eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 11. Data: 2015-07-04 23:43:26
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: masti <g...@t...hell>

    JK wrote:


    > A jak dla mnie, to te ścieżki mogą być. Pod jednym warunkiem. Na
    > odcinku, gdzie jest ścieżka rowerowa jest też zakaz poruszania się
    > rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziałem tylko jedno miejsce
    > gdzie ktoś wpadł na pomysł aby ustawić takie oznakowanie.
    > https://www.google.pl/maps/@54.442946,18.412901,3a,3
    0y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1su39UR-wqPdwPsuSI5lf9
    AA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1?hl=pl
    >
    takie znaki są generalnie bez sensu tam gdzie są ścieżki bo zakaz wynika
    z przepisów. To tylko zaśmiecanie. Na zdjęciu za to jest znak tam gdzie
    ścieżki nie ma.

    swoją drogą to drogi są dla wszystkich: samochodów, ciężarówek,
    motocykli i rowerów. Wystarczy włączyć myślenie na drodze.

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 12. Data: 2015-07-04 23:59:35
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: JK <j...@i...pl>

    W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
    > JK wrote:
    >
    >
    >> A jak dla mnie, to te ścieżki mogą być. Pod jednym warunkiem. Na
    >> odcinku, gdzie jest ścieżka rowerowa jest też zakaz poruszania się
    >> rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziałem tylko jedno miejsce
    >> gdzie ktoś wpadł na pomysł aby ustawić takie oznakowanie.
    >> https://www.google.pl/maps/@54.442946,18.412901,3a,3
    0y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1su39UR-wqPdwPsuSI5lf9
    AA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1?hl=pl
    >>
    > takie znaki są generalnie bez sensu tam gdzie są ścieżki bo zakaz wynika
    > z przepisów. To tylko zaśmiecanie. Na zdjęciu za to jest znak tam gdzie
    > ścieżki nie ma.
    >

    Chętnie dowiem się z jakich przepisów. Poratujesz?

    > swoją drogą to drogi są dla wszystkich: samochodów, ciężarówek,
    > motocykli i rowerów. Wystarczy włączyć myślenie na drodze.
    >

    Zgadza się. Wystarczy włączyć myślenie. Co zatem powiedzieć o pedalarzu,
    który, mimo, że ma specjalnie dla niego, wybudowaną za ciężką kasę
    ścieżkę rowerową, jedzie jezdnią? Chuj, kretyn, półgłówek, kutas....?

    JK


  • 13. Data: 2015-07-05 00:09:02
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: masti <g...@t...hell>

    JK wrote:

    > W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
    >> JK wrote:
    >>
    >>
    >>> A jak dla mnie, to te ścieżki mogą być. Pod jednym warunkiem. Na
    >>> odcinku, gdzie jest ścieżka rowerowa jest też zakaz poruszania się
    >>> rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziałem tylko jedno miejsce
    >>> gdzie ktoś wpadł na pomysł aby ustawić takie oznakowanie.
    >>> https://www.google.pl/maps/@54.442946,18.412901,3a,3
    0y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1su39UR-wqPdwPsuSI5lf9
    AA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1?hl=pl
    >>>
    >> takie znaki są generalnie bez sensu tam gdzie są ścieżki bo zakaz wynika
    >> z przepisów. To tylko zaśmiecanie. Na zdjęciu za to jest znak tam gdzie
    >> ścieżki nie ma.
    >>
    >
    > Chętnie dowiem się z jakich przepisów. Poratujesz?

    PoRD. Mówi to Panu coś?
    Art. 33. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla
    rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla
    kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem,
    korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować
    szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.



    >
    >> swoją drogą to drogi są dla wszystkich: samochodów, ciężarówek,
    >> motocykli i rowerów. Wystarczy włączyć myślenie na drodze.
    >>
    >
    > Zgadza się. Wystarczy włączyć myślenie. Co zatem powiedzieć o pedalarzu,
    > który, mimo, że ma specjalnie dla niego, wybudowaną za ciężką kasę
    > ścieżkę rowerową, jedzie jezdnią? Chuj, kretyn, półgłówek, kutas....?

    twoje obelgi to właśnie przykład braku kultury i myślenia, że wszystko
    ma być dla Ciebie co w połączeniu z brakiem znajomości przepisów ruchu
    drogowego pokazuje, że jesteś podobny do tego kretyna co jeździł
    ostatnio po DDR samochodem uważając, że jest świętą krową

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 14. Data: 2015-07-05 00:09:46
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-07-04 22:49, Shrek wrote:
    > On 2015-07-04 21:31, mk4 wrote:
    >
    >> Nie manipuluj. Podajesz jakas liczbe w jakims miejscu. A wystarczy sie
    >> przejechac po miescie i widac jak to wyglada. Dokladnie jak napisalem -
    >> setki pojazdow i pojedyncze rowery. No i tak to jest w bialy dzien. Im
    >> wczesniej lub pozniej tym ta relacja sie robi mniej korzystna dla
    >> rowerow.
    >
    > To że jest więcej samochodów niż rowerów to fakt. To że widzisz więcej
    > samochodów stojących w korku niekoniecznie oznacza, że jest ich o rzędy
    > wielkości więcej - po prostu są duże i stoją w korku więc je widać.

    I znow manipulacja. Korek (nawet wtedy sie poruszaja) jest ile czasu?
    Dwie, trzy godziny na dobe? Poza tym czasem jest zwykle dosc intensywny
    ruch pojazdow. Czyli, ze jest ich duzo, korka nie ma i poruszaja sie
    umiarkowanie sprawnie.

    A nawet toczac sie w korku liczba zaobserwowanych rowerzystow (a pozinno
    byc ich sporo, bo w koncu poruszaja sie wtedy nieco szybciej) jest
    raczej niewielka.

    > Na
    > podobnej zasadzie co poniektórzy twierdzą, że buspasy są bez sensu, bo
    > nie tłoczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, że właśnie taki jest
    > ich cel - żeby korków na nich nie było. Dla takich każda przestrzeń
    > niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)

    Masz racje - jest to w znacznej mierze stracona przestrzen.
    Jednak marnotrawstwo przestrzeni dla takiego buspasa jest pewnie ze dwa
    rzędy wielkości mniejsze od tego jakie sobie serwujemy przeznaczając ją
    na sciezke rowerowa.
    W przypadku buspasow czasem ktos jeszcze zachowuje odrobine logiki i
    bywa, że obowiązują tylko w pewnych godzinach.

    --
    mk4


  • 15. Data: 2015-07-05 00:20:17
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-07-05 00:09, masti wrote:
    > JK wrote:
    >
    >> W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
    >>> JK wrote:
    >>>
    >>>
    >>>> A jak dla mnie, to te ścieżki mogą być. Pod jednym warunkiem. Na
    >>>> odcinku, gdzie jest ścieżka rowerowa jest też zakaz poruszania się
    >>>> rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziałem tylko jedno miejsce
    >>>> gdzie ktoś wpadł na pomysł aby ustawić takie oznakowanie.
    >>>> https://www.google.pl/maps/@54.442946,18.412901,3a,3
    0y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1su39UR-wqPdwPsuSI5lf9
    AA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1?hl=pl
    >>>>
    >>> takie znaki są generalnie bez sensu tam gdzie są ścieżki bo zakaz wynika
    >>> z przepisów. To tylko zaśmiecanie. Na zdjęciu za to jest znak tam gdzie
    >>> ścieżki nie ma.
    >>>
    >>
    >> Chętnie dowiem się z jakich przepisów. Poratujesz?
    >
    > PoRD. Mówi to Panu coś?
    > Art. 33. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla
    > rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla
    > kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem,
    > korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować
    > szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
    >
    >
    >
    >>
    >>> swoją drogą to drogi są dla wszystkich: samochodów, ciężarówek,
    >>> motocykli i rowerów. Wystarczy włączyć myślenie na drodze.
    >>>
    >>
    >> Zgadza się. Wystarczy włączyć myślenie. Co zatem powiedzieć o pedalarzu,
    >> który, mimo, że ma specjalnie dla niego, wybudowaną za ciężką kasę
    >> ścieżkę rowerową, jedzie jezdnią? Chuj, kretyn, półgłówek, kutas....?
    >
    > twoje obelgi to właśnie przykład braku kultury i myślenia, że wszystko
    > ma być dla Ciebie co w połączeniu z brakiem znajomości przepisów ruchu
    > drogowego pokazuje, że jesteś podobny do tego kretyna co jeździł
    > ostatnio po DDR samochodem uważając, że jest świętą krową

    A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
    poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
    Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
    filmik. Potężny dysonans.

    Zaczalem sie zastanawiac gdzie ja zyje.

    --
    mk4




  • 16. Data: 2015-07-05 00:24:48
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: masti <g...@t...hell>

    mk4 wrote:

    >> twoje obelgi to właśnie przykład braku kultury i myślenia, że wszystko
    >> ma być dla Ciebie co w połączeniu z brakiem znajomości przepisów ruchu
    >> drogowego pokazuje, że jesteś podobny do tego kretyna co jeździł
    >> ostatnio po DDR samochodem uważając, że jest świętą krową
    >
    > A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
    > poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
    > Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
    > filmik. Potężny dysonans.

    nie wiem co czytałeś. Ja oglądałem film. Poziom buractwa jaki ten goś
    zaprezentował, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów,
    przekracza wszelkie normy.

    nie wspominam już o tym, żę wielu tu zapomina o zwykłej kulturze na
    drodze.

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 17. Data: 2015-07-05 00:31:45
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-07-05 00:24, masti wrote:
    > mk4 wrote:
    >
    >>> twoje obelgi to właśnie przykład braku kultury i myślenia, że wszystko
    >>> ma być dla Ciebie co w połączeniu z brakiem znajomości przepisów ruchu
    >>> drogowego pokazuje, że jesteś podobny do tego kretyna co jeździł
    >>> ostatnio po DDR samochodem uważając, że jest świętą krową
    >>
    >> A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
    >> poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
    >> Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
    >> filmik. Potężny dysonans.
    >
    > nie wiem co czytałeś. Ja oglądałem film. Poziom buractwa jaki ten goś
    > zaprezentował, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów,
    > przekracza wszelkie normy.
    >
    > nie wspominam już o tym, żę wielu tu zapomina o zwykłej kulturze na
    > drodze.

    Nie odnosisz sie do meritum. To bylo nakreslone jak przestepswo,
    piractwo, niemal rzez niewiniatek.

    Tymczasem gosc zachowal sie po prostu jak burak i nie zagrazal nikomu.
    Wlasciwie to nic nie zrobil poza byciem burakiem. Zreszta ten faszysta
    co go nagral wcale nie byl lepszy.
    Czyli z niczego nakrecono spirale. Skoro ciebie to nie razi to ponawiam
    pytanie: Gdzie ja zyje?

    --
    mk4


  • 18. Data: 2015-07-05 00:32:34
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: JK <j...@i...pl>

    W dniu 2015-07-05 o 00:09, masti pisze:
    > JK wrote:
    >
    >> W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
    >>> JK wrote:
    >>>
    >>>
    >>>> A jak dla mnie, to te ścieżki mogą być. Pod jednym warunkiem. Na
    >>>> odcinku, gdzie jest ścieżka rowerowa jest też zakaz poruszania się
    >>>> rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziałem tylko jedno miejsce
    >>>> gdzie ktoś wpadł na pomysł aby ustawić takie oznakowanie.
    >>>> https://www.google.pl/maps/@54.442946,18.412901,3a,3
    0y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1su39UR-wqPdwPsuSI5lf9
    AA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1?hl=pl
    >>>>
    >>> takie znaki są generalnie bez sensu tam gdzie są ścieżki bo zakaz wynika
    >>> z przepisów. To tylko zaśmiecanie. Na zdjęciu za to jest znak tam gdzie
    >>> ścieżki nie ma.
    >>>
    >>
    >> Chętnie dowiem się z jakich przepisów. Poratujesz?
    >
    > PoRD. Mówi to Panu coś?
    > Art. 33. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla
    > rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla
    > kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem,
    > korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować
    > szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
    >

    Od tego artykułu jest kilka wyjątków, których nadużywają pedalarze.
    Oto wzorcowy przykład interpretacji przepisów przez pedalarzy
    (http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,14
    164043,Rowerowy_FAQ___odpowiedzi_na_najczesciej_zada
    wane.html):

    "Po pierwsze od tego, czy droga rowerowa jest po lewej, czy po prawej
    stronie ulicy. Zgodnie z rozporządzeniami w sprawie znaków i sygnałów
    drogowych obowiązują nas bowiem tylko znaki po prawej stronie. Znaki
    postawione po lewej mogą być tylko powtórzeniem znaków po prawej, co
    oznacza że nie musimy wypatrywać ścieżki schowanej za *6 pasami ruchu*,
    barierami energochłonnymi i ekranami akustycznymi."

    Teraz odnieś to do sytuacji pokazanej przeze mnie (o ile oczywiście nie
    narazi cię to na zbytni wysiłek umysłowy).

    >
    >
    >>
    >>> swoją drogą to drogi są dla wszystkich: samochodów, ciężarówek,
    >>> motocykli i rowerów. Wystarczy włączyć myślenie na drodze.
    >>>
    >>
    >> Zgadza się. Wystarczy włączyć myślenie. Co zatem powiedzieć o pedalarzu,
    >> który, mimo, że ma specjalnie dla niego, wybudowaną za ciężką kasę
    >> ścieżkę rowerową, jedzie jezdnią? Chuj, kretyn, półgłówek, kutas....?
    >
    > twoje obelgi to właśnie przykład braku kultury i myślenia, że wszystko
    > ma być dla Ciebie co w połączeniu z brakiem znajomości przepisów ruchu
    > drogowego pokazuje, że jesteś podobny do tego kretyna co jeździł
    > ostatnio po DDR samochodem uważając, że jest świętą krową
    >

    Czyli twoim zdaniem, przejawem kultury i myślenia jest jechanie drogą na
    której postawiono znak zakaz ruchu rowerów, i przy której to drodze (po
    lewej stronie, wiem wymaga to trochę wysiłku żeby się rozejrzeć) jest
    droga dla pieszych i rowerów?

    Mówią, że nie boli, ale chyba ciebie jednak myślenie bardzo boli.

    JK



  • 19. Data: 2015-07-05 00:34:33
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-07-05 00:09, mk4 wrote:

    >> To że jest więcej samochodów niż rowerów to fakt. To że widzisz więcej
    >> samochodów stojących w korku niekoniecznie oznacza, że jest ich o rzędy
    >> wielkości więcej - po prostu są duże i stoją w korku więc je widać.
    >
    > I znow manipulacja. Korek (nawet wtedy sie poruszaja) jest ile czasu?
    > Dwie, trzy godziny na dobe? Poza tym czasem jest zwykle dosc intensywny
    > ruch pojazdow. Czyli, ze jest ich duzo, korka nie ma i poruszaja sie
    > umiarkowanie sprawnie.

    Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?


    >> Na
    >> podobnej zasadzie co poniektórzy twierdzą, że buspasy są bez sensu, bo
    >> nie tłoczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, że właśnie taki jest
    >> ich cel - żeby korków na nich nie było. Dla takich każda przestrzeń
    >> niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)
    >
    > Masz racje - jest to w znacznej mierze stracona przestrzen.

    To nie moje zdanie, więc proszę nie manipuluj, tym bardziej, że
    zarzucasz to innym.

    > W przypadku buspasow czasem ktos jeszcze zachowuje odrobine logiki i
    > bywa, że obowiązują tylko w pewnych godzinach.

    Patrz punkt 1.

    Ponadto nie zgadzam się, że przestrzeń oddana samochodom jest lepiej
    wykorzystana niż na ścieżki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika
    to z faktu, że na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś
    8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu już 12 metrów na samo
    miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po której się w
    korku porusza jakieś 25 metrów, czyli trzy razy więcej niż zajmuje sam
    pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobił i ile
    miejsca byś nie oddał samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie,
    chyba że burowce będą dwa razy głebsze niż wyższe. Samochody są jak gaz
    - zajmą każdą dostępną objętość, a problem pozostanie, przerobili to już
    choćby w Los Angeles. Także obwodnice tak, dodatkowe miejsce dla
    samochodów w centrach nie. Bo w żaden sposób nie przybliża to nas do
    rozwiązania problemu - jak tak pomyślisz, to właśnie dodatkowy pas, to
    zmarnowane miejsce - miejsce oddałeś, nic nie uzyskałeś.

    Zresztą dokąd miałby ten pas na Świętokrzyskiej prowadzić - Nowy Świat i
    Krakowskie zamknięte dla samochodów, Wisłostrada os Tamki odcięta
    (zresztą taka była idea "przekrętu"). Most Świętokrzyski ma dokładnie
    tyle samo pasów co Świętokrzyska po drodze węższa Tamka, więc jaki
    miałby być sens dodatkowego pasa?

    Shrek.


  • 20. Data: 2015-07-05 00:42:21
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: masti <g...@t...hell>

    JK wrote:

    > Mówią, że nie boli, ale chyba ciebie jednak myślenie bardzo boli.

    sorry ale jeżeli twoje myślenie składa się wyłacznie z obelg to nie mamy
    o czym rozmawiać

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: