>> Czy ktoś ma inny punkt widzenia?
>
> Tak :-)
>
> (...)
>
> PS. W kolejce jest grupka następnych chetnych, od gigantów do małych
> operatorow o zasięgu lokalnym. Wy też chcecie starować? :-)

Nie w formule Śląskich Sieci Światłowodowych.

Jako 3S mamy jasno i jednoznacznie określoną przez Akcjonariuszy strategie:
rury pod kable światłowodowe, włokna światłowodowe i grube transmisje w
naszym regionie dla operatorów, dużego przemysłu i administracji.

Jak widzisz strategie tą da się zapisać w jednym, zwartym zdaniu (albo
sloganie: "operator dla operatorów") i zmiana jej zmieniła by całkowicie
charaktef firmy, która od dwóch lat działa bardzo sprawnie (znam już wyniki
za 2006 i naprawdę jest nieźle).

To co sugerujesz wymaga zupełnie innego myślenia: teraz nasz dział handlowy
to 2 osoby i wspierający zarząd a zadania DH to dotarcie do około 80 osób w
40 podmiotach gospodarczych. Robienie internetu dla ludu bo BSA to zupełnie
inne myślenie markietingowe, inna technika, inna obsługa klienta. Niby znamy
się na tym, niby możemy ale lepiej nie ryzykować i zostawić 3S w przez
najbliższe 2-3 lata w formuje rozbudowy i zachęszczania własnych kabli
światłowodowych na Śląsku, oczywiście kabli z definicji oferowanych innym
operatorom.

Za to już wiemy, że operatorzy szykujacy się do BSA przyjdą do nas (a nawet
już przychodzą), bo muszą poobskakiwać punkty styków, które wymyślono jakby
na złość w dość trudnych miejscach.

Ale jest też inny fakt - od kilku miesięcy, jak poukładaliśmy w firmie
kompetencje, pozatrudnialiśmy nowych ludzi zaczynam się pierońsko nudzić.
Oczywiście znowu mogę zostać na 2 lata filozofem ale jakoś chwilowo mi się
nie chce i zaczynam w wolnych chwilach myślec o czymś nowym. Hotelarstwo?
Gospodarka leśna (nie, nie mam czasu czekać)? .... pewnie znowu stanie na
czymś w branży IT.

Ale póki co to 3S i ciężkie budowanie. Dziś właśnie dowiedziałem się, że w
jednym mieście Zarząd Dróg i Mostów, bo ma takie życzenie zmienił nam
uzgodnienia i zamiast kopać totalnie rozwalony chodnik musimy robić 200m
przewiertu wzdłuż niego, bo ponoć nie można go naruszyć. Piękna, urzędnicza
złośliwość sprowokowana tym, że pozwoliliśmy sobie na szczeblu Sejmiku
Wojewódzkiego zakwestonować wysokość opłat za zajęcie pasa drogowego, które
w tym mieście są takie, że jak zbudujesz, to te opłaty porównywalne są z tym
jakbyś dzierżawił rurę od TP. Zdziwko? Ano tak: oficjalnie jest tak dlatego
bo "mieszkańcy się skarżą jak kopie się ulice i chodniki, więc chcemy
sprawić aby operatorzy mediów ciągneli swoje rurki gdzie indziej". Czasami
zazdroszczę TP - oni mają zbudowane a budowali w czasach, gdy wszyscy
prosili się o to aby budować.

W.