On 16/10/2020 16:28, Artur Stachura wrote:
> To 600b/s w Atari było trochę naciągane. Pomiędzy blokami danych
> (bodaj po 128 bajtów) transmitowanymi z tą szybkością były przerwy.

Istniały loadery które po 2-3 blokach przechodziły w tryb ciągły. Nie
były zbyt popularne ponieważ uniemożliwiały ładowanie sekcji, całośc
musiała być w jednym kawałku. Ale dało sie to zrobić, na pewno robił tak
jeden freezer, po prostu zrzucał cała pamięc z prosty loaderem na
początku. Freezera nie miałem, ale miałem plik wygenerowany przez niego.

Normalnie, te "dziury" były niezbędne bo Atari miało możliwosc
uruchamiania ładowanego kodu podczas odczytu, co np. wykorzystywano do
wyświetlania czegoś albo rekonfiguracji pamięci. I sporo programów
kasetowych korzystało z tego bajeru.

do góry

W dniu 2020-10-16 o 16:21, K pisze:

> Na C64c turbo skracalo ladowanie do kilkunastu/kilkudziesieciu sekund, a
> z Finalem3 dalo sie gry odpalac z kartridge-a.

Jak włożyłeś karta z Finalem to gdzie podpinałeś drugiego z grą?


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "heby" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rmcjom$a5j$...@d...me...
On 16/10/2020 16:28, Artur Stachura wrote:
>> To 600b/s w Atari było trochę naciągane. Pomiędzy blokami danych
>> (bodaj po 128 bajtów) transmitowanymi z tą szybkością były przerwy.

>Istniały loadery które po 2-3 blokach przechodziły w tryb ciągły.
>Nie były zbyt popularne ponieważ uniemożliwiały ładowanie sekcji,
>całośc musiała być w jednym kawałku. Ale dało sie to zrobić, na pewno
>robił tak jeden freezer, po prostu zrzucał cała pamięc z prosty
>loaderem na początku. Freezera nie miałem, ale miałem plik
>wygenerowany przez niego.

Tam jeszcze bylo tak, ze na poczatku bloku procek mierzyl predkosc.
Jesli magnetofon nie byl zbyt stabilny, to moglby byc problem na
dluzszych blokach.

No i .. na 6502 to dluzszy blok bylby problemem z uwagi na 8-bitowe
rejestry, lepsze male.
Procedura w ROM chyba nie potrafila dluzszych.

>Normalnie, te "dziury" były niezbędne bo Atari miało możliwosc
>uruchamiania ładowanego kodu podczas odczytu, co np. wykorzystywano
>do wyświetlania czegoś albo rekonfiguracji pamięci. I sporo programów
>kasetowych korzystało z tego bajeru.

W Spectrum w zasadzie tez tak mozna. Wgrywasz krotkiego loadera, ktory
potem wczytuje sobie kolejne kawałki.
Ale nie bylo potrzeby ... a raczej nie bylo mocy obliczeniowej na inne
dzialania :-)

J.

do góry

Użytkownik "heby" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rmcjeq$767$...@d...me...
On 16/10/2020 15:53, Adam wrote:
>> ZX81 nie zdarzyło mi się nawet widzieć.
>> Ale może jak gdzieś znajdę w normalnej cenie, to kupię.

>Juz za późno. To sprzęt kolekcjonerski i osiąga ceny adekwatne.

Chyba nie warto - to takie gorsze Spectrum.
Jedyne co tam fajne bylo, to jak zaprząc procesor do wyswietlania
obrazu video, ale to dobry opis trzeba przeczytac.

Ale ... poprzednik, ZX80, z normalnych TTL byl zrobione.

A moze by zrobic calosc na FPGA/CPLD ?

J.

do góry

On Fri, 16 Oct 2020 19:03:15 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> On 16/10/2020 16:28, Artur Stachura wrote:
>> To 600b/s w Atari było trochę naciągane. Pomiędzy blokami danych
>> (bodaj po 128 bajtów) transmitowanymi z tą szybkością były przerwy.
>
> Istniały loadery które po 2-3 blokach przechodziły w tryb ciągły. Nie
> były zbyt popularne ponieważ uniemożliwiały ładowanie sekcji, całośc
> musiała być w jednym kawałku. Ale dało sie to zrobić, na pewno robił tak
> jeden freezer, po prostu zrzucał cała pamięc z prosty loaderem na
> początku. Freezera nie miałem, ale miałem plik wygenerowany przez niego.

Używałem wtedy programu "KSO" (Kasetowy System Operacyjny), opublikowanego
w Bajtku. Zwiększał on wielkość bloku do jednego kilobajta; wtedy już
przerwy (nawet te "długie") nie spowolniały tak bardzo zapisu i
odczytu.

> Normalnie, te "dziury" były niezbędne bo Atari miało możliwosc
> uruchamiania ładowanego kodu podczas odczytu, co np. wykorzystywano do
> wyświetlania czegoś albo rekonfiguracji pamięci. I sporo programów
> kasetowych korzystało z tego bajeru.

Gdzieś wtedy czytałem, że podział na bloki był rezultatem użycia kodu
przewidzianego do operacji dyskowych (domyślną pamięcią zewnętrzną
miała być dyskietka a obsługę magnetofonu dodano na chybcika dla
obniżenia ceny zestawu). Takie wytłumaczenie mnie przekonuje, bo
Atari miało jednolitą obsługę "strumieni" danych dla wszystkich
urządzeń zewnętrznych.

--
Artur Stachura

do góry

W dniu 2020-10-16 o 20:07, J.F. pisze:
> Użytkownik "heby"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:rmcjeq$767$...@d...me...
> On 16/10/2020 15:53, Adam wrote:
>>> ZX81 nie zdarzyło mi się nawet widzieć.
>>> Ale może jak gdzieś znajdę w normalnej cenie, to kupię.
>
>> Juz za późno. To sprzęt kolekcjonerski i osiąga ceny adekwatne.
>
> Chyba nie warto - to takie gorsze Spectrum.
> Jedyne co tam fajne bylo, to jak zaprząc procesor do wyswietlania obrazu
> video, ale to dobry opis trzeba przeczytac.
>
> Ale ... poprzednik, ZX80, z normalnych TTL byl zrobione.
>
> A moze by zrobic calosc na FPGA/CPLD ?
>

już ktoś na to wpadł:
http://www.savel.org/2020/03/24/zx-spectrum-inside-c
pld/



--
Irokez

do góry

Fri, 16 Oct 2020 19:03:15 +0200, w <rmcjom$a5j$1@dont-email.me>, heby
<h...@p...onet.pl> napisał(-a):

> On 16/10/2020 16:28, Artur Stachura wrote:
> > To 600b/s w Atari było trochę naciągane. Pomiędzy blokami danych
> > (bodaj po 128 bajtów) transmitowanymi z tą szybkością były przerwy.
>
> Istniały loadery które po 2-3 blokach przechodziły w tryb ciągły. Nie
> były zbyt popularne ponieważ uniemożliwiały ładowanie sekcji, całośc
> musiała być w jednym kawałku.

Niekoniecznie, po prostu w przypadku kolejnej sekcji robiło się przerwę.
Ale chyba nawet nie było to konieczne.
Wiem, bo sam taki jeden napisałem (Turbo 900 czy jakoś tak).

> Ale dało sie to zrobić, na pewno robił tak
> jeden freezer, po prostu zrzucał cała pamięc z prosty loaderem na
> początku. Freezera nie miałem, ale miałem plik wygenerowany przez niego.

Tak było, a program ładujący był umieszczony w buforze ekranowym.
Gorzej jak żaden program nie zmieniał później całej zawartości ekranu :)

> Normalnie, te "dziury" były niezbędne bo Atari miało możliwosc
> uruchamiania ładowanego kodu podczas odczytu, co np. wykorzystywano do
> wyświetlania czegoś albo rekonfiguracji pamięci. I sporo programów
> kasetowych korzystało z tego bajeru.

Nawet nie pamiętam co oryginalne Atari potrafiło podczas ładowania, ale aby
wyświetlać wystarczyło nagrać pamięć ekranu.

do góry

Fri, 16 Oct 2020 20:04:30 +0200, w <5f89e0af$0$610$65785112@news.neostrada.pl>,
"J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(-a):

> No i .. na 6502 to dluzszy blok bylby problemem z uwagi na 8-bitowe
> rejestry, lepsze male.

Dwa bajty opisywały.

do góry

Fri, 16 Oct 2020 19:03:15 +0200, w <rmcjom$a5j$1@dont-email.me>, heby
<h...@p...onet.pl> napisał(-a):

> Freezera nie miałem, ale miałem plik wygenerowany przez niego.

PS. Freezer był sprzętowy i do wczytania pliku musiałeś mieć freezera.
Ale można było go przekształcić na plik ładowalny i wówczas każde Atari go
wczytywało. I wówczas upadł cały przemysł zabezpieczeń przed kopiowaniem :)

do góry

W dniu 16.10.2020 o 20:07, J.F. pisze:
>
> Chyba nie warto - to takie gorsze Spectrum.
> Jedyne co tam fajne bylo, to jak zaprząc procesor do wyswietlania obrazu
> video, ale to dobry opis trzeba przeczytac.

Taaa, instrukcja HALT jako znak końca linii...

MJ

do góry