Pan Michal Jankowski napisał:

>> Naprawdę warto zajrzeć do jakiegoś cennika zamiast się wygłupiać, proszę...
>
> Przecież to Liwiusz, nie dogadacie się.

Wcześniej nie zdawałemsobie sprawy kto zacz, przepraszam...

> Cały ten pomysł, że jak pojadę z polskim telefonem do Guben, to będę
> miał darmowe połączenia do Lizbony, jak tak głupi, że nie warty dyskusji.

Bardzo głupi, fakt, zwłaszcza sposób argumentacji. Ale przyznać trzeba,
że co kraj, to obyczaj. Im kraj mniejszy, tym skłonność do ujednolicania
stawek lokalnych i zagranicznych większa. Niedawno zadzwonił do mnie
znajomy z Austrii, z prepaidu kupionego za 10 euro. 500 minut z równą
stawką w całej Unii. Może też trzeba przy tym wziąć pod uwagę kontekst
historyczny -- uznano, że z C.K. telefonu stawki do Budapesztu czy Pragi
nie moga być wyższe niż do Wiednia. Ciekawe też, że prepaid ten nie jest
objęty roamingiem -- po przekroczeniu granicy nie da się skorzystać
z taniego austriackiego gadania. Może jeszcze ciekawsze to, że podobno
wystarczy kartę zarejestrować, a roaming się pojawi.

--
Jarek

do góry

W dniu wtorek, 19 grudnia 2017 11:10:51 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:


> Wielokrotnie sprawdzałem połączenia typu "z Kasprowego do Bratysławy"
> (czyli do kraju, w kórym jestem zalogowany). Zawsze jest to połączenie
> zagraniczne. Nie ma powodu, by akurat do Portugalii było taniej (albo
> z Lizbony do Tatrzańskiej Łomnicy).

KIEDY *ostatnio* sprawdzałeś? Czy po ostatnich zmianach w zakresie "roaming like at
home"?

Na pewno nigdy nie były to połączenia ZAGRANICZNE - czyli te, które w Play kosztują 2
zł/min (w przypadku krajów strefy "euro") - jeśli już, to były połączenia w roamingu,
od ładnych kilku lat kosztujące tylko max kilkadziesiąt gr/min a od niedawna, właśnie
rozliczane z pakietów nielimitowanych rozmów krajowych.

do góry

W dniu 2017-12-19 o 11:10, Jarosław Sokołowski pisze:
> (dyrektywa unijna nie dotyczy roamingu, a nie połączeń zagranicznych)

Taka mała zagadka - jesteś w Bratysławie, dzwonisz do Portugalii.

Czy zapłacisz jak za połączenie zagraniczne (powiedzmy 2zł/min), czy jak
za połączenie roamingowe (powiedzmy gołą stawkę 29gr/min, chwilowo bez
wnikania w jakieś nolimity)?

Odpowiedz na to pytanie, jeśli ta dyskusja ma mieć jeszcze sens.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2017-12-19 o 11:21, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> Naprawdę warto zajrzeć do jakiegoś cennika zamiast się wygłupiać, proszę...
>> Przecież to Liwiusz, nie dogadacie się.
> Wcześniej nie zdawałemsobie sprawy kto zacz, przepraszam...

Prędzej czy później przekonasz się, że w tym wątku się błaźnisz swoją
ignorancją. Będzie mi bardzo miło, jeśli po prostu wówczas napiszesz
"Liwiuszu, miałeś rację".


--
Liwiusz

do góry

W dniu wtorek, 19 grudnia 2017 11:25:44 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

> Prędzej czy później przekonasz się, że w tym wątku się błaźnisz swoją
> ignorancją. Będzie mi bardzo miło, jeśli po prostu wówczas napiszesz
> "Liwiuszu, miałeś rację".

Wszystko się zmienia w błyskawicznym tempie i niektórzy nie nadążają.
Ktoś mógł 10 lat temu być za granicą a wtedy było zupełnie inaczej.

10 lat temu w Erze to ja miałem taryfę, w której za roaming się płaciło według stawek
zagranicznego operatora. Całe książeczki swego czasu (kilkanaście lat temu) były z
wykazem godzin szczytu, stawek połączeń i SMSów lokalnych i do Polski.

Czasem też się zdarzało, że taki SMS był tańszy niż w kraju - jak słynne SMSy ze
słowackiego Globtela (dziś Orange) - w kraju z Ery 61 gr, z Globtela: 24 gr.

Ale to już prehistoria - tak było np. w 1999 roku. A wtedy to i budki telefoniczne
były i strowgery i pentaconty. Dawno i nieprawda.

Najnowsze zmiany były w czerwcu i jeśli ktoś od tego czasu nie sprawdzał, to niech
nie łaje tych, którzy sprawdzali.

do góry

s...@g...com pisze:

>> Wielokrotnie sprawdzałem połączenia typu "z Kasprowego do Bratysławy"
>> (czyli do kraju, w kórym jestem zalogowany). Zawsze jest to połączenie
>> zagraniczne. Nie ma powodu, by akurat do Portugalii było taniej (albo
>> z Lizbony do Tatrzańskiej Łomnicy).
>
> KIEDY *ostatnio* sprawdzałeś? Czy po ostatnich zmianach w zakresie
> "roaming like at home"?

W zeszłym roku. Czyli na pewno po rozpoczęciu wdrażania przedmiotowej
dyrektywy unijnej. Określa ona proces obniżania stawek roamingowych,
aż do ich całkowitego zniesienia. Zniesienie nie jest przełomem, choć
to bardzo miła okoliczność. Jest w cennikach wymienione, że z połaczenia
raamingowego do strefy euro tyle, do pierszej tyle, do drugiej, a do
trzeciej tyle. Po coś to piszą. W tym roku piszą tak samo (choć stawki
niższe) jak pisali w latach ubiegłych. Nic o darmowości. To jak w końcu,
mają dziurę, która umożliwia gadanie za free? Może mieli w czerwcu,
a teraz już załatana?

> Na pewno nigdy nie były to połączenia ZAGRANICZNE - czyli te, które
> w Play kosztują 2 zł/min (w przypadku krajów strefy "euro") - jeśli
> już, to były połączenia w roamingu, od ładnych kilku lat kosztujące
> tylko max kilkadziesiąt gr/min a od niedawna, właśnie rozliczane
> z pakietów nielimitowanych rozmów krajowych.

A jakie były jeśli nie zagraniczne?! Tak przecież to odnotowuje się
w billingu. Pojęcia połączeń "roamingowych" i "zagranicznych" są od
siebie niezależne i się nie wykluczają. Jedno mówi *skąd* dzwonimy,
drugie *gdzie* dzwonimy. Na przykład do sieci satelitarnych za dychę,
a nie za friko.

--
Jarek

do góry

W dniu 2017-12-19 o 11:52, s...@g...com pisze:
> W dniu wtorek, 19 grudnia 2017 11:25:44 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>
>> Prędzej czy później przekonasz się, że w tym wątku się błaźnisz swoją
>> ignorancją. Będzie mi bardzo miło, jeśli po prostu wówczas napiszesz
>> "Liwiuszu, miałeś rację".
>
> Wszystko się zmienia w błyskawicznym tempie i niektórzy nie nadążają.
> Ktoś mógł 10 lat temu być za granicą a wtedy było zupełnie inaczej.
>
> 10 lat temu w Erze to ja miałem taryfę, w której za roaming się płaciło według
stawek zagranicznego operatora. Całe książeczki swego czasu (kilkanaście lat temu)
były z wykazem godzin szczytu, stawek połączeń i SMSów lokalnych i do Polski.

Pamiętam to jeszcze przed 2000 rokiem. Ustawiało się na sztywno jakiegoś
operatora, bo stawki różniły się pomiędzy operatorami w danym kraju, a
chciało się dzwonić/smsować najtaniej :)

> Najnowsze zmiany były w czerwcu i jeśli ktoś od tego czasu nie sprawdzał, to niech
nie łaje tych, którzy sprawdzali.

Nie na próżno mawiają, że podróże kształcą :)

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2017-12-19 o 11:54, Jarosław Sokołowski pisze:
>> KIEDY*ostatnio* sprawdzałeś? Czy po ostatnich zmianach w zakresie
>> "roaming like at home"?
> W zeszłym roku. Czyli na pewno po rozpoczęciu wdrażania przedmiotowej

Czyli na pewno masz już nieaktualne informacje.

> Pojęcia połączeń "roamingowych" i "zagranicznych" są od
> siebie niezależne i się nie wykluczają. Jedno mówi *skąd* dzwonimy,
> drugie *gdzie* dzwonimy.

Wykluczają się, ponieważ połączenie zagraniczne to połączenie za granicę
z polskiej sieci, a połączenie w roamingu, to połączenie wykonywane
będąc zalogowanym do zagranicznej sieci. Nie da się być jednocześnie
zalogowanym do polskiej i do zagranicznej sieci.

--
Liwiusz

do góry

s...@g...com pisze:

> 10 lat temu w Erze to ja miałem taryfę, w której za roaming się płaciło
> według stawek zagranicznego operatora. Całe książeczki swego czasu
> (kilkanaście lat temu) były z wykazem godzin szczytu, stawek połączeń
> i SMSów lokalnych i do Polski.
>
> Czasem też się zdarzało, że taki SMS był tańszy niż w kraju - jak słynne
> SMSy ze słowackiego Globtela (dziś Orange) - w kraju z Ery 61 gr, z
> Globtela: 24 gr.

15 lat temu roaming był niedostępny w prepaidach, był tylko w abonamencie.
Ale karty logowały się do zagranicznych sieci i można było słać z nich
SMS-y po stawkach krajowych.

--
Jarek

do góry

W dniu wtorek, 19 grudnia 2017 11:55:01 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

> A jakie były jeśli nie zagraniczne?! Tak przecież to odnotowuje się

CO innego połączenie *technicznie* *międzynarodowe* a co innego *cennikowo*.

Z *technicznego* punktu widzenia, gdy jesteś w Czechach, to połączenie do Czech jest
krajowe i np. blokada *331*KKKK*11# nie zablokuje takiego połączenia.
A do Polski już międzynarodowe i blokada ta uniemożliwi zadzwonienie.

Po to wymyślono blokadę *332*KKKK*11# - blokada połączeń międzynarodowych z wyjątkiem
połączeń do kraju macierzystego (international calls barring except home).

Opłaty za połączenia kiedyś naliczał operator zagraniczny i też stosował tę zasadę.
Czechy-Czechy - jak za krajowe, Czechy-Polska - jak za międzynarodowe.
Potem UE wymogła, że nawet przy taryfie roamingowej wg stawek operatora
zagranicznego, koszty musiały być przycięte.

Cennikowo natomiast połączenia wykonywane w roamingu, w obecnych realiach - czyli
przy naliczaniu za roaming stawek przez operatora macierzystego - są to zupełnie
różne kategorie połączeń. A że UE zajmuje się tylko roamingiem, to operatorzy
wykorzystują lukę i nadal kasują za zagranicę jak za zboże. (2 zł/min) - czasem
robiąc wyjątek dla Ukrainy - z wiadomych powodów.

do góry