eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2014-01-25 16:57:27
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik k...@g...com napisał:
    > W dniu sobota, 25 stycznia 2014 09:28:55 UTC+1 użytkownik Marcin Kulas napisał:
    >> sundayman wrote:
    >>
    >>> Niestety nawet dobry wydruk z laserówki jest nieco prześwitujący.
    >>
    >>
    >>
    >> Kupić "Density Toner" (spray) i cieszyć się rezultatem. Naprawdę
    >>
    >> czyni cuda z wydrukiem. Bez niego nawet już nie próbuję nic naświetlać.
    >>
    >>
    >>
    >> --
    >>
    >> [ Marcin Kulas jid: h...@j...kropka.net ]
    >>
    >> [ "Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, ]
    >>
    >> [ że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem." ]
    >
    > A ja i z nim bym nic nie naświetlał. On rozpuszcza toner i faktycznie jakieś\
    dziury giną. Ale one giną dla oczu. Liczy się nie jak jest czarne tylko stosunek
    ilości światła jaka przechodzi przez kalkę do ilości jaka przechodzi przez toner i
    kalkę. Temat znany od dawna z poligrafii. jak się pokazały drukarki laserowe to
    wszyscy co mieli małe drukarnie myśleli ze jak kupią to pana Boga za nogi złapią.
    naświetlarki jakie wtedy mieli drukarze to w stosunku do współczesnych amatorskich
    naświetlarek urządzenia przywiezione przez UFO. Pomimo ze z drukarek laserowych
    korzysta się w poligrafii do dzisiaj to używa się ich do wykonywania najprostszych
    prac co do których nie jest wymagana praktycznie żadna jakość. Miałem kiedyś małą
    drukarnię. Miałem drukarkę laserową. Przypominam sobie że może kilka razy z niej coś
    zrobiłem. Ale to nie da się w żaden sposób policzyć jak to były z trzy prace w
    przeciągu kilku lat a form drukowych z klisz z naświetlarni czasami robiło się po
    8-10 dziennie. Do
    brze poradzono. Klisza z naświetlarni i laminat z emulsją naniesioną przez fabrykę.
    >

    Zwłaszcza że obecnie decymetr kwadratowy kliszy z naświetlarni kosztuje
    jakieś pojedyncze złote. Klisza z naświetlarki poligraficznej nie nadaje
    się co prawda na produkcyjna kliszę do robienia PCB na większą skalę (bo
    jest zwyczajnie za delikatna, te stosowane przemysłowo przy produkcji
    PCB przypominają, w porównaniu z poligraficznymi, deskę do mięsa) ale do
    pojedynczych egzemplarzy w zupełności wystarczy.

    --
    Darek


  • 12. Data: 2014-01-25 17:01:45
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: bartekltg <b...@g...com>

    On 2014-01-25 04:38, sundayman wrote:
    >
    > No więc po kolei :
    >
    > *** LAMINAT
    >
    > Nie męcz się z nanoszeniem emulsji samodzielnie. Nie warto. Ciężko
    > uzyskać równomierną powłokę, śmierdzi jak cholera, i za diabła nie da
    > się ustalić "normatywnego" czasu naświetlania.
    > Kup gotowy laminat w TME.


    Jest jeszcze rozwiązanie pośrednie, folia światłoczuła
    do samodzielnego pokrycia nią płytki. Oczywiście
    bardziej upierdliwe niż gotowy laminat,
    ale i tak lepsze niż spray.

    pzdr
    bartekltg



  • 13. Data: 2014-01-25 20:09:23
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2014-01-25 03:38, s...@g...com pisze:
    > Tym razem nie o profrsjonalne wykonanie chodzi, lecz o jednostronne
    domowe/amatorskie. Nie tak dawno pytałem o dwustronne, w/g kompilacji porad na grupie
    po pewnych retuszach (drutowankach) całkiem nieźle mi to wyszło. Dumny jestem z tego
    jak PAW!! :)) Metodą termotransferu.
    >
    > Sryljon lat temu, jak miałem cierpliwość i lepsze oczęta to robiłem amatorsko PCB
    metodą frezowania. Płaski śrubokręt, jakiś tam pilnik, czasami opindol dostawałem od
    Mamy za zniszczenie produktu deficytowego (pilnik do pazurów/czasy PRL).
    >
    > Teraz moje lenistwo osiągnęło szczyty szczytów, bo zlecam byle duperelę do
    prototypienia do płytkarni. A co za tym idzie, to czas i pieniądz. Przy byle jakich
    tematach na termotransferze nie zawsze wszystko wychodzi jak tralala, drutowanki,
    retusze, w końcu wychodzi, ale nie jest to zbyt eleganckie.
    >
    > =====================
    >
    > Metoda Fotochemiczna !!
    >
    > Robiłem próby ze sprayem R-cośtam_cośtam.

    Coś na R :-/ Czyżby Positiv?

    Zapewne coś spindoliłem, więc doradźcie jak to zrobić bezstresowo.
    Robiłem tak:
    >
    > 1) Sruuu.. tym sprayem na laminat (w półmroku, jakieś 20cm od miedzi), i zostawiam
    do wyschnięcia na 24h.

    Nie trzeba w półmroku. Zwykła żarówka nie namiesza. Wystarczy odczekać
    ze dwie godziny.
    >
    > 2) Maskę robię laserówką na kliszy. Tu już zapewne jest coś nie hallo, bo tak na
    oko pod światło, to toner raczej "tak sobie" się jej chwyta. Generalnie jest to takie
    trochę prześwitujące. Znacie jakieś "triki" w tym temacie, czy iść jakąś inną drogą?

    Drukuj na zwykłym papierze. Nie przeszkadza w naświetlaniu o ile
    przykładasz tonerem do płytki. No trochę trzeba wydłużyć czas naświetlania.

    > 3) Naświetlanie.. Ano mam starą kwarcówę PRL'owską taką do opalania się. Ot takie
    stare PRL'owskie solarium. Po 5-ciu minutach wali w pomieszczeniu ozonem jak tralala,
    więc długość fali jest zapewne w przedziale określanym jako UV. Moc? Diabli wiedzą,
    ale chyba dość spora. Ta na "oko" oceniam to tak: Pobór mocy na tabliczce znamionowej
    100W, w pizdu z tego idzie w ciepełko, bo przy okazji grzeje jak cholera, świeci jak
    cholera po oczach (zakres światła widzialnego), no to niech moc walona w zakresie UV
    będzie jakieś 100-300mW. Tak na oko.. EPROM'y kasuję tym w 4-5 min z odległości
    40-50cm.

    Tylko że do Positiv potrzebujesz chyba tylko UV z zakresu podajże B. Ta
    kwarcówka z PRL ma palnik wysokociśnieniowy świecący w zakresie od A do
    C. Ja takimi palnikami (z lamp żarowo-rtęciowych) naświetlałem około 20
    minut z 30 cm.

    > Jak długo tym naświetlać przy założeniu, że kupię laminat z TME z gotową warstwą
    światłoczułą nabzdykaną na miedzi?
    >
    > 4) Czym i jak długo wywoływać?

    Co do gotowych płytek nie wiem, ale te z positivem wywoływałem w
    roztworze chyba 7% NaOH. Kiedyś można było użyć Kreta. Teraz jest
    mieszany z jakimś syfem, który zakłóca wywoływanie. Szczególną uwagę
    trzeba było zwrócić żeby NaOH (będący zazwyczaj w postaci łusek) dobrze
    rozmieszać. Jak na dnie kuwety został kryształek to w jego pobliżu było
    większe stężenie jonów OH i w tym miejscu rozpuszczało całą warstwę
    światłoczułą. Ponadto proces mocno zależy od temperatury i trzeba
    przerwać w momencie gdy już są spłukane obszary naświetlone, aby nie
    osłabiać obszarów nienaświetlonych.

    > 5) Trawienie FeCl3, czy jakieś inne paskudztwo?
    >
    > ==================

    Ja jestem tradycjonalistą i zazwyczaj trawiłem w chlorku.



    --
    pozdrawiam
    MD


  • 14. Data: 2014-01-25 20:14:18
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: Mario <m...@...pl>



    > Tylko że do Positiv potrzebujesz chyba tylko UV z zakresu podajże B.

    Chyba jednak UV-A

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 15. Data: 2014-01-25 20:15:51
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2014-01-25 04:38, sundayman pisze:
    >
    > No więc po kolei :
    >
    > *** LAMINAT
    >
    > Nie męcz się z nanoszeniem emulsji samodzielnie. Nie warto. Ciężko
    > uzyskać równomierną powłokę, śmierdzi jak cholera, i za diabła nie da
    > się ustalić "normatywnego" czasu naświetlania.
    > Kup gotowy laminat w TME.
    >
    > *** MASKA
    >
    > Żeby móc zastosować wydruk z laserówki, to ;
    > - porządny toner
    > - drukarka musi mieć wyłączone wszystkie tryby ECONO itp oszczędzacze.
    > - no i drukarka też nie może mieć starego bębna - wydruk musi być 1 klasa.
    >
    > Niestety nawet dobry wydruk z laserówki jest nieco prześwitujący. To
    > oznacza, że można prześwietlić, o ile naświetla się zbyt długo.
    > Czyli musisz naświetlać wystarczająco długo ale NIE ZBYT długo.
    >
    > Korzystając z kliszy właściwie wystarczy, że będzie wystarczająco długo
    > - trudno jest prześwietlić (może przy jakimś ekstremalnym czasie
    > naświetlania ).
    >
    > *** LAMPA
    >
    > Obawiam się, że lampa typu kwarcówka się NIE NADAJE.
    > Taka się może nadawać do kasowania epromów - ale do naświetlania chyba
    > nie. Pominąwszy, że ozon chyba w takim stężeniu nie jest zdrowy...
    >

    Nadaje się, bo to są palniki wysokociśnieniowe z widmem ciągłym. Nie
    nadają się kwarcówki UVC specjalne do naświetlania Epromów.

    > Natomiast można użyć świetlówek z lamp "do paznokci".
    > Nada się też świetlówka z starego testera banknotów ( a najlepiej kilka
    > takich )
    >
    > Sam korzystam z tego pierwszego rozwiązania - 4 świetlówki z
    > wybebeszonej lampy do paznokci (żona kupiła sobie lepszą i tą dostałem w
    > prezencie :)
    >
    > Oczywiście najlepsze są "specjalne" świetlówki UV ( może ktoś pamięta,
    > który to powinien być zakres ) - ale dość drogie one są.

    UV-A



    --
    pozdrawiam
    MD


  • 16. Data: 2014-01-25 21:22:43
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 25 Jan 2014 09:28:55 +0100, Marcin Kulas napisał(a):

    > Kupić ,,Density Toner" (spray) i cieszyć się rezultatem. Naprawdę
    > czyni cuda z wydrukiem. Bez niego nawet już nie próbuję nic naświetlać.

    Może też być rozpuszczalnik nitro - parę kropel do słoika, do środka
    kliszę (wydruk), zakręcić i poczekać kilkanaście minut.


  • 17. Data: 2014-01-26 09:15:15
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: Marcin Kulas <h...@k...net>

    badworm wrote:
    > Może też być rozpuszczalnik nitro - parę kropel do słoika, do środka
    > kliszę (wydruk), zakręcić i poczekać kilkanaście minut.

    Próbowałem kiedyś z oparami nitro, przykrywając słoik wydrukiem.
    Całość była zanużona w gorącej wodzie. Czekałem dość długo, ale
    z tonerem nic się nie działo, za to ja się nabawiłem bólu głowy
    i do końca tamtego dnia byłem sprawny inaczej.

    Ktoś mi kiedyś na tej grupie poradził użyć wspomnianego spraya
    i jestem za tę radę naprawdę wdzięczny. Zaczernia prześwitujące
    pory w kilka sekund i bez wysiłku. Jasne, że nie ma co porównywać
    z prawdziwą kliszą, ale do prototypów jak znalazł. Czas też
    jest ważny.

    --
    [ Marcin Kulas jid: h...@j...kropka.net ]
    [ ,,Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, ]
    [ że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem." ]


  • 18. Data: 2014-01-26 17:00:25
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik badworm napisał:
    > Dnia Sat, 25 Jan 2014 09:28:55 +0100, Marcin Kulas napisał(a):
    >
    >> Kupić ,,Density Toner" (spray) i cieszyć się rezultatem. Naprawdę
    >> czyni cuda z wydrukiem. Bez niego nawet już nie próbuję nic naświetlać.
    >
    > Może też być rozpuszczalnik nitro - parę kropel do słoika, do środka
    > kliszę (wydruk), zakręcić i poczekać kilkanaście minut.
    >

    Jeśli tak, to może też być dowolny, poza migdałowym, aromat do ciasta...

    --
    Darek



  • 19. Data: 2014-01-26 19:27:00
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Sun, 26 Jan 2014 17:00:25 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

    > Jeśli tak, to może też być dowolny, poza migdałowym, aromat do ciasta...

    Sposób z nitro wymyślił bądź podpatrzył gdzieś Irek - niech się odezwie
    jak to się spisuje w praktyce bo ja z fotochemią miałem tylko krótki
    epizod :)
    --
    Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
    GG#2400455 ICQ#320399066


  • 20. Data: 2014-01-26 23:53:31
    Temat: Re: Jeszcze raz w temacie PCB - metoda fotochemiczna
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:lbvbkm$i6a$1@node1.news.atman.pl...
    >
    > No więc po kolei :
    >
    > *** LAMINAT
    >
    > Nie męcz się z nanoszeniem emulsji samodzielnie. Nie warto. Ciężko
    > uzyskać równomierną powłokę, śmierdzi jak cholera, i za diabła nie da
    > się ustalić "normatywnego" czasu naświetlania.
    > Kup gotowy laminat w TME.

    Ale jak ktoś się już chce męczyć to do odtłuszczania laminatu
    polecam wapno budowlane (wodorotlenek wapnia).
    Trzeba pracować w gumowych rękawiczkach bo dotyk palca niweczy efekt.
    Po odtłuszczeniu woda nie zbiera się w krople tylko się rozpływa
    jak po materiale chłonącym wodę.

    Robiłem acetonem i robiłem rozpuszczalnikiem nitro.
    Wapno jest bezkonkurencyjne
    g.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: