eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 11. Data: 2021-02-13 22:50:44
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Zenek Kapelinder wrote:

    > Lepiej byś napisał jak się składowa stała wynikająca z niepełnych cykli podoba
    licznikowi.

    Elektronicznemu jeden pies, a mechanicznemu to trudno zgadnąć. Starsze
    modele przy obciążeniu nieliniowym potrafiły kręcić w niewłaściwą
    (zdaniem elektrowni) stronę. Potem pododawali jakieś zapadki.

    > Nie znam nikogo kto by się przejmował tym co się podoba nie jego transformatorowi.

    No to żeby się ten nikt niechcący nie ździwił. Nie mam niestety danych
    od producenta, więc trudno powiedzieć kiedy to się dokładnie stanie, ale
    każdy transformator da się nasycić dostatecznie dużą składową stałą. To
    może być przy znacznie niższym prądzie, niż intuicja podpowiada. Od
    dawna chodzi mi po głowie pomysł na wynalazek potrafiący rozbujać
    osiedlową trafostacją do blackoutu. Się kiedyś zmuszę i to przeliczę.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 12. Data: 2021-02-13 22:55:28
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    sobota, 13 lutego 2021 o 22:50:45 UTC+1 Piotr Wyderski napisał(a):
    > Zenek Kapelinder wrote:
    >
    > > Lepiej byś napisał jak się składowa stała wynikająca z niepełnych cykli podoba
    licznikowi.
    > Elektronicznemu jeden pies, a mechanicznemu to trudno zgadnąć. Starsze
    > modele przy obciążeniu nieliniowym potrafiły kręcić w niewłaściwą
    > (zdaniem elektrowni) stronę. Potem pododawali jakieś zapadki.
    > > Nie znam nikogo kto by się przejmował tym co się podoba nie jego
    transformatorowi.
    > No to żeby się ten nikt niechcący nie ździwił. Nie mam niestety danych
    > od producenta, więc trudno powiedzieć kiedy to się dokładnie stanie, ale
    > każdy transformator da się nasycić dostatecznie dużą składową stałą. To
    > może być przy znacznie niższym prądzie, niż intuicja podpowiada. Od
    > dawna chodzi mi po głowie pomysł na wynalazek potrafiący rozbujać
    > osiedlową trafostacją do blackoutu. Się kiedyś zmuszę i to przeliczę.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    Oczywiście że się ten ktoś nie zdziwi bo niby nie słyszałem o takim przypadku.


  • 13. Data: 2021-02-13 23:05:32
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Zenek Kapelinder wrote:

    > Oczywiście że się ten ktoś nie zdziwi bo niby nie słyszałem o takim przypadku.

    Bo i nikt tego celowo nie robi, a jakiś zapas jest. A mnie interesuje,
    jak daleko da się posunąć w sprawie celowego strollowania elektrowni
    baterią diod i kondensatorów. Długotrwale przesuwając punkt pracy
    powinno się dać dojść do momentu, że albo się trafo ugotuje, albo mu
    wypieprzy bezpieczniki po stronie pierwotnej.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 14. Data: 2021-02-13 23:18:45
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    sobota, 13 lutego 2021 o 23:05:33 UTC+1 Piotr Wyderski napisał(a):
    > Zenek Kapelinder wrote:
    >
    > > Oczywiście że się ten ktoś nie zdziwi bo niby nie słyszałem o takim przypadku.
    > Bo i nikt tego celowo nie robi, a jakiś zapas jest. A mnie interesuje,
    > jak daleko da się posunąć w sprawie celowego strollowania elektrowni
    > baterią diod i kondensatorów. Długotrwale przesuwając punkt pracy
    > powinno się dać dojść do momentu, że albo się trafo ugotuje, albo mu
    > wypieprzy bezpieczniki po stronie pierwotnej.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    Po co puszczać parę w gwizdek? Wymyśl co zrobić za licznikiem żeby mniej pokazywał.


  • 15. Data: 2021-02-13 23:30:00
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Zenek Kapelinder wrote:

    > Po co puszczać parę w gwizdek?

    W celach terrorystyczno-dywersyjnych na ten przykład. I chyba intuicja
    mnie nie zwodzi, szybkie googlanie prowadzi do m.in. takiej pracy:

    http://pe.org.pl/articles/2017/7/2.pdf

    Zobaczy dyskusję w okolicy rysunku 10. Prądem podmagnesowującym rzędu
    zaledwie 500mA facio był w stanie pięćdziesięciokrotnie zmienić
    natężenie prądów fazowych transformatora 30kVA.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 16. Data: 2021-02-13 23:43:14
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Desoft <b...@a...pl>

    W dniu 2021-02-13 o 21:57, Piotr Wyderski pisze:

    > Tylko włączaj na pełne cykle, by wyzerować składową stałą,
    > która się może nie spodobać stacji transformatorowej.

    Dobrze rozumuję?
    Zniknąłęś prostowniki jednopołówkowe?
    Nie spotkałem się z problemem obciążania transformatora prostownikiem
    jednopołówkowym - oczywiście sprawność jest mała, ale nic nie dymi...

    --
    Desoft


  • 17. Data: 2021-02-13 23:52:50
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    sobota, 13 lutego 2021 o 23:30:02 UTC+1 Piotr Wyderski napisał(a):
    > Zenek Kapelinder wrote:
    >
    > > Po co puszczać parę w gwizdek?
    > W celach terrorystyczno-dywersyjnych na ten przykład. I chyba intuicja
    > mnie nie zwodzi, szybkie googlanie prowadzi do m.in. takiej pracy:
    >
    > http://pe.org.pl/articles/2017/7/2.pdf
    >
    > Zobaczy dyskusję w okolicy rysunku 10. Prądem podmagnesowującym rzędu
    > zaledwie 500mA facio był w stanie pięćdziesięciokrotnie zmienić
    > natężenie prądów fazowych transformatora 30kVA.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    Najgorszy sabotaż to zaszkodzić sobie. Sobie chcesz prąd wyłączyć? Właściwe podejście
    to okupant traci a Ty zyskujesz.


  • 18. Data: 2021-02-13 23:57:35
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Desoft wrote:

    > Dobrze rozumuję?
    > Zniknąłęś prostowniki jednopołówkowe?

    Nie, wręcz od nich zacząłem swoje kombinowanie. Ale potem doszedłem do
    wniosku, że metodami quasirezonansowo-aktywnymi można narozrabiać
    znacznie lepiej.

    > Nie spotkałem się z problemem obciążania transformatora prostownikiem
    > jednopołówkowym - oczywiście sprawność jest mała, ale nic nie dymi...

    Bo transformator zapewne mały i niewyżyłowany, jest zapas w rdzeniu na
    zwiększony strumień indukcji. Fabrycznie zoptymalizowane transformatory
    dużej mocy mogą nie mieć takiego luksusu. Rzuć okiem tutaj:

    http://pe.org.pl/articles/2017/7/2.pdf

    Dane z tej pracy pokazują, że potrzebne prądy są śmiesznie małe. Ja się
    zastanawiałem nad wpuszczaniem ~100A, a tu 500mA robi co trzeba.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 19. Data: 2021-02-14 00:05:05
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Zenek Kapelinder wrote:

    > Najgorszy sabotaż to zaszkodzić sobie. Sobie chcesz prąd wyłączyć?

    Sobie *również*, a komuś mogę potencjalnie zaszkodzić znacznie bardziej.
    Podłączam walizeczkę do kontaktu i się po pewnym czasie w okolicy robi
    ciemno. Przyjeżdża Pogotowie Energetyczne, wymienia co trzeba, odjeżdża
    i znów się robi ciemno. Żadnych iskier, żadnych zwarć: magia. A mnie tam
    i tak dawno nie ma.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 20. Data: 2021-02-14 00:08:37
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    sobota, 13 lutego 2021 o 23:57:36 UTC+1 Piotr Wyderski napisał(a):
    > Desoft wrote:
    >
    > > Dobrze rozumuję?
    > > Zniknąłęś prostowniki jednopołówkowe?
    > Nie, wręcz od nich zacząłem swoje kombinowanie. Ale potem doszedłem do
    > wniosku, że metodami quasirezonansowo-aktywnymi można narozrabiać
    > znacznie lepiej.
    > > Nie spotkałem się z problemem obciążania transformatora prostownikiem
    > > jednopołówkowym - oczywiście sprawność jest mała, ale nic nie dymi...
    > Bo transformator zapewne mały i niewyżyłowany, jest zapas w rdzeniu na
    > zwiększony strumień indukcji. Fabrycznie zoptymalizowane transformatory
    > dużej mocy mogą nie mieć takiego luksusu. Rzuć okiem tutaj:
    >
    > http://pe.org.pl/articles/2017/7/2.pdf
    >
    > Dane z tej pracy pokazują, że potrzebne prądy są śmiesznie małe. Ja się
    > zastanawiałem nad wpuszczaniem ~100A, a tu 500mA robi co trzeba.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    Jak chcesz zrobić składowa stała od strony gniazdka? W starych spawarkach tig do
    spawania aluminium potrzebny był prad przemienny do spawania i składowa stała do
    rozbijania tlenków na powierzchni. Szeregowo z wyjściem transformatora łączyli
    akumulator ołowiowy 6V o dużej pojemności.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: