eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › "zwornik" zamiast baterii AA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2017-10-16 23:55:10
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 16.10.2017 o 22:20, Zenek Kapelinder pisze:
    > Zwlaszcza ze moze byc aluminiowa rurka z zaslepkami. Prosciej drewniany kijek z
    dziurka wzdluz i z miedzianego drutu srodek.

    Albo kawałek patyka i dwie pinezki. Połączyć można nawet na zewnątrz,
    koszyczki zwykle są plastikowe i nie robi im to różnicy.

    A jeszcze prosciej odciac pilka to co niepotrzebne w pojemniku na
    baterie. Albo przelutowac kabelek z ostatniej blaszki na ta co potrzeba.
    Mozna jeszcze zworki ulepic z modeliny i po wepchnieciu metalowego
    rdzenia ugotowac w wodzie.

    Tylko że wtedy będzie kłopot z wymiennym używaniem NiMH i alkalicznych.

    P.P.


  • 12. Data: 2017-10-17 00:22:51
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2017-10-16 o 18:16, t-1 pisze:
    > W dniu 2017-10-16 o 17:43, JaNus pisze:
    >> Poszukuję czegoś w tytułowym stylu, ten zwornik ma być umieszczany
    >> w wielostanowiskowym koszyczku na ogniwa AA, i "udawać" baterię.
    > Zamów u tokarza.
    >
    Hm, gdyby gdzieś oferowano gotowe, to pewnie ich wytwarzanie byłoby
    zoptymalizowane użytkowo / kosztowo, więc można by się chyba spodziewać
    ceny dość umiarkowanej, nawet wliczając koszty wysyłki (z Alledrogo).
    Natomiast jak pójdę zawracać d*** tokarzowi, to pewnie za zestaw 6
    sztuk (tyle od bidy znajdzie u mnie zastosowanie) zaśpiewałby ze 3
    stówki, może trochę mniej.

    Ktoś proponował zastosować (po drobnych przeróbkach) zużyte ogniwa.
    Niestety miałoby to taką "zaletę", że prędzej czy później mogłyby one
    się zbuntować: rozszczelnienie, i wyciek zagroziłyby bateriom "nieudawanym".

    Chyba najlepsze będą śrubki, tylko muszę utrafić na odpowiednią długość
    (nie mniej niż 50 mm), zaś średnica miałaby granicę górną dość (jak na
    taką długość) niewielką, 5 mm. Najlepiej z mosiądzu, jak mi się wydaje,
    chyba żeby trafić w idealne wymiary, i cięcie byłoby zbędne.

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 13. Data: 2017-10-17 00:41:53
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan JaNus napisał:

    >>> Poszukuję czegoś w tytułowym stylu, ten zwornik ma być umieszczany
    >>> w wielostanowiskowym koszyczku na ogniwa AA, i "udawać" baterię.
    >> Zamów u tokarza.
    >
    > Hm, gdyby gdzieś oferowano gotowe, to pewnie ich wytwarzanie byłoby
    > zoptymalizowane użytkowo / kosztowo, więc można by się chyba spodziewać
    > ceny dość umiarkowanej, nawet wliczając koszty wysyłki (z Alledrogo).

    To ja przypomnę historię płyt głównych z epoki 386. Pamięć cache była
    wtedy w zewnętrznych układach scalonych, które można było dołączać
    (bądź nie) o różnych pojemnościach. Producenci płyt lutowali podstawki,
    które dało się opcjonalnie obsadzić pamięciami. Handlowcy szybko
    zauważyli, że klienci nie lubią płyt z pustymi podstawkami, bo wydają
    się im wybrakowane. Produkowano więc same plastikowe obudowy bez
    krzemu w środku, opisywane czasem jako 0KB. Handlowcy jednak woleli
    sprzedawać to jako "płyty z pamięcią wirtualną". Potrafiły one
    osiągnąć wyższą cenę od tych z realna pamięcią, bowiem buzzword
    "wirtualny" był wtedy na topie -- warto było trochę dopłacić by mieć
    pamięć wirtualną zamiast zwykłej.

    --
    Jarek


  • 14. Data: 2017-10-17 07:40:01
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2017-10-17 o 00:22, JaNus pisze:
    >
    > Ktoś proponował zastosować (po drobnych przeróbkach) zużyte ogniwa.
    > Niestety miałoby to taką "zaletę", że prędzej czy później mogłyby one
    > się zbuntować: rozszczelnienie, i wyciek zagroziłyby bateriom "nieudawanym"
    No to je wypatroszyć. I zalutować.

    Robert


  • 15. Data: 2017-10-17 09:54:18
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:59e52abe$0$15188$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 16.10.2017 o 22:20, Zenek Kapelinder pisze:
    >> Zwlaszcza ze moze byc aluminiowa rurka z zaslepkami. Prosciej
    >> drewniany kijek z dziurka wzdluz i z miedzianego drutu srodek.

    >Albo kawałek patyka i dwie pinezki. Połączyć można nawet na zewnątrz,
    >koszyczki zwykle są plastikowe i nie robi im to różnicy.

    Laska kleju termotopliwego.
    Ma dobra srednice, latwo sie tnie ..

    J.


  • 16. Data: 2017-10-17 10:40:14
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2017-10-17 o 00:22, JaNus pisze:
    > W dniu 2017-10-16 o 18:16, t-1 pisze:
    >> W dniu 2017-10-16 o 17:43, JaNus pisze:
    >>> Poszukuję czegoś w tytułowym stylu, ten zwornik ma być umieszczany
    >>> w wielostanowiskowym koszyczku na ogniwa AA, i "udawać" baterię.
    >> Zamów u tokarza.
    >>
    > Hm, gdyby gdzieś oferowano gotowe, to pewnie ich wytwarzanie byłoby
    > zoptymalizowane użytkowo / kosztowo, więc można by się chyba spodziewać
    > ceny dość umiarkowanej, nawet wliczając koszty wysyłki (z Alledrogo).

    Jakbyś chciał R14 albo R20 to bez problemu adaptery do R6, ale
    mniejszych nie widziałem.

    > Natomiast jak pójdę zawracać d***  tokarzowi, to pewnie za zestaw 6
    > sztuk (tyle od bidy znajdzie u mnie zastosowanie) zaśpiewałby ze 3
    > stówki, może trochę mniej.
    >
    > Ktoś proponował zastosować (po drobnych przeróbkach) zużyte ogniwa.
    > Niestety miałoby to taką "zaletę", że prędzej czy później mogłyby one
    > się zbuntować: rozszczelnienie, i wyciek zagroziłyby bateriom
    > "nieudawanym".

    Dlatego należy je najpierw rozszczelnić i opróżnić. Oczywiście z
    zachowaniem przepisów dotyczących BHP i ochrony środowiska.

    > Chyba najlepsze będą śrubki, tylko muszę utrafić na odpowiednią długość
    > (nie mniej niż 50 mm), zaś średnica miałaby granicę górną dość (jak na
    > taką długość) niewielką, 5 mm. Najlepiej z mosiądzu, jak mi się wydaje,
    > chyba żeby trafić w idealne wymiary, i cięcie byłoby zbędne.

    A mnie się takie coś pokazało na allegro:
    http://allegro.pl/m5-nakretka-samohamowna-kolpakowa-
    nierdzewna-5szt-i6092196812.html
    Nierdzewka to może nie jest najlepszy materiał w tym miejscu (na plus
    baterii) i nie wiem czy wymiar dobry, ale zdaje mi się że jakieś
    bardziej "śliskie" też są. Myślę, że po prostu trzeba się wybrać do
    jakiejś Castoramy czy Leroya albo lepiej sklepu ze śrubami różnymi i
    pokombinować. I ewentualnie z suwmiarką do jakiegoś papierniczego po
    pisaki czy coś koło tego ;)

    Pozdrawiam

    DD


  • 17. Data: 2017-10-17 17:00:10
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-10-16 o 22:20, Zenek Kapelinder pisze:
    > Zwlaszcza ze moze byc aluminiowa rurka z zaslepkami. Prosciej drewniany kijek

    Może kawałek ołówka ?
    P.G.


  • 18. Data: 2017-10-17 17:05:25
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-10-17 o 00:22, JaNus pisze:
    > W dniu 2017-10-16 o 18:16, t-1 pisze:
    >> W dniu 2017-10-16 o 17:43, JaNus pisze:
    >>> Poszukuję czegoś w tytułowym stylu, ten zwornik ma być umieszczany
    >>> w wielostanowiskowym koszyczku na ogniwa AA, i "udawać" baterię.
    >> Zamów u tokarza.
    > >
    > Hm, gdyby gdzieś oferowano gotowe,

    Są takie pojemniki, że do środka wkłada się AA i udaje R14.
    Może są takie co się wkłada AAA i udaje AA. Wtedy tylko zwarcie w środku
    zrobić.
    P.G.

    > Chyba najlepsze będą śrubki, tylko muszę utrafić na odpowiednią długość
    > (nie mniej niż 50 mm), zaś średnica miałaby granicę górną dość (jak na
    > taką długość) niewielką, 5 mm. Najlepiej z mosiądzu, jak mi się wydaje,
    > chyba żeby trafić w idealne wymiary, i cięcie byłoby zbędne.

    Tu mi się skojarzyły takie zestawy do skręcania ze sobą sąsiednich szaf.
    Odpowiednio skręcając można regulować długość i oba końce mają kształt
    łba śruby.

    A pierwsza moja myśl to był obcięty gwóźdź.
    P.G.



  • 19. Data: 2017-10-17 17:18:58
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:os567k$19n$1$P...@n...chmurka.ne
    t...
    >Są takie pojemniki, że do środka wkłada się AA i udaje R14.
    >Może są takie co się wkłada AAA i udaje AA.

    Oczywiscie ze sa. allegro haslo adapter
    Kilka takich i AAA mozna zrobic R20 :-)

    A propos - szukam takich 2*AA na R20. Kiedys byly, a teraz nie ma.

    >Wtedy tylko zwarcie w środku zrobić.

    Klopotliwe, bo sie przytopia przy lutowaniu.
    Lepiej z patyka i pines/zek.

    J.


  • 20. Data: 2017-10-17 19:29:10
    Temat: Re: "zwornik" zamiast baterii AA
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2017-10-17 o 17:00, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2017-10-16 o 22:20, Zenek Kapelinder pisze:
    >> Zwlaszcza ze moze byc aluminiowa rurka z zaslepkami. Prosciej
    >> drewniany kijek
    >
    > Może kawałek ołówka ? P.G.
    Oooo, na to nie wpadłem, a bliskie to-to rozwiązania optymalnego.

    Ale pozwolę sobie dopisać własne przemyślenia:
    myślę, że nie tylko ja odczuwam potrzebę aby (dajmy na to) w miejsce 4
    baterii *1,5V każda, dać 5 aku *1,2V, czy podobnych wygibasów. I że
    można by to umożliwić za pomocą takiej "atrapy-zwieracza" (pardon za
    dwuznaczność), ale można by zaproponować bardziej generalne rozwiązanie:
    Koszyczek, gdzie początkowy styk byłby od razu zaopatrzony w kabelek, z
    drobną wtyczką na końcu. I ową wtyczką łączyłoby się którąś-tam wybraną
    celkę, omijając niejako te, które byłyby nam niepotrzebne. Taki
    koszyczek miałby sporo celek (gniazd?) nadliczbowych, a zasilać mógłby
    różne urządzenia, wymagające różnych napięć.
    Dodam, że w przypadku tego koszyczka na baterie, który posiadam - takie
    rozwiązanie jak powyżej byłoby raczej, hm, trudne - bo nie ma jak
    dolutować kabelka (no, może przy odrobinie gimnastyki?) ale już zupełnie
    niewykonalne jest dodanie miejsc (gniazdek) gdzie ową wtyczkę by się
    wpinało, i które powinny być przy większości celek (z wyjątkiem jednej,
    no bo przecież koszyczek musiałby zawierać co najmniej 1 baterię)

    Ktoś może powiedzieć, że lepiej już zaopatrzyć się w uniwersalny
    zasilacz, ale... zasilanie bateryjne ma kilka zalet, acz nie będę o nich
    tu się rozpisywał.

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: