eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCentrale telefoniczne › Re: Centrale telefoniczne
  • Data: 2022-05-25 15:36:38
    Temat: Re: Centrale telefoniczne
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Adam napisał:

    >>> Kawy bylo malo, bo to produkt dewizowy, a dewiz nie bylo.
    >>> Za Wiesława szczególnie.
    >> Herbata też dewizowa, ale była. Nie tylko gruzińska. Kawa w stosunku
    > W latach 70-tych pamiętam, że było tylko kilka, mn.in. Madras, Ulung,
    > Yunan.

    Jeszcze rzeczona gruzińska do kompletu. Te "proletaryackie" w cenie
    do 10 zł. Yunan ze dwa albo i trzy razy droższa. Za Jaruzela była
    już tylko "Popularna", czyli pudełko z niespodzianką, nigdy nie było
    wiadomo, co w środku. Mogły być na przykład drzazgi ze skrzynki
    zmieszane z tym, co się udało zmieść z podłogi magazynu. Kolega
    zauważył, że w latach 80 wszystko było "polularne". Nie tylko herbata,
    ale masło, proszek do prania, czek^H^H^H^Hwyrób czekoladopodobny.
    Wcale nie oznaczało to popularności tych dóbr na półkach sklepowych,
    trzeba było mieć szczęście, żeby trafić.

    >> do herbaty miała nieproporcjonalnie wysoką cenę, dolara kawowego nie
    > Kawy były może ze trzy rodzaje, przynajmniej tyle pamiętam.

    Ja w zasadzie pamiętam jeden, jeśli o ziarnistą chodzi. Niewielka
    paczka, chyba 200 g, bodaj 60 złotych. Potem drożała.

    >> dało się porównać z dolarem herbacianym. Tow. Gomułka herbatę lubił
    >> i pijał. Ale bez cytryny. Niestety.
    >
    > Ale ponoć swoje plusy miał, które przydały by się teraz: minimalizm
    > w wyposażeniu biur, żadnych ekstrawagancji, urzędniki nawet te wysokie
    > mogą jeżdzić autobusami a nie samochodami.

    On akurat do kumitetu cyntralnego naszy partii jeździł przez Wisłę
    tramwajem. Miał trzy przystanki, więc po co tu kierowcę z wołgą
    fatygować. Zalety miał, ale na samym początku gomułkowania, potem
    było cały czas tylko gorzej. Ja go cenię za odpowiedź na zadane mu
    w Moskwie pytanie: kiedy wy wreszczie w tej Polsce zabierzecie chłopom
    ziemię i zrobicie kołchozy. -- Ano zaraz po tym, jak Związek Radziecki
    przestanie importować zboże z Kanady.

    O tym, że Rosja nie tylko nie importuje, ale jest największym na świecie
    eksporterem pszenicy, dowiedziałem się dopiero teraz. Dziwne, że tak
    cicho o tym było. A to wygląda mi na największy sukces kraju, z czym
    pewnie tow. Wiesław by się zgodził.

    > To ja chyba jestem ewenementem: w starym domu był telefon, w nowym
    > (w innym miejscu) telefon był, jak budynek był jeszcze w stanie
    > surowym. A rodzice ani partyjni, ani profesory, ani tym bardziaj
    > milicjanty.

    Pierwszy telefon, jaki z baaardzo wczesnego dzieciństwa kojarzę, miał
    wuj kolejarz. Czarny był. To znaczy telefon, nie wuj. Ale chyba jeszcze
    przedwojenny, więc nie wiem, czy się liczy. W Warszawie, na praskiej
    stronie, Targówek.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: