eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Powerbank vs akumulator motocyklowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 151. Data: 2022-12-09 00:55:56
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 08 Dec 2022 12:29:27 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2022-12-08, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >>> Pan Marcin Debowski napisał:
    >>>
    >>>> Robią teraz te płyty jako kompozytowe. Nie zdziwiłbym się, gdyby przez
    >>>> to mogły być grubsze i mieć do kupy większą "gęstość energii". Też by
    >>>> się to zgadzało z podejściem ww. taksówkarza.
    >>>
    >>> Z tego co pamiętam z mojej niegdysiejszej styczności z akumulatorologią
    >>> stosowaną, na płytkę ołowianą nanosi się warstwę pasty z tlenkiem ołowiu.
    >>> To precyzyjny proces, da się zoptymalizować całą geometrię. Oldskulowe
    >>> akumulatory musiały sobie ten tlenek same zrobić z ołowiu w trakcie
    >>> pierwszego ładowania. Granica między tlenkiem a metalem wyznaczała się
    >>> sama, nigdy nie była idealną płaszczyzną. Dlatego grubość płyty musiała
    >>> być z zapasem. Dzisiejsza technologia kusi, by ta nośna płyta metalicznego
    >>> ołowiu była jak najcieńsza. Ale taki idealnie skonstruowany akumulator
    >>> dalej żyje swoim życiem. Zachodzą te same procesy (nie muszę tego chemikowi
    >>> tłumaczyć), w końcu dochodzi do miejscowego utlenienia tej blaski w środku.
    >>> No i mamy nagły zawał jak się patrzy.
    >>
    >> Nie siedzę w akumulatorach ale wyobrażam sobie, że na bazie np. jakiś
    >> mat kompozytowych lub podobnych można po prostu rozbudować przestrzennie
    >> elektrody, tak, że będą miały dużo większą powierzchnie, właśnie przy
    >> odpowiednio cienkich składowych takiej elektrody.
    >
    > Hm, one od zawsze jakos podobnie robione.
    > jest "ramka" z litego olowiu, w ktorą sie wprasowuje mase czynną,
    > a ta masa porowata.
    >
    > Nie wiem co to te kompozytowe ..
    >
    > http://ppte2050.pl/platforma/bzppte/static/uploads/0
    3.%20Kompozytowy%20akumulator%20kwasowy%20KLAB.pdf
    >
    > hm, "ramka" z gąbki z superprzewodzącego węgla ?

    Coś prostszego. W bezobsługowych są zasadniczo 2 typy: żelowe i z matami
    absorbcyjnymi. O te drugie mi bardziej chodzi.

    >>>>> To wyżyłowanie może mieć nieco inny charakter -- zbyt duża gęstość prądu
    >>>>> na elektrodach małego akumulatora. Co przekłaa się w zużytych ogniwach
    >>>>> na większy opór wewnętrzny i słabe kręcenie. To dodatkowy czynnik, który
    >>>>> dochodzi do braku rezerwy pojemności, wymienionej wcześniej.
    >>>>
    >>>> No ale byłoby wtedy tak niezależnie od klimatu.
    >>>
    >>> Może jest? Albo przynajmniej słabo zależne. Warto podpytać nadwiślańskich
    >>> motocyklistów. Dopiero co ktoś tu narzekał na żywotność akumulatora małego
    >>> agregatu prądotwórczego. Pracuje w idealnych warunkach, nie za zimno i nie
    >>> za gorąco mu. Doładowywany, podkarmiany. A żyje krócej, niż ktoś by chciał.
    >>> Mi to wygląda na podobny przypadek.
    >>
    >> No te dane, które przytaczałem: 2-5, zdaje się w Stanach, vs. 1-2 u
    >> mnie.
    >
    > w agregacie, w moto?

    W moto.

    --
    Marcin


  • 152. Data: 2022-12-09 01:08:45
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 08 Dec 2022 04:11:08 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2022-12-07, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >>> Pan Marcin Debowski napisał:
    >>>
    >>>>>> Mi wszystkie aku w moto trzymają średnio 1.5 roku. 2 to już wypas.
    >>>>>> Nie, że jakoś je katuje, ale taki tu klimat (podrównikowy).
    >>>>> To kwestia klimatu? Pod maską samochodu klimat też jakiś taki bardziej
    >>>>> równikowy, ale zawsze mi się zdawało, że to mrozy bardziej szkodzą.
    >>>>
    >>>> Nic mi mądrzejszego do głowy nie przychodzi, chyba że to dla aku
    >>>> motocyklowych norma? Na pewno norma tutaj. Motocyklowe są bardziej
    >>>> obudowane, nic ich nie chłodzi w czasie jazdy, a tu temperatury
    >>>> przeciętnie 27-40C plus to co silnik ogrzeje, a ogrzeje.
    >>>
    >>> Akumulator *ołowiowy* raczej lubi ciepło. Za komuny niektórzy na noc
    >>
    >> Raczej nie lubi zimna, a jak jest za gorąco to prawie wszystko starzeje
    >> się szybciej.
    >>
    >>> przynosili do domu. Pomagało wstawienie akumulatora do miski z gorącą
    >>> wodą. Nawet taki co nocował na mrozie, podobno po takiej operacji
    >>> potrafił zakręcić bez doładowania. Poza tym gdyby te upały były takie
    >>> złe, to powinny dotyczyć też samochodów. Tymczasem narzekań prędzej
    >>> bym się spodziewał z Alaski, niż z Malajów.
    >>
    >> No właśnie nie, bo aku samochodowe są odsłonięte pod maską i coś im się
    >> z przepływu powietrza zwykle dostaje.
    >
    > Obawiam sie, ze troche odwrotnie - powietrze troche owiewa, ale to
    > powietrze ogrzane od silnika. Silnik ma 90 stopni, a w korku przewiewu
    > nie ma :-)

    Bez kurna przesady :) Parę samochodów miałem / widziałem i nie kojarzę
    przypadku gdzie by na aku dmuchało 90C z silnika.

    Zerknij jak wygląda to w moim obecnym motorze:
    https://youtu.be/La4aYoIFGj8

    To jest bezposrednio nad blokiem silnika. Zarzuć pod google obrazki
    battery change motorcycle a zobaczysz, że to jest de facto norma, że aku
    w moto są zabudowane. W klimacie umiarkowanym to pewnie jest i zaleta,
    bo aku nie będzie się tak szybko wyziębiał, ale w tropikach wydaje się
    wadą.

    Zresztą, nie upieram sie co do samej teorii, tylko nie mam lepszego
    pomysłu jaki inny czynnik miałby wchodzić w grę, bo przecież nie brak
    zim.

    --
    Marcin


  • 153. Data: 2022-12-09 10:43:41
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    > Te kompozyty czy maty to po prostu bardziej wyszukane/nowoczesne
    > separatory, umozliwiające uzycie większej ilości cieńszych elektrod.

    O tym własnie było w przestrodze taksówkarza.

    >> Ale z drugiej strony agonia jest szybka. Czyli mamy produkt *dobrze*
    >> działający przez zaprogramowany czas, a potem nagły zgon. Mnie to się
    >> podoba. Zwałaszcza że technologia mniej materiałochłonna, więc tańsza.
    >> Ucieleśnienie idei H. Forda -- Model T miał jeździć aż się zepsuje.
    >> A jak się zepsuje, to wszystko na raz, by dobrych rzeczy nie wyrzucać
    >> na złom. Specjalni agenci łazili po sztotach i szukali części, które
    >> były niezużyte. Potem fabryka robiła je z gorszych materiałów.
    >> A samochody taniały.
    >
    > Nagłe zepsucie jest jednak trochę problematyczne. Dobrze by było, żeby
    > nie sprowadzało się do pojedyńczego zdarzenia.

    Nagłość jest pojęciem względnym. Dla mnie tym "pojedynczym zdarzeniem"
    jest poranne nieodpalenie. Ono uruchamia sekwencję zdarzeń, kończących
    się nowym akumulatorem pod maską. W razie czego wiem, że mam w rezerwie
    jakiś tydzień czasu. Może nawet trochę więcej, ale raczej nie pół roku.
    Podejrzewam, że o bliskim końcu akumulatora mógłby ostrzegać komputer
    pokładowy. Przy przeglądach też zdaje się potrafią zmierzyć i przewidzieć.

    --
    Jarek


  • 154. Data: 2022-12-09 11:04:51
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    > Zerknij jak wygląda to w moim obecnym motorze:
    > https://youtu.be/La4aYoIFGj8

    Honda NC750x, 745 ccm, 58,6 KM / 43,1 kW

    > Zresztą, nie upieram sie co do samej teorii, tylko nie mam lepszego
    > pomysłu jaki inny czynnik miałby wchodzić w grę, bo przecież nie brak
    > zim.

    To jest silnik jak w małym samochodzie, wypisz wymaluj Daewoo Matiz. Gdyby
    akumulator też był od Matiza, to by starczył na 5 lat. Ta popierdółka jak
    od UPS-a nie ma żadnych rezerw. Mała utrata parametrów w wyniku starzenia
    -- i już nie odpala.

    --
    Jarek


  • 155. Data: 2022-12-09 16:20:33
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 09 Dec 2022 00:08:45 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2022-12-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Thu, 08 Dec 2022 04:11:08 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2022-12-07, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >>>> Pan Marcin Debowski napisał:
    >>>>
    >>>>>>> Mi wszystkie aku w moto trzymają średnio 1.5 roku. 2 to już wypas.
    >>>>>>> Nie, że jakoś je katuje, ale taki tu klimat (podrównikowy).
    >>>>>> To kwestia klimatu? Pod maską samochodu klimat też jakiś taki bardziej
    >>>>>> równikowy, ale zawsze mi się zdawało, że to mrozy bardziej szkodzą.
    >>>>>
    >>>>> Nic mi mądrzejszego do głowy nie przychodzi, chyba że to dla aku
    >>>>> motocyklowych norma? Na pewno norma tutaj. Motocyklowe są bardziej
    >>>>> obudowane, nic ich nie chłodzi w czasie jazdy, a tu temperatury
    >>>>> przeciętnie 27-40C plus to co silnik ogrzeje, a ogrzeje.
    >>>>
    >>>> Akumulator *ołowiowy* raczej lubi ciepło. Za komuny niektórzy na noc
    >>>
    >>> Raczej nie lubi zimna, a jak jest za gorąco to prawie wszystko starzeje
    >>> się szybciej.
    >>>
    >>>> przynosili do domu. Pomagało wstawienie akumulatora do miski z gorącą
    >>>> wodą. Nawet taki co nocował na mrozie, podobno po takiej operacji
    >>>> potrafił zakręcić bez doładowania. Poza tym gdyby te upały były takie
    >>>> złe, to powinny dotyczyć też samochodów. Tymczasem narzekań prędzej
    >>>> bym się spodziewał z Alaski, niż z Malajów.
    >>>
    >>> No właśnie nie, bo aku samochodowe są odsłonięte pod maską i coś im się
    >>> z przepływu powietrza zwykle dostaje.
    >>
    >> Obawiam sie, ze troche odwrotnie - powietrze troche owiewa, ale to
    >> powietrze ogrzane od silnika. Silnik ma 90 stopni, a w korku przewiewu
    >> nie ma :-)
    >
    > Bez kurna przesady :) Parę samochodów miałem / widziałem i nie kojarzę
    > przypadku gdzie by na aku dmuchało 90C z silnika.

    Silnik ma ok 90C i sobie pod maską jest.
    Powietrze go oplywa. A gdzie aku? Bywa, ze gdzies z tylu przedziału,
    za silnikiem, wiec powietrze jak do niego doplywa, to ogrzane od
    silnika.

    > Zerknij jak wygląda to w moim obecnym motorze:
    > https://youtu.be/La4aYoIFGj8
    >
    > To jest bezposrednio nad blokiem silnika. Zarzuć pod google obrazki
    > battery change motorcycle a zobaczysz, że to jest de facto norma, że aku
    > w moto są zabudowane. W klimacie umiarkowanym to pewnie jest i zaleta,
    > bo aku nie będzie się tak szybko wyziębiał, ale w tropikach wydaje się
    > wadą.

    Sa samochody, gdzie aku jest pod tylną kanapą.
    Zabudowany, nie podgrzewany ... chyba, ze przez sloneczko.

    > Zresztą, nie upieram sie co do samej teorii, tylko nie mam lepszego
    > pomysłu jaki inny czynnik miałby wchodzić w grę, bo przecież nie brak
    > zim.

    A moze wlasnie brak zim.
    Co robisz z aku w zimę?

    J.


  • 156. Data: 2022-12-09 16:25:02
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 08 Dec 2022 23:55:56 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2022-12-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Thu, 08 Dec 2022 12:29:27 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2022-12-08, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >>>> Pan Marcin Debowski napisał:
    >>>>
    >>>>> Robią teraz te płyty jako kompozytowe. Nie zdziwiłbym się, gdyby przez
    >>>>> to mogły być grubsze i mieć do kupy większą "gęstość energii". Też by
    >>>>> się to zgadzało z podejściem ww. taksówkarza.
    >>>>
    >>>> Z tego co pamiętam z mojej niegdysiejszej styczności z akumulatorologią
    >>>> stosowaną, na płytkę ołowianą nanosi się warstwę pasty z tlenkiem ołowiu.
    >>>> To precyzyjny proces, da się zoptymalizować całą geometrię. Oldskulowe
    >>>> akumulatory musiały sobie ten tlenek same zrobić z ołowiu w trakcie
    >>>> pierwszego ładowania. Granica między tlenkiem a metalem wyznaczała się
    >>>> sama, nigdy nie była idealną płaszczyzną. Dlatego grubość płyty musiała
    >>>> być z zapasem. Dzisiejsza technologia kusi, by ta nośna płyta metalicznego
    >>>> ołowiu była jak najcieńsza. Ale taki idealnie skonstruowany akumulator
    >>>> dalej żyje swoim życiem. Zachodzą te same procesy (nie muszę tego chemikowi
    >>>> tłumaczyć), w końcu dochodzi do miejscowego utlenienia tej blaski w środku.
    >>>> No i mamy nagły zawał jak się patrzy.
    >>>
    >>> Nie siedzę w akumulatorach ale wyobrażam sobie, że na bazie np. jakiś
    >>> mat kompozytowych lub podobnych można po prostu rozbudować przestrzennie
    >>> elektrody, tak, że będą miały dużo większą powierzchnie, właśnie przy
    >>> odpowiednio cienkich składowych takiej elektrody.
    >>
    >> Hm, one od zawsze jakos podobnie robione.
    >> jest "ramka" z litego olowiu, w ktorą sie wprasowuje mase czynną,
    >> a ta masa porowata.
    >>
    >> Nie wiem co to te kompozytowe ..
    >>
    >> http://ppte2050.pl/platforma/bzppte/static/uploads/0
    3.%20Kompozytowy%20akumulator%20kwasowy%20KLAB.pdf
    >>
    >> hm, "ramka" z gąbki z superprzewodzącego węgla ?
    >
    > Coś prostszego. W bezobsługowych są zasadniczo 2 typy: żelowe i z matami
    > absorbcyjnymi. O te drugie mi bardziej chodzi.

    Bezobslugowe sa tez samochodowe, zwykle starego typu.
    I teraz jakas nowa moda - EFB. O co chodzi - nie wiadomo.

    A o VRLA to sie niedawno pytalem.
    Teoria glosi, ze VRLA sie nie przeladowuje, bo jak wzrosnie cisnienie
    to cos sie dzieje, ze wodor i tlen rekombinują.
    Nie bardzo wierze w wysokie cisnienie, wiec i nie wierze w te
    rekombinacje ... moze AGM cos tu pomaga?
    Bo tak niby piszą VRLA, ale za chwile dodają AGM ...

    J.


  • 157. Data: 2022-12-09 19:21:18
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...pl>

    W dniu 09.12.2022 o 16:25, J.F pisze:
    [...]
    > Teoria glosi, ze VRLA sie nie przeladowuje, bo jak wzrosnie cisnienie
    > to cos sie dzieje, ze wodor i tlen rekombinują.
    > Nie bardzo wierze w wysokie cisnienie, wiec i nie wierze w te
    > rekombinacje ...

    w przepisie było napisane, aby do suchej kolbki wsypać katalizator
    palladowy i POTEM wlać roztwór substratu w metanolu. Ja już miałem
    roztwór w kolbce, postanowiłem po prostu wsypać tam katalizator.
    Wydarzenia nastąpiły szybko: katalizator przelatując przez mieszaninę
    par metanolu i powietrza rozżarzył się, i JEB!!!
    Wierzę w rekombinację. Sufit w laboratorium też wierzy.

    P.P.


  • 158. Data: 2022-12-10 00:36:21
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-09, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Fri, 09 Dec 2022 00:08:45 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2022-12-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> On Thu, 08 Dec 2022 04:11:08 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>> On 2022-12-07, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >>>>> Pan Marcin Debowski napisał:
    >>>>>
    >>>>>>>> Mi wszystkie aku w moto trzymają średnio 1.5 roku. 2 to już wypas.
    >>>>>>>> Nie, że jakoś je katuje, ale taki tu klimat (podrównikowy).
    >>>>>>> To kwestia klimatu? Pod maską samochodu klimat też jakiś taki bardziej
    >>>>>>> równikowy, ale zawsze mi się zdawało, że to mrozy bardziej szkodzą.
    >>>>>>
    >>>>>> Nic mi mądrzejszego do głowy nie przychodzi, chyba że to dla aku
    >>>>>> motocyklowych norma? Na pewno norma tutaj. Motocyklowe są bardziej
    >>>>>> obudowane, nic ich nie chłodzi w czasie jazdy, a tu temperatury
    >>>>>> przeciętnie 27-40C plus to co silnik ogrzeje, a ogrzeje.
    >>>>>
    >>>>> Akumulator *ołowiowy* raczej lubi ciepło. Za komuny niektórzy na noc
    >>>>
    >>>> Raczej nie lubi zimna, a jak jest za gorąco to prawie wszystko starzeje
    >>>> się szybciej.
    >>>>
    >>>>> przynosili do domu. Pomagało wstawienie akumulatora do miski z gorącą
    >>>>> wodą. Nawet taki co nocował na mrozie, podobno po takiej operacji
    >>>>> potrafił zakręcić bez doładowania. Poza tym gdyby te upały były takie
    >>>>> złe, to powinny dotyczyć też samochodów. Tymczasem narzekań prędzej
    >>>>> bym się spodziewał z Alaski, niż z Malajów.
    >>>>
    >>>> No właśnie nie, bo aku samochodowe są odsłonięte pod maską i coś im się
    >>>> z przepływu powietrza zwykle dostaje.
    >>>
    >>> Obawiam sie, ze troche odwrotnie - powietrze troche owiewa, ale to
    >>> powietrze ogrzane od silnika. Silnik ma 90 stopni, a w korku przewiewu
    >>> nie ma :-)
    >>
    >> Bez kurna przesady :) Parę samochodów miałem / widziałem i nie kojarzę
    >> przypadku gdzie by na aku dmuchało 90C z silnika.
    >
    > Silnik ma ok 90C i sobie pod maską jest.
    > Powietrze go oplywa. A gdzie aku? Bywa, ze gdzies z tylu przedziału,
    > za silnikiem, wiec powietrze jak do niego doplywa, to ogrzane od
    > silnika.

    I to powietrze znad silnika + powietrze z owiewu to dają nadale 90C?

    >> Zerknij jak wygląda to w moim obecnym motorze:
    >> https://youtu.be/La4aYoIFGj8
    >>
    >> To jest bezposrednio nad blokiem silnika. Zarzuć pod google obrazki
    >> battery change motorcycle a zobaczysz, że to jest de facto norma, że aku
    >> w moto są zabudowane. W klimacie umiarkowanym to pewnie jest i zaleta,
    >> bo aku nie będzie się tak szybko wyziębiał, ale w tropikach wydaje się
    >> wadą.
    >
    > Sa samochody, gdzie aku jest pod tylną kanapą.
    > Zabudowany, nie podgrzewany ... chyba, ze przez sloneczko.

    Za dużo ich nie jest. Może tam w tropikach szlag by te aku trafiał
    szybciej?

    >> Zresztą, nie upieram sie co do samej teorii, tylko nie mam lepszego
    >> pomysłu jaki inny czynnik miałby wchodzić w grę, bo przecież nie brak
    >> zim.
    >
    > A moze wlasnie brak zim.
    > Co robisz z aku w zimę?

    To co w lecie.

    --
    Marcin


  • 159. Data: 2022-12-10 00:53:39
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-09, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >
    >> Zerknij jak wygląda to w moim obecnym motorze:
    >> https://youtu.be/La4aYoIFGj8
    >
    > Honda NC750x, 745 ccm, 58,6 KM / 43,1 kW
    >
    >> Zresztą, nie upieram sie co do samej teorii, tylko nie mam lepszego
    >> pomysłu jaki inny czynnik miałby wchodzić w grę, bo przecież nie brak
    >> zim.
    >
    > To jest silnik jak w małym samochodzie, wypisz wymaluj Daewoo Matiz. Gdyby
    > akumulator też był od Matiza, to by starczył na 5 lat. Ta popierdółka jak
    > od UPS-a nie ma żadnych rezerw. Mała utrata parametrów w wyniku starzenia
    > -- i już nie odpala.

    Się śmiej, ale to jest pół silnika samochodowego. Jakiś z Hondy typu
    obecnego Freed miał być protoplastą. Ale wątpię aby był tu związek, bo
    wcześniej miałem Piaggio X9 200 i też aku starczały na 1.5 roku. Też tak
    samo zabudowany nad silnikiem. No mowię, to jest tu norma, niezależna od
    typu i pojemności skokowej motoru. Mój ma w tej chwili 4.5 roku i jest
    na 3cim aku od jakiś 2ch miesięcy, więc trochę lepiej niż średnia.

    --
    Marcin


  • 160. Data: 2022-12-10 00:56:47
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-09, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >
    >> Te kompozyty czy maty to po prostu bardziej wyszukane/nowoczesne
    >> separatory, umozliwiające uzycie większej ilości cieńszych elektrod.
    >
    > O tym własnie było w przestrodze taksówkarza.
    >
    >>> Ale z drugiej strony agonia jest szybka. Czyli mamy produkt *dobrze*
    >>> działający przez zaprogramowany czas, a potem nagły zgon. Mnie to się
    >>> podoba. Zwałaszcza że technologia mniej materiałochłonna, więc tańsza.
    >>> Ucieleśnienie idei H. Forda -- Model T miał jeździć aż się zepsuje.
    >>> A jak się zepsuje, to wszystko na raz, by dobrych rzeczy nie wyrzucać
    >>> na złom. Specjalni agenci łazili po sztotach i szukali części, które
    >>> były niezużyte. Potem fabryka robiła je z gorszych materiałów.
    >>> A samochody taniały.
    >>
    >> Nagłe zepsucie jest jednak trochę problematyczne. Dobrze by było, żeby
    >> nie sprowadzało się do pojedyńczego zdarzenia.
    >
    > Nagłość jest pojęciem względnym. Dla mnie tym "pojedynczym zdarzeniem"
    > jest poranne nieodpalenie. Ono uruchamia sekwencję zdarzeń, kończących
    > się nowym akumulatorem pod maską. W razie czego wiem, że mam w rezerwie
    > jakiś tydzień czasu. Może nawet trochę więcej, ale raczej nie pół roku.

    Tydzień to jeszcze do ogarnięcia. Byleby to jedno krzywe odpalenie nie
    było ostatnim.

    > Podejrzewam, że o bliskim końcu akumulatora mógłby ostrzegać komputer
    > pokładowy. Przy przeglądach też zdaje się potrafią zmierzyć i przewidzieć.

    No właśnie przes chwilę zastanawiałem się, czy nie zamontować sobie
    jakiegoś woltomierza, ale z drugiej strony dość wyraźnie słyszę jak
    odpala. Nawet jeśli nadal odpala po 1 obrocie to jest różnica.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 . 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: