W jaki sposób należy umocować tuleję teflonową w otworze w aluminium?
Otwór jest lekko stożkowaty, tuleja również.
Otwór wypolerowany na gładko.
Średnica tulei około 3cm, długość też około 3cm.

Samo wbicie nie wystarcza. Super-glue też się szybko wykruszył.

Pracuje to wszystko w dość zmiennych temperaturach (to przekładnia
kierownicza w okolicach silnika samochodu), pod dość dużym obciążeniem.
Wewnątrz tulei suwa się wzdłuż ciasno spasowany stalowy drążek.
Wszystko jest nasmarowane.

do góry

On Mar 4, 8:36 pm, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
> W jaki sposób należy umocować tuleję teflonową w otworze w aluminium?
> Otwór jest lekko stożkowaty, tuleja również.
> Otwór wypolerowany na gładko.
> Średnica tulei około 3cm, długość też około 3cm.
>
> Samo wbicie nie wystarcza. Super-glue też się szybko wykruszył.
>
> Pracuje to wszystko w dość zmiennych temperaturach (to przekładnia
> kierownicza w okolicach silnika samochodu), pod dość dużym obciążeniem.
> Wewnątrz tulei suwa się wzdłuż ciasno spasowany stalowy drążek.
> Wszystko jest nasmarowane.

Mechanicznie. Gdyby teflon dawal sie czyms kleic to by go nie
wynalezli.
Konrad

do góry

W dniu 2011-03-05 00:18, Konrad Anikiel pisze:
> On Mar 4, 8:36 pm, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> wrote:
>> W jaki sposób należy umocować tuleję teflonową w otworze w aluminium?
>> Otwór jest lekko stożkowaty, tuleja również.
>> Otwór wypolerowany na gładko.
>> Średnica tulei około 3cm, długość też około 3cm.
>>
>> Samo wbicie nie wystarcza. Super-glue też się szybko wykruszył.
>>
>> Pracuje to wszystko w dość zmiennych temperaturach (to przekładnia
>> kierownicza w okolicach silnika samochodu), pod dość dużym obciążeniem.
>> Wewnątrz tulei suwa się wzdłuż ciasno spasowany stalowy drążek.
>> Wszystko jest nasmarowane.
>
> Mechanicznie. Gdyby teflon dawal sie czyms kleic to by go nie
> wynalezli.

Fabryczne jednak było jakoś przyklejone (bo nic innego nie przychodzi mi
do głowy co to mogło trzymać) i wytrzymało jakieś 10 lat - w sumie gdyby
udało mi się osiągnąć podobny rezultat, to mi to wystarczy.
Fakt że fabrycznemu rozwiązaniu można sporo zarzucić, bo jest to częsta
awaria w tym modelu, tyle że brak sensownych sposobów naprawy.

Bo ten klej nie musi być jakiś super mocny - połączenie pracuje na
ścinanie i cały czas jest mocno dociskane. Wystarczy coś co w pierwszej
fazie da poślizg pozwalający wcisnąć tuleję na miejsce gdzie zaklinuje
się w stożku, a potem po zastygnięciu potrzebne jest tylko duże tarcie.
Wytrzymałość na rozrywanie może być zerowa.

Mechanicznie niby można wywiercić otwór i próbować to zamontować jakąś
śrubką, ale trochę się obawiam żeby nie uszkodzić tej tulei (dość
cienkie ścianki).
A sama tuleja nie jest dostępna jako część zamienna, a dorobienie takiej
ze stożkowym profilem to ponoć nie jest najprostsza sprawa.

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:4d717a50$0$2485$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-03-05 00:18, Konrad Anikiel pisze:
>> On Mar 4, 8:36 pm, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> wrote:
>>> W jaki sposób należy umocować tuleję teflonową w otworze w aluminium?
>>> Otwór jest lekko stożkowaty, tuleja również.
>>> Otwór wypolerowany na gładko.
>>> Średnica tulei około 3cm, długość też około 3cm.
>>>
>>> Samo wbicie nie wystarcza. Super-glue też się szybko wykruszył.
>>>
>>> Pracuje to wszystko w dość zmiennych temperaturach (to przekładnia
>>> kierownicza w okolicach silnika samochodu), pod dość dużym obciążeniem.
>>> Wewnątrz tulei suwa się wzdłuż ciasno spasowany stalowy drążek.
>>> Wszystko jest nasmarowane.
>>
>> Mechanicznie. Gdyby teflon dawal sie czyms kleic to by go nie
>> wynalezli.
>
> Fabryczne jednak było jakoś przyklejone (bo nic innego nie przychodzi mi
> do głowy co to mogło trzymać) i wytrzymało jakieś 10 lat - w sumie gdyby
> udało mi się osiągnąć podobny rezultat, to mi to wystarczy.
> Fakt że fabrycznemu rozwiązaniu można sporo zarzucić, bo jest to częsta
> awaria w tym modelu, tyle że brak sensownych sposobów naprawy.
>
> Bo ten klej nie musi być jakiś super mocny - połączenie pracuje na
> ścinanie i cały czas jest mocno dociskane. Wystarczy coś co w pierwszej
> fazie da poślizg pozwalający wcisnąć tuleję na miejsce gdzie zaklinuje
> się w stożku, a potem po zastygnięciu potrzebne jest tylko duże tarcie.
> Wytrzymałość na rozrywanie może być zerowa.
>
> Mechanicznie niby można wywiercić otwór i próbować to zamontować jakąś
> śrubką, ale trochę się obawiam żeby nie uszkodzić tej tulei (dość cienkie
> ścianki).
> A sama tuleja nie jest dostępna jako część zamienna, a dorobienie takiej
> ze stożkowym profilem to ponoć nie jest najprostsza sprawa.
>

Nie widząc tego szpeja przyszło mi do głowy, by podgrzać aluminiowy
element, wcisnąć tulejkę i jak ostygnie, bo będzie zaciśnięte. Aluminium ma
sporą rozszerzalność, więc nie bedzie jakoś bardzo trzeba tego rozgrzewać
moim zdaniem - o ile się da.

do góry

On Fri, 4 Mar 2011 15:18:54 -0800 (PST), Konrad Anikiel wrote:
>Mechanicznie. Gdyby teflon dawal sie czyms kleic to by go nie
>wynalezli.

Chemia zrobila postepy - sa tasmy klejace teflonowe, sa i kleje,
raczej wredne.

Ale przeciez oryginal jakos mocowali ?

J.

do góry

W dniu 2011-03-05 03:09, Robert Tomasik pisze:

> Nie widząc tego szpeja przyszło mi do głowy, by podgrzać aluminiowy
> element, wcisnąć tulejkę i jak ostygnie, bo będzie zaciśnięte. Aluminium
> ma sporą rozszerzalność, więc nie bedzie jakoś bardzo trzeba tego
> rozgrzewać moim zdaniem - o ile się da.

Też o tym myślałem, tylko pytanie czy to wystarczy?
Bo trochę podgrzać mogę - element

Bo jakby nie patrzeć to teflon ma rewelacyjne właściwości ślizgania się.
A za pierwszą próbą całkiem mocno wbiłem tą tuleje na miejsce młotkiem,
a mimo to szybko się poluzowała.

Mimo wszystko jakiś klej który chociaż trochę minimalnie złapie ten
teflon by się przydał.

do góry

W dniu 2011-03-05 11:25, J.F. pisze:
> On Fri, 4 Mar 2011 15:18:54 -0800 (PST), Konrad Anikiel wrote:
>> Mechanicznie. Gdyby teflon dawal sie czyms kleic to by go nie
>> wynalezli.
>
> Chemia zrobila postepy - sa tasmy klejace teflonowe, sa i kleje,
> raczej wredne.

Coś takiego znalazłem:
http://www.eder.com.pl/download/klej_do_plyt_ptfe_kl
44.pdf

Bo googli jak się zapyta o "klejenie teflon", to zazwyczaj wyskakują
specyfikacje klejów gdzie jest napisane "oprócz teflonu"...

Tyle że wydaje mi się, że w specyfikacjach pisząc o tym że nie klei
teflonu mają na myśli raczej niską odporność na rozrywanie.
A mi potrzeba tylko odporności na ścinanie i to przy solidnym docisku.
Czyli potrzebuję czegoś co tylko spowoduje że z jednej strony teflon
przestanie się ślizgać.


> Ale przeciez oryginal jakos mocowali ?

Ano właśnie.

I myślę że raczej użyli kleju, bo o ile cała wewnętrzna powierzchnia
elementu aluminiowego wewnątrz którego montuję tuleję jest silnie
porowata (zapewne w celu trzymania równomiernie rozprowadzonego smaru),
to miejsce gdzie wciskana jest tuleja, jest obrobione na gładko.

A sądzę że gdyby tuleja była przewidziana do trzymania się mechanicznie
po wbiciu jej na miejsce, to tamta powierzchnia również by była
porowata, co pomogłoby ją utrzymać.

do góry

W dniu 2011-03-04 21:36, Tomasz Pyra pisze:
> W jaki sposób należy umocować tuleję teflonową w otworze w aluminium?
> Otwór jest lekko stożkowaty, tuleja również.
> Otwór wypolerowany na gładko.
> Średnica tulei około 3cm, długość też około 3cm.
>
> Samo wbicie nie wystarcza. Super-glue też się szybko wykruszył.
>
> Pracuje to wszystko w dość zmiennych temperaturach (to przekładnia
> kierownicza w okolicach silnika samochodu), pod dość dużym obciążeniem.
> Wewnątrz tulei suwa się wzdłuż ciasno spasowany stalowy drążek.
> Wszystko jest nasmarowane.
>

Wymyśliłem coś takiego, żeby zewnętrzną powierzchnie tulei zrobić
porowatą (naciąć delikatnie gęsto płytkie rowki - jak dopasuję rozmiar
to np. nagwintować narzynką).

Niestety nagwintować elementu w którym to będę osadzał nagwintować nie
dam rady żeby wkręcić jedno w drugie.

Ale mając porowatą zewnętrzną powierzchnię tulei powinien to łatwiej
złapać klej który wypełni pory i będzie trzymał tuleję w sposób
mechaniczny, a nie przez sklejenie.

Wraca pytanie o klej - musi złapać gładkie aluminium, przy wciskaniu
wypełnić rowki w tulei, a po zastygnięciu ją utrzymać.
Poxipol?
Teflonu nie klei, ale za rowki może złapie.

do góry

On 5 Mar, 11:11, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
> W dniu 2011-03-04 21:36, Tomasz Pyra pisze:
>
> > W jaki sposób należy umocować tuleję teflonową w otworze w aluminium?
> > Otwór jest lekko stożkowaty, tuleja również.
> > Otwór wypolerowany na gładko.
> > Średnica tulei około 3cm, długość też około 3cm.
>
> > Samo wbicie nie wystarcza. Super-glue też się szybko wykruszył.
>
> > Pracuje to wszystko w dość zmiennych temperaturach (to przekładnia
> > kierownicza w okolicach silnika samochodu), pod dość dużym obciążeniem.
> > Wewnątrz tulei suwa się wzdłuż ciasno spasowany stalowy drążek.
> > Wszystko jest nasmarowane.
>
> Wymyśliłem coś takiego, żeby zewnętrzną powierzchnie tulei zrobić
> porowatą (naciąć delikatnie gęsto płytkie rowki - jak dopasuję rozmiar
> to np. nagwintować narzynką).
>
> Niestety nagwintować elementu w którym to będę osadzał nagwintować nie
> dam rady żeby wkręcić jedno w drugie.
>
> Ale mając porowatą zewnętrzną powierzchnię tulei powinien to łatwiej
> złapać klej który wypełni pory i będzie trzymał tuleję w sposób
> mechaniczny, a nie przez sklejenie.
>
> Wraca pytanie o klej - musi złapać gładkie aluminium, przy wciskaniu
> wypełnić rowki w tulei, a po zastygnięciu ją utrzymać.
> Poxipol?
> Teflonu nie klei, ale za rowki może złapie.

Szansa jest, chociaz to jest raczej kitowanie niz klejenie :-)
Ja bym sie sklanial ku czemus elastycznemu, moze poliuretan (doskonale
sie trzyma metalu, probowalem na tytanie) albo ktorys z dostepnych
klejow w laskach do pistoletow na goraco.
Konrad

do góry

hmmm... a może jednak spróbujesz na gorąco? Kiedyś udało mi się
przyczepić teflonową folię (ok. 1 mm) do niedużej miedzianej płytki
(inspirowałem się procesem produkcyjnym patelni teflonowych ;-)).
Mniejsza o to do czego mi to było potrzebne, w każdym razie rozgrzałem
metal do mniej więcej 300 C (w duużym przybliżeniu) i docisnąłem teflon
w imadle aż do wystygnięcia. Złapało ponad 50% powierzchni, i było dość
wytrzymałe na oddzieranie.
Nie wiem jak to się ma do Twojego problemu, ale może to jakiś trop.

do góry