W dniu 31-03-2023 o 11:08, J.F pisze:
> On Fri, 31 Mar 2023 07:40:27 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 30-03-2023 o 19:31, J.F pisze:
>>> A owszem. Ale to symbolicznie było - on dojechal, ty dopiero w polowie
>>> trasy. A pisałeś, ze czasowo tak samo.
>>
>> Bo tak samo.
>> ICE też bym był w połowie trasy.
>> Mnie się z jazdą nie spieszy, pisałem o tym już z 10 lat temu....
>
> I wtedy i niedawno chiales "tłuszczy" odebrac samochody ... zeby tloku
> na drodze nie robili.

Nie samochody, tylko prawka.
A samochody wystarczy gruntownie badać - same odpadną.
Nadal chcę.

>>>>> A kiedy Ty dojedziesz, to boję sie spytac :-)
>>>> Ostatnio dojechałem w poniedziałek w południe.....
>>>> Jeszcze zdążyłem zjeść obiad, dojechać autobusem na południe wyspy i się
>>>> wykąpać w morzu....
>>> Samolotem,
>> Oczywiście.
>> Żona by mi oczy wydrapała, gdyby miała jechać na Zakythos samochodem,
>> jakimkolwiek.
>
> Żonę całkowicie rozumiem. Sam uwazam, ze troche za daleko.
> Ale jak sie jedzie z dwójką dzieci, chce zaoszczedzic pod namiotem,

Za ten pomysł też wydrapanie oczu grozi.
A Ty ile masz lat, że się dziećmi przejmujesz?

Wnuki już też będą wygodne i o żadnym namiocie niekoniecznie będą
chciały słyszeć.


> czy np zabrac sprzet do nurkowania ... albo pozwiedzac Grecje ...

To elektryk się nada.
Zwiedzanie to nie zapierdzielanie "na jeden raz, z butelką na mocz na
pokładzie".