eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaco zamiast "polskiego samochodu elektrycznego" › Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
  • Data: 2017-03-24 12:40:35
    Temat: Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 24 marca 2017 20:18:02 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:16620636-c59a-417f-a966-7bcc29df9a8b@go
    oglegroups.com...
    > W dniu czwartek, 23 marca 2017 00:13:18 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > > >> >> >Wydaje mi się że to nie jest problem programów nauczania.
    > > >> >> >Zawsze
    > > >> >> >będą w każdym społeczeństwie głąby który w życiu niczego się
    > > >> >> >nie nauczą, nawet obsługi klucza. Ja bym się nimi nie
    > > >> >> >przejmował.
    >
    > > >> >> Eee - i co zrobisz, jak sie okaze, ze rosnie ? [...]
    >
    > >> >Ja niczego nie zamierzam. Opowiadam Ci jak było/jeszcze
    > >> >gdzieniegdzie
    > >> >jest w welfare states.
    > >> >Ustala się jaki procent społeczeństwa lepiej jest odstawić na
    > >> >zasiłek, niż uporczywie próbować edukować.
    > >> >To ustalenie zależy od aktualnego budżetu, więc nie jest stałe.
    > >>
    > >> Tylko, ze w pewnym momencie stwierdzasz np, ze tych glabow masz 25%
    > >> i
    > >> budzet tego nie zniesie.
    >
    > >No więc po to regularnie robisz przegląd kryteriów, żeby ten procent
    > >mieć taki jak założyłeś.
    >
    > Ale ciagle omijasz meritum problemu.

    Ciągle zadajesz to samo durne pytanie. Liczę kasę, wychodzi że mam pieniędzy na
    zasiłek dla głąbów i wystarczy tego na 3% społeczeństwa, więc wybieram 3%
    największych głąbów, a reszta do roboty. Jeśli w kolejnym roku kasy jest mniej i
    wystarcza tylko na 2%, to sorry, jeden procent z końca listy idzie do roboty. Czego
    Ty tu nie rozumiesz? Skąd mi się ma nagle wziąć 25%? Ciebie mam doliczyć?

    To "takie glaby, ze w zyciu
    > niczego nie naucza".
    > A ty robisz przeglad, wychodzi, ze jest ich za duzo ... i teraz co:
    > -zlikwidowac glabow,
    > -jednak czegos nauczyc,
    > -zagonic do zamiatania ulic
    >
    > >> >Kiedyś Ci tu opowiadałem jak Nokia wycofywała się z rynku,
    > >> >zabezpieczając sobie ewentualny powrót. Ja akurat życzę im
    > >> >powodzenia.
    > >> >W kraju Samsungów i LG, każdy mnie pyta co to takiego leży u mnie
    > >> >na
    > >> >biurku: CAT?
    > >> popatrza, popatrza i wypuszcza takie same. Tylko lepsze.
    > >> O ile juz tego nie zrobili, bo Samsung mial jakies "wzmocnione"
    > >> modele.
    >
    > >Z kamerą termowizyjną?
    >
    > Jesli bedzie takie "zapotrzebowanie spoleczne" to czemu nie...

    Guzik mnie obchodzi zapotrzebowanie społeczne. Do sklepu szajsunga mam 100 metrów,
    zachodzę tam często bo mam po drodze do roboty. Jak nie mają tego czego ja potrzebuję
    to dziękuję, do widzenia. Ale soundbar z atmosem kupiłem. Daje radę.

    >
    > >> >> >> >A wcześniej przyglądałem się Danii, oni mają system przyjęty
    > >> >> >> >przez wiele krajów UE jako model.
    > > > >
    > >> >> >> A jak to tam wyglada, o te zawodowki mi chodzi ?
    > > >
    > >> >> >System cechowy, przy czym to już XXI wiek, więc rolę cechów
    > >> >> >przejął przemysł.
    > > >
    > >> >> Ale w jakim sensie cechowy - ze pracownik musi 10 lat terminowac
    > >> >> u
    > >> >> pracodawcy, zanim samodzielne uprawnienia dostanie ?
    > >
    > >> >A czemu 10 lat?
    > >
    > >> Bo w cechu chyba jakos tak to trwalo.
    > >> Ale moze w przemysle wystarczy mniej.
    >
    > >No więc zdefinuj kryteria tego wystarczania. Pomyśl kiedy potrzeba
    > >więcej, kiedy mniej i skąd wiadomo że już jest dobrze.
    >
    > No to stop - wrocmy do poczatku.
    > Jak dokladniej wyglada ten system w Danii ?
    > Bo jesli Cie dobrze zrozumialem, to przemysl przyjmuje mlodych,
    > edukuje, oni w tym przemysle dalej pracuja.
    >
    > Dobrze zrozumialem ? To czemu Ci sie nie podoba likwidacja zawodowek w
    > Polsce :-)

    Źle zrozumiałeś, bo to o przemyśle dotyczyło Korei.

    >
    > >> >> Ale jak to sie ma do do tego co pisales ?
    > >> >> Ze u nas przemysl nie chce wyksztalcic pracownika ... a tam
    > >> >> chce ?
    > >> >> Moze dlatego, ze im odpowiednio placi, wiec nie sp* do lepszej
    > >> >> pracy
    > >
    > >> >Dokładnie tak. Tu w kodeksie pracy nie ma rozwiązania stosunku
    > >> >pracy
    > >> >na mocy porozumienia stron,
    > >> Ale zwolnic sie chyba jakos pracownik moze ?
    > >Jak go odwiążą od kaloryfera :-)
    >
    > Czyli co - nie moze ? Podpisal umowe na 10 lat i nie moze ?

    Może.

    >
    > >> >> >W Danii szkolnictwo zawodowe (zasadnicze i średnie) jest
    > >> >> >zorganizowane przez uniwersytety techniczne.
    > >> >> Podobnie ponoc w Niemczech ... ale czy my aby na pewno o tym
    > >> >> samym
    > >> >> mowimy ?
    > >> >> Kafelki wykladac tam ucza, sciany tynkowac, czy bardziej
    > >> >> ambitnych
    > >> >> rzeczy, ktore pasuja do TU.
    > >> >> U nas politechniki spawaczy np ucza. Inzynierow spawaczy.
    > >
    > >> >Chyba chciałeś powiedzieć inżynierów spawalników. To nie ma
    > >> >niczego
    > >> >wspólnego ze spawaczem.
    > >
    > >> Tak chcialem napisac.
    > >> A w Danii ksztalca tez zwyklych spawaczy ?
    > >A myślisz że nie?
    >
    > Nie wiem. Przez polska rzeczywistosc wydaje mi sie troche dziwne, aby
    > politechnika robila tez za "zwykla zawodowke".

    No to im powiedz o tym.

    >
    > >> >> >> Bo tak z drugiej strony ... ile trzeba do kursu spawacza ?
    > >> >> >> Dwa
    > >> >> >> tygodnie ?
    > >> >> >No ale jakieś wstępne wymagania są. Humanisty w dwa tygodnie
    > >> >> >nie
    > >> >> >nauczysz.
    > >> >> Glowy nie dam. Jesli mozna nauczyc kogos po podstawowce, to
    > >> >> chyba
    > >> >> da sie i humaniste.
    > >> >> Oczywiscie mowie o jakis podstawowych umiejetnosciach
    > >
    > >> >No to trzeba by zdefiniować tę podstawowość. Bo wiesz, spawacz ma
    > >> >w
    > >> >WPS-ie całą listę zmiennych, do każdej jakiś zakres wartości,
    > >> >jednak
    > >> >tam jest dużo wiedzy potrzebnej w ramach tych podstaw.
    > >> Tym niemniej po paru dniach powinno sie okazac czy proste prace
    > >> potrafi zrobic.
    >
    > >Czyli wciąż za mało żeby stwierdzić czy będzie dobrym spawaczem.
    >
    > No to ile taki spawacz "studiuje" na dunskiej uczelni, i kto za to
    > placi ?

    Nie wiem, nie jestem ich studentem. Dawałem Ci tu kiedyś linki, chcesz to szukaj.

    >
    > >> >Po paru dniach będziesz produkował smarki, kluski, napsujesz
    > >> >elektrod, namarnujesz gazu, skończą Ci się opłacone kawałki blachy
    > >> >do
    > >> >próbowania i dalej
    > >> niczego się nie dowiesz.
    > >
    > >> Zlom tani, a elektrody chyba nie takie znow drogie.
    > >> No dobra, po paru dniach sie nie dowiem, to po ilu sie dowiem ?
    > >> Kiedys trzeba rzucic ten kurs, jesli sie naprawde nie nadaje.
    > >> Zawodowki tez to dotyczy.
    >
    > >Już Ci powiedziałem: po kilku miesiącach.
    > >W większości przepisów jest okres 6 miesięcy, po którym trzeba
    > >spawacza ponownie zakwalifikować jeśli miał przerwę.
    >
    > Ale zupelnie co innego.
    > I ponowna kwalifikacja na pewno nie trwa 6 miesiecy, tylko ... pare
    > godzin ? :-)

    Nieważne ile trwa. Ważne w jakim celu.

    >
    > >> >> Ale co proponujesz w zamian ?
    > >> >> Srednia szkole zawodowa, 2-3-letnia, gdzie sie dowiem po 2
    > >> >> latach,
    > >> >> choc oczywiscie dadza mi swiadectwo/dyplom i bede spawaczem i
    > >> >> pojde
    > >> >> szukac pracy :-)
    > >
    > >> >Ale ja nie jestem od martwienia się niespełnionymi lub niedoszłymi
    > >> >spawaczami.
    > >> >Ja jestem przemysł, ja chcę żeby do mnie przychodzili zawodnicy
    > >> >przebrani, nauczeni, zdyscyplinowani.
    > >
    > >> I myslisz, ze narzekanie i pisanie petycji do ministra rozwiaze
    > >> twoje
    > >> problemy ?
    >
    > >W przemyśle są ludzie których zadaniem jest rozwiązywanie problemów.
    > >I rozwiązują, każdy tak jak sam sobie wymyśli. Jakoś nie spotkałem
    > >się jeszcze żeby narzekanie było najskuteczniejszym sposobem.
    >
    > Rozwiazuja. Tylko ciekawe jak:
    > -wysylaja chetnych na kurs spawacza/sami organizuja,
    > -przenosza biznes do kraju, gdzie minister edukacji placi ..

    Powtarzam: każdy po swojemu.

    >
    > >> No coz, jak minister poslucha, to moze i rozwiaze, ale i w szkole
    > >> zawodowej trzeba sobie kiedys powiedziec "spawacza ze mnie nie
    > >> bedzie".
    > >> A to tylko panstwowa szkola, darmowa, wiec sie tak nie mowi :-)
    >
    > >Co kto sobie powie to jest jedna rzecz, a druga to są formalne rygory
    > >każdej szkoły. Są oceny, są promocje do kolejnej klasy, jest egzamin.
    >
    > ze spawania 3-, z polskiego 5 (teraz 2- i 6), razem "dobry" :-)
    >
    > >> >> A skad sie biora w Danii ?
    > >> >Z Polski.
    > >
    > >> I to ma byc przyklad na wyzszosc dunskiego szkolnictwa zawodowego ?
    > >
    > >A gdzie ja tutaj porównuję poziomy szkolnictwa?
    >
    > Pisales, ze dunski system jest "wzorcowy", i teraz nie wiem - nabijasz
    > z tymi polskimi spawaczami, czy w Danii tak dobrze ucza, ze potem duzo
    > zarabiaja, wiec prosci spawacze to sami do nich przyjezdzaja, czy ten
    > wzorcowy system produkuje bezrobotnych :-)

    A skąd Ci się wzięło że obecność polskich spawaczy na duńskim rynku pracy jest
    wynikiem takiego czy innego poziomu szkolnictwa w Polsce albo w Danii?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: