eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Jak się zachować na specyficznym rondzie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 137

  • 21. Data: 2018-10-22 15:21:41
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-10-22 o 03:39, Marek S pisze:
    > W dniu 2018-10-20 o 05:34, Cavallino pisze:
    >
    > Od praktycznej strony: decyduje o winie miejsce wgniecenia - kto komu w bok
    > wjechał.

    Raczej w dupę :) Skoro czerwony wjedzie w bok zielonemu, to znaczy że
    zielony wjechał na rondo jak czerwony już tam był z jedną uwagą...moze
    być że czerwony nie zachował ostrożności celem uniknięcia kolizji a
    sądząc z "prostego" najazdu na rondo, to czerwony zwykle ma dużą
    prędkość, tyle że nie do udowodnienia specjalnie i nim wyhamuje, to już
    po zawodach. Jesli zielony wjedzie w bok czerwonego to wina bezsporna
    zielonego.
    Co innego jak czerwony wjedzie w dupę zielonemu. Odwrotnie raczej nierealne.
    --
    LordBluzg(R)
    ?Sukces WOŚP klęską PiS?


  • 22. Data: 2018-10-22 16:38:37
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-10-22 o 15:21, LordBluzg(R) pisze:

    > Raczej w dupę :)

    Zwykle aż tak się tam nie dzieje. Prędkości niewielkie więc zatrzymują
    się zaraz po wgnieceniu przodów.

    > Skoro czerwony wjedzie w bok zielonemu, to znaczy że
    > zielony wjechał na rondo jak czerwony już tam był

    Właśnie nie do końca. Linie zatrzymania na tym skrzyżowaniu są pod kątem
    prostym do siebie i niemalże stykają się. Więc jeśli którykolwiek ledwo
    przekroczy linię a drugi się nie zatrzyma przed swoją linią, to kolizja
    gwarantowana.

    Zazwyczaj jest tak, że obaj jadą z podobną, niewielką prędkością, obaj
    sądzą, że mają pierwszeństwo względem siebie, obaj w tym samym momencie
    przejeżdżają linie zatrzymania i bum... To się w kółko powtarza jak mantra.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 23. Data: 2018-10-22 16:41:23
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-10-21 o 22:51, Robert Wańkowski pisze:

    > To chyba to po prawej stronie.
    > https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/bb/b7/5673efd13837b_o
    .jpg?1450540263

    W moim przypadku jest właśnie coś takiego. Te dwie drogi po prawej
    stronie kadru wywołują zadymę.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 24. Data: 2018-10-22 19:00:55
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: kk <k...@o...pl>

    W dniu 2018-10-21 o 23:51, Zenek Kapelinder pisze:
    > Ja sie nie znam bo czterdziesci trzy lata temu nie trzba bylo chodzic na kurs,
    wystarczylo wykupic egzamin i za flaszke sie go zdawalo. ...

    To jesteś chyba niepowtarzalny na tej grupie


  • 25. Data: 2018-10-22 19:22:27
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: s...@g...com

    W dniu niedziela, 21 października 2018 15:52:05 UTC-5 użytkownik Robert Wańkowski
    napisał:
    > W dniu 2018-10-21 o 22:35, Robert Wańkowski pisze:
    > > Chciałem zobaczyć jak to wygląda, ale w GM nie ma aktualnych zdjęć.
    > To chyba to po prawej stronie.
    > https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/bb/b7/5673efd13837b_o
    .jpg?1450540263
    > Ciekawe... :-)
    >
    >
    Malo ciekawe.
    Moj tok rozumowania jadac ta droga od prawej:
    "ten z lewej (wyjezdzajacy od dolu obrazka) sie nie zatrzyma, ja nie moge mu wjechac
    pod kola bo wtedy wymuszam pierwszenstwo. On jedzie i nie zwolni bo z lewej nikogo
    nie ma wiec nawet nogi z pedalu gazu nie podniesie. Jak wjade to mi przywali."

    Nijak nie widze mozliwosci aby ktokolwiek probowal uzasadniac ze ten z prawej nie
    bylby winny wypadkowi.

    Na co ten swiat schodzi? Co za poroniona logika sie tu odczynia? Czyzby Lem mial
    racje az tak?


  • 26. Data: 2018-10-22 19:24:22
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 22 października 2018 09:41:27 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
    > W dniu 2018-10-21 o 22:51, Robert Wańkowski pisze:
    >
    > > To chyba to po prawej stronie.
    > > https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/bb/b7/5673efd13837b_o
    .jpg?1450540263
    >
    > W moim przypadku jest właśnie coś takiego. Te dwie drogi po prawej
    > stronie kadru wywołują zadymę.
    >
    >

    Ludzie to juz totalnie idiocieja. Przeczytalem watek i nie moge zrozumiec tej
    pokretnej logiki.

    Kiedys bylo prosciej. Przywaliles w tyl, winny, Przywaliles w przod, wymuszenie,
    winny ten kogo waliles.

    Widze ze ludzie utrudniaja sobie i innym zycie.
    Co za czasy....


  • 27. Data: 2018-10-22 21:41:08
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-10-22 o 19:24, s...@g...com pisze:

    > Widze ze ludzie utrudniaja sobie i innym zycie.
    > Co za czasy....

    Pewnie! A pamiętasz jak kiedyś piesi mieli żółte światło? Skręcający w
    lewo na skrzyżowaniu widział, że za chwilę pieszym włączy się zielone i
    w związku z tym bez problemu mógł zatrzymać się przed przejściem zanim
    piesi wejdą na jezdnię.

    Obecnie ten sam manewr to loteria. Gdy skręcający w lewo rusza a piesi
    mają czerwone i zaraz potem zmienia się im światło na zielone, dochodzi
    do niefajnych sytuacji.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 28. Data: 2018-10-22 22:23:13
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 22 października 2018 14:41:14 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
    > W dniu 2018-10-22 o 19:24, s...@g...com pisze:
    >
    > > Widze ze ludzie utrudniaja sobie i innym zycie.
    > > Co za czasy....
    >
    > Pewnie! A pamiętasz jak kiedyś piesi mieli żółte światło? Skręcający w
    > lewo na skrzyżowaniu widział, że za chwilę pieszym włączy się zielone i
    > w związku z tym bez problemu mógł zatrzymać się przed przejściem zanim
    > piesi wejdą na jezdnię.
    >
    > Obecnie ten sam manewr to loteria. Gdy skręcający w lewo rusza a piesi
    > mają czerwone i zaraz potem zmienia się im światło na zielone, dochodzi
    > do niefajnych sytuacji.
    >
    >

    No, gupio jest.
    Ale tu gdzie jestem jest tez ciekawie.
    Zielona strzalka w prawo jest domyslnie. Oznaczane jest explicite tylko jak jej nie
    ma.
    Za to piesi maja liczniki. Prawie wszedzie. I wiadomo ze jak pieszemu sie liczy i
    schodzi do zera to samochodom sie zapali zolte niebawem.

    Tu kierowcy patrza przy skrecie w prawo/lewo czy ktos nie idzie ale jak jada prosto
    to jak moscipanowie. Bo widza licznik i wiedza kiedy im sie zielone skonczy. A na
    ulicach bez swiatel przejscie na nieoznakowanym przejsciu graniczy z cudem. Zero
    kierowcowej empatii, zapierdalaja jak bydlo.

    I z grubsza jest lepiej poza skretem w lewo na skrzyzowaniu bez wydzielonego taktu.
    Bo ci co jada prosto z przeciwka zapierdalaja i nie daj boze abys sie zapatrzyl.

    Z ciekawostek, znakow sie trzeba naszukac. Nie raz i nie dwa dumam ile jest
    ograniczenie bo nie stawiaja powtarzajacego znaku za skrzyzowaniem.

    Ogolnie inaczej jest. Ale nie powiedzial bym ze tu jezdza bezpieczniej...


  • 29. Data: 2018-10-22 22:30:35
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 22 października 2018 15:23:15 UTC-5 użytkownik s...@g...com
    napisał:
    > W dniu poniedziałek, 22 października 2018 14:41:14 UTC-5 użytkownik Marek S
    napisał:
    > > W dniu 2018-10-22 o 19:24, s...@g...com pisze:
    > >
    > > > Widze ze ludzie utrudniaja sobie i innym zycie.
    > > > Co za czasy....
    > >
    > > Pewnie! A pamiętasz jak kiedyś piesi mieli żółte światło? Skręcający w
    > > lewo na skrzyżowaniu widział, że za chwilę pieszym włączy się zielone i
    > > w związku z tym bez problemu mógł zatrzymać się przed przejściem zanim
    > > piesi wejdą na jezdnię.
    > >
    > > Obecnie ten sam manewr to loteria. Gdy skręcający w lewo rusza a piesi
    > > mają czerwone i zaraz potem zmienia się im światło na zielone, dochodzi
    > > do niefajnych sytuacji.
    > >
    > >
    >
    > No, gupio jest.
    > Ale tu gdzie jestem jest tez ciekawie.
    > Zielona strzalka w prawo jest domyslnie. Oznaczane jest explicite tylko jak jej nie
    ma.
    > Za to piesi maja liczniki. Prawie wszedzie. I wiadomo ze jak pieszemu sie liczy i
    schodzi do zera to samochodom sie zapali zolte niebawem.
    >
    > Tu kierowcy patrza przy skrecie w prawo/lewo czy ktos nie idzie ale jak jada prosto
    to jak moscipanowie. Bo widza licznik i wiedza kiedy im sie zielone skonczy. A na
    ulicach bez swiatel przejscie na nieoznakowanym przejsciu graniczy z cudem. Zero
    kierowcowej empatii, zapierdalaja jak bydlo.
    >
    > I z grubsza jest lepiej poza skretem w lewo na skrzyzowaniu bez wydzielonego taktu.
    Bo ci co jada prosto z przeciwka zapierdalaja i nie daj boze abys sie zapatrzyl.
    >
    > Z ciekawostek, znakow sie trzeba naszukac. Nie raz i nie dwa dumam ile jest
    ograniczenie bo nie stawiaja powtarzajacego znaku za skrzyzowaniem.
    >
    > Ogolnie inaczej jest. Ale nie powiedzial bym ze tu jezdza bezpieczniej...

    Pogrzebalem w statsach
    2017:
    polska: zabitych 2 831, obywateli 36mln. 78 zabitych na milion.
    manitoba: zabitych 73, obywateli 1,3mln. 56 zabitych na milion.

    Jakas tam roznica jest, moze byc trzeba policzyc inaczej, per samochody czy cos...


    https://www.mpi.mb.ca/en/Rd-Safety/Overview/Pages/Tr
    afficCollisionStatisticsReport.aspx
    https://www.mpi.mb.ca/en/PDFs/TCSR2017.pdf
    http://www.statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/765
    62,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html


  • 30. Data: 2018-10-22 22:37:02
    Temat: Re: Jak się zachować na specyficznym rondzie?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 21-10-2018 o 22:14, m4rkiz pisze:

    > "Niejednokrotnie dochodzi do wjeżdżania na nie niemal w jednym czasie
    > aut z dwóch stron i to powoduje dezorientację. Prawo o Ruchu Drogowym
    > mówi, że w tym przypadku jeśli pojazdy wjeżdżają na skrzyżowanie
    > jednocześnie, to przy obecnym oznakowaniu pierwszeństwo ma pojazd jadący
    > z prawej strony. "

    Gdy wjadą w tym samym czasie, to się nie spotkają, więc czerwony musi
    wjechać wcześniej, żeby tak się mogło zdarzyć....

    A w ogóle - pierdzielenie - albo ktoś jest na rondzie, albo nie jest.
    A gdzie się zaczyna rondo, określają znaki, a nie widzimisie
    niedouczonego polucjanta.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: