Dnia Sat, 14 Jul 2018 02:12:54 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
> Ja mam nad morze niecałe 30km Ze dwa lata temu jadę sobie,
> specjalnie się nie spieszę bo trasę znam: wąska, kreta i
> niebezpieczna(w sezonie praktycznie co tydzień wypadek śmiertelny
> na tej trasie)i nie ma szans brawurową jazda tam na czasie zyskać.

Ktora to droga taka smiertelna ?

> 10km do celu a tu jakieś dwa auta na łódzkich nr za mną migają
> trąbią itp. ze ich blokuje czy ch.j wie o co im chodziło. Zjechałem
> na pobocze, puściłem ich i za jakieś 5km widzę je w rowie.
> Widocznie jeden przyhamował, drugi w niego przydzwonił. Kierownikom

Ale od tego nie powinni byc w rowie :-)

> nic się nie stało jak widziałem ale tak sobie myślę- pół Polski
> przejechali i 5km przed celem przez własną głupotę dzwon. I
> niestety ale na tej trasie praktycznie wszystkie śmiertelne wypadki
> to oso "z Polski" przez brawurę. Warszawka i Łódź przodują nie wiem
> czemu. Ostatni BMW z Warszawki 25km przed morzem.

Ja jak sobie jezdze po okolicach Klodzka czy Jeleniej Gory, to jak
ktos wariacko jedzie, to rejestracje ma na W. E sie raczej nie zdarza.

Ale wypadkow z tej wariackiej jazdy raczej nie widuje. Maja szczescie.

No i ... ja mam do domu godzine, zarobic moge moze 10 minut.
On ma z 5h, stracic moze godzine ... no, odkad oddali S8, to juz nie
..

J.