W dniu 04.02.2023 o 13:04, ąćęłńóśźż pisze:
> A w sumie to co Ci przeszkadza w kurwach?

W sumie nic - nikomu nie zabraniam ani nie nakazuję być kurwą. Po prostu
ja nie chce być kurwą i tyle - moje prawo. Choć nigdy kurwą nie byłem,
więc kto wie - może by mi się spodobało;P

Natomiast fanboje elektryków są jak kurwy, które brak entuzjazmu innych
do zostania kurwami nazywają hejtem i mówią że hejterzy dlatego nie są
zachwyceni kurewstwem bo sami kurwami nie są i nie wiedzą jakie to
wspaniałe:P A poza tym ich nie stać i dorabiają teorię:P


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.02.2023 o 10:33, io pisze:

>> A inni piszą, że skoro tamci elektryka nie mają, to są hejterzy i nie
>> mają się prawa wypowiadać. A przecież właśnie jakiś powód jest, że ci
>> którzy uważają że elektryk nie jest dla nich właśnie tych elektryków
>> nie kupują - więc taki argument jest inwalidą:P
>>
>
> Spalinówki śmierdzą.

Te co śmierdzą po prostu nie powinny przejść przeglądu - reszta raczej
nie śmierdzi a sprawnego LPG to nawet nie wyczujesz na zapach.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.02.2023 o 18:53, Shrek pisze:

> Tak tak - a był w tej bajce smok?

Byłem ja, był smród i to wystarczy. Może wyczulony jestem na zapach
spalin, a może w imię walki o samochody spalinowe, nie jestem jeszcze
gotowy na takie poświecenia.
Ale rozumiem też, że gdyby wszyszy mieli Euro6 to byłoby lepiej.


> Bo jak wiadomo w mroźne dni smrodzą bardziej dizle a nie ludziki palące
> w piecach.

Rozróżniam smród z pieca od smrodu z rury wydechowej. Kilka lat temu
faktycznie nie dało się w zimę wieczorem przewietrzyć mieszkania.
Obecnie sytuacja wygląda o wiele lepiej i przez ostatnie 2-3 lata nie
było z tym problemu. Choć w okolicy same bloki, skupisko domków jest
kawałek dalej...
Poza tym - jak już wszyscy wymienią te piecie, to Wam się argument
skończy. :)


> A konkretnie o technologii, która dla większości posiada wady będące
> dilbrejkerem. A jej fanatycy nazywają tą większość hejterami i chcą ich
> uszczęśliwiać na siłę.

To fakt. Jeżeli technologia aut elektrycznych zmieni się tak, jak
zmieniła się na przestrzeni dziesięcioleci technologia silników
spalinowych, to nie ma ona sensu. :)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

do góry

W dniu 04.02.2023 o 07:28, _Master_ pisze:

> Trzeba się temu przeciwstawiać SIŁOM I GODNOŚCIOM OSOBISTOM! ;-)

To je to! Trzeba więcej biadolić na grupie, a nuż niejaki Schwab
zabłądzi w Internecie i trafi tutaj, poczyta i wycofa się z czwartej
rewolucji przemysłowej... :)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

do góry

W dniu 04.02.2023 o 21:25, Dykus pisze:

>> Tak tak - a był w tej bajce smok?
>
> Byłem ja, był smród i to wystarczy.

Z tego wynika, że to ty śmierdziałeś:P

>> Bo jak wiadomo w mroźne dni smrodzą bardziej dizle a nie ludziki
>> palące w piecach.
>
> Rozróżniam smród z pieca od smrodu z rury wydechowej.

Więc czemu jak zimno to z rury ci bardziej śmierdzi?

> Poza tym - jak już wszyscy wymienią te piecie, to Wam się argument
> skończy. :)

Albo smog. Jak to było że w pandemię było pusto a rekodry na czerowno
były? Jak to było że jeden z absolutnych rekordów wypadał akurat w
trzech króli, gdzie na ulicach samochodów ze świecą szukać?


>> A konkretnie o technologii, która dla większości posiada wady będące
>> dilbrejkerem. A jej fanatycy nazywają tą większość hejterami i chcą
>> ich uszczęśliwiać na siłę.
>
> To fakt. Jeżeli technologia aut elektrycznych zmieni się tak, jak
> zmieniła się na przestrzeni dziesięcioleci technologia silników
> spalinowych, to nie ma ona sensu. :)

Jak się zmieni tak, że da się zatankować na następne 500km w pięć minut
z płaceniem to będzie o czym rozmawiać. Na razie nie ma.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.02.2023 o 15:14, _Master_ pisze:

> Jaja sobie robisz?
>
> Samochody powodują kilkanaście procent SMOGU
> z tyhc kilkanastu znowu ułamek (poczytaj sobie) wydobywa się z RURY.

Pisałem akurat o smrodzie, a ten to z rury, nie z opon, klocków czy
kurzu. Czy zmuszenie wszystkich do wymiany samochodów na Euro6 jest
rozwiązaniem?


--
Pozdrawiam,
Dykus.

do góry

W dniu 04.02.2023 o 21:31, Shrek pisze:

> Więc czemu jak zimno to z rury ci bardziej śmierdzi?

Absolutnie nie. Byłem na osiedlu, gdzie wręcz z GPSem trzeba chodzić,
aby trafić. Chore. Ale w moje okolicy śmierdzących pieców już nie ma.


> Jak się zmieni tak, że da się zatankować na następne 500km w pięć minut
> z płaceniem to będzie o czym rozmawiać. Na razie nie ma.

Jeżeli ma to być pojazd uniwersalny to tak. Na codzienne pobliskie
dojazdy do pracy - nie ma takiej potrzeby.
Przez ostatnie dziesięciolecia technologia samochodów spalinowych
niewiele się zmieniła (choć początki to 1860-1900). Jeżeli w tym tempie
będzie rozwijać się elektryczna, to już po nas. :)

--
Pozdrawiam,
Dykus.

do góry

W dniu 04.02.2023 o 21:26, Dykus pisze:

> To je to! Trzeba więcej biadolić na grupie, a nuż niejaki Schwab
> zabłądzi w Internecie i trafi tutaj, poczyta i wycofa się z czwartej
> rewolucji przemysłowej... :)

Można też biadolić na grupie, że spaliny śmierdzą i szkodzą, a na bank
niejaki Schwab w trosce o zdrowie milionów ludzi przestanie "wozić" dupę
samolotem i przerzuci się na rower.

do góry

On 04.02.2023 18:53, Shrek wrote:
[...]
> Bo jak wiadomo w mroźne dni smrodzą bardziej dizle a nie ludziki palące
> w piecach.
No tak. Czy to w mroźne, czy w ciepłe - to smród z klekotów, a nie z
kopciuchów nos urywa. I nie mam na myśli PRL-owskich ciężarówek, tylko,
wydawałoby się że kurwa współczesne, osobówki.

Stacje kontroli pojazdów powinny w końcu wziąć się do roboty i
eliminować to dizlowskie gówno - w końcu podobno mają taki obowiązek. A
tymczasem na SKP, na którą jeżdżę od ćwierć wieku, nie skontrolowano mi
spalin ani razu. Ale to może dlatego, że ja tam zawsze czystymi
benzynkami jeżdżę. :-)

do góry

W dniu 04-02-2023 o 22:09, Dykus pisze:
> W dniu 04.02.2023 o 21:31, Shrek pisze:

>> Jak się zmieni tak, że da się zatankować na następne 500km w pięć
>> minut z płaceniem to będzie o czym rozmawiać. Na razie nie ma.
>
> Jeżeli ma to być pojazd uniwersalny to tak.

Zatankowanie realnie też nie trwa 5 minut.
Pytanie czy lepiej poświęcić dodatkowe 10 minut co 2-3 h, raz na rok,
czy jednak chodzi o to żeby mieć powód do hejtowania.

do góry