak jak klawiatury nie są przeznaczone do obsługi inaczej niż gdy
    leżą na jakiejś powierzchni, a myszy nawet ultranowoczesne nie są
    przeznaczone do pracy bez jakiejś powierzchni pod sensorem. A przecież w
    ciągu tych -dziestu lat rozwoju mogłyby już odczytywać ruch w jakiś
    nowocześniejszy niż czujnik optyczny sposób, tak by móc nimi machać w
    powietrzu? Albo po co w ogóle w myszy mysz, w XXI wieku mysz powinna
    leżeć gdzieś w okolicy niczym Kinect i odczytywać ruchy ręki, jak w
    Raporcie Mniejszości. Absurdalne pretensje? Mniej więcej takie jak
    oczekiwanie by kontroler przeznaczony do wygodnego trzymania w rękach
    miało się dać równie wygodnie obsługiwać jedną ręką gdy leży na stole.
    Rozbierz jakiś i zbuduj sobie z jego elementów customa pod swoje
    customowe wymagania, poproś kogoś kto się tym zajmuje (np. Ben Heck na
    swoim youtubowym kanale robił takie, np. przenoszące całą funkcjonalność
    pada na jedną dłoń dla osób niepełnosprawnych). Albo zamiast pada kup
    jakiegoś mutanta padowo-klawiaturowego, jak Razer Nostromo.

    > Nie, to nie to samo. Tak samo jak zawodowo piszący na klawiaturach

    Nie to samo, bo w tym joysticku mechaniczny feedback miał źródło
    wyłącznie mechaniczne, a mechaniczny feedback w steam controllerze
    miałby źródło elektryczne?

    > preferują klawiatury mechaniczne z wyraźnym klikiem a puskatki od
    > facebooka preferuja fancy klawiatury o zerowym skoku. Ten feedback jest
    > bardzo fajną rzeczą.

    Jeden lubi pomarańcze, a drugi jak mu skarpety śmierdzą. Nie wydaje mi
    się żeby feedback klawiatury mechanicznej miał wpływ na jakość treści
    produkowanych przez piszącego ("zawodwo piszący" vs "puskatki od
    facebooka"). Sporo "zawodowo piszących" używa Maców albo notebooków i
    ich klawiatur o niskim skoku i mimo to "jakoś" piszą.

    > Zgadzam się że pad daje lepsze odczucia w *niektórych* sytuacjac i
    > jednoczesnie uważam że *całkowicie* rozwala takie sprawy jak rozglądanie

    W cytacie na który odpowiedziałeś pisałem o lewej ręce (dla większości
    graczy, czyli praworęcznych), gdzie analogowy grzybek, analogowy
    trigger, 1-3 dodatkowych przycisków i krzyżak to kombinacja o
    nieporównywalnie większych możliwościach niż te 10-11 klawiszy możliwych
    do szybkiego i bezwzrokowego obsługiwania lewą ręką na klawiaturze.

    > się lub granie w RTSy czy inne cywilizacje. Hybryda steam controllera
    > jest nieudana poniewaz mało co obsługuje, rozglądanie sie jest bardzo
    > męczące a całość wielkość cegły.

    Mało "co" obsługuje? Steam Controller obsługuje przecież wszystkie
    pecetowe gry, w najgorszym wypadku emulując klawiaturę i mysz.
    Dokładność touchpada w emulacji myszy to kwestia dostosowania parametrów
    tej emulacji (jak akceleracja) pod własne preferencje. I jeśli komuś się
    ręce nie trzęsą, ewentualne wspomaganie emulacji myszy funkcją
    żyroskopu. Wielkość cegły? Mój 12-letni bratanek który ma pewnie ciągle
    dość małe dłonie (nie przyszło mi do głowy sprawdzić) radzi sobie z nim
    równie dobrze jak z padem od X360 którego używa na co dzień, i z padem
    od PS2 na którym też u mnie grywał. Jaka by to "cegła" nie była, to i
    tak jest mniejsza, lżejsza i wygodniejsza niż "deska do prasowania",
    jaką sobie kładą na nogach pecetowcy próbujący grać w salonie na
    klawiaturze i myszy.
    Czy da się grać padem w RTSy? Osobiście nie sprawdzałem, myszą też nie
    grywam bo nie przepadam za tym gatunkiem. Ale pewnie się da, skoro Red
    Alert 3 wyszedł na PS3 i Xboxa 360. A w turówki jak Cywilzacja chyba tym
    bardziej (XCOM i sequel).

    > Do grania z FPSy z auto aim nie jest potrzeba żadna precyzja, stąd

    Do grania w shootery FPP i TPP bez auto aima też nie jest potrzebna taka
    precyzja jak do edycji grafiki. Większość ludzi grających myszą nie
    wyłącza akceleracji i w strzelankach operuje myszą na powierzchni może 2
    razy większej niż touchpad Steam Controllera, prawdziwy PCMR z
    mousepadem na pół biurka powiedziałby że z taką niedokładnością się nie
    da celować.

    > popularnośc padow. Do grania w gry wymagające np. selekcjonowania
    > jednostek jedynym odczuciem jakie mam jest chęć wyrzucenia tego g...
    > przez okno. O ile na PC jest wybór to na xboxie podpięcie klawiatury i
    > myszki nie powoduje że nagle te gry ją obsługują.

    Dlatego nie wszystkie gry da się przenieść 1:1 na konsole, czasem trzeba
    coś zmienić i czasem wychodzi z tego wersja lepsza od oryginału. Jak
    choćby Diablo 3 które na konsolach jest Action RPGiem, bo kieruje się w
    nim postacią, a na pecetach klikadełkiem, czyli pod względem sterowania
    praktycznie RTSem.
    Jak niedoskonałym narzędziem do celowania pad by nie był, to jest
    nieporównywalnie lepszy niż klawiatura. A mimo to klawiatura wystarczała
    znakomitej większości pecetowych graczy do shooterów nawet tak
    dynamicznych jak dwa pierwsze Doomy czy DN3D. Mysz i WSAD zamiast
    kursorów upowszechniły się dopiero przy pierwszym Quake.

    >> Fakt że gracze konsolowi kupują więcej gier niż
    >> pecetowi świadczy o tym, że chyba niekoniecznie.
    >
    > Nie, to nie świadczy o preferencjach padów :) Serio, o mało co nie
    > oplułem monitora, z jakiej logiki Ci to wyszło?

    Jakbyś zaczął cytat zdanie wcześniej, to nie musiałbyś dopytywać co
    autor miał na myśli. Pomogę: "Czy taka dokładność jest w grach
    potrzebna? Fakt że gracze konsolowi kupują więcej gier niż pecetowi
    świadczy o tym, że chyba niekoniecznie". Czyli dla większości graczy
    zalety pada - wygoda, czy większa wszechstronność (brak konieczności
    inwestowania w kontrolery specjalizowane do "niewyczynowego" grania w
    gry wymagające analogowych kontrolerów) przewyższają mniejsze możliwości
    (niższą dokładność) w jednym rodzaju gier. Gdyby jak wielu pecetowców
    uważa, na padzie "nie dało" się grać w shootery, to by tych shooteró
    konsole nie sprzedawały więcej niż na pecetach. Gdyby, jak też twierdzi
    część pecetowców, na padach dało się celować wyłącznie dzięki
    autoaimowi, to by na konsolach nikt nie grywał w shootery
    mutliplayerowe, skoro tam rzekomo wszyscy mają "taki sam skill"
    (zaprogramowany w grze).


  • 93. Data: 2018-09-09 18:35:15
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 9/9/2018 5:35 PM, knrdz wrote:
    >> Nie gram z urządzeniem trzymanym w rękach. Być może dlatego nie mam
    >> problemu z obsługa myszki.
    > A kto ma? Niewygodne jest siedzenie przy biurku, albo tworzenie sobie na
    > kanapie symulatora biurka, żeby zmieścić na nim klawiaturę i mysz.

    Ale nie wszyscy grają na kanapie. Niektórzy nie mają kanapy. Niektórzy
    mają dzieci w salonie i wyprówanie flaków jest niekoniecznie sensowną
    treścia na ich 1000 calowej plazmie. Ogolnie jest sporo powodów na to
    żeby konsola nie stała w salonie. Nie wiem co się do tego tak przyczepiłeś.

    >>> autoaim można wyłączyć.
    >> Ale wtedy na padzie nie da się grać.
    > Z pewnością po to taką funkcję w grach udostępniają, żeby po jej
    > aktywacji nie dało się grać. Taki "troll mode on".

    "nie da się grać" oznacza że granie jest utrudnione ograniczeniami
    sprzętowymi. Autoaim jest niezbedny bo pad ma żałosną "trafialnośc w
    cel" przyciskiem rozglądania.

    >> A te gamerskie klawiatury to te same co nie gameskie tylko z LEDami? To
    >> o nich niewiele. Bedzie tylko jeszcze więcej fancy światełek.
    > Z LEDami i raczej przeszkadzającymi graczowi niż do czegokolwiek
    > potrzebnymi mechanicznymi przełącznikami z histerezą (jak np. Cherry MX
    > Blue). Nic tak się nie przydaje przy emulacji analogów modulacją
    > częstotliwości wciskania klawisza jak inne progi włączenia i wyłączenia
    > przełącznika w tym klawiszu.

    Nie, jest wiel gier które w ogóle nie korzystają z analoga. Przylepiłeś
    się do jednego problemu który rozwiżuje pad, nie widzi innych problemów
    które generuje.

    >> Kiwają się na stole, przemieszczają, sa pod złym kątem. Gdzieś mignął mi
    >> kontroler do grania na stole, z płaskimi plecami, ale za cholere nie
    >> moge go teraz namierzyć. Miał lewą ręke pad a prawą zostawial wolna do
    >> obsługi myszki. Na tym mogę grać.
    > Nie są przeznaczone do obsługi innej niż trzymając je w rękach?

    Do obsługi jedną reka a druga trzymając myszkę. To rozwiązuje
    kompromisowo mój problem (rozgladanie się) i Twoj (płynne sterowanie
    analogiem). Nie roziązuje problemu kanapy, ale jak już zauważyłem
    wczesniej kanapa jest niekoniecznie istotnym elementem problemu.

    > To mniej
    > więcej tak jak klawiatury nie są przeznaczone do obsługi inaczej niż gdy
    > leżą na jakiejś powierzchni, a myszy nawet ultranowoczesne nie są
    > przeznaczone do pracy bez jakiejś powierzchni pod sensorem.

    Bredzisz. Staram się zlikwidować problem pada (żałosne rozglądanie się w
    FPP) a ty mi tutaj pierdoły pociskasz o tym że ktoś chce klawiaturę w
    zębach trzymac i nie ma uchwytu i dlatego gorsza.

    >> Nie, to nie to samo. Tak samo jak zawodowo piszący na klawiaturach
    > Nie to samo, bo w tym joysticku mechaniczny feedback miał źródło
    > wyłącznie mechaniczne, a mechaniczny feedback w steam controllerze
    > miałby źródło elektryczne?

    Nie, machniczny feedback stawiający opór to coś zupełnie innego niż
    mechaniczny feedback wibratora. Nie słyszałem o wibrujących klawiszach w
    klawiaturach, ale o tych z wyraźnym klikem histereowym nie tylko
    słyszałem ale są one znacznie droższe niż gowniane gumki.

    >> preferują klawiatury mechaniczne z wyraźnym klikiem a puskatki od
    >> facebooka preferuja fancy klawiatury o zerowym skoku. Ten feedback jest
    >> bardzo fajną rzeczą.
    > Jeden lubi pomarańcze, a drugi jak mu skarpety śmierdzą.

    Zawsze ceniłem takie porównania, nie mają sensu ale powodują pompowanie
    ego. Dałbyś sobei spokój, nakręcileś się i wpadasz w debilną ideologię.

    > Nie wydaje mi
    > się żeby feedback klawiatury mechanicznej miał wpływ na jakość treści
    > produkowanych przez piszącego ("zawodwo piszący" vs "puskatki od
    > facebooka").

    To wynika z faktu że wśród osób pracujących z klawiaturami zawodowo
    (programisci, pisarze itp) panuje zgodnośc co do dużego skoku i
    histerezy. Pustaki od facebooka kupuja natomiast macbooki ze skokiem
    0.1mm. Do dicking around nie jest potrzebne nic poza drogim lansem.

    > Sporo "zawodowo piszących" używa Maców albo notebooków i
    > ich klawiatur o niskim skoku i mimo to "jakoś" piszą.

    "Jakoś". Przeciez nigdnie nie pisalem że się nie da. Problemem jest
    tylko fakt że kupili urządzenie z klawiaturą nie nadającą się do
    czegokolwiek poza szpanem, w dodatku żałośnie awaryjnej. Pamiętaj, że
    opinia kanapowego gracza w duperele mało mnie interesuje. Mam nastomiast
    dostęp do całkiem sporej grupy ludzi którzy klawiatury używają do pracy.
    Nie, nie sa w stanie używac płaskich butterfly na dłuższa metę.

    >> się lub granie w RTSy czy inne cywilizacje. Hybryda steam controllera
    >> jest nieudana poniewaz mało co obsługuje, rozglądanie sie jest bardzo
    >> męczące a całość wielkość cegły.
    > Mało "co" obsługuje? Steam Controller obsługuje przecież wszystkie
    > pecetowe gry, w najgorszym wypadku emulując klawiaturę i mysz.

    Nie. Odpalam większośc gier którą mam na steam i dostej komunikat ze
    kontroler przez gre nie jest obslugiwany. Ale jako alternatywę
    "społecznośc dodała". No to biorę taki ze społeczności i Wiedzmin ma
    odwrócone sterowanie "samolotowe". No żesz k.... biore nastepne i nie
    działa rozglądanie. Biorę nastepne i nie ma przycisku do walki, itd itp.
    Społeczność ... troli ...

    "Sam se zdefiniuj sterowanie". Bajer. Już lecę, pędzę.

    > Dokładność touchpada w emulacji myszy to kwestia dostosowania parametrów
    > tej emulacji (jak akceleracja) pod własne preferencje.

    a) jesli nie masz akceleracji to masz ogromny kłopot przewijać duże
    obszary mapy

    b) jeśli masz akcelerację to masz ogromny kłopot z kinect dragiem, nie
    sposób trafić w poprawne miejsce tak szybko jak myszką bo ilośc błedów
    rośnie z odległością przewijania.

    Widzisz, Ty znowu gadasz o tym że to się da zrobić. A mi to ciągle
    przypomina spanie na betonie. No można, ale po ch skoro myszka załatwia
    temat nieporównywalnie skuteczniej?

    > żyroskopu. Wielkość cegły? Mój 12-letni bratanek który ma pewnie ciągle
    > dość małe dłonie (nie przyszło mi do głowy sprawdzić) radzi sobie z nim
    > równie dobrze jak z padem od X360 którego używa na co dzień, i z padem
    > od PS2 na którym też u mnie grywał.

    Steam controller nie dośc że jest nawiększy ze wszystkich jakie mam to
    jeszcze umiejscowienie gladzików wymusza na mnie pozycje kciuków dośc
    karkołomna w stosunku do xboxa.

    Tak wiem, kuzyn dziadka szwagra ciotki nie ma takiego problemu więc
    jestem idiotą.

    > Jaka by to "cegła" nie była, to i
    > tak jest mniejsza, lżejsza i wygodniejsza niż "deska do prasowania",
    > jaką sobie kładą na nogach pecetowcy próbujący grać w salonie na
    > klawiaturze i myszy.

    Dlaczego w salonie, jeszcze nie wyjasnileś.

    > Czy da się grać padem w RTSy? Osobiście nie sprawdzałem, myszą też nie
    > grywam bo nie przepadam za tym gatunkiem. Ale pewnie się da, skoro Red
    > Alert 3 wyszedł na PS3 i Xboxa 360. A w turówki jak Cywilzacja chyba tym
    > bardziej (XCOM i sequel).

    Ba, idę o zakład że z pewnością się da kijem od szczotki. Może to
    argument zeby do PS5 dostarczać kije zamiast padów? Ide o zakład 2 że
    zaraz pojawi się kilku wyznawców teorii lepszości kija od szczotki nad
    padem z uwagi na to że da się nim dodatkowo wyłaczyć zdalnie telewizor z
    kanapy.

    > Do grania w shootery FPP i TPP bez auto aima też nie jest potrzebna taka
    > precyzja jak do edycji grafiki. Większość ludzi grających myszą nie
    > wyłącza akceleracji i w strzelankach operuje myszą na powierzchni może 2
    > razy większej niż touchpad Steam Controllera, prawdziwy PCMR z
    > mousepadem na pół biurka powiedziałby że z taką niedokładnością się nie
    > da celować.

    Mylisz dokładnośc kciuka z dokładnością dłoni. Jest dramatycznie rózna.

    > Jak niedoskonałym narzędziem do celowania pad by nie był, to jest
    > nieporównywalnie lepszy niż klawiatura.

    Do celowania jest myszka. Pad z analogowym joystickiem jest gorszy od
    myszki.

    > A mimo to klawiatura wystarczała
    > znakomitej większości pecetowych graczy do shooterów nawet tak
    > dynamicznych jak dwa pierwsze Doomy czy DN3D. Mysz i WSAD zamiast
    > kursorów upowszechniły się dopiero przy pierwszym Quake.

    Ba, przecież takie gry jak Robbo czy River Raid uzywały tylko joysticka
    cyfrowego, to też przecież zdecydowanie argument na korzyść pada!

    Tylko że Zaxxon na ZX Spectrum używał klawiatury. Masz ci los...

    Całe szczęscie to tylko bullshit z tym doomem.

    >>> Fakt że gracze konsolowi kupują więcej gier niż
    >>> pecetowi świadczy o tym, że chyba niekoniecznie.
    >> Nie, to nie świadczy o preferencjach padów :) Serio, o mało co nie
    >> oplułem monitora, z jakiej logiki Ci to wyszło?
    > Jakbyś zaczął cytat zdanie wcześniej, to nie musiałbyś dopytywać co
    > autor miał na myśli. Pomogę: "Czy taka dokładność jest w grach
    > potrzebna? Fakt że gracze konsolowi kupują więcej gier niż pecetowi
    > świadczy o tym, że chyba niekoniecznie". Czyli dla większości graczy
    > zalety pada - wygoda, czy większa wszechstronność (brak konieczności
    > inwestowania w kontrolery specjalizowane do "niewyczynowego" grania w
    > gry wymagające analogowych kontrolerów) przewyższają mniejsze możliwości
    > (niższą dokładność) w jednym rodzaju gier.

    Teraz proszę z tej tezy wyprowadzić dowody na to że *dlatego* właśnie
    kupują konsole. Wystarczy że pad będzie stanowił jakieś 50% powodów.

    > Gdyby jak wielu pecetowców
    > uważa, na padzie "nie dało" się grać w shootery, to by tych shooteró
    > konsole nie sprzedawały więcej niż na pecetach.

    Bredzisz. Nie ma to żadnego związku z czymkolwiek. Gdyby na konsole ktoś
    wydał procesor tekstu też uznałbys to za wyższość pada nad klawiaturą do
    pisania tekstów? Wydają gry w które się cieżko gra padem. I ludzie grają
    a potem dorabiają filozofię. Zupełnie jak uzytkownicy maców dorabiają
    filzowfię do ich gównianej klawiatury. Religia.

    > Gdyby, jak też twierdzi
    > część pecetowców, na padach dało się celować wyłącznie dzięki
    > autoaimowi, to by na konsolach nikt nie grywał w shootery
    > mutliplayerowe, skoro tam rzekomo wszyscy mają "taki sam skill"
    > (zaprogramowany w grze).

    A widzialeś jakieś multiplayery pomiedzy xbox/ps a PC? Cieżko ocenić czy
    taki misio z autoaim dałby sobei radę gdymy mu ta zabawkę zabrać w
    pojedynku z PC z myszką nazwyczajniej dlaetgo że troche problematyczny
    byłby eksperyment.


  • 94. Data: 2018-09-09 20:12:30
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: knrdz <x...@t...cy>

    W dniu 09.09.2018 o 18:35, Sebastian Biały pisze:

    > Ale nie wszyscy grają na kanapie. Niektórzy nie mają kanapy. Niektórzy
    > mają dzieci w salonie i wyprówanie flaków jest niekoniecznie sensowną
    > treścia na ich 1000 calowej plazmie. Ogolnie jest sporo powodów na to
    > żeby konsola nie stała w salonie. Nie wiem co się do tego tak przyczepiłeś.

    Ktoś kto w pracy pracuje na komputerze albo z innego powodu siedzi przy
    biurku, to gdy się w domu chce rozerwać to raczej nie przy biurku i
    myszą, żeby sobie zespół cieśni nadgarstka hodować nawet wtedy gdy nie
    musi. Z pewnością zdecydowanie więcej użytkowników konsol ma je
    przypięte do telewizorów a nie do monitora na biurku. Chyba że nie mają
    wyjścia bo mają jeden pokój i nie mają miejsca na kanapę/fotel do grania
    czy filmów/tv.

    > "nie da się grać" oznacza że granie jest utrudnione ograniczeniami
    > sprzętowymi. Autoaim jest niezbedny bo pad ma żałosną "trafialnośc w
    > cel" przyciskiem rozglądania.

    No to nie "nie da" tylko jest utrudnione, na ile to już kwestia
    przyzwyczajenia się, oczywiście że ktoś kto się nie chce przyzwyczaić to
    się nie przyzwyczai. Tak samo "nie da się" grać w strzelanki na padzie
    "nie da się" i grać w samochodówki na klawiaturze, czy jeździć
    samochodami w GTA.

    > Nie, jest wiel gier które w ogóle nie korzystają z analoga. Przylepiłeś
    > się do jednego problemu który rozwiżuje pad, nie widzi innych problemów
    > które generuje.

    Najpopularniejsze gatunki (action adventure, action rpg, TPS, FPS)
    analogów używają.

    >> To mniej
    >> więcej tak jak klawiatury nie są przeznaczone do obsługi inaczej niż gdy
    >> leżą na jakiejś powierzchni, a myszy nawet ultranowoczesne nie są
    >> przeznaczone do pracy bez jakiejś powierzchni pod sensorem.
    >
    > Bredzisz. Staram się zlikwidować problem pada (żałosne rozglądanie się w
    > FPP) a ty mi tutaj pierdoły pociskasz o tym że ktoś chce klawiaturę w
    > zębach trzymac i nie ma uchwytu i dlatego gorsza.

    A mi to wygląda jakbyś chciał zastąpić przedpotowpowy kontroler
    (klawiaturę) znacznie lepszym kontrolerem (analogowym padem), i
    jednocześnie ciągle korzystać z myszy. Czyli oczekujesz od urządzenia
    przeznaczonego do obsługi w konkretny sposób tego aby równie wygodnie
    obsługiwało się w inny sposób - taki jaki ci się akurat wymarzył. Widać
    trzeba było kupić inne urządzenie, wymieniłem jedno z tzw "keypadów",
    które łącza klawiaturę (niepełną, ale i tak mającą więcej klawiszy niż
    pecetowy gracz obsługuje na WSADzie), ale zamiast marnować kciuk na
    spację mają analogowy joystick. Ale lepiej biadolić że "pady nie
    są do tego przeznaczone" (ano, nie są, są do czegoś innego), a kupujesz
    je chyba za karę skoro ich nie potrzebujesz bo nie grasz "z urządzeniem
    trzymanym w rękach"..

    > Nie, machniczny feedback stawiający opór to coś zupełnie innego niż
    > mechaniczny feedback wibratora. Nie słyszałem o wibrujących klawiszach w
    > klawiaturach, ale o tych z wyraźnym klikem histereowym nie tylko
    > słyszałem ale są one znacznie droższe niż gowniane gumki.

    LOL, widzę że mamy do czynienia z przedstawicielem Master Race, góniane
    gumki bez kliku nie nadają się do pisania...

    > Zawsze ceniłem takie porównania, nie mają sensu ale powodują pompowanie
    > ego. Dałbyś sobei spokój, nakręcileś się i wpadasz w debilną ideologię.

    To nie pierdol że jest jakakolwiek zależność między rodzajem
    użytkowanych klawiatur a jakością pracy użytkownika.

    > To wynika z faktu że wśród osób pracujących z klawiaturami zawodowo
    > (programisci, pisarze itp) panuje zgodnośc co do dużego skoku i

    Z pewnością większość "pisarzy" używa klawiatur mechanicznych. Chyba że
    do takich zaliczasz "mechanizm nożycowy", który jest funkcjonalnie takim
    samym "mechanizmem" jak plastikowy trzpień klawisza w "gumiaku", czyli
    utrzymując powierzchnię klawisza w poziomie, i tak jak w "gumiaku"
    jedyny "feedback" jaki daje to uczucie wciśnięcia klawisza do dna.

    > histerezy. Pustaki od facebooka kupuja natomiast macbooki ze skokiem
    > 0.1mm. Do dicking around nie jest potrzebne nic poza drogim lansem.

    Może ci się tak wydawać. A moim zdaniem największą grupą użytkowników
    klawiatur mechanicznych są "streamerzy" i inni idiotuberzy, oraz ich
    widownia, skutecznie przekonana do zakupu klawiatury za trzykrotność jej
    wartości.

    >> Sporo "zawodowo piszących" używa Maców albo notebooków i
    >> ich klawiatur o niskim skoku i mimo to "jakoś" piszą.
    >
    > "Jakoś". Przeciez nigdnie nie pisalem że się nie da. Problemem jest

    To "jakoś" było w cudzysłowie dlatego, żeby podkreślić fakt że to na
    czym się pisze nie ma żadnego wpływu na to co i jak się pisze.

    > tylko fakt że kupili urządzenie z klawiaturą nie nadającą się do
    > czegokolwiek poza szpanem, w dodatku żałośnie awaryjnej. Pamiętaj, że

    Do czegokolwiek poza szpanem nie nadaje się większość tzw "gamingowych"
    klawiatur mechanicznych. Skoro przy cenach 300-400 zł stosuje się tam
    chińskie podróby przełączników, bo na czymś trzeba oszczędzać, a
    przecież musi być "RGB" i "efekty świetlne".

    > opinia kanapowego gracza w duperele mało mnie interesuje. Mam nastomiast
    > dostęp do całkiem sporej grupy ludzi którzy klawiatury używają do pracy.

    A ja mam markowe klawiatury (membranówki, z dużym skokiem) których
    używam pewnie i 15 lat, praktycznie codziennie. Rzeczywiście, awaryjność
    taka że nigdy nie mam pewności czy uda mi się skończyć zdanie.

    > Nie, nie sa w stanie używac płaskich butterfly na dłuższa metę.

    Butterfly to nie rodzaj mechanizmu, tylko sposób składania
    pełnowymiarowej klawiatury wewnątrz 10-calowego notebooka sprzed 20 lat.
    A klawiatur z "mechanizmem nożycowym" którego pewnie miałeś na myśli
    używa z pewnością więcej ludzi niż wszystkich mechanicznych razem wziętych.

    > Nie. Odpalam większośc gier którą mam na steam i dostej komunikat ze
    > kontroler przez gre nie jest obslugiwany. Ale jako alternatywę
    > "społecznośc dodała". No to biorę taki ze społeczności i Wiedzmin ma
    > odwrócone sterowanie "samolotowe". No żesz k.... biore nastepne i nie

    To odpalaj nowe gry, a nie stare, w których nie implementowano obsługi
    pada, albo ją wręcz wycinano, choć w oryginalnej konsolowej wersji była.
    Jak choćby pierwszy Fable na peceta mimo xboksowego pochodzenia gry nie
    ma obsługi pada, ale wydany niedawno remaster już ma. Pewnie na złość,
    bo nikt na pececie i tak na padach nie gra. Wiedźmin 1 to kiepska gra,
    nie tylko sterowanie ma kiepskie (twórcy przecież sami nie mogli się
    zdecydować czy to ma być klikadełko w rodzaju Diablo czy Action RPG),
    nic dziwnego że i społeczność nie da rady wiele z tym zrobić. Wiedźmin 2
    i 3 już są dobrymi grami z porządnym sterowaniem i natywnie
    zaimplementowaną obsługą kontrolerów.

    > działa rozglądanie. Biorę nastepne i nie ma przycisku do walki, itd itp.
    > Społeczność ... troli ...

    Pretensje miej do CD Projektu, a nie do graczy że nie zrobili za nich
    roboty. Inni twórcy dostosowują przestarzałe gry do nowych standardów
    (remastery), czasem nawet zupełnie za darmo dla posiadaczy oryginalnych
    wersji.

    > "Sam se zdefiniuj sterowanie". Bajer. Już lecę, pędzę.

    Skoro chcesz grać w starą, mało popularną grę, to nie ma innego wyjścia
    czasami.

    >> Dokładność touchpada w emulacji myszy to kwestia dostosowania parametrów
    >> tej emulacji (jak akceleracja) pod własne preferencje.
    >
    > a) jesli nie masz akceleracji to masz ogromny kłopot przewijać duże
    > obszary mapy
    >
    > b) jeśli masz akcelerację to masz ogromny kłopot z kinect dragiem, nie
    > sposób trafić w poprawne miejsce tak szybko jak myszką bo ilośc błedów
    > rośnie z odległością przewijania.
    > Widzisz, Ty znowu gadasz o tym że to się da zrobić. A mi to ciągle
    > przypomina spanie na betonie. No można, ale po ch skoro myszka załatwia
    > temat nieporównywalnie skuteczniej?

    To się nazywa "kompromisy". Gracze myszą "hisense" też nie wyłaczają
    akceleracji myszy, żeby nie musieć się omachać myszą, a przy wolnych
    ruchach mieć wystarczającą dokładność. Sam na PC używam pada o
    szerokości ok. 20cm i nie sądzę żebym choćby połowę jego powierzchni
    wykorzystywał, także w grach.

    >> żyroskopu. Wielkość cegły? Mój 12-letni bratanek który ma pewnie ciągle
    >> dość małe dłonie (nie przyszło mi do głowy sprawdzić) radzi sobie z nim
    >> równie dobrze jak z padem od X360 którego używa na co dzień, i z padem
    >> od PS2 na którym też u mnie grywał.
    >
    > Steam controller nie dośc że jest nawiększy ze wszystkich jakie mam to
    > jeszcze umiejscowienie gladzików wymusza na mnie pozycje kciuków dośc
    > karkołomna w stosunku do xboxa.
    >
    > Tak wiem, kuzyn dziadka szwagra ciotki nie ma takiego problemu więc
    > jestem idiotą.

    Jak już napisałem, Steam Controller trzyma się po prostu inaczej, z
    zaozenia. Po to żebyś kciuki na touchpadach trzymał jak najbardziej od
    góry, a nie z boków. Czy jest największy? Nie wiem, nie mierzyłem jego
    objętości, ale pewnie ma zbliżoną do tego z Xboxa 360, ciężki też nie jest.

    >> Jaka by to "cegła" nie była, to i
    >> tak jest mniejsza, lżejsza i wygodniejsza niż "deska do prasowania",
    >> jaką sobie kładą na nogach pecetowcy próbujący grać w salonie na
    >> klawiaturze i myszy.
    >
    > Dlaczego w salonie, jeszcze nie wyjasnileś.

    Bo tak się mówi o graniu na padach? Nawet na steamie Controller, Link i
    Machines są w kategorii z jakiegoś powodu nazwanej "Living Room"
    https://store.steampowered.com/livingroom/ . Możesz grać i w
    przedpokoju, większość ludzi swój największy wyświetlacz (telewizor,
    rzutnik) ma w pomieszczeniu któe nazywają living room, a u naw salon. I
    jak już zresztą przed chwilą napisałem, gdy ktoś ma pracę siedzącą, przy
    biurku i monitorze, to sądzę że odprężać się chciałby w innych warunkach
    niż biurku i monitorze. Tak, wiem że są "gamerskie fotele" z uchwytami
    na monitor(y), klawiaturę i mysz. Kosztujące pewnie tyle żeby nie
    odstawały cenowo od innego "gamerskiego" badziewia.

    >> Czy da się grać padem w RTSy? Osobiście nie sprawdzałem, myszą też nie
    >> grywam bo nie przepadam za tym gatunkiem. Ale pewnie się da, skoro Red
    >> Alert 3 wyszedł na PS3 i Xboxa 360. A w turówki jak Cywilzacja chyba tym
    >> bardziej (XCOM i sequel).
    >
    > Ba, idę o zakład że z pewnością się da kijem od szczotki. Może to

    To są mam rozumieć te "porównania, nie mają sensu ale powodują
    pompowanie ego"? Po co?

    > argument zeby do PS5 dostarczać kije zamiast padów? Ide o zakład 2 że
    > zaraz pojawi się kilku wyznawców teorii lepszości kija od szczotki nad
    > padem z uwagi na to że da się nim dodatkowo wyłaczyć zdalnie telewizor z
    > kanapy.

    To znaczy nie ma XCOMów na konsole, czy trzeba w te konsolowe wersje
    grać kijem od szczotki, albo myszą, bo nie rozumiem? Napisałeś że się
    nie da grać w strategie ("*całkowicie* rozwala takie sprawy jak
    rozglądanie się lub granie w RTSy czy inne cywilizacje")? Może w
    Cywilzacje nie, ale w takie jak XCOM (które też nalezą do tej samej co
    Cywilizacja kategorii, turn-based strategy) się da, a i jakiegoś RTSa na
    konsolach znalazłem.

    >> Do grania w shootery FPP i TPP bez auto aima też nie jest potrzebna taka
    >> precyzja jak do edycji grafiki. Większość ludzi grających myszą nie
    >> wyłącza akceleracji i w strzelankach operuje myszą na powierzchni może 2
    >> razy większej niż touchpad Steam Controllera, prawdziwy PCMR z
    >> mousepadem na pół biurka powiedziałby że z taką niedokładnością się nie
    >> da celować.
    >
    > Mylisz dokładnośc kciuka z dokładnością dłoni. Jest dramatycznie rózna.

    A gdzie napisałem że jest taka sama? Napisałem wielokrotnie, że do
    większości gier jest wystarczająca. Oczywiście nie dałoby się konkurować
    w multiplayerze między myszą a padem, tak samo jak nie można by
    konkurować w multiplayerze między sterowaniem samą klawiaturą, a
    analogowym padem.

    > Do celowania jest myszka. Pad z analogowym joystickiem jest gorszy od
    > myszki.

    Oczywiście, ile razy powtórzysz? Tyle że pad z analogowym joystickiem
    jest dla milionów graczy wystarczający. I to nie tylko takich którzy nie
    mają możliwości grania myszą bo grają na konsolach. Jak już tu chyba
    napisałem w Fallouta 4 grałem od początku do końca steam controllerem,
    nie wyobrażam sobie inaczej. A praktycznie nie korzystałem z VATS.

    > Ba, przecież takie gry jak Robbo czy River Raid uzywały tylko joysticka
    > cyfrowego, to też przecież zdecydowanie argument na korzyść pada!
    >
    > Tylko że Zaxxon na ZX Spectrum używał klawiatury. Masz ci los...

    O, kolejne ad absurdum. Jednocześnie do mnie o porzekadła masz pretensje.

    > Całe szczęscie to tylko bullshit z tym doomem.

    To znaczy w Dooma (tego z 1993 roku, napisałem przecież "dwa pierwsze")
    nikt nie grał "strzałkami" i bez myszy? Może jesteś za młody żeby
    pamiętać że tak się jednak w latach 90-tych grało także w FPSy. Teraz
    też bym nie umiał, ale z mouselookiem spotkałem się dopiero przy DN3D,
    gdzie kto się przestawił to miał przewagę w multi. A "masowo" dopiero
    przy Quake, gdzie to było domyślnym sterowaniem.

    > Teraz proszę z tej tezy wyprowadzić dowody na to że *dlatego* właśnie
    > kupują konsole. Wystarczy że pad będzie stanowił jakieś 50% powodów.

    Nie będę odpowiadał na idiotyczne zaczepki. To że gracze wybierają
    między graniem w "living room" i na padzie albo myszą przy biurku jest
    dla mnie dość oczywiste. Jeśli uważasz że powody są inne, twoje prawo,
    ale nawet nie jestem zainteresowany ich poznać.

    > Bredzisz. (cut)
    Wystarczy. Spierdalaj, bucu.


  • 95. Data: 2018-09-09 20:29:18
    Temat: Re: polesingowiec do grania
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu niedziela, 9 września 2018 09:00:01 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
    > Użytkownik Akarm
    >
    > >> A ja kurwiłem na naszego xboxa, chciałem żeby dzieciory pograły
    > >> w minecrafta online, a tutaj wyłazi z ekranu łapa i żebra o kasę.
    > >>
    > > Naprawdę wyłażą żebra i łapa?
    > > Nie uwierzę, dopóki nie zobac
    >
    > Musisz mieć ciężko w zyciu.
    > Ale stawiam dobra flaszke ze w kontaktach biznesowych taki pryncypialny
    > (zeby nie napisać głupio mądry) nie jestes...

    Akurat przytyk celny, bo ja w robocie też opierdalam ludzi za
    błędy w mowie i piśmie, a tu sam walnąłem kasztana. Życie czy tam karma ;)

    L.


  • 96. Data: 2018-09-09 21:10:55
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 9/9/2018 8:12 PM, knrdz wrote:
    >> Ale nie wszyscy grają na kanapie. Niektórzy nie mają kanapy. Niektórzy
    >> mają dzieci w salonie i wyprówanie flaków jest niekoniecznie sensowną
    >> treścia na ich 1000 calowej plazmie. Ogolnie jest sporo powodów na to
    >> żeby konsola nie stała w salonie. Nie wiem co się do tego tak
    >> przyczepiłeś.
    > Ktoś kto w pracy pracuje na komputerze albo z innego powodu siedzi przy
    > biurku, to gdy się w domu chce rozerwać to raczej nie przy biurku i
    > myszą, żeby sobie zespół cieśni nadgarstka hodować nawet wtedy gdy nie
    > musi. Z pewnością zdecydowanie więcej użytkowników konsol ma je
    > przypięte do telewizorów a nie do monitora na biurku. Chyba że nie mają
    > wyjścia bo mają jeden pokój i nie mają miejsca na kanapę/fotel do grania
    > czy filmów/tv.

    Innymi słowy sugerujesz że uzytkownicy konsol wybierają kanapę w salonie
    i pada? No, faktycznie mają wybór.

    Ja mam świadomie złom do grania w warsztacie. Głównie dlatego że czasy
    Wii/Kinect gdzie był sens grania w salonie mineły.

    >> "nie da się grać" oznacza że granie jest utrudnione ograniczeniami
    >> sprzętowymi. Autoaim jest niezbedny bo pad ma żałosną "trafialnośc w
    >> cel" przyciskiem rozglądania.
    > No to nie "nie da" tylko jest utrudnione, na ile to już kwestia
    > przyzwyczajenia się

    Wiadomo, podobnie jak jazda maluchem nie jest specjalnie inna od jazy
    audi, to tylko kwestia przyzwyczajenia się.

    > się nie przyzwyczai. Tak samo "nie da się" grać w strzelanki na padzie
    > "nie da się" i grać w samochodówki na klawiaturze, czy jeździć
    > samochodami w GTA.

    Dlatego nie gram w GTA na klawiaturze.

    >> Nie, jest wiel gier które w ogóle nie korzystają z analoga. Przylepiłeś
    >> się do jednego problemu który rozwiżuje pad, nie widzi innych problemów
    >> które generuje.
    > Najpopularniejsze gatunki (action adventure, action rpg, TPS, FPS)
    > analogów używają.

    A platformowki? A karciane? A puzzle? Czemu taki ranking a nie inny?

    > A mi to wygląda jakbyś chciał zastąpić przedpotowpowy kontroler
    > (klawiaturę) znacznie lepszym kontrolerem (analogowym padem), i
    > jednocześnie ciągle korzystać z myszy. Czyli oczekujesz od urządzenia
    > przeznaczonego do obsługi w konkretny sposób tego aby równie wygodnie
    > obsługiwało się w inny sposób - taki jaki ci się akurat wymarzył.

    Lub wyewoluował.

    > Widać
    > trzeba było kupić inne urządzenie, wymieniłem jedno z tzw "keypadów",
    > które łącza klawiaturę (niepełną, ale i tak mającą więcej klawiszy niż
    > pecetowy gracz obsługuje na WSADzie), ale zamiast marnować kciuk na
    > spację mają analogowy joystick. Ale lepiej biadolić że "pady nie
    > są do tego przeznaczone" (ano, nie są, są do czegoś innego), a kupujesz
    > je chyba za karę skoro ich nie potrzebujesz bo nie grasz "z urządzeniem
    > trzymanym w rękach"..

    Bidole bo znam rozwiązanie, ale nikt go nie produkuje.

    >> Nie, machniczny feedback stawiający opór to coś zupełnie innego niż
    >> mechaniczny feedback wibratora. Nie słyszałem o wibrujących klawiszach w
    >> klawiaturach, ale o tych z wyraźnym klikem histereowym nie tylko
    >> słyszałem ale są one znacznie droższe niż gowniane gumki.
    > LOL, widzę że mamy do czynienia z przedstawicielem Master Race, góniane
    > gumki bez kliku nie nadają się do pisania...

    nadają się, jednak znacznie gorzej. M.in. z tego powodu na codzień
    pisuje z archaicznego latpopa C2D który ma jedną z ostatnich wyraźnych
    klawiatur zamiast z super nowoczesnego laptopa z i11 z klawiatura
    butterfly. Najzwyczajnej w świecie ani jeden współczesny kawałek
    klawiatury nie ewoluuje inaczej niż tylko w kierunku lansu. I co
    najbardziej zabawne - w moim srodowisku takich opini jest multum. Widać
    sami idioci.

    >> Zawsze ceniłem takie porównania, nie mają sensu ale powodują pompowanie
    >> ego. Dałbyś sobei spokój, nakręcileś się i wpadasz w debilną ideologię.
    > To nie pierdol że jest jakakolwiek zależność między rodzajem
    > użytkowanych klawiatur a jakością pracy użytkownika.

    Oczywiście że nie ma z prostej przyczyny: większośc populacji uzywa
    komputerów do dicking around. Ja mówie o tym nieistotnym 5% ludzi którzy
    uzywają komputerów do czegoś co nazywa się "pracą".

    Ba, sa nawet sklepy dla takich idiotów:

    https://www.pckeyboard.com/

    Widzisz, a mogli by poczytać ten zapomniany zakątek internetu żeby się
    przekonać że jakosc klawiatury nie ma związku z jakością pracy, bo im
    tak przypadkowy i anonimowy knrdz powiedział.

    >> To wynika z faktu że wśród osób pracujących z klawiaturami zawodowo
    >> (programisci, pisarze itp) panuje zgodnośc co do dużego skoku i
    > Z pewnością większość "pisarzy" używa klawiatur mechanicznych. Chyba że
    > do takich zaliczasz "mechanizm nożycowy", który jest funkcjonalnie takim
    > samym "mechanizmem" jak plastikowy trzpień klawisza w "gumiaku", czyli
    > utrzymując powierzchnię klawisza w poziomie, i tak jak w "gumiaku"
    > jedyny "feedback" jaki daje to uczucie wciśnięcia klawisza do dna.

    Ma być histereza. Niektóre klawiatury gumowe uzywają histerezy, niektóre
    nie. Klawiatura ma miec wyraźny feedback mechaniczny. Natomaist
    mechanizmy butterfly, które ostatnio są masowo umieszczane w laptopach
    przypominają walenie palcami o blat. Skok jest tak mały że nie wyczuwalny.

    >> histerezy. Pustaki od facebooka kupuja natomiast macbooki ze skokiem
    >> 0.1mm. Do dicking around nie jest potrzebne nic poza drogim lansem.
    > Może ci się tak wydawać. A moim zdaniem największą grupą użytkowników
    > klawiatur mechanicznych są "streamerzy" i inni idiotuberzy, oraz ich
    > widownia, skutecznie przekonana do zakupu klawiatury za trzykrotność jej
    > wartości.

    Nie. Widzisz gównianych userów bo się obracasz w takich srodowiskach.
    Idź do firmy powiedzmy programistycznej i popytaj co ludzie kupują do
    domu lub wymagają w firmie. Niekoniecznie klawiatury z microswitchami,
    ale kupują takie które mają wyraźny skok i wyczuwalną histerezę.
    Oczywiscie spotkasz tez "programistów od dicking around", popularnie
    nazywanych drag'n'drop operators, ale jak w kazdym środowisku trafi się
    jakaś róznorodność.

    ja rozumiem że najwyczajniej w świecie nie uzywasz klawiatury więc nie
    potrafisz pojąć gdzie jest róznica. Przy pracy bezwzrokowej istotne są
    wszystkie detale, takie jak krzywizny, rozmieszczenie, głebokośc skoku
    itd. jesli ktoś raz na rok uzywa klawiatury do wpisania 12345 w
    facebooka to faktycznie cieżko wyczuć róznicę więc wybiera się lans.

    >> tylko fakt że kupili urządzenie z klawiaturą nie nadającą się do
    >> czegokolwiek poza szpanem, w dodatku żałośnie awaryjnej. Pamiętaj, że
    > Do czegokolwiek poza szpanem nie nadaje się większość tzw "gamingowych"
    > klawiatur mechanicznych.

    Oczywiśćie, to w większości przypadków tylko gowniana klawiatura z
    ledami. Przecież nikt nie będzie kupował takiego czegoś do grania na
    serio. Temat zdryfował w kierunku klawiatur z prostej przyczyny: widać
    ta samą religię co do padów. Np. Apple dostarczyl w nowych laptopach tak
    przeraźliwie gówniana klawiaturę że zabrakło skali przekleńst do
    okreslenia jej uzyteczności i jednoczesnie pojawiło sie milion debili
    drących sie że nic lepszego w rękach nie mieli. W większości używających
    jej do wpisania hasła do facebooka. To ta sama religia która powoduje że
    zwolennik pada będzie wpamiał mi ze lapiej analogowym joystickiem
    zaznaczyć jednostę w starcrafcie niż myszą dla debili.

    >> opinia kanapowego gracza w duperele mało mnie interesuje. Mam nastomiast
    >> dostęp do całkiem sporej grupy ludzi którzy klawiatury używają do pracy.
    > A ja mam markowe klawiatury (membranówki, z dużym skokiem) których
    > używam pewnie i 15 lat, praktycznie codziennie. Rzeczywiście, awaryjność
    > taka że nigdy nie mam pewności czy uda mi się skończyć zdanie.

    Bo kupjesz chłam i masz efekt. Mój pad do xboxa popsuł się po 2
    miesiącach wiec jest zdecydowanie bardziej profesjonalny. Nie wyginam
    gwoździ w palcach, a mimo to analog nie łapał centrowania. Prawdziwy
    zwolennik padów powiedziałby zapewne że to nawet bajer bo skoro postać
    sama napiernicza do przodu to nawet LEPIEJ.

    >> Nie, nie sa w stanie używac płaskich butterfly na dłuższa metę.
    > Butterfly to nie rodzaj mechanizmu, tylko sposób składania
    > pełnowymiarowej klawiatury wewnątrz 10-calowego notebooka sprzed 20 lat.
    > A klawiatur z "mechanizmem nożycowym" którego pewnie miałeś na myśli
    > używa z pewnością więcej ludzi niż wszystkich mechanicznych razem wziętych.

    Tak, uzywa do wpisywania 12345 do facebooka.

    Nie, miałem na mysli butterfly.

    https://www.businessinsider.com/apple-macbook-pro-bu
    tterfly-keyboard-unreliable-review-2018-5?IR=T

    Uzywajcie gównianych klawiatur, miliony debili nie moga się mylić.

    >> Nie. Odpalam większośc gier którą mam na steam i dostej komunikat ze
    >> kontroler przez gre nie jest obslugiwany. Ale jako alternatywę
    >> "społecznośc dodała". No to biorę taki ze społeczności i Wiedzmin ma
    >> odwrócone sterowanie "samolotowe". No żesz k.... biore nastepne i nie
    > To odpalaj nowe gry, a nie stare

    Yyyyy, wiedzmin to stara gra? Masz jakeiś zaburzenia temporalne w swojej
    rzeczywistości?

    >, w których nie implementowano obsługi
    > pada

    Przeciez implementuja. Jak wsadzie pada xbox lokalnie to bodaj działa.

    > bo nikt na pececie i tak na padach nie gra. Wiedźmin 1 to kiepska gra

    Wiedzmin 1? Skąd przekonanie że mówie o 1? Mówie o 3.

    > nic dziwnego że i społeczność nie da rady wiele z tym zrobić. Wiedźmin 2
    > i 3 już są dobrymi grami z porządnym sterowaniem i natywnie
    > zaimplementowaną obsługą kontrolerów.

    No, szczególnie steamlink. Być może byly jakies updates, nie chce mi się
    ściągać tych gigabajtów żeby sprawdzać.

    > To się nazywa "kompromisy". Gracze myszą "hisense" też nie wyłaczają
    > akceleracji myszy, żeby nie musieć się omachać myszą, a przy wolnych
    > ruchach mieć wystarczającą dokładność. Sam na PC używam pada o
    > szerokości ok. 20cm i nie sądzę żebym choćby połowę jego powierzchni
    > wykorzystywał, także w grach.

    Ale ja nie chce kompromisow. Ja chce pograć w jedną gre padem, w inna
    madem i myszą a jescze inną klawiaturą i parasolem.

    Dlaczego uważasz że powinienem we wszystkie grać padem godząc sie na
    jakieś "kompromisy"? Dtatego że producent konsoli zgodził się na te
    kompromisy za Ciebie?

    >> Tak wiem, kuzyn dziadka szwagra ciotki nie ma takiego problemu więc
    >> jestem idiotą.
    > Jak już napisałem, Steam Controller trzyma się po prostu inaczej, z
    > zaozenia.

    You're holding it wrong!

    https://www.engadget.com/2010/06/24/apple-responds-o
    ver-iphone-4-reception-issues-youre-holding-th/?gucc
    ounter=1

    Teraz nie dośc że kontroler utrudnia mi granie to jeszcze musze inaczej
    go trzymać. Rozumiem że za chwile dojdziemy do tego że prawdziwy komfort
    uzyskam dopiero umieszczając całość salonu w zagajniku z pokrzywami
    wcierając w oczy mielony pieprz?

    >> Dlaczego w salonie, jeszcze nie wyjasnileś.
    > Bo tak się mówi o graniu na padach? Nawet na steamie Controller, Link i
    > Machines są w kategorii z jakiegoś powodu nazwanej "Living Room"
    > https://store.steampowered.com/livingroom/ . Możesz grać i w
    > przedpokoju, większość ludzi swój największy wyświetlacz (telewizor,
    > rzutnik) ma w pomieszczeniu któe nazywają living room, a u naw salon. I
    > jak już zresztą przed chwilą napisałem, gdy ktoś ma pracę siedzącą, przy
    > biurku i monitorze, to sądzę że odprężać się chciałby w innych warunkach
    > niż biurku i monitorze. Tak, wiem że są "gamerskie fotele" z uchwytami
    > na monitor(y), klawiaturę i mysz. Kosztujące pewnie tyle żeby nie
    > odstawały cenowo od innego "gamerskiego" badziewia.

    No ale ja caly dzień stukam w klawisze, przychodze do domu i siedze
    sobie przy ... hmmmm... czymś w rodzaju biurka. Nie bardzo rozumiem do
    czego mi ten pad w tej sytuacji? Nie jestem jedyny, w zasadzie z nastu
    osób o których wiem że pogrywają połowa pogrywa *nie* w salonie a polowa
    z pozostałej połowy ma w salonie konsole a i tak ciupie w kanciapie.

    Być może ma to zwiazek z faktem że większośc moich znajomych ma dzieci i
    innych domowników oraz nie sa bezrobotni.

    >> Ba, idę o zakład że z pewnością się da kijem od szczotki. Może to
    > To są mam rozumieć te "porównania, nie mają sensu ale powodują
    > pompowanie ego"? Po co?

    Dostosowuje się do Twojego poziomu.

    > To znaczy nie ma XCOMów na konsole, czy trzeba w te konsolowe wersje
    > grać kijem od szczotki, albo myszą, bo nie rozumiem? Napisałeś że się
    > nie da grać w strategie ("*całkowicie* rozwala takie sprawy jak
    > rozglądanie się lub granie w RTSy czy inne cywilizacje")? Może w
    > Cywilzacje nie, ale w takie jak XCOM (które też nalezą do tej samej co
    > Cywilizacja kategorii, turn-based strategy) się da, a i jakiegoś RTSa na
    > konsolach znalazłem.

    Ja znalazłem też program do tańczenia na PC mimo braku kinecta. Czy to
    świadczy o tym że PC nadaje się do gier kinectowych bez kinecta? czy
    jedna taka gra powoduje ze wszystkie pozostalem z tej kategorii sie nadaja?

    Jakiegoś RTSa to troszeńke za mało, co? Nie znajdziesz ich za dużo,
    konsole nie nadają się do pewnych kategorii gier. Przypuszczam że
    głównie z powodu padów a troche z powodu innego gatunku gracza.

    >> Mylisz dokładnośc kciuka z dokładnością dłoni. Jest dramatycznie rózna.
    > A gdzie napisałem że jest taka sama?

    A gdzie ja napisałem że napisałes że jest taka sama?

    > Napisałem wielokrotnie, że do
    > większości gier jest wystarczająca.

    Jak masz autoaim.

    > Oczywiście nie dałoby się konkurować
    > w multiplayerze między myszą a padem, tak samo jak nie można by
    > konkurować w multiplayerze między sterowaniem samą klawiaturą, a
    > analogowym padem.

    Czyli że sa sytuacje że pad jest lepszy i są że gorszy? NIEMOŻLIWE :D

    >> Do celowania jest myszka. Pad z analogowym joystickiem jest gorszy od
    >> myszki.
    > Oczywiście, ile razy powtórzysz? Tyle że pad z analogowym joystickiem
    > jest dla milionów graczy wystarczający.

    Tak samo jak ch..wa klawiatura butterfly z macbokach. Oraz makaron z
    Biedronki. I wiertła z Netto.

    > O, kolejne ad absurdum. Jednocześnie do mnie o porzekadła masz pretensje.

    Przecież sam stosujeż tą żalosną figurę w dyskusji. Masz pretensje że
    ktoś wali cie w leb tym samym młotkiem którym go przed chwilą okładałeś.

    >> Całe szczęscie to tylko bullshit z tym doomem.
    > To znaczy w Dooma (tego z 1993 roku, napisałem przecież "dwa pierwsze")
    > nikt nie grał "strzałkami" i bez myszy?

    Może będziesz zdziwiony ale po pierwsze doom nie ma osi Y więc myszka
    mogla by się przydać tylko do rozglądania na boki w po drugie koło 9x
    roku, jeszcze przed win95, ponad połowa PCtów nie miało myszki.
    Statystyki na ten temat były przyjete przeze mnie ze zdumieniem ale
    zebrane w stanach przez powazną firme. Linka do tego nie mam, to było
    cos papierowego. Zapamietalem bo było szokujące.

    > Może jesteś za młody żeby
    > pamiętać że tak się jednak w latach 90-tych grało także w FPSy.

    Wręcz przeciwnie, jestem dostatecznie stary. Zaciekawił mnie jednek ten
    argument. Czy to kolejna figura w dyskusji do osiągnięcia przewagi nad
    dyskutantem? Coś z gatunku "myśmy w '39 to szwabskie kule zebami łapali,
    szczylu" ?

    > Teraz
    > też bym nie umiał, ale z mouselookiem spotkałem się dopiero przy DN3D,
    > gdzie kto się przestawił to miał przewagę w multi. A "masowo" dopiero
    > przy Quake, gdzie to było domyślnym sterowaniem.

    Obie gry miały mozliwość zmiany kąta widzenia w osi Y. Doom nie miał.
    Dopiero w DN3D i Quake większość komputerów miała myszkę. Szukasz
    spisków tam gdzie istnieją tylko zwyczajne fakty.

    >> Teraz proszę z tej tezy wyprowadzić dowody na to że *dlatego* właśnie
    >> kupują konsole. Wystarczy że pad będzie stanowił jakieś 50% powodów.
    > Nie będę odpowiadał na idiotyczne zaczepki.

    Ich idiotyzm nie wynika z moich tylko z Twoich tez. Stwierdzileś że
    ludzie kupują konsole bo pady. Nie, kupują z tak wielu zalosnych powodów
    że takie twierdzenie jest najzwyczajniej komiczne. Abyś nie miał
    strasznego bulu d..y to pozwole dać fory i nie naciskać dalej.

    >> Bredzisz. (cut)
    > Wystarczy. Spierdalaj, bucu.

    Fałszywa elokwencja nie trwa wiecznie, ale gratuluje tych kilku postów,
    dzielnie się trzymałeś.


  • 97. Data: 2018-09-09 22:44:04
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: knrdz <x...@t...cy>

    W dniu 09.09.2018 buc wyrzygał cośtam cośtam w nadziei że ktoś go
    jeszcze czyta:
    > bredzisz


  • 98. Data: 2018-09-09 23:06:22
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 9/9/2018 10:44 PM, knrdz wrote:
    >> bredzisz

    Cytujesz sam siebie? Strategia interesująca, ale coś mi się wydaje
    nieskuteczna. Czekaj, skocze po popcorn, może coś się rozwinie.


  • 99. Data: 2018-09-10 06:08:33
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-09-09, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
    > On 9/9/2018 8:12 PM, knrdz wrote:
    >> A mi to wygląda jakbyś chciał zastąpić przedpotowpowy kontroler
    >> (klawiaturę) znacznie lepszym kontrolerem (analogowym padem), i
    >> jednocześnie ciągle korzystać z myszy. Czyli oczekujesz od urządzenia
    >> przeznaczonego do obsługi w konkretny sposób tego aby równie wygodnie
    >> obsługiwało się w inny sposób - taki jaki ci się akurat wymarzył.
    >
    > Lub wyewoluował.

    W zasadzie to chyba technicznie nie powinno być problemu z
    funkcjonalnościa myszy w padzie. Coś z koncepcji trackballa z nieco
    lepszą niż mechaniczna implementacją? Tylko obawiam się, że problem jest
    w niszości rynku, a nie mozliwości technicznych.

    Z drugiej strony, inny koncept, "airmouse" jest obecny w wielu androidowych
    pudełkach, ale dokładność tego jest tragiczna, nawet jak na potrzeby
    klikania w ikonki.

    --
    Marcin


  • 100. Data: 2018-09-10 07:15:29
    Temat: Re: [ot] polesingowiec do grania
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 9/10/2018 6:08 AM, Marcin Debowski wrote:
    > Z drugiej strony, inny koncept, "airmouse" jest obecny w wielu androidowych
    > pudełkach, ale dokładność tego jest tragiczna, nawet jak na potrzeby
    > klikania w ikonki.

    Nie wiem czy mówimy o tym samym czyli czujnikach w pilocie, ale mam
    pilota do telewizora LG typu "magic". Uzyskuje w nim precyzje pixelowa,
    choć przyznaje że z treningiem. Nie wyobrażam sobie uzywania go w grach
    z powodu braku "centrowania". W przypadku takiego Wii dostajesz to samo,
    ale pozycja jest bezwzgledna z uwagi na inna technologię obliczania
    pozycji. Problemem jest trzymanie kciuka w obu - nie zabardzo wygodnie
    jest go przemieszczać między przyciskami, w przypadku normalnego pada
    trzymanego oburąz nie musisz martwić sie o to że wypadnie z reki.

    Ja nie chcę myszy w padzie. Ja chce pad tylko na lewą rękę i mysz. To
    rozwiązuje wszelakie problemy jakie mam ze sterowaniem. Oczywiście o ile
    ktoś je zdefiniuje jako problemy bo ja bym ich tak nie nazwał.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: