eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [media] Jak bardzo można upaść?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2022-09-25 18:34:22
    Temat: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: ii <i...@o...invalid>

    Mowa o rowerach. Wiem, że ich nie lubicie, ale obiektywnie ... jak
    przyjdzie jeździć elektrykami to może te rowery będą rozwiązaniem
    dojazdu do dworca by pociągiem pojechać tam, gdzie elektryk nie podoła.
    Rozważałem taką możliwość, ale jakoś tak nie zdecydowałem się.


    Jak mowa o firmie realizującej te rowery to
    "
    Jeszcze w 2017 r. odnotowała zysk w wysokości 4,4 mln zł. Po dawnych
    sukcesach nie ma już śladu -- ... wycena giełdowa przed problemami
    płynnościowym ... oscylowała w zakresie 80-100 mln zł, dzisiaj
    przekracza nieco ponad 10 mln zł.
    "

    Pomyślałbym, że po prostu upadnie.

    "

    A tymczasem
    "Białystok, Ciechanów, Kalisz, Katowice, Piotrków Trybunalski, Płock,
    Sosnowiec, Tychy i Żyrardów to miejscowości, w których już od 1 kwietnia
    wystartowały nowe systemy rowerów miejskich zarządzanych przez spółkę
    Nextbike Polska."

    Nie widzę tutaj miasta do którego jeżdżę pociągiem, ale ... i tak
    docelowo jest na wieś a tam rower nie sięga.

    I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej. Byle carsharing za 1zł da
    mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.

    Twizy może będzie trzeba odebrać. 30km. Co proponujecie?


  • 2. Data: 2022-09-25 19:14:18
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.09.2022 o 18:34, ii pisze:

    > I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    > 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej. Byle carsharing za 1zł da
    > mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.

    W warszawie pierwsze 20 minut jest gratis. Przez całyc czas (chyba
    cztery lata wydałem złotówkę).

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!



  • 3. Data: 2022-09-25 19:27:47
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 25.09.2022 o 18:34, ii pisze:
    > Mowa o rowerach. Wiem, że ich nie lubicie, ale obiektywnie ... jak
    > przyjdzie jeździć elektrykami to może te rowery będą rozwiązaniem
    > dojazdu do dworca by pociągiem pojechać tam, gdzie elektryk nie podoła.
    > Rozważałem taką możliwość, ale jakoś tak nie zdecydowałem się.
    >
    >
    > Jak mowa o firmie realizującej te rowery to
    > "
    > Jeszcze w 2017 r. odnotowała zysk w wysokości 4,4 mln zł. Po dawnych
    > sukcesach nie ma już śladu -- ... wycena giełdowa przed problemami
    > płynnościowym ... oscylowała w zakresie 80-100 mln zł, dzisiaj
    > przekracza nieco ponad 10 mln zł.
    > "
    >
    > Pomyślałbym, że po prostu upadnie.
    >
    > "
    >
    > A tymczasem
    > "Białystok, Ciechanów, Kalisz, Katowice, Piotrków Trybunalski, Płock,
    > Sosnowiec, Tychy i Żyrardów to miejscowości, w których już od 1 kwietnia
    > wystartowały  nowe systemy rowerów miejskich zarządzanych przez spółkę
    > Nextbike Polska."
    >
    > Nie widzę tutaj miasta do którego jeżdżę pociągiem, ale ... i tak
    > docelowo jest na wieś a tam rower nie sięga.
    >
    > I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    > 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej. Byle carsharing za 1zł da
    > mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.
    >
    > Twizy może będzie trzeba odebrać. 30km. Co proponujecie?
    >

    A teraz link :-)

    http://niusy.pl/@businessinsider.com.pl/aky


  • 4. Data: 2022-09-27 12:20:50
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 25 Sep 2022 18:34:22 +0200, ii wrote:
    > Mowa o rowerach. Wiem, że ich nie lubicie, ale obiektywnie ... jak

    Nie lubimy to rowerzystow jadących po jezdni.

    > przyjdzie jeździć elektrykami to może te rowery będą rozwiązaniem
    > dojazdu do dworca by pociągiem pojechać tam, gdzie elektryk nie podoła.

    Srednio.
    Bedą pociagi, to bedą tramwaje i autobusy, a w dluzszy wyjazd bagaz
    rowerem ... troche niewygodnie.

    Za to np znajomi za miastem mieszkaja, do miasta jest wygodny dojazd
    pociagiem, ale do dworca maja kilometr. A i w miescie kolejne.
    Rower bylby w sam raz, tylko problem logistyczny - gdzie zostawic,
    zeby nie ukradli.

    Hulajnoga elektryczna jest w sam raz, o ile skladana :-)

    > Jak mowa o firmie realizującej te rowery to
    > "
    > Jeszcze w 2017 r. odnotowała zysk w wysokości 4,4 mln zł. Po dawnych
    > sukcesach nie ma już śladu -- ... wycena giełdowa przed problemami
    > płynnościowym ... oscylowała w zakresie 80-100 mln zł, dzisiaj
    > przekracza nieco ponad 10 mln zł.
    > "
    > Pomyślałbym, że po prostu upadnie.
    > "
    > A tymczasem
    > "Białystok, Ciechanów, Kalisz, Katowice, Piotrków Trybunalski, Płock,
    > Sosnowiec, Tychy i Żyrardów to miejscowości, w których już od 1 kwietnia
    > wystartowały nowe systemy rowerów miejskich zarządzanych przez spółkę
    > Nextbike Polska."

    No ale widzisz - ich zysk zalezy od tego, ile miasta zechcą zaplacic.
    A problemy plynnosciowe ... to gdy rowery na kredyt kupowali,
    no chyba, ze zarzad sobie limuzyny kupil :-)

    > I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    > 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej.

    We wroclawiu jest 20 minut bezplatnie i 4zl/godz.
    I to jest stawka w sam raz, ale jakos postoje byly mi nie po drodze,
    a i jeszcze np z laptopem jade.

    50gr/min to sa hulajnogi elektryczne.
    Widac dobry interes, bo mam ze 4 marki, i sobie radzą bez dotacji.
    Po nocy tylko widac jakich cudow dokonuje obsluga - np na jednej
    hulajnodze przewozi 5 .. pewnie do ładowania.

    I z takiej hulajnogii chetnie bym skorzystal ... ale za miastem.
    W miescie mam KM.

    I wlasnie np jade pociagiem do innego miasteczka ... a tam d* .. tzn
    pol godziny spacerku.

    > Byle carsharing za 1zł da
    > mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.

    > Twizy może będzie trzeba odebrać. 30km. Co proponujecie?

    Znajomego z samochodem :-)

    J.


  • 5. Data: 2022-09-27 14:53:10
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 27-09-2022 o 12:20, J.F pisze:

    >> I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    >> 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej.
    >
    > We wroclawiu jest 20 minut bezplatnie i 4zl/godz.

    W Poznaniu też tak było.
    W 2022 zrezygnowali z darmowego okresu, więc pewnie ilość wypożyczeń
    mocno spadła.
    A w końcu zlikwidowali to zupełnie.

    Teraz tylko hulajnogą odpłatnie pojedziesz.



  • 6. Data: 2022-09-27 15:05:20
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 27 Sep 2022 14:53:10 +0200, Cavallino wrote:
    > W dniu 27-09-2022 o 12:20, J.F pisze:
    >>> I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    >>> 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej.
    >>
    >> We wroclawiu jest 20 minut bezplatnie i 4zl/godz.
    >
    > W Poznaniu też tak było.
    > W 2022 zrezygnowali z darmowego okresu, więc pewnie ilość wypożyczeń
    > mocno spadła.
    > A w końcu zlikwidowali to zupełnie.
    >
    > Teraz tylko hulajnogą odpłatnie pojedziesz.

    Zobaczymy jak bedzie za rok - jak kryzys i inflacja miasto docisnie,
    to sie okaze, ze na zbytki nie ma miejsca.

    A na zimę i tak interes zwijali.

    J.


  • 7. Data: 2022-09-27 21:40:12
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 27.09.2022 o 12:20, J.F pisze:
    > On Sun, 25 Sep 2022 18:34:22 +0200, ii wrote:
    >> Mowa o rowerach. Wiem, że ich nie lubicie, ale obiektywnie ... jak
    >
    > Nie lubimy to rowerzystow jadących po jezdni.

    No tak, konkretnie to nie lubicie rowerzystów. Ale mi chodziło o to, że
    grupa jest o samochodach więc przez analogię ...

    >
    >> przyjdzie jeździć elektrykami to może te rowery będą rozwiązaniem
    >> dojazdu do dworca by pociągiem pojechać tam, gdzie elektryk nie podoła.
    >
    > Srednio.
    > Bedą pociagi, to bedą tramwaje i autobusy, a w dluzszy wyjazd bagaz
    > rowerem ... troche niewygodnie.

    Rowery miejskie miewają różne koszyki. Raczej tam walizka nie wejdzie,
    ale ja np. takie jazdy mam, że po obu stronach zabezpieczone podstawowe
    potrzeby życiowe tylko różne wyższe generują ładunki w rodzaju zwój
    kabli USB ABC, D chyba nie :-) mini midi maxi :-), 3 laptopy :-) 2
    pudełka elektroniki :-) Wziąłbym walizkę z kluczami, ale ciężka jest :-)
    Jak mi się Twizy sp...ło to nie miałem czym rozkręcić. Bym nie wymieniał
    ładowarki w ASO za 1200zł tylko sam sobie pogrzebał. Poza tymi kluczami
    nic to ASO nie wniosło do sprawy. Natomiast zwykli mechanicy nie chcieli
    podjąć bo:
    1. nie zajmują się tym
    2. ubezpieczenie tego nie obejmuje
    A w pociągach ... toalety w miastach jak wieki temu. Jak można promować
    jazdę takim syfem. Albo te zapowiedzi głosowe, które są w czasie
    hamowania pociągu i nic kompletnie nie słychać. Oni to chyba
    synchronizują by nie było słychać.

    >
    > Za to np znajomi za miastem mieszkaja, do miasta jest wygodny dojazd
    > pociagiem, ale do dworca maja kilometr.

    Ja mam dwa km, ale to nie znaczy, że miałbym tam pociąg który mi będzie
    pasował. Sprawdzałem, jak jadę nie pasują. Może byłoby to rozwiązaniem
    na niedziele, gdzie busy nie kursują w ogóle.

    > A i w miescie kolejne.

    No tak, w mieście tak, ale to trzeba w mieście mieszkać gdzie prawdziwe
    dworce są. U mnie chyba zabytkowy jest. Albo i nie ma. Ale był. Do
    sąsiedniego jakoś trzeba dojechać.

    > Rower bylby w sam raz, tylko problem logistyczny - gdzie zostawic,
    > zeby nie ukradli.

    Ja o miejskich mówię. Jak miałbym swoim jechać to do pociągu wkładam za
    10zł i mam z obu stron problem rozwiązany.

    >
    > Hulajnoga elektryczna jest w sam raz, o ile skladana :-)

    Nie bardzo. Trzeba mieć futerał albo jako rower.

    >
    >> Jak mowa o firmie realizującej te rowery to
    >> "
    >> Jeszcze w 2017 r. odnotowała zysk w wysokości 4,4 mln zł. Po dawnych
    >> sukcesach nie ma już śladu -- ... wycena giełdowa przed problemami
    >> płynnościowym ... oscylowała w zakresie 80-100 mln zł, dzisiaj
    >> przekracza nieco ponad 10 mln zł.
    >> "
    >> Pomyślałbym, że po prostu upadnie.
    >> "
    >> A tymczasem
    >> "Białystok, Ciechanów, Kalisz, Katowice, Piotrków Trybunalski, Płock,
    >> Sosnowiec, Tychy i Żyrardów to miejscowości, w których już od 1 kwietnia
    >> wystartowały nowe systemy rowerów miejskich zarządzanych przez spółkę
    >> Nextbike Polska."
    >
    > No ale widzisz - ich zysk zalezy od tego, ile miasta zechcą zaplacic.
    > A problemy plynnosciowe ... to gdy rowery na kredyt kupowali,
    > no chyba, ze zarzad sobie limuzyny kupil :-)

    Na pewno sobie kupił, od tego jest, ale jak te wszystkie alternatywne w
    stosunku do samochodu sposoby komunikacji tak nieużyteczne są to nie ma
    szans na ich popularyzację.

    >
    >> I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    >> 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej.
    >
    > We wroclawiu jest 20 minut bezplatnie i 4zl/godz.

    Jak 4/h? Mowa była o około 50gr/min.

    > I to jest stawka w sam raz, ale jakos postoje byly mi nie po drodze,
    > a i jeszcze np z laptopem jade.

    Laptop to plecak, nie widzę problemu. Nawet z 3-ma nie widzę :-)

    >
    > 50gr/min to sa hulajnogi elektryczne.

    Aaa, no faktycznie. Zapomniałem o tym.

    > Widac dobry interes, bo mam ze 4 marki, i sobie radzą bez dotacji.
    > Po nocy tylko widac jakich cudow dokonuje obsluga - np na jednej
    > hulajnodze przewozi 5 .. pewnie do ładowania.
    >
    > I z takiej hulajnogii chetnie bym skorzystal ... ale za miastem.
    > W miescie mam KM.
    >
    > I wlasnie np jade pociagiem do innego miasteczka ... a tam d* .. tzn
    > pol godziny spacerku.

    No nie ma zunifikowanego transportu. Dlatego jeździmy masowo samochodami.

    >
    >> Byle carsharing za 1zł da
    >> mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.
    >
    >> Twizy może będzie trzeba odebrać. 30km. Co proponujecie?
    >
    > Znajomego z samochodem :-)

    To mimo wszystko godzina z głowy. Coraz mniej ludzi ma dzisiaj czas. Nie
    każdy akurat może. Komunikacją pojechałem i mało co by mi zamknęli przed
    nosem. Autobus a właściwie dwa jechały te 30km 2h bez 18 min. Koszt: 4,4
    + 4,4 + 3,6. Musiałem nawet na koniec podbiec by zdążyć. Ale w tym mam
    wprawę i podołałem :-) A tak w ogóle to ... kupiona ładowarka oczywiście
    jest wadliwa, ewentualnie nie pasuje, ale wydaje się, że wadliwa i
    świeci kontrolka "service", ale innej nie ma a w ASO 3x drożej i nie
    wiadomo kiedy będzie.


  • 8. Data: 2022-09-28 14:59:22
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 27 Sep 2022 21:40:12 +0200, ii wrote:
    > W dniu 27.09.2022 o 12:20, J.F pisze:
    >> On Sun, 25 Sep 2022 18:34:22 +0200, ii wrote:
    >>> Mowa o rowerach. Wiem, że ich nie lubicie, ale obiektywnie ... jak
    >>
    >> Nie lubimy to rowerzystow jadących po jezdni.
    >
    > No tak, konkretnie to nie lubicie rowerzystów. Ale mi chodziło o to, że
    > grupa jest o samochodach więc przez analogię ...

    Nie wiem jak tam inni grupowicze, ale czesc pewnie czasem rowerami
    jezdzi.
    Ja tam ogolnie przeciw rowerzystom nic mie mam, nie lubie natomiast
    zwalniac, jak trzeba rowerzyste ominąc, nie lubie jak mi sie wciska
    gdzies z boku na swiatlach, nie lubie hamowac przed przejazdem,
    choc juz podobno nie maja pierwszenstwa, no i nie lube byc oskarzony
    o zabicie rowerzysty bez swiatel po nocy :-(

    >>> przyjdzie jeździć elektrykami to może te rowery będą rozwiązaniem
    >>> dojazdu do dworca by pociągiem pojechać tam, gdzie elektryk nie podoła.
    >>
    >> Srednio.
    >> Bedą pociagi, to bedą tramwaje i autobusy, a w dluzszy wyjazd bagaz
    >> rowerem ... troche niewygodnie.
    >
    > Rowery miejskie miewają różne koszyki. Raczej tam walizka nie wejdzie,
    > ale ja np. takie jazdy mam, że po obu stronach zabezpieczone podstawowe
    > potrzeby życiowe tylko różne wyższe generują ładunki w rodzaju zwój
    > kabli USB ABC, D chyba nie :-) mini midi maxi :-), 3 laptopy :-) 2
    > pudełka elektroniki :-) Wziąłbym walizkę z kluczami, ale ciężka jest :-)

    No i 3 laptopy do koszyka ne wejdą :-)

    >> Za to np znajomi za miastem mieszkaja, do miasta jest wygodny dojazd
    >> pociagiem, ale do dworca maja kilometr.
    >
    > Ja mam dwa km, ale to nie znaczy, że miałbym tam pociąg który mi będzie
    > pasował. Sprawdzałem, jak jadę nie pasują. Może byłoby to rozwiązaniem
    > na niedziele, gdzie busy nie kursują w ogóle.

    Ale pociag jest, o ile sie nie spozni. I nawet jedzie szybciej niz
    samochod - bo nie ma 40 po drodze.
    Tylko te 2km to 20 minut. Z powrotem 40, i po miescie jakos trzeba ...
    samochodem duzo szybciej :-(

    >> A i w miescie kolejne.
    > No tak, w mieście tak, ale to trzeba w mieście mieszkać gdzie prawdziwe
    > dworce są. U mnie chyba zabytkowy jest. Albo i nie ma. Ale był. Do
    > sąsiedniego jakoś trzeba dojechać.

    Jak jest "prawdziwy dworzec", to dolicz na zakup biletu.
    Chyba, ze przez apke.

    >> Rower bylby w sam raz, tylko problem logistyczny - gdzie zostawic,
    >> zeby nie ukradli.
    >
    > Ja o miejskich mówię. Jak miałbym swoim jechać to do pociągu wkładam za
    > 10zł i mam z obu stron problem rozwiązany.

    Za 10 zl to mam 1.5l paliwa i 10 km. Dodajac bilet ... nie oplaca sie
    :-)

    >> Hulajnoga elektryczna jest w sam raz, o ile skladana :-)
    > Nie bardzo. Trzeba mieć futerał albo jako rower.

    To juz kolejowe wymogi?

    >>> Jak mowa o firmie realizującej te rowery to
    >>> "
    >>> Jeszcze w 2017 r. odnotowała zysk w wysokości 4,4 mln zł. Po dawnych
    >>> sukcesach nie ma już śladu -- ... wycena giełdowa przed problemami
    >>> płynnościowym ... oscylowała w zakresie 80-100 mln zł, dzisiaj
    >>> przekracza nieco ponad 10 mln zł.
    >>> "
    >>> Pomyślałbym, że po prostu upadnie.
    >>> "
    >>> A tymczasem
    >>> "Białystok, Ciechanów, Kalisz, Katowice, Piotrków Trybunalski, Płock,
    >>> Sosnowiec, Tychy i Żyrardów to miejscowości, w których już od 1 kwietnia
    >>> wystartowały nowe systemy rowerów miejskich zarządzanych przez spółkę
    >>> Nextbike Polska."
    >>
    >> No ale widzisz - ich zysk zalezy od tego, ile miasta zechcą zaplacic.
    >> A problemy plynnosciowe ... to gdy rowery na kredyt kupowali,
    >> no chyba, ze zarzad sobie limuzyny kupil :-)
    >
    > Na pewno sobie kupił, od tego jest, ale jak te wszystkie alternatywne w
    > stosunku do samochodu sposoby komunikacji tak nieużyteczne są to nie ma
    > szans na ich popularyzację.

    Jakby byl rower pod nosem, i byfa fanjna droga, i bylaby dobra pogoda,
    i jechalbym bez laptopow ... to moze bym sie skusil.

    >>> I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    >>> 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej.
    >>
    >> We wroclawiu jest 20 minut bezplatnie i 4zl/godz.
    >
    > Jak 4/h? Mowa była o około 50gr/min.

    >> 50gr/min to sa hulajnogi elektryczne.
    > Aaa, no faktycznie. Zapomniałem o tym.

    A rowerek ... jak miasto doplaci - prawie za darmo.
    Mam tez wlasny, ale to osobna lista klopotow.

    >> I to jest stawka w sam raz, ale jakos postoje byly mi nie po drodze,
    >> a i jeszcze np z laptopem jade.
    >
    > Laptop to plecak, nie widzę problemu. Nawet z 3-ma nie widzę :-)

    Nie mam plecaka. Tzn takiego na laptop.
    Po co mi w samochodzie :-)

    >> Widac dobry interes, bo mam ze 4 marki, i sobie radzą bez dotacji.
    >> Po nocy tylko widac jakich cudow dokonuje obsluga - np na jednej
    >> hulajnodze przewozi 5 .. pewnie do ładowania.
    >>
    >> I z takiej hulajnogii chetnie bym skorzystal ... ale za miastem.
    >> W miescie mam KM.
    >>
    >> I wlasnie np jade pociagiem do innego miasteczka ... a tam d* .. tzn
    >> pol godziny spacerku.
    >
    > No nie ma zunifikowanego transportu. Dlatego jeździmy masowo samochodami.

    I jak opanujemy OZE, to beda samochody na baterie :-)

    >>> Byle carsharing za 1zł da
    >>> mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.
    >>
    >>> Twizy może będzie trzeba odebrać. 30km. Co proponujecie?
    >>
    >> Znajomego z samochodem :-)
    >
    > To mimo wszystko godzina z głowy. Coraz mniej ludzi ma dzisiaj czas. Nie

    No to Ubera.

    > każdy akurat może. Komunikacją pojechałem i mało co by mi zamknęli przed
    > nosem.

    Ten problem to miewam, jak auto w warsztacie.
    Albo jak nowe trzeba kupic ...

    > Autobus a właściwie dwa jechały te 30km 2h bez 18 min.

    To jakos wyjatkowo dlugo.

    J.


  • 9. Data: 2022-09-28 18:02:20
    Temat: Re: [media] Jak bardzo można upaść?
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 28.09.2022 o 14:59, J.F pisze:
    > On Tue, 27 Sep 2022 21:40:12 +0200, ii wrote:
    >> W dniu 27.09.2022 o 12:20, J.F pisze:
    >>> On Sun, 25 Sep 2022 18:34:22 +0200, ii wrote:
    >>>> Mowa o rowerach. Wiem, że ich nie lubicie, ale obiektywnie ... jak
    >>>
    >>> Nie lubimy to rowerzystow jadących po jezdni.
    >>
    >> No tak, konkretnie to nie lubicie rowerzystów. Ale mi chodziło o to, że
    >> grupa jest o samochodach więc przez analogię ...
    >
    > Nie wiem jak tam inni grupowicze, ale czesc pewnie czasem rowerami
    > jezdzi.
    > Ja tam ogolnie przeciw rowerzystom nic mie mam, nie lubie natomiast
    > zwalniac, jak trzeba rowerzyste ominąc,

    Jak mus to mus ... a jak wino to wino.. :-)

    Postuluj osobne trakty dla rowerzystów.

    > nie lubie jak mi sie wciska
    > gdzies z boku na swiatlach,

    Jak wyżej, i chyba nie jeździsz rowerem :-) ani Twizy :-). Wzrusza mnie
    jak na światłach wyprzedzam te wszystkie pojazdy które mnie przed chwilą
    wyprzedzały. A to tylko efekt umiejętności przewidywania nabytej dla
    oszczędzania prądu.

    > nie lubie hamowac przed przejazdem,
    > choc juz podobno nie maja pierwszenstwa, no i nie lube byc oskarzony
    > o zabicie rowerzysty bez swiatel po nocy :-(

    Wątpię by Ci się to już przydarzyło, więc może nie chciałbyś i tyle.
    Rozumiem, że zarzut jest zasadniczo taki, że rowery nie mają świateł.
    Ale to jest dzisiaj słaby zarzut a przede wszystkim coś nad czym można
    pracować. Jak trzeba było dynamo załączyć to było uciążliwe. A teraz
    lampki LED na bateryjki. To nie jest coś, czego nie można od rowerzystów
    wymagać.


    >
    >>>> przyjdzie jeździć elektrykami to może te rowery będą rozwiązaniem
    >>>> dojazdu do dworca by pociągiem pojechać tam, gdzie elektryk nie podoła.
    >>>
    >>> Srednio.
    >>> Bedą pociagi, to bedą tramwaje i autobusy, a w dluzszy wyjazd bagaz
    >>> rowerem ... troche niewygodnie.
    >>
    >> Rowery miejskie miewają różne koszyki. Raczej tam walizka nie wejdzie,
    >> ale ja np. takie jazdy mam, że po obu stronach zabezpieczone podstawowe
    >> potrzeby życiowe tylko różne wyższe generują ładunki w rodzaju zwój
    >> kabli USB ABC, D chyba nie :-) mini midi maxi :-), 3 laptopy :-) 2
    >> pudełka elektroniki :-) Wziąłbym walizkę z kluczami, ale ciężka jest :-)
    >
    > No i 3 laptopy do koszyka ne wejdą :-)

    Pracuję nad zwirtualizowaniem jednego laptopa bo jego używanie grozi
    pożarem. Bateria napuchła, ale jest wbudowana i istnieje spore ryzyko,
    że nie da się jej wymienić bez uszkodzenia i wymiany wyświetlacza bo
    wtedy wymiana baterii kompletnie straci ekonomiczny sens.

    >
    >>> Za to np znajomi za miastem mieszkaja, do miasta jest wygodny dojazd
    >>> pociagiem, ale do dworca maja kilometr.
    >>
    >> Ja mam dwa km, ale to nie znaczy, że miałbym tam pociąg który mi będzie
    >> pasował. Sprawdzałem, jak jadę nie pasują. Może byłoby to rozwiązaniem
    >> na niedziele, gdzie busy nie kursują w ogóle.
    >
    > Ale pociag jest, o ile sie nie spozni. I nawet jedzie szybciej niz
    > samochod - bo nie ma 40 po drodze.
    > Tylko te 2km to 20 minut. Z powrotem 40, i po miescie jakos trzeba ...
    > samochodem duzo szybciej :-(

    No właśnie, jak się to wszystko uwzględni to najlepiej samochodem
    jeździć i nie zawracać sobie gitary niczym innym.

    >
    >>> A i w miescie kolejne.
    >> No tak, w mieście tak, ale to trzeba w mieście mieszkać gdzie prawdziwe
    >> dworce są. U mnie chyba zabytkowy jest. Albo i nie ma. Ale był. Do
    >> sąsiedniego jakoś trzeba dojechać.
    >
    > Jak jest "prawdziwy dworzec", to dolicz na zakup biletu.
    > Chyba, ze przez apke.

    Czas? Mankamentem, kolejnym w sumie, jest że zakup internetowy jest
    imienny i rodzi konieczność okazania dokumentu tożsamości w pociągu.
    Niby czemu przejazd internetowy musi być imienny a kasowy anonimowy.
    Pewnie jakiś niedojeb chce inwigilować ludzi i nikt mu nie wybił tego z
    głowy.

    >
    >>> Rower bylby w sam raz, tylko problem logistyczny - gdzie zostawic,
    >>> zeby nie ukradli.
    >>
    >> Ja o miejskich mówię. Jak miałbym swoim jechać to do pociągu wkładam za
    >> 10zł i mam z obu stron problem rozwiązany.
    >
    > Za 10 zl to mam 1.5l paliwa i 10 km. Dodajac bilet ... nie oplaca sie
    > :-)

    Opłaca bo rower nie zależy od tego czy jest niedziela, święto, która
    godzina itp itd. Jak dystans jest umiarkowany to może mieć sens.

    >
    >>> Hulajnoga elektryczna jest w sam raz, o ile skladana :-)
    >> Nie bardzo. Trzeba mieć futerał albo jako rower.
    >
    > To juz kolejowe wymogi?

    KM.

    >
    >>>> Jak mowa o firmie realizującej te rowery to
    >>>> "
    >>>> Jeszcze w 2017 r. odnotowała zysk w wysokości 4,4 mln zł. Po dawnych
    >>>> sukcesach nie ma już śladu -- ... wycena giełdowa przed problemami
    >>>> płynnościowym ... oscylowała w zakresie 80-100 mln zł, dzisiaj
    >>>> przekracza nieco ponad 10 mln zł.
    >>>> "
    >>>> Pomyślałbym, że po prostu upadnie.
    >>>> "
    >>>> A tymczasem
    >>>> "Białystok, Ciechanów, Kalisz, Katowice, Piotrków Trybunalski, Płock,
    >>>> Sosnowiec, Tychy i Żyrardów to miejscowości, w których już od 1 kwietnia
    >>>> wystartowały nowe systemy rowerów miejskich zarządzanych przez spółkę
    >>>> Nextbike Polska."
    >>>
    >>> No ale widzisz - ich zysk zalezy od tego, ile miasta zechcą zaplacic.
    >>> A problemy plynnosciowe ... to gdy rowery na kredyt kupowali,
    >>> no chyba, ze zarzad sobie limuzyny kupil :-)
    >>
    >> Na pewno sobie kupił, od tego jest, ale jak te wszystkie alternatywne w
    >> stosunku do samochodu sposoby komunikacji tak nieużyteczne są to nie ma
    >> szans na ich popularyzację.
    >
    > Jakby byl rower pod nosem, i byfa fanjna droga, i bylaby dobra pogoda,
    > i jechalbym bez laptopow ... to moze bym sie skusil.

    No tak, rower nie jest na każdą okoliczność. Ale te laptopy zdecydowanie
    są najmniejszym problemem.

    >
    >>>> I ogólnie te rowery wydają mi się raczej głupim pomysłem. Przy cenie np.
    >>>> 50gr/min raczej nie pojechałbym nigdzie dalej.
    >>>
    >>> We wroclawiu jest 20 minut bezplatnie i 4zl/godz.
    >>
    >> Jak 4/h? Mowa była o około 50gr/min.
    >
    >>> 50gr/min to sa hulajnogi elektryczne.
    >> Aaa, no faktycznie. Zapomniałem o tym.
    >
    > A rowerek ... jak miasto doplaci - prawie za darmo.
    > Mam tez wlasny, ale to osobna lista klopotow.

    No ale widzisz, w tym publicznym same możliwości nie są oczywiste. Np.
    nie jest oczywiste, że można zajechać do innego miasta i tam go
    zostawić. Tak może być, ale nie musi. Z samochodami zresztą jest
    dokładnie to samo. Strefy zwrotu są maciupkie i elektryki trzeba zwracać
    w tych, gdzie się wypożyczyło. I to jeszcze może zmieniać się. A własny
    rower zawsze taki sam jest.

    >
    >>> I to jest stawka w sam raz, ale jakos postoje byly mi nie po drodze,
    >>> a i jeszcze np z laptopem jade.
    >>
    >> Laptop to plecak, nie widzę problemu. Nawet z 3-ma nie widzę :-)
    >
    > Nie mam plecaka. Tzn takiego na laptop.
    > Po co mi w samochodzie :-)

    Żeby przenieść zakupy z samochodu do domu?

    >
    >>> Widac dobry interes, bo mam ze 4 marki, i sobie radzą bez dotacji.
    >>> Po nocy tylko widac jakich cudow dokonuje obsluga - np na jednej
    >>> hulajnodze przewozi 5 .. pewnie do ładowania.
    >>>
    >>> I z takiej hulajnogii chetnie bym skorzystal ... ale za miastem.
    >>> W miescie mam KM.
    >>>
    >>> I wlasnie np jade pociagiem do innego miasteczka ... a tam d* .. tzn
    >>> pol godziny spacerku.
    >>
    >> No nie ma zunifikowanego transportu. Dlatego jeździmy masowo samochodami.
    >
    > I jak opanujemy OZE, to beda samochody na baterie :-)

    Wykluczanie samochodów z miast nie wynika tylko z ekologii. Samochody
    robią korki w których stoimy. Autobusy robią kółka w których czekamy i
    jeszcze przesiadki, których nie chcemy.

    >
    >>>> Byle carsharing za 1zł da
    >>>> mi pojazd, który dojedzie szybciej i taniej.
    >>>
    >>>> Twizy może będzie trzeba odebrać. 30km. Co proponujecie?
    >>>
    >>> Znajomego z samochodem :-)
    >>
    >> To mimo wszystko godzina z głowy. Coraz mniej ludzi ma dzisiaj czas. Nie
    >
    > No to Ubera.

    Żeby z czegoś korzystać należy przestudiować zasady korzystania. Jak nie
    to np zostawisz samochód na km/minuty w niewłaściwym miejscu i zapłacisz
    za to dodatkowo. W ogóle musisz wiedzieć, gdzie parkować, że np możesz
    bez problemu na miejskich miejscach płatnych. Jak zatankować? Jak w
    ogóle samochód odpalić, jak zamknąć.W taksówce za miastem zapłacisz 2x
    więcej bo za powrót taksówki. W Uberze ... ...j wie co.

    >
    >> każdy akurat może. Komunikacją pojechałem i mało co by mi zamknęli przed
    >> nosem.
    >
    > Ten problem to miewam, jak auto w warsztacie.
    > Albo jak nowe trzeba kupic ...

    Bez samochodu jak bez ręki. Kto miał złamaną wiodącą to wie z czym może
    być największy problem :-)

    >
    >> Autobus a właściwie dwa jechały te 30km 2h bez 18 min.
    >
    > To jakos wyjatkowo dlugo.

    No co Ty. Gościu jechał tak sprawnie, że zastanawiałem się jak on to
    robi autobusem. A ciągle był lekko w niedoczasie względem rozkładu.
    Godziny bezkorkowe, więc biorąc pod uwagę, że generalnie był blisko
    rozkładu, mogłem liczyć na to, że u celu się kawałek przebiegnę i nie
    pocałuję klamki. Ale wybiegłem z domu bez wiedzy czy to się w ogóle
    złoży o późniejszej godzinie i właściwie wszystko zagrało jak bym się
    spodziewał tylko to po prostu długo trwa.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: