eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Elektryczne przygody
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 61. Data: 2021-01-29 13:32:41
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ruu8l7$15b$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 28-01-2021 o 12:33, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    >>>>> Jak nie zatankujesz wtedy gdy powinieneś to nie dojedziesz, w
    >>>>> obu przypadkach tak samo.
    >>
    >>>> Oczywiscie, ale czemu nie zatankowales w Pile ?
    >
    >>> Jechałem obwodnicą, przed Piłą i na początku obwodnicy było drogo,
    >>> a potem już nie było żadnej stacji, również przy obwodnicy.
    >
    >> Argument "drogo" rozumiem, bo sam tak mialem :-)
    >> ale jak masz ostatnie kilometry to sie trzeba przemoc.

    >Jakbym wiedział, że nie będzie stacji przez 50 km to bym tak zrobił.

    po pierwsze - byla. Tylko jak rozumiem - trzeba bylo zwolnic, aby do
    niej dojechac, a przynajmniej tak sie wydawalo.
    Po drugie - byly inne, tylko sie nie chcialo tankowac, bo za drogo,
    ani zjezdzac do Piły.

    A po trzecie - mogles zatankowac 200km wczesniej, pewnie tez bylo
    drogo lub nie po drodze ... tylko nie pisz, ze to tak samo jak w
    elektryku :-P

    >>> Różnica jest tylko taka, że mając ev, trasę zaplanujesz i nie masz
    >>> tego typu dylematów.
    >> i o tym mowimy - musisz planowac trase, a w spalinowcu nie musisz -
    >Jak widać - nieprawda.

    Jak sie ma przyslowiowego poznanskiego weza w kieszeni :-)

    Dobra, sam tak raz jechalem ... ale absolutnie bym nie zwalal na
    nikogo mojej winy.
    No dobra - troche winy googla w tym bylo, on tak ch* stacje wyszukuje
    :-)

    >> Wiec ja z grubsza wiem, gdzie we wroclawiu jest tanio,
    >A wiesz też, że w Poznaniu jest taniej? ;-)

    Nie wiem. Wiec nie bede planowal tankowania w Poznaniu widzac, ze
    zasiegu ledwo/nie starczy :-)

    P.S. W Lodzi tez jest tanio, a przynajmniej bylo w listopadzie.

    >> Tobie raz, mnie dwa :-)
    >Też raz, tylko auto inne musisz kupić.

    Nie robia ... no - Tesla by juz gdzies starczyla.

    >>> A i to pół h niekoniecznie, gdy masz szybciej ładujące się auto.
    >> Ale masz Zoe, wczesniej miales Leafa ?
    >Leafa 1.

    I szybko sie laduja ?

    >>> Tak czy tak - dla oszczędzenia 100 zł warto poświęcić te pół h....
    >> Chyba nie warto, skoro teraz dopuszczasz spalinowca :)
    >No właśnie cały czas czekam aż dostanę od Was ofertę na spalinowca
    >konkurencyjnego cenowo.
    >Ale się chyba nie doczekam.

    Dawno po nowych nie patrzylem, Ty sie zawsze znales na nowych
    ... KIA/Hyundai czegos nie robia?
    Ja osobiscie bym tam jeszcze popatrzyl za fiatem tipo, bo wydawalo mi
    sie, ze duze i tanie.
    Ale z wloskich produktow to tylko pizza i wina sa dobre :-)

    >>> Jak widać, problem miałem na tej trasie (a jeżdżę nią często) RAZ
    >>> i TYLKO właśnie w benzynie......
    >>> Więc Twoje chybanie, raczej jest po prostu nędznym hejtem....
    >
    >> Ja?
    >Tak.

    >> To wy hejtujecie spalinowe, mowiac, ze problemy sa te same :-P
    >Bo są te same, a przynajmniej mogą być.

    Moga byc - na wlasna prosbe, olbrzymia prosbe ...

    >Bez zaplanowania to albo różnica wyjdzie nie 10 a 15 tys zł rocznie
    >(gdy będziesz tankował na autostradach), względnie będziesz musiał
    >pieszo z baniakiem ganiać jak będziesz szukał taniej stacji w ciemno.

    Po prostu jak to w hazardzie - trzeba sobie wyznaczyc granice ryzyka.
    50 km? Troche malo, jesli sie nie ma sprawdzonego paliwomierza.

    A jakbym tak w elektryku chcial miec 100km zapasu, to co ile bym
    musial ladowac ? :-P

    J.


  • 62. Data: 2021-01-29 13:43:53
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 29-01-2021 o 13:32, J.F. pisze:

    >>>> Jechałem obwodnicą, przed Piłą i na początku obwodnicy było drogo, a
    >>>> potem już nie było żadnej stacji, również przy obwodnicy.
    >>
    >>> Argument "drogo" rozumiem, bo sam tak mialem :-)
    >>> ale jak masz ostatnie kilometry to sie trzeba przemoc.
    >
    >> Jakbym wiedział, że nie będzie stacji przez 50 km to bym tak zrobił.
    >
    > po pierwsze - byla.

    Dalej już nie było.

    > A po trzecie - mogles zatankowac 200km wczesniej,

    Jak się komuś prąd skończy, to możesz mu równie głupio tłumaczyć, ze to
    jego wina.
    Zamiast czepiać sie ev.

    >>> i o tym mowimy - musisz planowac trase, a w spalinowcu nie musisz -
    >> Jak widać - nieprawda.
    >
    > Jak sie ma przyslowiowego poznanskiego weza w kieszeni :-)

    Nie - jak się głupio wierzy że stacje są wszędzie, co elektrofobi
    wciskają na każdym kroku.


    >>> Wiec ja z grubsza wiem, gdzie we wroclawiu jest tanio,
    >> A wiesz też, że w Poznaniu jest taniej? ;-)
    >
    > Nie wiem. Wiec nie bede  planowal tankowania w Poznaniu widzac, ze
    > zasiegu ledwo/nie starczy :-)

    Ale mówimy o jeździe bez planowania...

    >>> Tobie raz, mnie dwa :-)
    >> Też raz, tylko auto inne musisz kupić.
    >
    > Nie robia ...

    Bzdura.
    Z Wrocławia na morze masz z 500 km, na upartego nawet Zoe dojedziesz z
    jednym ładowaniem.
    A każdym z większą baterią np. 60 kWh, nawet z łądowaniem do 80%.
    Robią takie.


    no - Tesla by juz gdzies starczyla.
    >
    >>>> A i to pół h niekoniecznie, gdy masz szybciej ładujące się auto.
    >>> Ale masz Zoe, wczesniej miales Leafa ?
    >> Leafa 1.
    >
    > I szybko sie laduja ?

    Są już ev ładujące się szybciej.


    >
    >>>> Tak czy tak - dla oszczędzenia 100 zł warto poświęcić te pół h....
    >>> Chyba nie warto, skoro teraz dopuszczasz spalinowca :)
    >> No właśnie cały czas czekam aż dostanę od Was ofertę na spalinowca
    >> konkurencyjnego cenowo.
    >> Ale się chyba nie doczekam.
    >
    > Dawno po nowych nie patrzylem, Ty sie zawsze znales na nowych
    > ... KIA/Hyundai czegos nie robia?

    No robią.
    Tylko nie chce wyjść taniej niż elektryk jakoś.


    > Ja osobiscie bym tam jeszcze popatrzyl za fiatem tipo, bo wydawalo mi
    > sie, ze duze i tanie.

    Braki w wyposażeniu - nie spełnia założeń.

    >>> To wy hejtujecie spalinowe, mowiac, ze problemy sa te same :-P
    >> Bo są te same, a przynajmniej mogą być.
    >
    > Moga byc - na wlasna prosbe, olbrzymia prosbe ...

    Z ev również.
    Każdy kto nie zakutego łba, ogarnie.

    > A jakbym tak w elektryku chcial miec 100km zapasu, to co ile bym musial
    > ladowac ? :-P

    Co 700 km.
    Ale musiałbyś na wstępie wydać odpowiednią sumkę za takie fanaberie...


  • 63. Data: 2021-01-29 14:08:40
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rv0unv$sft$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 29-01-2021 o 13:17, J.F. pisze:
    >> Jakbys mial w baku ostatnie litry, do domu kilkadziesiat km, a w
    >> portfelu ostatnie 50 zl na powrot - to tez by Cie nie zadowolilo
    >> :-)
    >
    >> A teraz jak wprowadzą banknot 500zl ... wiec unikamy stacji
    >> samoobslugowych :-)

    >Lepiej gotówki.

    >No a jak ktoś nie ma kilkuset zł wolnego limitu na żadnej karcie, to
    >może powinien się zastanowić, czy w ogóle powinien jeździć
    >samochodem....

    Ale taka stacja moze ci pare blokad zalozyc, i wiekszy limit
    wyczerpac, a paliwa nie nalac.

    Obslugowe lepsze, bo paliwo w baku juz masz :-)

    Co prawda z zablokowana kartą na drugie tankowanie nie starczy, ani na
    obiad, ani na leki ratujace zycie :-(

    J.


  • 64. Data: 2021-01-29 14:12:31
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 29-01-2021 o 14:08, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:rv0unv$sft$1$C...@n...chmurka.net...
    > W dniu 29-01-2021 o 13:17, J.F. pisze:
    >>> Jakbys mial w baku ostatnie litry, do domu kilkadziesiat km, a w
    >>> portfelu ostatnie 50 zl na powrot - to tez by Cie nie zadowolilo :-)
    >>
    >>> A teraz jak wprowadzą banknot 500zl ... wiec unikamy stacji
    >>> samoobslugowych :-)
    >
    >> Lepiej gotówki.
    >
    >> No a jak ktoś nie ma kilkuset zł wolnego limitu na żadnej karcie, to
    >> może powinien się zastanowić, czy w ogóle powinien jeździć samochodem....
    >
    > Ale taka stacja moze ci pare blokad zalozyc,

    Spadna za kilka dni.

    > i wiekszy limit wyczerpac,
    > a paliwa nie nalac.

    Dlatego limit trzeba mieć większy niż potrzeby.

    >
    > Obslugowe lepsze, bo paliwo w baku juz masz :-)
    >
    > Co prawda z zablokowana kartą na drugie tankowanie nie starczy, ani na
    > obiad, ani na leki ratujace zycie  :-(

    Dlatego nie kazdy powinien samochodem jezdzic.


  • 65. Data: 2021-01-29 15:07:41
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rv11jv$u83$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 29-01-2021 o 14:08, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup W dniu 29-01-2021
    > o 13:17, J.F. pisze:
    >>>> Jakbys mial w baku ostatnie litry, do domu kilkadziesiat km, a w
    >>>> portfelu ostatnie 50 zl na powrot - to tez by Cie nie zadowolilo
    >>>> :-)
    >>
    >>>> A teraz jak wprowadzą banknot 500zl ... wiec unikamy stacji
    >>>> samoobslugowych :-)
    >
    >>> Lepiej gotówki.
    >
    >>> No a jak ktoś nie ma kilkuset zł wolnego limitu na żadnej karcie,
    >>> to może powinien się zastanowić, czy w ogóle powinien jeździć
    >>> samochodem....
    >
    >> Ale taka stacja moze ci pare blokad zalozyc,
    >Spadna za kilka dni.

    I bedziesz kilka dni w trasie koczowal ?

    >> i wiekszy limit wyczerpac, a paliwa nie nalac.

    >Dlatego limit trzeba mieć większy niż potrzeby.

    Ale chyba nie ma limitu na zepsuta stacje.
    Powinna zalozyc jedna blokade na 300zl, a jak bedzie zakladala co
    chwila az do wyczerpania limitu ?

    Ile zajmie odkrecanie w banku?
    Pewnie "pare dni", tzn nic nie zrobia, poczekaja az sie samo odkreci
    :-)

    >> Obslugowe lepsze, bo paliwo w baku juz masz :-)
    >> Co prawda z zablokowana kartą na drugie tankowanie nie starczy, ani
    >> na obiad, ani na leki ratujace zycie :-(

    >Dlatego nie kazdy powinien samochodem jezdzic.

    Chyba, zartujesz - przygoda, ktora sie moze kazdemu przydarzyc, na
    szczescie widac programisci dobrzy, albo nieprzewidziane zdarzenia sie
    rzadko zdarzaja, albo miales szczescie, ze nie na ciebie padlo :-)

    J.


  • 66. Data: 2021-01-29 15:11:25
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: RadoslawF <r...@g...com>

    W dniu 2021-01-29 o 14:12, Cavallino pisze:

    >>>> Jakbys mial w baku ostatnie litry, do domu kilkadziesiat km, a w
    >>>> portfelu ostatnie 50 zl na powrot - to tez by Cie nie zadowolilo :-)
    >>>
    >>>> A teraz jak wprowadzą banknot 500zl ... wiec unikamy stacji
    >>>> samoobslugowych :-)

    Wprowadzili. W 2017. :-)
    https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/bezpiecznepieniadze/
    500.html

    >>> Lepiej gotówki.
    >>
    >>> No a jak ktoś nie ma kilkuset zł wolnego limitu na żadnej karcie, to
    >>> może powinien się zastanowić, czy w ogóle powinien jeździć
    >>> samochodem....
    >>
    >> Ale taka stacja moze ci pare blokad zalozyc,
    >
    > Spadna za kilka dni.
    >
    >> i wiekszy limit wyczerpac, a paliwa nie nalac.
    >
    > Dlatego limit trzeba mieć większy niż potrzeby.
    >
    >>
    >> Obslugowe lepsze, bo paliwo w baku juz masz :-)
    >>
    >> Co prawda z zablokowana kartą na drugie tankowanie nie starczy, ani na
    >> obiad, ani na leki ratujace zycie  :-(
    >
    > Dlatego nie kazdy powinien samochodem jezdzic.

    Jak dzisiaj pamiętam płacz jakiegoś idioty który będąc na drugim
    końcu kraju miał na karcie środki tylko na jeden bilet.
    Na pociąg.
    I mu te środki zżarło.
    Sporo ludzi to nieudacznicy bez rozumu i wyobraźni.
    A posiadanie samochodu niczego im nie ułatwia i nie utrudnia.
    Będą mieli jeden pretekst więcej aby się narazić na pośmiewisko.


    Pozdrawiam


  • 67. Data: 2021-01-29 20:12:40
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rv0vua$tbk$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 29-01-2021 o 13:32, J.F. pisze:
    >>>>> Jechałem obwodnicą, przed Piłą i na początku obwodnicy było
    >>>>> drogo, a potem już nie było żadnej stacji, również przy
    >>>>> obwodnicy.
    >>
    >>>> Argument "drogo" rozumiem, bo sam tak mialem :-)
    >>>> ale jak masz ostatnie kilometry to sie trzeba przemoc.
    >
    >>> Jakbym wiedział, że nie będzie stacji przez 50 km to bym tak
    >>> zrobił.
    >> po pierwsze - byla.
    >Dalej już nie było.

    Na razie to bylo 30km, a wedl googla to nawet 20 km :-)

    >>> A po trzecie - mogles zatankowac 200km wczesniej,
    >Jak się komuś prąd skończy, to możesz mu równie głupio tłumaczyć, ze
    >to jego wina.
    >Zamiast czepiać sie ev.

    Tylko wlasnie o ten niuans chodzi - w spalinowcu sie moge pytac "a
    czemu nie zatankowales jak zostalo tylko 200km zasiegu", a Leafie 1
    moglem ? :-)

    >>>> i o tym mowimy - musisz planowac trase, a w spalinowcu nie
    >>>> musisz -
    >>> Jak widać - nieprawda.
    >
    >> Jak sie ma przyslowiowego poznanskiego weza w kieszeni :-)

    >Nie - jak się głupio wierzy że stacje są wszędzie, co elektrofobi
    >wciskają na każdym kroku.

    I dajesz przyklad pokazujacy, ze "sa wszedzie".

    Jak na razie tych stacji paliwowych wiecej niz ladowarek, a zasieg
    spalinowca znacznie wiekszy niz elektryka.
    No, Tesla ma moze porownywalny ...

    >>>> Wiec ja z grubsza wiem, gdzie we wroclawiu jest tanio,
    >>> A wiesz też, że w Poznaniu jest taniej? ;-)
    >> Nie wiem. Wiec nie bede planowal tankowania w Poznaniu widzac, ze
    >> zasiegu ledwo/nie starczy :-)

    >Ale mówimy o jeździe bez planowania...

    A jak miales spaliniaka, to planowales tankowania ?

    Pojade i sobie zatankuje gdzies w trasie, bo czemu nie ...

    >>>> Tobie raz, mnie dwa :-)
    >>> Też raz, tylko auto inne musisz kupić.
    >
    >> Nie robia ...

    >Bzdura.
    >Z Wrocławia na morze masz z 500 km, na upartego nawet Zoe dojedziesz
    >z jednym ładowaniem.

    Ale na Hel to 550, a przez Lodz to nawet 620

    Poza tym nie chce na upartego, zebym potem nie musial pluc sobie w
    brode :-)
    I nie chce jechac po autostradzie 90 :-)

    >>>>> A i to pół h niekoniecznie, gdy masz szybciej ładujące się auto.
    >>>> Ale masz Zoe, wczesniej miales Leafa ?
    >>> Leafa 1.
    >
    >> I szybko sie laduja ?

    >Są już ev ładujące się szybciej.

    Taa, w 10 minut. Ale takiego nie masz :-P

    >> Ja osobiscie bym tam jeszcze popatrzyl za fiatem tipo, bo wydawalo
    >> mi sie, ze duze i tanie.

    >Braki w wyposażeniu - nie spełnia założeń.

    A co tam potrzebujesz ?

    >>>> To wy hejtujecie spalinowe, mowiac, ze problemy sa te same :-P
    >>> Bo są te same, a przynajmniej mogą być.
    >
    >> Moga byc - na wlasna prosbe, olbrzymia prosbe ...

    >Z ev również.
    >Każdy kto nie zakutego łba, ogarnie.

    Nie nie - jak widac mozna na EV przejechac dlugi dystans bez
    "upartego".
    Tylko ile obiadow to kosztuje :-)

    >> A jakbym tak w elektryku chcial miec 100km zapasu, to co ile bym
    >> musial ladowac ? :-P

    >Co 700 km.
    >Ale musiałbyś na wstępie wydać odpowiednią sumkę za takie
    >fanaberie...

    I wracamy chyba do "nie robia".

    J.


  • 68. Data: 2021-01-29 23:17:28
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 29-01-2021 o 20:12, J.F. pisze:

    >>>> Jakbym wiedział, że nie będzie stacji przez 50 km to bym tak zrobił.
    >>> po pierwsze - byla.
    >> Dalej już nie było.
    >
    > Na razie to bylo 30km, a wedl googla to nawet 20 km :-)

    Wg mojego googla 30, do tego spora część obwodnicy Piły.
    Będzie pod 50.

    >
    >>>> A po trzecie - mogles zatankowac 200km wczesniej,
    >> Jak się komuś prąd skończy, to możesz mu równie głupio tłumaczyć, ze
    >> to jego wina.
    >> Zamiast czepiać sie ev.
    >
    > Tylko wlasnie o ten niuans chodzi - w spalinowcu sie moge pytac "a czemu
    > nie zatankowales jak zostalo tylko 200km zasiegu", a Leafie 1 moglem ? :-)

    A dlaczego nie mam Leafa, tylko Zoe?

    >
    >>>>> i o tym mowimy - musisz planowac trase, a w spalinowcu nie musisz -
    >>>> Jak widać - nieprawda.
    >>
    >>> Jak sie ma przyslowiowego poznanskiego weza w kieszeni :-)
    >
    >> Nie - jak się głupio wierzy że stacje są wszędzie, co elektrofobi
    >> wciskają na każdym kroku.
    >
    > I dajesz przyklad pokazujacy, ze "sa wszedzie".

    Na tej samej zasadzie, ładowarki również.


    >
    > Jak na razie tych stacji paliwowych wiecej niz ladowarek, a zasieg
    > spalinowca znacznie wiekszy niz elektryka.

    No i co z tego?
    Skoro i tak trzeba zaplanować, to się planuje i problemu nie ma.

    >> Ale mówimy o jeździe bez planowania...
    >
    > A jak miales spaliniaka, to planowales tankowania ?

    Nie.
    I dlatego miewałem kłopoty.
    Częściej niż elektryku.

    >> Bzdura.
    >> Z Wrocławia na morze masz z 500 km, na upartego nawet Zoe dojedziesz z
    >> jednym ładowaniem.
    >
    > Ale na Hel

    Albo do Zagrzebia.....
    Pisałem o konkretnej trasie, Ty masz nią dalej o raptem 180 km.

    >>> I szybko sie laduja ?
    >
    >> Są już ev ładujące się szybciej.
    >
    > Taa, w 10 minut.

    Bez różnicy czy 10 czy 30.
    Szkoda mi kasy na taką dopłatę, wolę żeby ładował się np. 45 minut, za
    to kosztował kilkadziesiąt tys mniej.

    >> Braki w wyposażeniu - nie spełnia założeń.
    >
    > A co tam potrzebujesz ?

    Przecież masz to w specjalnym wątku:
    Wymogi:
    -automat (koniecznie z Auto Hold)
    -crossover/suv - klasa B suv lub C suv, względnie wysoki kompakt
    -klima
    -aktywny tempomat
    -system awaryjnego hamowania
    -system utrzymywania na pasie ruchu
    -nawigacja

    W przypadkach szczególnych (bardzo opłacalnych), z tych dwóch ostatnich
    opcji byłbym w stanie zrezygnować.

    >> Każdy kto nie zakutego łba, ogarnie.
    >
    > Nie nie - jak widac mozna na EV przejechac dlugi dystans bez "upartego".

    Dokładnie - większy niż planuję dziennie przejeżdżać.
    A szczególnie "na raz".

    >>> A jakbym tak w elektryku chcial miec 100km zapasu, to co ile bym
    >>> musial ladowac ? :-P
    >
    >> Co 700 km.
    >> Ale musiałbyś na wstępie wydać odpowiednią sumkę za takie fanaberie...
    >
    > I wracamy chyba do "nie robia".

    Robią, tylko nie dla gołodupców.
    Ale to zupełnie inna kwestia.


  • 69. Data: 2021-01-29 23:20:58
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 29-01-2021 o 15:07, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:rv11jv$u83$1$C...@n...chmurka.net...
    > W dniu 29-01-2021 o 14:08, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 29-01-2021 o
    >> 13:17, J.F. pisze:
    >>>>> Jakbys mial w baku ostatnie litry, do domu kilkadziesiat km, a w
    >>>>> portfelu ostatnie 50 zl na powrot - to tez by Cie nie zadowolilo :-)
    >>>
    >>>>> A teraz jak wprowadzą banknot 500zl ... wiec unikamy stacji
    >>>>> samoobslugowych :-)
    >>
    >>>> Lepiej gotówki.
    >>
    >>>> No a jak ktoś nie ma kilkuset zł wolnego limitu na żadnej karcie, to
    >>>> może powinien się zastanowić, czy w ogóle powinien jeździć
    >>>> samochodem....
    >>
    >>> Ale taka stacja moze ci pare blokad zalozyc,
    >> Spadna za kilka dni.
    >
    > I bedziesz kilka dni w trasie koczowal ?

    Niby dlaczego?
    Z limitu na karcie to całkiem fajny samochód mogę sobie kupić.
    A z kilku innych paliwa na parę lat.

    > Ale chyba nie ma limitu na zepsuta stacje.
    > Powinna zalozyc jedna blokade na 300zl, a jak bedzie zakladala co chwila
    > az do wyczerpania limitu ?

    Ale chyba nikt nie jest aż tak głupi, żeby próbować kilkadziesiąt razy i
    po drugiej próbie zorientuje się, że nie da rady?

    >
    > Ile zajmie odkrecanie w banku?

    A po co odkręcać blokady w banku?
    Jak przyszłoby na wyciągu - wtedy byłby na to czas.

    >> Dlatego nie kazdy powinien samochodem jezdzic.
    >
    > Chyba, zartujesz - przygoda, ktora sie moze kazdemu przydarzyc,

    Oczywiście.
    Ale jak 50 zł, nawet kilka razy powtórzone, jest problemem dla
    wypłacalności i limitu karty, to kup sobie rower, a nie samochód.


  • 70. Data: 2021-02-01 14:17:12
    Temat: Re: Elektryczne przygody
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rv21ob$jic$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 29-01-2021 o 15:07, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    [...]
    >>>>>> A teraz jak wprowadzą banknot 500zl ... wiec unikamy stacji
    >>>>>> samoobslugowych :-)
    >>
    >>>>> Lepiej gotówki.
    >>
    >>>>> No a jak ktoś nie ma kilkuset zł wolnego limitu na żadnej
    >>>>> karcie, to może powinien się zastanowić, czy w ogóle powinien
    >>>>> jeździć samochodem....
    >>
    >>>> Ale taka stacja moze ci pare blokad zalozyc,
    >>> Spadna za kilka dni.
    >
    >> I bedziesz kilka dni w trasie koczowal ?

    >Niby dlaczego?
    >Z limitu na karcie to całkiem fajny samochód mogę sobie kupić.

    No i zalozmy, ze podjezdzasz na stacje, wbijasz limit 300 zl, stacja
    czeka, czeka, czeka ... i mowi brak autoryzacji.
    Patrzysz do banku ... a tam 100 blokad po 300zl.
    Albo np 10 po 3000 ...

    >A z kilku innych paliwa na parę lat.

    Wsadzasz druga karte, czy jedziesz na inna stacje ? :-)

    >> Ale chyba nie ma limitu na zepsuta stacje.
    >> Powinna zalozyc jedna blokade na 300zl, a jak bedzie zakladala co
    >> chwila az do wyczerpania limitu ?

    >Ale chyba nikt nie jest aż tak głupi, żeby próbować kilkadziesiąt
    >razy i po drugiej próbie zorientuje się, że nie da rady?

    A co robisz, jesli w banku pusto ?

    No dobra, po dwoch-trzech razach pora sie poddac ... ale ja zakladam
    automat. Wsadziles karte, a stacja generowala jedna blokade za druga.
    Niemozliwe ?

    >> Ile zajmie odkrecanie w banku?
    >A po co odkręcać blokady w banku?

    Zeby zatankowac :-)

    Dwoch moze i nie trzeba, ale jak caly limit zablokuja ?

    >Jak przyszłoby na wyciągu - wtedy byłby na to czas.

    >>> Dlatego nie kazdy powinien samochodem jezdzic.
    >
    >> Chyba, zartujesz - przygoda, ktora sie moze kazdemu przydarzyc,

    >Oczywiście.
    >Ale jak 50 zł, nawet kilka razy powtórzone, jest problemem dla
    >wypłacalności i limitu karty, to kup sobie rower, a nie samochód.

    No, tu moze i zaleta ladowarek - czesciej bedzie "pradu za 50 zl
    prosze", a nie tam 300 :-)

    J.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: