On 12.01.2021 12:40, K wrote:

> Raczej zeby nie wykopal, Antlantis pisal o plugach.

Głęboko orka to ciągle około 30 cm. Z tego co mi wiadomo w rolnictwie
czasami stosuje się specjalny sprzęt mogący przeorać ziemię głębiej, ale
to raczej tutaj nie wchodzi w grę.
Tak czy inaczej planowałem zakopać na głębokości mniej-więcej jednego metra.

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> U?ytkownik "Piotr Ga?ka" napisa? w wiadomo?ci grup
> dyskusyjnych:rthn7t$tj9$1$P...@n...chmurka.ne
t...
> W dniu 2021-01-09 o 16:09, Atlantis pisze:
> >> za du?o nas?ucha?em si? opowie?ci o sprz?cie sieciowym pal?cym si?
> >> podczas burzy z powodu zbyt d?ugich kabli na zewn?trz.
>
> >Transformatorki w gniazdach Ethernet s? miniaturowe (rdzenie pewnie
> >rz?du 6mm ?rednicy, lub mniej). Zapewniaj? jak?? tam izolacj?, ale
> >przepi?cia bywaj? wi?ksze.
>
> >Wydaje mi si?, ?e jakby nie przejmowa? si? miniaturyzacj? i samemu
> >nawin?? takie trafa (to jest po kilka zwoi) na jakich? toroidach typu
> >15..20mm ?rednicy to da?oby si? uzyska? znacznie wi?ksz? odporno?? na
> >przepi?cia.
>
> Ale masz na mysli izolacje przed napieciem miedzy portami, jak piszesz
> w innym poscie ?
> Hm, przy 3kV to telefon powinien czasem iskrzyc, faksy sie palic,
> modemy ADSL, i telewizory podlaczone do kablowki tez.
>
> Z drugiej strony bywa, ze sprzet lekkiej burzy nie przezywa i ciekaw
> jestem
> - naruszenie izolacji trafa ... raczej nie,
> - silny impuls roznicowy w parze ? W skretce nie powinien sie
> generowac, a malutki transformatorek st?umi przy przenoszeniu.
> - taki impuls transformatorka tez nie przepali, mimo jego cieniutkiego
> drutu, mozna je tez po fakcie sprawdzic, ze uzwojenia cale.

Ja widzialem po burzy telefon z przepalona linia (tuz przy gniazdku).
Plytka przy gniazdku byla usmolona, tak ze w srodku musial plynac
spory prad. O ile dobrze pamietam to pare elementow na plytce
wygladalo na spalone, reszta (wlaczajac transformator)
wygladala OK.

--
Waldek Hebisch

do góry

Użytkownik antispam napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rtkrpi$de7$...@z...wcss.wroc.pl...
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> U?ytkownik "Piotr Ga?ka" napisa? w wiadomo?ci grup
[...]
>Ja widzialem po burzy telefon z przepalona linia (tuz przy gniazdku).

Ale taki podlaczony tylko do linii tlf, czy z dodatkowym zasilaniem ?

>Plytka przy gniazdku byla usmolona, tak ze w srodku musial plynac
>spory prad. O ile dobrze pamietam to pare elementow na plytce
>wygladalo na spalone, reszta (wlaczajac transformator)
>wygladala OK.

No coz - nie wiadomo jaka linia. Mogla byc np napowietrzna, dwa osobne
druty, jak w jeden przywalilo, to prad byl spory.

Zaindukowanie napiecia w takiej linii przez pole magnetyczne tez
mozliwe.
Przy skretce to raczej nie grozi.

A transformator w starym telefonie byl spory - nie tak latwo go
uszkodzic.


A przypomnial mi sie przypadek kolegi: pracowal przez modem z domku, i
obok blysnelo.
Komputer padl.

Ale diagnoza okazala sie szczesliwa - padla tylko karta Multi I/O z
portem RS232.
Przy czym na karcie przepalilo nozki scalaka od masy i +5V.
Cala reszta, lacznie z modemem - przetrwala.

Czyli spory prad idacy od strony linii tlf mozemy chyba wykluczyc.

No i tak zastanawiam ... kosc na karcie zwariowala i zwarcie zrobila,
czy od pioruna zwariowal zasilacz, a karta zachowala sie
odpowiedzialnie, stlumila przepiecie i choc padla - ochronila cala
reszte ?

J.

do góry

On 12.01.2021 14:04, Kris wrote:
> Tylko nie wiem czy przeciwskazań nie ma żeby w jednej rurze fi 32 była skrętka od
domofonu, przewód na 220v i światłowód.

Światłowód możesz obok 220v na dnie jeziora ułożyć. On nie przewodzi prądu.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 12.01.2021 o 16:07, J.F. pisze:
> Użytkownik "collie"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1pyz2j33hc106$.1x4vprb74yzgy$.dlg@40tud
e.net...
> W wtorek, 12.01.2021 o 11:58, J.F. napisał:
>>>> I tak historia zatoczyła koło: teraz jest sznurek, ale
>>>> snopowiązałek brak. Dziś prawdziwych snopów już nie ma...
>>
>>> Juz nawet te ze snopowiazalki to nie byly "prawdziwe" :-)
>>
>>> Dzis chyba nawet nikt snopa nie potrafi zrobic ... a ropa sie skonczy,
>>> i trzeba sie bedzie nauczyc :-)
>
>> Nie tak szybko, bo były też snopowiązałki konne. I są. Proszę:
>> "Sprzedam snopowiązałkę konną Deering poniemiecką, cena 2750 zł",
>> "Sprzedam kosiarkę konną oraz snopowiązałkę konną, rok produkcji
>> 1950, stan techniczny - nieuszkodzone, cena 3000 zł".
>
> Pod warunkiem, ze przemysl lub kowal bez ropy i wegla to wyprodukuje.
> Bo moze drzewa starczyc tylko na kose :-)
>
> No i ... znow wroci problem sznurka do snopowiazalki, bo przemysl
> bazowal chyba na ropie, trzeba sie bedzie na cos naturalnego przestawic,
> a wczesniej odpowiednie uprawy posadzic  :-)
>
Były też szare/trawiaste konopne lub coś podobnego naturalne sznurki,
nie tylko te białe sztuczne. Nie wiem z czego bo to było około 1990r
ale pamiętam że białe sztuczne były później.


--
pzdr, j.r.

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> U?ytkownik antispam napisa? w wiadomo?ci grup
> dyskusyjnych:rtkrpi$de7$...@z...wcss.wroc.pl...
> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> > U?ytkownik "Piotr Ga?ka" napisa? w wiadomo?ci grup
> [...]
> >Ja widzialem po burzy telefon z przepalona linia (tuz przy gniazdku).
>
> Ale taki podlaczony tylko do linii tlf, czy z dodatkowym zasilaniem ?

Z zasilaniem.

> >Plytka przy gniazdku byla usmolona, tak ze w srodku musial plynac
> >spory prad. O ile dobrze pamietam to pare elementow na plytce
> >wygladalo na spalone, reszta (wlaczajac transformator)
> >wygladala OK.
>
> No coz - nie wiadomo jaka linia. Mogla byc np napowietrzna, dwa osobne
> druty, jak w jeden przywalilo, to prad byl spory.

Linia pod ziemia. To moglo byc przez zasilanie a linia mogla
robic za dodatkowe uzieminie.

Dodam ze na tej lini padly co namniej 2 inne telefony,
nie moge na 100% powiedziec ze tamte z powodu burzy.

--
Waldek Hebisch

do góry