eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Prędkość po śladach hamowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 79

  • 41. Data: 2013-10-02 13:30:37
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości
    Osobnik posiadający mail j...@k...invalid napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:
    >>> Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos
    >>> systemu który miałby wzmaniac siłę hamowania własnie dlatego, ze
    >>> ludzie w początkowej fazie hamują zbyt słabo.
    >
    >> Awaryjnego hamowania ?
    >Tak, awaryjnego
    >> To by ABSu nie wymyślano.
    >Taki system współpracuje z ABS.

    I nazywa sie BAS :-)

    Swoja droga to chyba kiedys z nim jezdzilem w jakims VW, bo wciskam
    hamulec lagodnie, gdyz wcale nie chce mocno hamowac, az tu nagle auto
    deba staje. Cos nie na moje buty byl wyregulowany :-)

    >O ABS tez kiedys czytałem, ze ludzie zbyt lekko hamują.

    Inna sprawa - pedal wibruje, to ludzie mocniej nie wciskaja.

    A tymczasem to jedno kolo ma problemy, pozostale moglyby mocniej
    hamowac.

    J.


  • 42. Data: 2013-10-02 13:36:27
    Temat: Re: Pr?dko?ae po ?ladach hamowania
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2013-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > I nazywa sie BAS :-)
    >
    > Swoja droga to chyba kiedys z nim jezdzilem w jakims VW, bo wciskam
    > hamulec lagodnie, gdyz wcale nie chce mocno hamowac, az tu nagle auto
    > deba staje. Cos nie na moje buty byl wyregulowany :-)
    >
    Chyba jeszcze w tym czasie mruga awaryjnymi :-) Cos pieknego te
    wspolczesne samochody.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 43. Data: 2013-10-02 13:42:49
    Temat: Re: Pr?dko?ae po ?ladach hamowania
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2013-10-02, AZ <a...@g...com> wrote:
    > On 2013-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>
    >> I nazywa sie BAS :-)
    >>
    >> Swoja droga to chyba kiedys z nim jezdzilem w jakims VW, bo wciskam
    >> hamulec lagodnie, gdyz wcale nie chce mocno hamowac, az tu nagle auto
    >> deba staje. Cos nie na moje buty byl wyregulowany :-)
    >>
    > Chyba jeszcze w tym czasie mruga awaryjnymi :-) Cos pieknego te
    > wspolczesne samochody.
    >
    Az z ciekawosci poszukalem:

    Na podstawie następujących sygnałów
    sterownik rozpoznaje hamowanie awaryjne
    i uruchamia funkcję asystenta hamowania.
    1. Sygnał włącznika świateł hamowania
    informuje o tym, że kierowca wcisnął pedał
    hamulca.
    2. Sygnały czujników prędkości kół informują,
    jak szybko jedzie samochód.
    3. Sygnał czujnika ciśnienia hamowania
    informuje, jak szybko i z jaką siłą kierowca
    wciska pedał hamulca.
    Siła nacisku na pedał hamulca oraz prędkość
    wciskania pedału są wyliczane na podstawie
    tempa wzrostu ciśnienia hamowania,
    wytwarzanego przez pompę hamulcową.
    Oznacza to, że sterownik mierzy (za pomocą
    czujnika w zespole hydraulicznym) wzrost
    ciśnienia w pompie hamulcowej w określonym
    czasie. Szybkość narastania ciśnienia jest
    nazywana gradientem ciśnienia.
    Próg włączenia asystenta hamowania ma
    określoną wartość, zależną od prędkości jazdy.
    Gdy siła nacisku na pedał przekroczy ten próg
    w określonym czasie, asystent hamowania
    zaczyna działać. Jeśli tempo zmiany ciśnienia
    spadnie poniżej tego progu, asystent przerywa
    działanie.
    Warunek uruchomienia asystenta jest więc
    spełniony wtedy, gdy ciśnienie hamowania
    w krótkim czasie t1 osiągnie określoną wartość.
    Natomiast gdy ciśnienie osiągnie tę samą
    wartość w dłuższym czasie t2 (tzn. gdy krzywa
    ciśnienia jest mniej stroma), warunek nie jest
    spełniony i asystent nie działa.
    Asystent nie uruchamia się więc wtedy, gdy:
    - kierowca nie naciśnie pedału hamulca lub
    zrobi to zbyt wolno,
    - prędkość narastania ciśnienia hamowania nie
    przekroczy progu uruchomienia,
    - prędkość jazdy jest zbyt mała, lub
    - kierowca naciśnie pedał hamulca
    wystarczająco mocno.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 44. Data: 2013-10-02 15:00:52
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail d...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> ROTFL...
    >> Wprowadzili, bo nie potrafili deptać z różna siła na poszczególne
    >> koła oraz nie potrafili kilkukrotnie w ciągu sekundy zmienić siły
    >> hamowania na poszczególne koło.
    >
    > ROFLuj sobie. Pewnie zaraz napiszesz, ze jak uczono hamowania
    > pulsacyjnego, to tez po to, zeby "deptać z różna siła na poszczególne
    > koła oraz w ciągu sekundy zmienić siłe hamowania na poszczególne
    > koła".
    >
    > A ja myslalem, ze po to, zeby hamowac bez zrywania przyczepnosci i
    > utraty sterownosci...
    >
    Uczono pulsacyjnie bo nie było innych możliwości.
    Ja nie przecze ze bez ABS da sie jezdzić, ba, chyba nadal wiekszosc swoich
    zrobionych km przejechałem w samochodzie bez ABS ale chyba nie chcesz mi
    wmówić, że hamowanie pulsacyjne jest równie skuteczne jak ABS?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    ...i to by było na tyle
    Jan T. Stanisławski


  • 45. Data: 2013-10-02 15:37:59
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 2 Oct 2013 13:00:52 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    >ale chyba nie chcesz mi
    > wmówić, że hamowanie pulsacyjne jest równie skuteczne jak ABS?

    Ale gdzie ja cost takiego napisalem?

    Ja tylko mowie, ze systemy ABS stosowano od dawna, a wspomaganie hamowania
    awaryjnego to pomysl sprzed 15 lat. Wysnuwam z tego wniosek, ze te pierwsze
    byly bardzie potrzebne.

    --
    Maciek

    Od kolijevke, pa do groba,
    za ispiranje mozga je doba


  • 46. Data: 2013-10-02 15:48:50
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

    >>
    >> Dodatkowo, skoro ludzie hamują mocno, po co te systemy wspomagania siły
    >> hamowania?
    >
    > Żeby hamowali tak jak on twierdzi że powinni.
    > Powiedział bym że to już pokolenie wychowane na ABSie, nauczony
    > deptać do oporu i o to samo podejrzewa wszystkich innych.
    > A seicento ABSu nie ma, więc deptanie do oporu nie jest najlepszym
    > rozwiązaniem.

    Ale nikt się nad tym nie zastanawia w sytuacji awaryjnej.


  • 47. Data: 2013-10-02 15:53:33
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "masti" <g...@t...hell>

    >>
    >>>>> Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła. Czyli
    >>>>> jechać mógł i ponad setkę.
    >>>>
    >>>> To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego
    >>>> hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.
    >>>>
    >>> Nieprawda.
    >>> Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos
    >>> systemu który miałby wzmaniac siłę hamowania własnie dlatego, ze ludzie
    >>> w początkowej fazie hamują zbyt słabo.
    >>
    >> Awaryjnego hamowania ? To by ABSu nie wymyślano.
    >
    > To się nazwywa brake Assist albo asystent hamowania. I jest w autah z
    > ABSem,

    No właśnie, a tu było o śladach opon, czyli bez ABSu.


  • 48. Data: 2013-10-02 16:00:01
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>

    W dniu 2013-10-02 09:07, Jan Koval pisze:
    >
    > Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
    news:l2fgf0$741$1@news.vectranet.pl...
    >> W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:
    >> On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
    >> naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
    >> Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.
    >
    > Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkość początkowa i opóźnienie
    hamowania.

    Jest tam czas zadziałania hamulców, czas reakcji kierowcy. Można coś
    powstawiać kombinować z prędkością aż wyjdzie 14 metrów drogi hamowania.

    --
    Krzysiek
    http://niewygodne.info.pl/index.htm


  • 49. Data: 2013-10-02 17:00:41
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail d...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >>ale chyba nie chcesz mi
    >> wmówić, że hamowanie pulsacyjne jest równie skuteczne jak ABS?
    >
    > Ale gdzie ja cost takiego napisalem?
    >
    > Ja tylko mowie, ze systemy ABS stosowano od dawna, a wspomaganie
    > hamowania awaryjnego to pomysl sprzed 15 lat. Wysnuwam z tego wniosek,
    > ze te pierwsze byly bardzie potrzebne.
    >
    Ok, w takim razie pełna zgoda.
    ABS podczas uzytkowania samochodu działa wielokrotnie, natomiast tak jak
    pisałem, awaryjne hamowania osobiście praktycznie mnie sie nie zdarzają
    wiec i przydatnośc wspomagacza byłaby minimalna.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
    swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
    Frank Herbert


  • 50. Data: 2013-10-02 17:40:45
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:l2f1nm$a8o$...@n...news.atman.pl...
    > Dnia 2013-10-01 18:06, Użytkownik Cavallino napisał:
    >>
    >>> Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w
    >>> poprzednim odcinku co następuje:
    >>>
    >>>>> Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
    >>>>> Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
    >>>>> asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
    >>>>> długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?
    >>>>
    >>>> rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.
    >>>>
    >>> Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...
    >>
    >> A co miałby zrobić, żeby jakoś specjalnie zmienić drogę hamowania, skoro
    >> i tak zablokował koła?
    >
    > Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.

    Co znaczy normalnie?
    Hamował, żeby nie zwolnić w awaryjnej sytuacji?


    > Czyli jechać mógł i ponad setkę.

    A nawet dwie.


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: