W dniu 2020-12-26 o 04:07, Marcin Debowski pisze:
> On 2020-12-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Użytkownik "Gil" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:M...@n...neostra
da.pl...
>>>> Ale jednak lepsze aparaty byly lepsze ...
>>
>>> FEDa czy Zorkę na komunię raczej nie kupowali.
>>
>> Chyba w ogole rzadko aparat na komunie kupowano ... ale dla takiego
>> dziecka Smiena 8 IMO calkiem dobry wybor.
>>
>> Przynajmniej niewielka szkoda jak rozbije/uszkodzi.
>> Lub zwyczajnie sie znudzi.
>
> Zaczynałem właśnie od Smieny 8M z tabelą naświetlań, najpierw taką
> papierową, a potem z tworzywa. Bardzo dobra kombinacja. Pod względem
> poprawności ekspozycji problemów nie było w tym z przezroczami. Co
> pamietam jako zmorę socjalistycznych sprzętów, to nagminne rysowanie
> błon. W sumie do dziś nie wiem, czy to kasety rysowały czy dociskająca
> "poducha" ale wszystkie cuda których się z czasem dorobiłem (Smiena,
> Zenit E i XP, Siluet Elektro), tak miały.

Pamiętam, że Smienę sama sobie kupiłam jak już pracowałam. Nawet taką
lipną lampę blyskową na wymienne żaróweczki (pamiętam, że były podobne
do przepiórczych jajek). Oczywięcie zdjęcia czarno białe. Jak można było
już kupić kliszę do koloru to kupiłam i zastanawiałam się czy w ogóle
zdjęcia wyjdą. Zaekperyntowałam na wczasach w Wildze i nawet na
odbywającym sie tam balu przebierańców dla dzieci. Zrobiłam slajdy.
Oprawione były w rameczki i wsadzało się je do takiej przeglądareczki
slajdow. Małe to było i się chyba zapsuło, a slajdy przeleżały w
pudełeczku do jakiegoś 2015 roku. Poszłam do Kodaka i spytałam panów,
czy mozna zrobić z tego zdjęcia na płycie. O dziwo, zdjęcia wyszły
niezłe i niewiele za to zaplacilam. Zdjęcia skopiowałam sobie do
komputera. Mam wspaniałą pamiątkę z tamtych lat.


--
animka