eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 209

  • 201. Data: 2010-02-21 14:25:21
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2010-02-21 11:56, Andrzej Libiszewski wrote:
    >> Picasa? Zgadza się. Zdumiewa mnie jej popularność.
    >> Może to następny przykład, że aby być wystarczająco
    >> popularnym, trzeba być wystarczająco beznadziejnym.
    > Może. Ale to w takim razie może prócz narzekania na Picassę warto
    > zapytać: jak nie Picassa, to co? I dlaczego?

    Jeśli mówisz o programie - nie wiem - nie używam picassy, ale nie mam
    takiej potrzeby po prostu.
    Jesli o tym webowym to szczerze mówiąc - najlepiej napisać coś swojego, bo
    będzie dokładnie jakie chcesz. Wiem, że nie każdy potrafi, ale wtedy mniej
    lub bardziej trzeba pogodzić się z czymś dostępnym. Ja tam picassę polecam
    tym, którzy chcą kliknąć i mieć zdjęcia w sieci w prosty sposób, bo to dla
    nich chyba najlepsze. Na jedno zdjęcie za to imageshack.


    > Pytanie całkiem serio.

    Odpowiadam całkiem serio.

    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 202. Data: 2010-02-21 15:33:51
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    W dniu 21-02-2010 15:22, dominik pisze:
    > On 2010-02-21 11:49, Andrzej Libiszewski wrote:
    >>> Bo to IMHO jeden z gorszych programów tego typu. Bez dodatku zupełnie
    >>> obcy użyteczności.
    >> Być może to prawda. Niemniej jest wystarczająca do moich potrzeb.
    >
    > Dla sprostowania - mówisz o programie czy galerii na www?
    > Pierwszego nie znam, to drugie mnie tak wkurza.

    A widzisz, warto było zapytać - chodzi o program. Używam lokalnie, www
    okazjonalnie do szybkiego pokazania i skasowania.

    Do galerii używam DeviantArt.

    >
    >
    >>> Czemu od nowa? Pokaż mi coś co już takiego dokładnie było?
    >> Przecież iPad to rozdęta wersja iphone bez modułu telefonicznego. Gdzie
    >> widzisz tu innowację?
    >
    > Pokaż mi w takim razie coś dokładnie takiego - że ma duży ekran, że ma
    > system taki, że budzi się od razu do pełnej funkcjonalności, działa ok.
    > 10h lub czuwa ok miesiąca.

    10h działania to da netbook z dobrą baterią. Asus 1005P choćby jest w
    stanie tyle dociągnąć. Wstaje z uśpienia w 4 sekundy. Czasu uśpienia nie
    testowałem i mi specjalnie nie zależy na jakichś ekstremach, bo jak już
    się oddalę od gniazdka na tak długo, to z całą pewnością BEZ laptopa,
    telefonu i tym podobnych.


    > Innowacją jest to, że ktoś w końcu nie zrobił laptoka z niepotrzebną
    > uniwersalnością a długim startem, dużymi rozmiarami i zbyt dużym poborem
    > prądu.

    Iphone pracuje (jak się na nim coś robi) zaskakująco krótko na baterii.
    Nie spodziewaj się jakiejś rewelacji w ipadzie.

    >
    >
    >>> Tyle się na niego oklnąłem z różnych okazji, że stał się synonimem
    >>> pewnego słowa dla mnie. Jakiego.. domyśl się.
    >> Niemniej nie zamierzam kontynuować dyskusji na tym poziomie.
    >
    > OK, ale trzymam Cię za słowo, chociaż aluzja była oczywista.
    >
    >
    >>> Precyzja = trafianie w odpowiednie klawisze, teraz rozumiesz?
    >> Trafianie w klawisze na ekranie dotykowym IMO zależy wyłącznie od twojej
    >> precyzji, nie ekranu.
    >
    > Nieprawda. Weź stare urządzenie i namaluj kwiatka - dowiesz się jak
    > nieprecyzyjne były kiedyś. Często łapały też dotyk na chwilę gdzieś w rogu
    > ekranu, a prosta linia wyglądała jak nasz wykres giełdowy. Dlatego
    > napisałem - dzisiaj jest znacznie lepiej.

    Ale klawiatura nie służy do rysowania kwiatków. Klawiatura ma zapewnić
    sprawne pisanie. Zresztą zdaje się, że nie mówimy o sprzęcie muzealnym?

    >
    >
    >>> A Wacom ma coś iPadopodobnego? Bo że ekran gdzieś wsadzili to wiem.
    >> Wacom ma urządzenia reagujące z bardzo dużą precyzją na dotyk, z
    >> pomiarem siły nacisku i tak dalej. Ekran wyposażony w takie możliwości
    >> (oczywiście sporo słabszy od tabletów graficznych) trafił OIDP do
    >> tabletów HP.
    >
    > Ale to o czym mówisz jest na stół i z dodatkiem piórka, czyli coś co się
    > nie sprawdzi jako notatnik do szybkiego dostępu.

    Nie próbowałem sugerować, że się nadaje. Podałem jako przykład wysokiej
    precyzji.


    > Po drugie zasada
    > działania jest inna, bo to piórko jest różnie naciskane, a nie sam tablet.

    Szczegółów technicznych aż tak dobrze nie znam - niemniej piórka wacoma
    nie wymagają w ogóle zdaje się, zasilania i podłączenia do urządzenia?
    Działają też w jakiejś odległości od powierzchni tabletu, wykrywają też
    kąt ustawienia piórka, zdaje się?

    > Oczywiście masz rację - wacom będzie lepszy w tej kwestii, ale myślę że to
    > tylko kwestia czasu zanim to się zmieni - tzn. ekrany iPadopodobne będą
    > miały jeszcze lepszą dotykowość.

    Wątpię czy ta technologia stanie się konkurencją dla tej z tabletów.


    > Teraz potrafią tylko kilka stopni nacisku
    > rozróżnić, czas i może obszar. W sumie nie jest tak źle co nie znaczy że
    > idealnie.

    Otóż to.

    >
    >
    >>> Przestaw sobie klawiaturę na układ Dvoraka i napisz maila mając stare
    >>> oznaczenia -> pogadamy wtedy.
    >> Nawyków motorycznych nie zmienię tak łatwo. Zresztą, do czego miałbym
    >> układu Dvoraka użyć?
    >
    > Ale widzisz - teraz jak masz klawiaturę to musisz się jej nauczyć. Jak Ci
    > nie pasuje jakiś klawisz, to albo kombinować jak przemapować (keymap i
    > inne) albo tego nauczyć.

    Nie, to nie tak. Nie muszę się jej nauczyć - klawiatury nauczyłem się
    dawno temu. Zaadoptować się muszę do _małych_ zmian w typowym układzie.
    Sposób działania też nie ulega znaczącym zmianom, choć przecież wielkość
    i skok klawiszy bywa różny. To jednak nie przeszkadza za bardzo. Jak
    połączę zmiany w układzie ze zmianami w metodzie działania (brak
    dotykowego feedbacku) to przestaje to być łatwe i przyjemne. Teraz piszę
    tego posta bezwrokowo na klawiaturce badziewiastego Lenovo N100, wrócę
    do domu będę pisał na dużo większej G15. Żaden problem się przestawić.

    > Nie wiem czy zwróciłeś uwagę gdzie jest jedynka w eee. Jest to mega
    > wkurzające i niestety trzeba z tym żyć. Tego nie ma nawet jak przemapować.

    Nie, nie zwróciłem i nie zauważyłem żeby mi układ eee przeszkadzał w
    czymś.

    >
    >
    >>> Wacom działa na dramatycznie innej zasadzie i jest urządzeniem do całkiem
    >>> innych zastosowań.
    >> Podałem Wacoma jako przykład urządzenia które zapewnia prawdziwą
    >> precyzję, a nie jej namiastkę. Nic o zasadach działania nie mówiłem.
    >
    > Ale to urządzenie do całkiem innego zastosowania. Oczywiście masz rację -
    > wacom jest precyzyjny, ale w oparciu o piórko. Gdyby w ipadzie taki
    > chcieli - to by było pewnie identycznie, ale tu miało być w oparciu o
    > palucha z całymi konsekwencjami tego. I świetnie.

    No i nie czepiam się obsługi elementów typu paski przewijania itp. Moje
    wątpliwości (narzekania, jeśli wolisz) dotyczą specyficznego zakresu
    działania, czyli pisania.

    >
    >
    >>> Jaka konieczność?
    >>> Po drugie, piszesz na klawiaturze oddalonej od ekranu.
    >> No i co z tego? Dzięki temu na ekran patrzę patrząc przez siebie a nie w
    >> dół.
    >
    > Ipada zazwyczaj będziesz trzymał jedną ręką, a pisał drugą,

    Wątpię. Jest za duży na taką zabawę - chociaż mogę się mylić. Jak
    pomacam, to będę pewien.


    > też trzymając
    > przed siebie i oczywiście mowa o niewielkim wprowadzaniu tekstu. Jak ktoś
    > będzie musiał poza domem napisać jakiegoś maila to pewnie położy go na
    > kolanach i wtedy owszem patrzenie w dół, ale masz zaraz obok siebie
    > klawiaturę i litery (wszystko duże).

    Dalej nie sądzę, żeby to było wygodne.

    > Do jeszcze szybszego wprowadzania możesz sobie kupić to coś z klawiaturą,
    > ale dla mnie to nie ma sensu, bo nie ma Ci iPad zastąpić komputera, a go
    > uzupełnić o miejsca gdzie komputera byś nie wyciągał i tak. Czyli tam
    > gdzie będziesz miał stację, będziesz miał normalny komputer.

    Ja też nie sądzę, żeby kupowanie ipada z klawiaturą miało sens. Bo to
    będzie ubogi i niewygodny netbook za większe pieniądze.

    >
    >
    >>> Pomaga zastąpić klik klawisza na pik z głośnika - dzięki temu łatwiej
    >>> przenieść przyzwyczajenia.
    >> Kliku z głośnika nie poczuję w opuszkach palców. Więc ten feedback to
    >> tylko proteza.
    >
    > Tak, ale się sprawdza. Z regulowaną czułością dotyku nie jest w sumie tak
    > źle.

    DGCC. Może i się sprawdza tobie, mi nie bardzo.

    >
    >>> Musiałbyś mieć w każdym klawiszu ekran i wyświetlać litery, zmieniać je w
    >>> razie dotyku klawisza funkcyjnego. Czyli taka klawiatura byłaby
    >>> koszmarnie
    >>> droga.
    >> Istnieje taka klawiatura i jest koszmarnie droga. Ale jeśli się
    >> technologia spopularyzuje i będzie istniał więcej niż jeden producent to
    >> przestanie być droga.
    >
    > Ale to droga do nikąd, bo można po prostu zrobić cały ekran.

    No właśnie nie, bo ekranu nie czujesz przy pisaniu tak jak wciskanego
    klawisza.

    > Zresztą w
    > sumie ktoś by mógł wymyślić jedną prostą rzecz - gumową (przezroczystą)
    > klawiaturkę nakładaną na ekran - dzięki temu masz to co chcesz i masz
    > ekran. To mogłoby się sprawdzić, tyle że ciągle masz jeden układ.

    Efektem będzie kiepsko reagująca klawiatura przy bardzo marnych
    wrażeniach z działania. Gumową klawiaturę (nie nakładkę) miałem okazję
    używać jakiś czas, nic przyjemnego.

    >
    >
    >>> A po co Ci kółko w myszce? źle że się pojawiło?
    >> Kółko jest ok. Paru producentów próbowało kółeczko udoskonalić, a to
    >> robiąc tam płytkę dotykową, a to dając dwa, a to robiąc z niej
    >> trackball. I się te wynalazki NIE przyjęły. Więcej nie zawsze znaczy
    >> lepiej.
    >
    > To zależy co rozumiesz przez "przyjęło się. Dzisiaj standardem w PC jest
    > dwa przyciski + rolka + trzeci w rolce. To takie minimum, ale reszta jest
    > dla potrzeb użytkownika - jak ktoś chce mieć jeszcze przyciski
    > back/forward w myszce (u mnie takie są, ale przeprogramowałem) to nie ma
    > przeszkód. Coraz popularniejsze są jeszcze odchylane kółka. W każdym razie
    > myszkę możesz ustawić sobie odpowiednio i mieć jakieś dodatkowe funkcje.

    Mam mysz z 7 przyciskami i rolką, nieodchylaną, bo taka była dla mnie
    bezużyteczna. Natomiast wynalazki odkrywające kółko na nowo (kulka,
    touchpad, koło zamachowe) oceniłem jako nieprzydatne i niepraktyczne i
    szczerze mówiąc nie znam nikogo kto by tego używał normalnie.

    >
    >
    >>> Możliwość nie znaczy przymusu.
    >> Dla zachowania sprawności pisania na coraz to dziwniejszym sprzęcie
    >> trzeba używać tych sztuczek albo być Davidem Copperfieldem.
    >
    > Tam gdzie nie masz klawiatury lub masz ją szczątkową.

    Ależ tak. Jak nie ma klawiatury to jest problem.

    >
    >
    >>> Mam takie, musisz pisać kciukami. Takie sobie to jest.
    >> Przynajmniej coś pod tymi kciukami czuć jak naciskasz. A że takie sobie?
    >> Mały rozmiar, cudów nie ma.
    >
    > Wiem, ale coraz mniej używam tej klawiatury, a zamiast tego ekranowej.
    > Dlatego wymieniłbym sobie tę klawiaturę na cienki wymiar, zamiast
    > cegłówkowatości urządzenia.

    Rzecz gustu. W telefonie to zresztą do przeżycia, bo pisze się jednak
    tam mało.


    >
    >
    >>> A przez kołdrę to jeszcze mniej.
    >> Odbierasz telefon mając ręce zawinięte w kołdrę? Podziwiam. Również
    >> merytoryczność argumentu.
    >
    > Oj Ironia kopła w tył.. A ja Ciebie skoro piszesz na klawiaturze netbooka
    > w rękawiczkach :D
    >

    Dośpiewałeś sobie. Pisałem o używaniu telefonu w rękawiczkach. Chyba
    przyznasz, że scenariusz realny?

    >
    >>> Ugruntowane przez przyzwyczajenie i niechęć do zmian. Gdybyś chciał z
    >>> pewnością zmieniłbyś te nawyki.
    >> No to wytłumacz mi, po co mam zmieniać przyzwyczajenia, skoro mi z
    >> obecnymi wygodnie? Jako sztuka dla sztuki? Z mojego punktu widzenia
    >> dotykowe klawisze oferują wyłącznie niedogodności, nie oferując tak
    >> naprawdę nic w zamian.
    >
    > Tak samo mówili ludzie, którzy obserwowali pierwsze samochody, a sami
    > mieli dorożki. Myślę, że dożyjemy czasów gdy trudno będzie o tradycyjną
    > klawiaturę do jakiegokolwiek urządzenia, skoro będzie można wepchać ekran.

    Ja chętnie zmienię przyzwyczajenia (nie po raz pierwszy) o ile w
    bilansie zysków i strat przeważą u mnie zyski. W podobnej dyskusji
    (tylko o software) stałem nie tak dawno po stronie zmian w Win7 kontra
    tradycyjny interface z win2k czy nawet XP. Ale w tamtym bilansie
    widziałem sporo zysków, a w tym o czym rozmawiam z tobą jakoś głównie
    minusy.

    >
    >
    >>> Nieprawda. To Ty sobie na siłę wady wsadziłeś w możliwości.
    >> Przykro mi, ale zdania nie zmienię.
    >
    > Kiedyś pewnie zmienisz :)
    > Tylko może jeszcze za wcześnie.

    Jak się sprzęt udoskonali eliminując wady o których mówiłem to być może
    zmienię zdanie. Zmienianie tylko dlatego że coś jest nowe uważam za...
    przedwczesne.

    >
    >
    >>> Wiem, że Ci się to w głowie nie mieści, ale klawiatura ekranowa z
    >>> dotykowym panelem jest tu o wiele LEPSZA.
    >> No więc przestań mi mówić że jest lepsza i napisz choć raz W CZYM?
    >
    > Już pisałem sto razy.
    > Proponuję Ci, żebyś wybrał się na spacer i idąc odpisał na następną
    > wiadomość, ciekawe jestem czy dalej będziesz uważał, że netbook jest
    > idealnym narzędziem jeśli chodzi o poręczność.

    A uważasz, że jakbym zabrał na spacer ipada byłoby mi wygodniej ci
    odpisać? Bo ja sądzę, że jednak nie, zwłaszcza że posty są raczej dość
    długie :)

    >
    >
    >>> No i widzisz, nie zauważasz, że iPad ma być czymś pomiędzy laptopem, a
    >>> telefonem.
    >> Ale to Jobs, szef Apple, go plasuje jako konkurenta netbooków, a nie ja.
    >> Może powinieneś jemu napisać, że jest w błędzie?
    >
    > A możesz mi przesłać wprost cytat z jakiejś oficjalnej strony? (tylko nie
    > video, bo nie chce mi się oglądać).
    > Bo aż poszukałem i wszędzie się odgradzają od netbooków.

    Wygooglaj.

    >
    >
    >>> Ma być małe, możliwie poręczne i szybko reagujące.
    >>> Ma się włączać od razu jak telefon, ma czuwać długo, zapewniać długą
    >>> pracę
    >>> na akumulatorze. Pod względem systemu iPad ma to co iPhone.
    >> Czyli brak flasha, silverlighta, wielozadaniowości. Super. iPhone
    >> zresztą zdaje się że baterię potrafi żreć straszliwie.
    >
    > Z wielozadaniowością mi się niezbyt podoba, ale w sumie to wymusza to
    > pewien schemat używania. Przeczytaj proszę "zen of palm" - może zrozumiesz
    > dlaczego (znajdziesz pdf na google).
    > Co do prądożerności - jest ok - 10h lub miesiąc czuwania. Czyli świetnie.
    > Który netbook ma miesiąc czuwania na sleep?

    Ale po co miesiąc czuwania w sleep? To jakiś wyścig? Przecież tego
    sprzętu się normalnie używa, czasem parę razy dziennie. Jak ma leżeć
    bezużytecznie, to może lepiej nie kupować?

    >
    >
    >>> To urządzenie nie miałoby sensu jak byś musiał czekać aż się podniesie,
    >>> zainicjalizuje wszelkie sterowniki itd. Nawet tryb sleep jest dalece
    >>> wolniejszy od reakcji telefonów.
    >> Jak dalece? O sekundę wolniejszy? O dwie? No przepraszam, ale to to
    >> jakoś mnie nie uwiera :)
    >
    > Po pierwsze tryb sleep ma inne wady (mówiłem - żre prądu jak nieszczęście).
    > Po drugie pozornie to jest sekunda czy dwie dłużej - w praktyce system się
    > inicjuje, odpytuje urządzenia itd. wychodzi jakieś 3-4s przy bardzo
    > szybkich komputerkach (np mój z SSD runcore).

    Na mojej powolnej stacjonarce z HDD to jakieś 4 sekundy od naciśnięcia
    klawisza do ekranu z hasłem.

    > Zresztą to by było do wytrzymania gdyby nie to zżeranie prądu.

    To też się da ograniczyć. Jak nie w starszych maszynach to w kolejnej
    generacji sprzętu.

    >
    >
    >>>>> Narazie to niewiadomo czy to jest źle.
    >>>> Wiadomo, że coś nie wyszło.
    >>> Gdzie? Daj linka proszę.
    >> http://www.ipadnews.pl/2010/01/29/ipad-jednak-obslug
    uje-flash/
    >
    > "UPDATE: Apple podmieniło już materiał promocyjny na ten bez flasha. Także
    > nie ma mowy o flashu w iPadach."
    >
    > Zresztą, niech sobie flasza wkładają lub nie. IMHO to tylko kwestia czasu
    > zanim się pojawi coś do obsługi jego. Ale na szczęście w standardzie go
    > nie będzie. Da to do myślania wszystkim flashorobom, którzy tworzą swoje
    > strony mega nieużyteczne.

    Nie sądzę. Jak ktoś jest bezmyślny to rynek nic nie zmieni.


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."


  • 203. Data: 2010-02-21 16:52:05
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2010-02-21 16:33, Andrzej Libiszewski wrote:
    >> Dla sprostowania - mówisz o programie czy galerii na www?
    >> Pierwszego nie znam, to drugie mnie tak wkurza.
    > A widzisz, warto było zapytać - chodzi o program. Używam lokalnie, www
    > okazjonalnie do szybkiego pokazania i skasowania.

    Pisałem o blokowaniu przycisków dla zakładek i powolnym działaniu oraz
    przesłanych linkach. Sądziłem że to jasne. Picassy jako program - nie
    znam, ale nie mam też potrzeby znać.


    > Do galerii używam DeviantArt.

    Tysiąc razy lepiej niż www-picassa.


    >> Pokaż mi w takim razie coś dokładnie takiego - że ma duży ekran, że ma
    >> system taki, że budzi się od razu do pełnej funkcjonalności, działa ok.
    >> 10h lub czuwa ok miesiąca.
    > 10h działania to da netbook z dobrą baterią.

    Temu nie przeczę, chociaż 10h to raczej jest nieosiągalne maksimum dla
    wybranych urządzeń. Średnia waha się tak w okolicy 5h z oszczędzaniem na
    ekranie i bardzo mocno na procesorze.


    > Asus 1005P choćby jest w
    > stanie tyle dociągnąć. Wstaje z uśpienia w 4 sekundy.

    No i te cztery sekundy wystarczy by użytkownik się irytował przy
    urządzeniu możliwie mobilnym.


    > Czasu uśpienia nie
    > testowałem i mi specjalnie nie zależy na jakichś ekstremach, bo jak już
    > się oddalę od gniazdka na tak długo, to z całą pewnością BEZ laptopa,
    > telefonu i tym podobnych.

    Ale to nakłada na Tobie obowiązek pamiętania o ładowaniu lub długiego
    hibernowania/odhibernowywania urządzenia. Mój asus po dwóch dniach trybu
    sleep ma nienormalnie niski poziom naładowania, sprawia, to że właściwie
    tryb sleep przydatny jest tylko przy krótkich przerwach.
    Niestety :(


    >> Innowacją jest to, że ktoś w końcu nie zrobił laptoka z niepotrzebną
    >> uniwersalnością a długim startem, dużymi rozmiarami i zbyt dużym poborem
    >> prądu.
    > Iphone pracuje (jak się na nim coś robi) zaskakująco krótko na baterii.
    > Nie spodziewaj się jakiejś rewelacji w ipadzie.

    Narazie wiem to co w specyfikacji - bez oszczędzania ok. 10h lub ok
    miesiąca w trybie czuwania. Znaczy to mniej więcej tyle, że tryb uśpienia
    zjada pomijalnie mało prądu, a normalnej pracy jest bardzo duuużo. Czyli
    odpada całe przejmowanie się sleep czy hibernacja.
    Przyznam szczerze - te parametry są dokładnie takimi, jakie życzyłbym
    sobie w urządzeniu tego typu.


    >> Nieprawda. Weź stare urządzenie i namaluj kwiatka - dowiesz się jak
    >> nieprecyzyjne były kiedyś. Często łapały też dotyk na chwilę gdzieś w
    >> rogu
    >> ekranu, a prosta linia wyglądała jak nasz wykres giełdowy. Dlatego
    >> napisałem - dzisiaj jest znacznie lepiej.
    > Ale klawiatura nie służy do rysowania kwiatków. Klawiatura ma zapewnić
    > sprawne pisanie. Zresztą zdaje się, że nie mówimy o sprzęcie muzealnym?

    Nie tak muzealnym. Ale nic - po prostu kłócisz się z stwierdzeniem, że
    zrobiło się lepiej w tym względzie. Kwiatek jest testem na precyzję.


    >> Ale to o czym mówisz jest na stół i z dodatkiem piórka, czyli coś co się
    >> nie sprawdzi jako notatnik do szybkiego dostępu.
    > Nie próbowałem sugerować, że się nadaje. Podałem jako przykład wysokiej
    > precyzji.

    OK,


    >> Po drugie zasada
    >> działania jest inna, bo to piórko jest różnie naciskane, a nie sam
    >> tablet.
    > Szczegółów technicznych aż tak dobrze nie znam - niemniej piórka wacoma
    > nie wymagają w ogóle zdaje się, zasilania i podłączenia do urządzenia?
    > Działają też w jakiejś odległości od powierzchni tabletu, wykrywają też
    > kąt ustawienia piórka, zdaje się?

    Ale... bez piórka nie zrobisz czegokolwiek. I to jest wada nie do
    zaakceptowania dla urządzenia tego typu. Rysiki powoli są w odwrocie i
    chyba dobrze, a już napewno przy tak dużym ekranie.


    >> tylko kwestia czasu zanim to się zmieni - tzn. ekrany iPadopodobne będą
    >> miały jeszcze lepszą dotykowość.
    > Wątpię czy ta technologia stanie się konkurencją dla tej z tabletów.

    A jak jest w małych telefonach? Te z wysuwanymi klawiaturkami powoli
    zanikają. Kiedyś był wiele większy wybór, dzisiaj właściwie nie ma
    porządnego. Coraz więcej ludzi za to wybiera bez klawiaturki za to z
    jebitnym ekranem i cienkim wymiarem.


    >> Ale widzisz - teraz jak masz klawiaturę to musisz się jej nauczyć. Jak Ci
    >> nie pasuje jakiś klawisz, to albo kombinować jak przemapować (keymap i
    >> inne) albo tego nauczyć.
    > Nie, to nie tak. Nie muszę się jej nauczyć - klawiatury nauczyłem się
    > dawno temu. Zaadoptować się muszę do _małych_ zmian w typowym układzie.

    Często te zmiany mocno bolą :(


    > Sposób działania też nie ulega znaczącym zmianom, choć przecież wielkość
    > i skok klawiszy bywa różny. To jednak nie przeszkadza za bardzo. Jak
    > połączę zmiany w układzie ze zmianami w metodzie działania (brak
    > dotykowego feedbacku) to przestaje to być łatwe i przyjemne. Teraz piszę
    > tego posta bezwrokowo na klawiaturce badziewiastego Lenovo N100, wrócę
    > do domu będę pisał na dużo większej G15. Żaden problem się przestawić.

    Ale jak siądziesz do mojego komputera to nagle problem będzie.
    Mi w laptoku dali klawiaturę z przestawionymi page up/down z ins/del. Ile
    się na to oklnąłem, w innym miałem szczątkowy shift.
    Ot to są problemy, które zmuszają do nauki przyzwyczajeń.


    >> Nie wiem czy zwróciłeś uwagę gdzie jest jedynka w eee. Jest to mega
    >> wkurzające i niestety trzeba z tym żyć. Tego nie ma nawet jak
    >> przemapować.
    > Nie, nie zwróciłem i nie zauważyłem żeby mi układ eee przeszkadzał w czymś.

    normalnie nad "q" masz "1", a nie "2", cały rządek jest przestawiony.
    Dalej - tylda wyniosła się koło F1.
    Ale to tylko przykład.


    >> Ale to urządzenie do całkiem innego zastosowania. Oczywiście masz rację -
    >> wacom jest precyzyjny, ale w oparciu o piórko. Gdyby w ipadzie taki
    >> chcieli - to by było pewnie identycznie, ale tu miało być w oparciu o
    >> palucha z całymi konsekwencjami tego. I świetnie.
    > No i nie czepiam się obsługi elementów typu paski przewijania itp. Moje
    > wątpliwości (narzekania, jeśli wolisz) dotyczą specyficznego zakresu
    > działania, czyli pisania.

    Bo to nie jest urządzenie do regularnego pisania. Tak samo jak serwetki
    nie służą do tworzenia książek, chociaż wiadomo jak powstawał Harry Porter.


    >> Ipada zazwyczaj będziesz trzymał jedną ręką, a pisał drugą,
    > Wątpię. Jest za duży na taką zabawę - chociaż mogę się mylić. Jak
    > pomacam, to będę pewien.

    Raczej nieprędko pomacasz, ale tego wyżej to jestem akurat pewny.


    >> kolanach i wtedy owszem patrzenie w dół, ale masz zaraz obok siebie
    >> klawiaturę i litery (wszystko duże).
    > Dalej nie sądzę, żeby to było wygodne.

    Ale nikt nie mówił, że to ma być możliwie wygodne za wszelką cenę. Ma
    pozwalać przy zadanych wymiarach (nierozkładaniu) jakąś podstawowe
    wpisywanie prostego tekstu.
    Tak żebyś mógł do nowego filmy wpisać w komentarzach "first!!!" ;)))


    >> Do jeszcze szybszego wprowadzania możesz sobie kupić to coś z klawiaturą,
    >> ale dla mnie to nie ma sensu, bo nie ma Ci iPad zastąpić komputera, a go
    >> uzupełnić o miejsca gdzie komputera byś nie wyciągał i tak. Czyli tam
    >> gdzie będziesz miał stację, będziesz miał normalny komputer.
    > Ja też nie sądzę, żeby kupowanie ipada z klawiaturą miało sens. Bo to
    > będzie ubogi i niewygodny netbook za większe pieniądze.

    No właśnie. Dlatego tej klawiatury normalnie nie ma.


    >> Tak, ale się sprawdza. Z regulowaną czułością dotyku nie jest w sumie tak
    >> źle.
    > DGCC. Może i się sprawdza tobie, mi nie bardzo.

    DGCC?
    Jak wspominałem - do prostego wpisywania tekstu - jest znośnie.


    >> Ale to droga do nikąd, bo można po prostu zrobić cały ekran.
    > No właśnie nie, bo ekranu nie czujesz przy pisaniu tak jak wciskanego
    > klawisza.

    Cały bajer tej klawiatury jest właśnie w wyświetlaczu, czy raczej małych
    wyświetlaczach.


    >> Zresztą w
    >> sumie ktoś by mógł wymyślić jedną prostą rzecz - gumową (przezroczystą)
    >> klawiaturkę nakładaną na ekran - dzięki temu masz to co chcesz i masz
    >> ekran. To mogłoby się sprawdzić, tyle że ciągle masz jeden układ.
    > Efektem będzie kiepsko reagująca klawiatura przy bardzo marnych
    > wrażeniach z działania. Gumową klawiaturę (nie nakładkę) miałem okazję
    > używać jakiś czas, nic przyjemnego.

    Może to kwestia jakości? Może być sztywna, plastikowa jak to jej pomoże.


    >> przeszkód. Coraz popularniejsze są jeszcze odchylane kółka. W każdym
    >> razie
    >> myszkę możesz ustawić sobie odpowiednio i mieć jakieś dodatkowe funkcje.
    > Mam mysz z 7 przyciskami i rolką, nieodchylaną, bo taka była dla mnie
    > bezużyteczna. Natomiast wynalazki odkrywające kółko na nowo (kulka,
    > touchpad, koło zamachowe) oceniłem jako nieprzydatne i niepraktyczne i
    > szczerze mówiąc nie znam nikogo kto by tego używał normalnie.

    Owszem, wiele jest nieudanych wynalazków. Wiele też czysto specyficznych,
    tzn. specjalnie dla graczy np.


    >> Tam gdzie nie masz klawiatury lub masz ją szczątkową.
    > Ależ tak. Jak nie ma klawiatury to jest problem.

    No chyba że jest ekranowa. A na dużym ekranie to i tak rozpusta :)


    >> Wiem, ale coraz mniej używam tej klawiatury, a zamiast tego ekranowej.
    >> Dlatego wymieniłbym sobie tę klawiaturę na cienki wymiar, zamiast
    >> cegłówkowatości urządzenia.
    > Rzecz gustu. W telefonie to zresztą do przeżycia, bo pisze się jednak
    > tam mało.

    W Ipadzie też powinno być mało, a jeśli nie to znaczy, ze potrzeba innego
    urządzenia z innymi cechami, godząc się np na większy rozmiar (np tablety)
    i inne działanie.


    >>>> A przez kołdrę to jeszcze mniej.
    >>> Odbierasz telefon mając ręce zawinięte w kołdrę? Podziwiam. Również
    >>> merytoryczność argumentu.
    >> Oj Ironia kopła w tył.. A ja Ciebie skoro piszesz na klawiaturze netbooka
    >> w rękawiczkach :D
    > Dośpiewałeś sobie. Pisałem o używaniu telefonu w rękawiczkach. Chyba
    > przyznasz, że scenariusz realny?

    Naciśnięcie jednego z dwóch przycisków w specyficznej sytuacji nie jest
    wyzwaniem i nie muszą one koniecznie być na ekranie. Zauważ, że nawet
    telefony z dotykowymi ekranami mają te dwa przyciski normalnie.


    >> Tak samo mówili ludzie, którzy obserwowali pierwsze samochody, a sami
    >> mieli dorożki. Myślę, że dożyjemy czasów gdy trudno będzie o tradycyjną
    >> klawiaturę do jakiegokolwiek urządzenia, skoro będzie można wepchać
    >> ekran.
    > Ja chętnie zmienię przyzwyczajenia (nie po raz pierwszy) o ile w
    > bilansie zysków i strat przeważą u mnie zyski. W podobnej dyskusji
    > (tylko o software) stałem nie tak dawno po stronie zmian w Win7 kontra
    > tradycyjny interface z win2k czy nawet XP. Ale w tamtym bilansie
    > widziałem sporo zysków, a w tym o czym rozmawiam z tobą jakoś głównie
    > minusy.

    Bo jeszcze takich urządzeń nie ma za wiele, temat jest bardzo rozwojowy i
    myślę, że już niedługo nie będzie wątpliwości co do tego. iPad jest
    pierwszą jaskółką w temacie, nie mówię, że absolutnie idealną.


    >> Kiedyś pewnie zmienisz :)
    >> Tylko może jeszcze za wcześnie.
    > Jak się sprzęt udoskonali eliminując wady o których mówiłem to być może
    > zmienię zdanie. Zmienianie tylko dlatego że coś jest nowe uważam za...
    > przedwczesne.

    Ależ oczywiście - jestem pewny, że pozycja zwykłej klawiatury jeszcze
    sporo będzie niezagrożona.


    >> Proponuję Ci, żebyś wybrał się na spacer i idąc odpisał na następną
    >> wiadomość, ciekawe jestem czy dalej będziesz uważał, że netbook jest
    >> idealnym narzędziem jeśli chodzi o poręczność.
    > A uważasz, że jakbym zabrał na spacer ipada byłoby mi wygodniej ci
    > odpisać? Bo ja sądzę, że jednak nie, zwłaszcza że posty są raczej dość
    > długie :)

    Myślę że dopiero niewygodnie by Ci było z netbookiem. To komputerki fajne,
    ale pod warunkiem, że masz gdzie usiąść i na czym położyć.


    >> A możesz mi przesłać wprost cytat z jakiejś oficjalnej strony? (tylko nie
    >> video, bo nie chce mi się oglądać).
    >> Bo aż poszukałem i wszędzie się odgradzają od netbooków.
    > Wygooglaj.

    Wygoglałem tylko strony z filmem lub pośrednie - a to mnie nie interesuje
    - nie mam ochoty na dyskusję o tym czy to co znajdę jest wiarygodne czy nie.


    >>> Czyli brak flasha, silverlighta, wielozadaniowości. Super. iPhone
    >>> zresztą zdaje się że baterię potrafi żreć straszliwie.
    >> Z wielozadaniowością mi się niezbyt podoba, ale w sumie to wymusza to
    >> pewien schemat używania. Przeczytaj proszę "zen of palm" - może
    >> zrozumiesz
    >> dlaczego (znajdziesz pdf na google).
    >> Co do prądożerności - jest ok - 10h lub miesiąc czuwania. Czyli świetnie.
    >> Który netbook ma miesiąc czuwania na sleep?
    > Ale po co miesiąc czuwania w sleep? To jakiś wyścig? Przecież tego
    > sprzętu się normalnie używa, czasem parę razy dziennie. Jak ma leżeć
    > bezużytecznie, to może lepiej nie kupować?

    Patrzysz z swojej perspektywy, czyli kogoś kto używa komputera bardzo
    często i intensywnie i nie sprawia Ci problemu często ładowanie. Ja mam
    prawie że wszędzie dostęp do komputera, więc nie będę się katował iPadem,
    chętnie za to wywaliłbym trochę papierów w zamian za ipada i korzystał z
    niego średnio godzinę dziennie, a ładował raz na tydzień może.
    Co do sleep to dla mnie porażka to co w eee. Często sądzę, że za pół
    godziny znów go użyję, ale jednak coś mi wypada i komputer zostaje w
    plecaku na następny dzień, a wtedy prądu już mu bywa, że nie starcza. I
    trzeba włączać i hibernować. Kolejny przymus, którego nie chcę.


    >> inicjuje, odpytuje urządzenia itd. wychodzi jakieś 3-4s przy bardzo
    >> szybkich komputerkach (np mój z SSD runcore).
    > Na mojej powolnej stacjonarce z HDD to jakieś 4 sekundy od naciśnięcia
    > klawisza do ekranu z hasłem.

    Wyłącz hasło i spróbuj szybko uruchomić program, wyjdzie jeszcze wolniej.


    >> Zresztą to by było do wytrzymania gdyby nie to zżeranie prądu.
    > To też się da ograniczyć. Jak nie w starszych maszynach to w kolejnej
    > generacji sprzętu.

    Narazie tylko nieliczne tak mają. Zresztą daleko im do tego jak ma iPad.
    Widać że ktoś to optymalizował pod to.


    >> Zresztą, niech sobie flasza wkładają lub nie. IMHO to tylko kwestia czasu
    >> zanim się pojawi coś do obsługi jego. Ale na szczęście w standardzie go
    >> nie będzie. Da to do myślania wszystkim flashorobom, którzy tworzą swoje
    >> strony mega nieużyteczne.
    > Nie sądzę. Jak ktoś jest bezmyślny to rynek nic nie zmieni.

    Smutna prawda, ale ostatnio wyjątkowo mocne jest zapychanie nieudolności
    zasobami. Może jest nadzieja.

    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 204. Data: 2010-02-21 19:36:23
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    Andrzej Libiszewski pisze:

    > Odpada, bo nie chcę rzeźbić z KDE dla Windows.
    >

    Nie potrzeba KDE. Mam Gnome i DigiKam działa.


  • 205. Data: 2010-02-21 19:59:02
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <hls2l3$r3j$1@nemesis.news.neostrada.pl>,
    Cezary Grądys nabazgrał:
    >> Odpada, bo nie chcę rzeźbić z KDE dla Windows.
    >>
    >
    > Nie potrzeba KDE. Mam Gnome i DigiKam działa.

    Bo masz i Gnome i KDE. My zaś nie mamy ani jednego ani drugiego.
    Co niestety ogranicza sensowny wybór oprogramowania.


  • 206. Data: 2010-02-21 21:32:20
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Sun, 21 Feb 2010 17:52:05 +0100, dominik napisał(a):

    > On 2010-02-21 16:33, Andrzej Libiszewski wrote:
    >>> Dla sprostowania - mówisz o programie czy galerii na www?
    >>> Pierwszego nie znam, to drugie mnie tak wkurza.
    >> A widzisz, warto było zapytać - chodzi o program. Używam lokalnie, www
    >> okazjonalnie do szybkiego pokazania i skasowania.
    >
    > Pisałem o blokowaniu przycisków dla zakładek i powolnym działaniu oraz
    > przesłanych linkach. Sądziłem że to jasne. Picassy jako program - nie
    > znam, ale nie mam też potrzeby znać.

    Picasa(www) służy do jednorazówek. Szybsza i wygodniejsza jednak od
    imageshack w tej roli.

    >
    >
    >> Do galerii używam DeviantArt.
    >
    > Tysiąc razy lepiej niż www-picassa.

    A to akurat wiem :)

    >
    >
    >>> Pokaż mi w takim razie coś dokładnie takiego - że ma duży ekran, że ma
    >>> system taki, że budzi się od razu do pełnej funkcjonalności, działa ok.
    >>> 10h lub czuwa ok miesiąca.
    >> 10h działania to da netbook z dobrą baterią.
    >
    > Temu nie przeczę, chociaż 10h to raczej jest nieosiągalne maksimum dla
    > wybranych urządzeń. Średnia waha się tak w okolicy 5h z oszczędzaniem na
    > ekranie i bardzo mocno na procesorze.

    Może na starszych wersjach, na nowszych to jest jak najbardziej realne.

    >
    >
    >> Asus 1005P choćby jest w
    >> stanie tyle dociągnąć. Wstaje z uśpienia w 4 sekundy.
    >
    > No i te cztery sekundy wystarczy by użytkownik się irytował przy
    > urządzeniu możliwie mobilnym.

    Zalecałbym walerianę, jak cię te 4 sekundy tak irytują. Jak wytrzymujesz w
    ogóle czekając na zielone światłon na skrzyżowaniu?

    >
    >
    >> Czasu uśpienia nie
    >> testowałem i mi specjalnie nie zależy na jakichś ekstremach, bo jak już
    >> się oddalę od gniazdka na tak długo, to z całą pewnością BEZ laptopa,
    >> telefonu i tym podobnych.
    >
    > Ale to nakłada na Tobie obowiązek pamiętania o ładowaniu lub długiego
    > hibernowania/odhibernowywania urządzenia. Mój asus po dwóch dniach trybu
    > sleep ma nienormalnie niski poziom naładowania, sprawia, to że właściwie
    > tryb sleep przydatny jest tylko przy krótkich przerwach.
    > Niestety :(

    Pamięć mam niezłą, a w odhibernowywanie, choć powolne, też jakoś zniosę,
    jeśli wynagradza to funkcjonalnością.

    >
    >
    >>> Innowacją jest to, że ktoś w końcu nie zrobił laptoka z niepotrzebną
    >>> uniwersalnością a długim startem, dużymi rozmiarami i zbyt dużym poborem
    >>> prądu.
    >> Iphone pracuje (jak się na nim coś robi) zaskakująco krótko na baterii.
    >> Nie spodziewaj się jakiejś rewelacji w ipadzie.
    >
    > Narazie wiem to co w specyfikacji - bez oszczędzania ok. 10h lub ok
    > miesiąca w trybie czuwania. Znaczy to mniej więcej tyle, że tryb uśpienia
    > zjada pomijalnie mało prądu, a normalnej pracy jest bardzo duuużo. Czyli
    > odpada całe przejmowanie się sleep czy hibernacja.
    > Przyznam szczerze - te parametry są dokładnie takimi, jakie życzyłbym
    > sobie w urządzeniu tego typu.

    Hibernacja na flashu przy mikrej pamięci operacyjnej może dać takie efekty.
    Nie wiem czy technicznie jest to tak zrealizowane, ale wcale bym się nie
    zdziwił.

    >
    >
    >>> Nieprawda. Weź stare urządzenie i namaluj kwiatka - dowiesz się jak
    >>> nieprecyzyjne były kiedyś. Często łapały też dotyk na chwilę gdzieś w
    >>> rogu
    >>> ekranu, a prosta linia wyglądała jak nasz wykres giełdowy. Dlatego
    >>> napisałem - dzisiaj jest znacznie lepiej.
    >> Ale klawiatura nie służy do rysowania kwiatków. Klawiatura ma zapewnić
    >> sprawne pisanie. Zresztą zdaje się, że nie mówimy o sprzęcie muzealnym?
    >
    > Nie tak muzealnym. Ale nic - po prostu kłócisz się z stwierdzeniem, że
    > zrobiło się lepiej w tym względzie. Kwiatek jest testem na precyzję.

    lepiej=/=dobrze

    /.../

    >> Szczegółów technicznych aż tak dobrze nie znam - niemniej piórka wacoma
    >> nie wymagają w ogóle zdaje się, zasilania i podłączenia do urządzenia?
    >> Działają też w jakiejś odległości od powierzchni tabletu, wykrywają też
    >> kąt ustawienia piórka, zdaje się?
    >
    > Ale... bez piórka nie zrobisz czegokolwiek. I to jest wada nie do
    > zaakceptowania dla urządzenia tego typu. Rysiki powoli są w odwrocie i
    > chyba dobrze, a już napewno przy tak dużym ekranie.
    >

    Rysik nie zniknie z tabletów bo paluch jest zbyt mało precyzyjny do pracy.
    Nie daje wiarygodnego odczytu poziomu nacisku, kąta nachylenia (potrzebnego
    przy niektórych narzędziach) i tak dalej.

    >
    >>> tylko kwestia czasu zanim to się zmieni - tzn. ekrany iPadopodobne będą
    >>> miały jeszcze lepszą dotykowość.
    >> Wątpię czy ta technologia stanie się konkurencją dla tej z tabletów.
    >
    > A jak jest w małych telefonach? Te z wysuwanymi klawiaturkami powoli
    > zanikają. Kiedyś był wiele większy wybór, dzisiaj właściwie nie ma
    > porządnego. Coraz więcej ludzi za to wybiera bez klawiaturki za to z
    > jebitnym ekranem i cienkim wymiarem.

    A potem na nie klnie. Zanim mnie zrugasz że opowiadam bzdury, bazuję na
    próbce paru osób z LG, Samsungami i HTC. Zadowolona jest jedna.

    >
    >
    >>> Ale widzisz - teraz jak masz klawiaturę to musisz się jej nauczyć. Jak Ci
    >>> nie pasuje jakiś klawisz, to albo kombinować jak przemapować (keymap i
    >>> inne) albo tego nauczyć.
    >> Nie, to nie tak. Nie muszę się jej nauczyć - klawiatury nauczyłem się
    >> dawno temu. Zaadoptować się muszę do _małych_ zmian w typowym układzie.
    >
    > Często te zmiany mocno bolą :(

    Nie tak jak próba kompletnej zmiany nawyków.

    >
    >
    >> Sposób działania też nie ulega znaczącym zmianom, choć przecież wielkość
    >> i skok klawiszy bywa różny. To jednak nie przeszkadza za bardzo. Jak
    >> połączę zmiany w układzie ze zmianami w metodzie działania (brak
    >> dotykowego feedbacku) to przestaje to być łatwe i przyjemne. Teraz piszę
    >> tego posta bezwrokowo na klawiaturce badziewiastego Lenovo N100, wrócę
    >> do domu będę pisał na dużo większej G15. Żaden problem się przestawić.
    >
    > Ale jak siądziesz do mojego komputera to nagle problem będzie.
    > Mi w laptoku dali klawiaturę z przestawionymi page up/down z ins/del. Ile
    > się na to oklnąłem, w innym miałem szczątkowy shift.
    > Ot to są problemy, które zmuszają do nauki przyzwyczajeń.

    A mi dali przestawiony CTRL i FN, dzikie położenie PgDn i PgUp i klawisze
    Win kolidujące z altami. Ale zaadaptowałem się z G15 prosto i nie sprawia
    mi problemu szybkie pisanie na firmowym laptopie.

    >
    >
    >>> Nie wiem czy zwróciłeś uwagę gdzie jest jedynka w eee. Jest to mega
    >>> wkurzające i niestety trzeba z tym żyć. Tego nie ma nawet jak
    >>> przemapować.
    >> Nie, nie zwróciłem i nie zauważyłem żeby mi układ eee przeszkadzał w czymś.
    >
    > normalnie nad "q" masz "1", a nie "2", cały rządek jest przestawiony.
    > Dalej - tylda wyniosła się koło F1.
    > Ale to tylko przykład.

    Zweryfikowałem. Na cztery współczesne modele eee (nie licząc wersji
    kolorystycznych i softwarowych) które mogłem obejrzeć dziś w firmie (2 o
    ekranie 10" i 2 z ekranem 12") wszystkie miały normalny układ klawiszy z
    "1" nad "Q" i tyldą w typowym miejscu.

    >
    >
    >>> Ale to urządzenie do całkiem innego zastosowania. Oczywiście masz rację -
    >>> wacom jest precyzyjny, ale w oparciu o piórko. Gdyby w ipadzie taki
    >>> chcieli - to by było pewnie identycznie, ale tu miało być w oparciu o
    >>> palucha z całymi konsekwencjami tego. I świetnie.
    >> No i nie czepiam się obsługi elementów typu paski przewijania itp. Moje
    >> wątpliwości (narzekania, jeśli wolisz) dotyczą specyficznego zakresu
    >> działania, czyli pisania.
    >
    > Bo to nie jest urządzenie do regularnego pisania. Tak samo jak serwetki
    > nie służą do tworzenia książek, chociaż wiadomo jak powstawał Harry Porter.

    No i dlatego to urządzenie jest dla mnie bezużyteczne.

    >
    >
    >>> Ipada zazwyczaj będziesz trzymał jedną ręką, a pisał drugą,
    >> Wątpię. Jest za duży na taką zabawę - chociaż mogę się mylić. Jak
    >> pomacam, to będę pewien.
    >
    > Raczej nieprędko pomacasz, ale tego wyżej to jestem akurat pewny.

    Nie bądź taki pewien, pracuję w branży gdzie miewam okazję pomacać takie
    rzeczy czasem dość szybko :)

    >
    >
    >>> kolanach i wtedy owszem patrzenie w dół, ale masz zaraz obok siebie
    >>> klawiaturę i litery (wszystko duże).
    >> Dalej nie sądzę, żeby to było wygodne.
    >
    > Ale nikt nie mówił, że to ma być możliwie wygodne za wszelką cenę. Ma
    > pozwalać przy zadanych wymiarach (nierozkładaniu) jakąś podstawowe
    > wpisywanie prostego tekstu.
    > Tak żebyś mógł do nowego filmy wpisać w komentarzach "first!!!" ;)))

    To mogę zrobić niewygodnie z telefonu.

    >
    >
    >>> Do jeszcze szybszego wprowadzania możesz sobie kupić to coś z klawiaturą,
    >>> ale dla mnie to nie ma sensu, bo nie ma Ci iPad zastąpić komputera, a go
    >>> uzupełnić o miejsca gdzie komputera byś nie wyciągał i tak. Czyli tam
    >>> gdzie będziesz miał stację, będziesz miał normalny komputer.
    >> Ja też nie sądzę, żeby kupowanie ipada z klawiaturą miało sens. Bo to
    >> będzie ubogi i niewygodny netbook za większe pieniądze.
    >
    > No właśnie. Dlatego tej klawiatury normalnie nie ma.

    Dlatego wyszedł z tego przerośnięty telefon bez funkcji rozmawiania.

    >
    >
    >>> Tak, ale się sprawdza. Z regulowaną czułością dotyku nie jest w sumie tak
    >>> źle.
    >> DGCC. Może i się sprawdza tobie, mi nie bardzo.
    >
    > DGCC?
    > Jak wspominałem - do prostego wpisywania tekstu - jest znośnie.

    Do napisania SMSa, bo coś więcej to już będzie niewygodne.


    >
    >
    >>> Ale to droga do nikąd, bo można po prostu zrobić cały ekran.
    >> No właśnie nie, bo ekranu nie czujesz przy pisaniu tak jak wciskanego
    >> klawisza.
    >
    > Cały bajer tej klawiatury jest właśnie w wyświetlaczu, czy raczej małych
    > wyświetlaczach.

    Mówisz o klawiaturze Optimus? Ale tam te wyświetlacze i ich zalety sumują
    się z możliwością pisania w ciemno i na pamięć jak ktoś potrafi, z
    zachowaniem wrażeń dotykowych normalnej klawiatury.


    >
    >
    >>> Zresztą w
    >>> sumie ktoś by mógł wymyślić jedną prostą rzecz - gumową (przezroczystą)
    >>> klawiaturkę nakładaną na ekran - dzięki temu masz to co chcesz i masz
    >>> ekran. To mogłoby się sprawdzić, tyle że ciągle masz jeden układ.
    >> Efektem będzie kiepsko reagująca klawiatura przy bardzo marnych
    >> wrażeniach z działania. Gumową klawiaturę (nie nakładkę) miałem okazję
    >> używać jakiś czas, nic przyjemnego.
    >
    > Może to kwestia jakości? Może być sztywna, plastikowa jak to jej pomoże.

    I tak nie będzie działać na wyświetlaczu tego typu, więc nie fantazjuj na
    siłę.

    >
    >
    >>> przeszkód. Coraz popularniejsze są jeszcze odchylane kółka. W każdym
    >>> razie
    >>> myszkę możesz ustawić sobie odpowiednio i mieć jakieś dodatkowe funkcje.
    >> Mam mysz z 7 przyciskami i rolką, nieodchylaną, bo taka była dla mnie
    >> bezużyteczna. Natomiast wynalazki odkrywające kółko na nowo (kulka,
    >> touchpad, koło zamachowe) oceniłem jako nieprzydatne i niepraktyczne i
    >> szczerze mówiąc nie znam nikogo kto by tego używał normalnie.
    >
    > Owszem, wiele jest nieudanych wynalazków. Wiele też czysto specyficznych,
    > tzn. specjalnie dla graczy np.

    Akurat większość zawodowych graczy nie używa sprzętu dla graczy, jak się
    zdaje, więc to nie do końca tak.

    >
    >
    >>> Tam gdzie nie masz klawiatury lub masz ją szczątkową.
    >> Ależ tak. Jak nie ma klawiatury to jest problem.
    >
    > No chyba że jest ekranowa. A na dużym ekranie to i tak rozpusta :)

    Inaczej definiuję rozpustę :P

    >
    >
    >>> Wiem, ale coraz mniej używam tej klawiatury, a zamiast tego ekranowej.
    >>> Dlatego wymieniłbym sobie tę klawiaturę na cienki wymiar, zamiast
    >>> cegłówkowatości urządzenia.
    >> Rzecz gustu. W telefonie to zresztą do przeżycia, bo pisze się jednak
    >> tam mało.
    >
    > W Ipadzie też powinno być mało, a jeśli nie to znaczy, ze potrzeba innego
    > urządzenia z innymi cechami, godząc się np na większy rozmiar (np tablety)
    > i inne działanie.

    Ipad przy kilkukrotnie większych rozmiarach finalnie wychodzi równie mało
    praktyczny jak iphone w tej kwestii.

    >
    >
    >>>>> A przez kołdrę to jeszcze mniej.
    >>>> Odbierasz telefon mając ręce zawinięte w kołdrę? Podziwiam. Również
    >>>> merytoryczność argumentu.
    >>> Oj Ironia kopła w tył.. A ja Ciebie skoro piszesz na klawiaturze netbooka
    >>> w rękawiczkach :D
    >> Dośpiewałeś sobie. Pisałem o używaniu telefonu w rękawiczkach. Chyba
    >> przyznasz, że scenariusz realny?
    >
    > Naciśnięcie jednego z dwóch przycisków w specyficznej sytuacji nie jest
    > wyzwaniem i nie muszą one koniecznie być na ekranie. Zauważ, że nawet
    > telefony z dotykowymi ekranami mają te dwa przyciski normalnie.

    Znajdź te przyciski na iphone.

    >
    >
    >>> Tak samo mówili ludzie, którzy obserwowali pierwsze samochody, a sami
    >>> mieli dorożki. Myślę, że dożyjemy czasów gdy trudno będzie o tradycyjną
    >>> klawiaturę do jakiegokolwiek urządzenia, skoro będzie można wepchać
    >>> ekran.
    >> Ja chętnie zmienię przyzwyczajenia (nie po raz pierwszy) o ile w
    >> bilansie zysków i strat przeważą u mnie zyski. W podobnej dyskusji
    >> (tylko o software) stałem nie tak dawno po stronie zmian w Win7 kontra
    >> tradycyjny interface z win2k czy nawet XP. Ale w tamtym bilansie
    >> widziałem sporo zysków, a w tym o czym rozmawiam z tobą jakoś głównie
    >> minusy.
    >
    > Bo jeszcze takich urządzeń nie ma za wiele, temat jest bardzo rozwojowy i
    > myślę, że już niedługo nie będzie wątpliwości co do tego. iPad jest
    > pierwszą jaskółką w temacie, nie mówię, że absolutnie idealną.

    No to czekam aż ktoś zrobi to dobrze.


    >
    >
    >>> Kiedyś pewnie zmienisz :)
    >>> Tylko może jeszcze za wcześnie.
    >> Jak się sprzęt udoskonali eliminując wady o których mówiłem to być może
    >> zmienię zdanie. Zmienianie tylko dlatego że coś jest nowe uważam za...
    >> przedwczesne.
    >
    > Ależ oczywiście - jestem pewny, że pozycja zwykłej klawiatury jeszcze
    > sporo będzie niezagrożona.

    Ja również.

    >
    >
    >>> Proponuję Ci, żebyś wybrał się na spacer i idąc odpisał na następną
    >>> wiadomość, ciekawe jestem czy dalej będziesz uważał, że netbook jest
    >>> idealnym narzędziem jeśli chodzi o poręczność.
    >> A uważasz, że jakbym zabrał na spacer ipada byłoby mi wygodniej ci
    >> odpisać? Bo ja sądzę, że jednak nie, zwłaszcza że posty są raczej dość
    >> długie :)
    >
    > Myślę że dopiero niewygodnie by Ci było z netbookiem. To komputerki fajne,
    > ale pod warunkiem, że masz gdzie usiąść i na czym położyć.
    >

    Nie. Z netbookiem miałem już do czynienia i nie było źle.

    >
    >>> A możesz mi przesłać wprost cytat z jakiejś oficjalnej strony? (tylko nie
    >>> video, bo nie chce mi się oglądać).
    >>> Bo aż poszukałem i wszędzie się odgradzają od netbooków.
    >> Wygooglaj.
    >
    > Wygoglałem tylko strony z filmem lub pośrednie - a to mnie nie interesuje
    > - nie mam ochoty na dyskusję o tym czy to co znajdę jest wiarygodne czy nie.

    http://www.youtube.com/watch?v=F9E2JCtWzk8

    3 sekundy googlania.


    >
    >
    >>>> Czyli brak flasha, silverlighta, wielozadaniowości. Super. iPhone
    >>>> zresztą zdaje się że baterię potrafi żreć straszliwie.
    >>> Z wielozadaniowością mi się niezbyt podoba, ale w sumie to wymusza to
    >>> pewien schemat używania. Przeczytaj proszę "zen of palm" - może
    >>> zrozumiesz
    >>> dlaczego (znajdziesz pdf na google).
    >>> Co do prądożerności - jest ok - 10h lub miesiąc czuwania. Czyli świetnie.
    >>> Który netbook ma miesiąc czuwania na sleep?
    >> Ale po co miesiąc czuwania w sleep? To jakiś wyścig? Przecież tego
    >> sprzętu się normalnie używa, czasem parę razy dziennie. Jak ma leżeć
    >> bezużytecznie, to może lepiej nie kupować?
    >
    > Patrzysz z swojej perspektywy, czyli kogoś kto używa komputera bardzo
    > często i intensywnie i nie sprawia Ci problemu często ładowanie. Ja mam
    > prawie że wszędzie dostęp do komputera, więc nie będę się katował iPadem,
    > chętnie za to wywaliłbym trochę papierów w zamian za ipada i korzystał z
    > niego średnio godzinę dziennie, a ładował raz na tydzień może.
    > Co do sleep to dla mnie porażka to co w eee. Często sądzę, że za pół
    > godziny znów go użyję, ale jednak coś mi wypada i komputer zostaje w
    > plecaku na następny dzień, a wtedy prądu już mu bywa, że nie starcza. I
    > trzeba włączać i hibernować. Kolejny przymus, którego nie chcę.
    >

    Nigdy nie twierdziłem, że patrzę na to z innej niż własna perspektywa. W
    ogóle potencjalną użyteczność tego typu urządzeń widzę wyłącznie przy
    wsparciu poważniejszego sprzętu.

    >
    >>> inicjuje, odpytuje urządzenia itd. wychodzi jakieś 3-4s przy bardzo
    >>> szybkich komputerkach (np mój z SSD runcore).
    >> Na mojej powolnej stacjonarce z HDD to jakieś 4 sekundy od naciśnięcia
    >> klawisza do ekranu z hasłem.
    >
    > Wyłącz hasło i spróbuj szybko uruchomić program, wyjdzie jeszcze wolniej.

    No i? Nie rozumiesz, że mi kompletnie obojętne jest czy komputer mi się
    wybudzi w 3 czy w 6 sekund?

    >
    >
    >>> Zresztą to by było do wytrzymania gdyby nie to zżeranie prądu.
    >> To też się da ograniczyć. Jak nie w starszych maszynach to w kolejnej
    >> generacji sprzętu.
    >
    > Narazie tylko nieliczne tak mają. Zresztą daleko im do tego jak ma iPad.
    > Widać że ktoś to optymalizował pod to.

    Kosztem ogromnych ograniczeń w innych dziedzinach.

    >
    >
    >>> Zresztą, niech sobie flasza wkładają lub nie. IMHO to tylko kwestia czasu
    >>> zanim się pojawi coś do obsługi jego. Ale na szczęście w standardzie go
    >>> nie będzie. Da to do myślania wszystkim flashorobom, którzy tworzą swoje
    >>> strony mega nieużyteczne.
    >> Nie sądzę. Jak ktoś jest bezmyślny to rynek nic nie zmieni.
    >
    > Smutna prawda, ale ostatnio wyjątkowo mocne jest zapychanie nieudolności
    > zasobami. Może jest nadzieja.

    Jestem pesymistą. A może raczej realistą.


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Krocz naprzód, mężny światłości synu
    A te sedesy w kolorze jaśminu
    Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
    Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"


  • 207. Data: 2010-02-22 05:33:55
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    l...@l...localdomain pisze:
    > W poście <hls2l3$r3j$1@nemesis.news.neostrada.pl>,
    > Cezary Grądys nabazgrał:
    >>> Odpada, bo nie chcę rzeźbić z KDE dla Windows.
    >>>
    >> Nie potrzeba KDE. Mam Gnome i DigiKam działa.
    >
    > Bo masz i Gnome i KDE. My zaś nie mamy ani jednego ani drugiego.
    > Co niestety ogranicza sensowny wybór oprogramowania.

    Parę pakietów mam, ale nie całość.


  • 208. Data: 2010-02-24 00:03:45
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2010-02-21 22:32, Andrzej Libiszewski wrote:
    >> Pisałem o blokowaniu przycisków dla zakładek i powolnym działaniu oraz
    >> przesłanych linkach. Sądziłem że to jasne. Picassy jako program - nie
    >> znam, ale nie mam też potrzeby znać.
    > Picasa(www) służy do jednorazówek. Szybsza i wygodniejsza jednak od
    > imageshack w tej roli.

    Do imageshack też są małe fajne programiki, wystarczy przenieść na ikonkę
    obrazek i w schowku ląduje link do imageshack. Bardzo to wygodne :)


    >> Temu nie przeczę, chociaż 10h to raczej jest nieosiągalne maksimum dla
    >> wybranych urządzeń. Średnia waha się tak w okolicy 5h z oszczędzaniem na
    >> ekranie i bardzo mocno na procesorze.
    > Może na starszych wersjach, na nowszych to jest jak najbardziej realne.

    Ale jak mocno oszczędzasz. Tutaj jest projektowane pod oszczędność od
    początku, więc szanse są spore na niezły wynik.


    >> No i te cztery sekundy wystarczy by użytkownik się irytował przy
    >> urządzeniu możliwie mobilnym.
    > Zalecałbym walerianę, jak cię te 4 sekundy tak irytują. Jak wytrzymujesz w
    > ogóle czekając na zielone światłon na skrzyżowaniu?

    To deko co innego...


    >> Niestety :(
    > Pamięć mam niezłą, a w odhibernowywanie, choć powolne, też jakoś zniosę,
    > jeśli wynagradza to funkcjonalnością.

    A tej funkcjonalności Ci trzeba.


    >> Przyznam szczerze - te parametry są dokładnie takimi, jakie życzyłbym
    >> sobie w urządzeniu tego typu.
    > Hibernacja na flashu przy mikrej pamięci operacyjnej może dać takie efekty.
    > Nie wiem czy technicznie jest to tak zrealizowane, ale wcale bym się nie
    > zdziwił.

    Są urządzania już z pamięcią nieulotną, niestety są mocno wolniejsze. Palm
    zmienił swój RAM na jakiegoś Flasha i to był początek końca. Jedyna
    zaleta, że nie trafiało urządzenia jak było wyładowane, wada - woooollne.


    >> Nie tak muzealnym. Ale nic - po prostu kłócisz się z stwierdzeniem, że
    >> zrobiło się lepiej w tym względzie. Kwiatek jest testem na precyzję.
    > lepiej=/=dobrze

    Jak dla kogo.


    >> Ale... bez piórka nie zrobisz czegokolwiek. I to jest wada nie do
    >> zaakceptowania dla urządzenia tego typu. Rysiki powoli są w odwrocie i
    >> chyba dobrze, a już napewno przy tak dużym ekranie.
    > Rysik nie zniknie z tabletów bo paluch jest zbyt mało precyzyjny do pracy.

    Nie zawsze potrzebujesz precyzji na poziomie piksela, A już przy tak dużym
    ekranie i przyciskach jak na klawiaturę to napewno. Rysik ma sens w innych
    urządzeniach i temu nie przecze. tu raczej średnio.


    > Nie daje wiarygodnego odczytu poziomu nacisku, kąta nachylenia (potrzebnego
    > przy niektórych narzędziach) i tak dalej.

    Ale daje wystarczająco wiele by miejscami być lepszym od myszki. W biegu
    napewno.


    >> A jak jest w małych telefonach? Te z wysuwanymi klawiaturkami powoli
    >> zanikają. Kiedyś był wiele większy wybór, dzisiaj właściwie nie ma
    >> porządnego. Coraz więcej ludzi za to wybiera bez klawiaturki za to z
    >> jebitnym ekranem i cienkim wymiarem.
    > A potem na nie klnie. Zanim mnie zrugasz że opowiadam bzdury, bazuję na
    > próbce paru osób z LG, Samsungami i HTC. Zadowolona jest jedna.

    Kwestia gustu i potrzeb.


    >>> Nie, to nie tak. Nie muszę się jej nauczyć - klawiatury nauczyłem się
    >>> dawno temu. Zaadoptować się muszę do _małych_ zmian w typowym układzie.
    >> Często te zmiany mocno bolą :(
    > Nie tak jak próba kompletnej zmiany nawyków.

    Czemu kompletnej? Akurat układ zostaje ok i jest wysoce konfigurowalny.


    >> Ale jak siądziesz do mojego komputera to nagle problem będzie.
    >> Mi w laptoku dali klawiaturę z przestawionymi page up/down z ins/del. Ile
    >> się na to oklnąłem, w innym miałem szczątkowy shift.
    >> Ot to są problemy, które zmuszają do nauki przyzwyczajeń.
    > A mi dali przestawiony CTRL i FN, dzikie położenie PgDn i PgUp i klawisze
    > Win kolidujące z altami. Ale zaadaptowałem się z G15 prosto i nie sprawia
    > mi problemu szybkie pisanie na firmowym laptopie.

    Ja się do dziś nie przestawiłem na nowy układ w pełni. Zresztą to zależy
    przy czym - przy normalnym shifcie który mi wrócił szybko przypomniałem
    sobie, owa podmianka w stosunku do standardu (pg/home itd) do dziś mi
    pokutuje.


    >> normalnie nad "q" masz "1", a nie "2", cały rządek jest przestawiony.
    >> Dalej - tylda wyniosła się koło F1.
    >> Ale to tylko przykład.
    > Zweryfikowałem. Na cztery współczesne modele eee (nie licząc wersji
    > kolorystycznych i softwarowych) które mogłem obejrzeć dziś w firmie (2 o
    > ekranie 10" i 2 z ekranem 12") wszystkie miały normalny układ klawiszy z
    > "1" nad "Q" i tyldą w typowym miejscu.

    Mówię dokładnie o eee 901.
    Pierwsze z brzegu zdjęcie:
    http://www.mobilecomputermag.co.uk/img/fckImages/rev
    iews/2008/06/eee-pc-901/eee-pc-901-keyboard.jpg
    Mój czarny ma dokładnie tak samo. Wkurzające, ale powoli się zmuszam.


    >> Bo to nie jest urządzenie do regularnego pisania. Tak samo jak serwetki
    >> nie służą do tworzenia książek, chociaż wiadomo jak powstawał Harry Porter.
    > No i dlatego to urządzenie jest dla mnie bezużyteczne.

    Dla Ciebie, ja chyba sobie kupie jak osiągnie stadium pierwszego poważnego
    fixpacka, ew nowego modelu.
    Dokładnie czegoś takiego mi brakowało.


    >> Raczej nieprędko pomacasz, ale tego wyżej to jestem akurat pewny.
    > Nie bądź taki pewien, pracuję w branży gdzie miewam okazję pomacać takie
    > rzeczy czasem dość szybko :)

    To opisz wrażenia jak już będziesz miał :)


    >> Ale nikt nie mówił, że to ma być możliwie wygodne za wszelką cenę. Ma
    >> pozwalać przy zadanych wymiarach (nierozkładaniu) jakąś podstawowe
    >> wpisywanie prostego tekstu.
    >> Tak żebyś mógł do nowego filmy wpisać w komentarzach "first!!!" ;)))
    > To mogę zrobić niewygodnie z telefonu.

    No właśnie, z tego też, deko wygodniej, ale wciąż niewygodnie.


    >> No właśnie. Dlatego tej klawiatury normalnie nie ma.
    > Dlatego wyszedł z tego przerośnięty telefon bez funkcji rozmawiania.

    Akurat rozmawiania to tam niezbyt trzeba. Za to liczę na rozwój funkcji
    związanych z dużym, wygodnym ekranem i świetną łącznością.


    >> DGCC?
    >> Jak wspominałem - do prostego wpisywania tekstu - jest znośnie.
    > Do napisania SMSa, bo coś więcej to już będzie niewygodne.

    Owszem. Ale coś więcej - to zwykły komputer :)


    >> Cały bajer tej klawiatury jest właśnie w wyświetlaczu, czy raczej małych
    >> wyświetlaczach.
    > Mówisz o klawiaturze Optimus? Ale tam te wyświetlacze i ich zalety sumują
    > się z możliwością pisania w ciemno i na pamięć jak ktoś potrafi, z
    > zachowaniem wrażeń dotykowych normalnej klawiatury.

    No i jak ktoś chce takie to kupi. Ale prędzej czy później wyświetalcze
    dotykowe będą oferować więcej - jestem pewien, że klawiatura w obecnej
    formie to pieśń odległych czasów.


    >> Może to kwestia jakości? Może być sztywna, plastikowa jak to jej pomoże.
    > I tak nie będzie działać na wyświetlaczu tego typu, więc nie fantazjuj na
    > siłę.

    W czym tkwiłby problem?


    >> Owszem, wiele jest nieudanych wynalazków. Wiele też czysto specyficznych,
    >> tzn. specjalnie dla graczy np.
    > Akurat większość zawodowych graczy nie używa sprzętu dla graczy, jak się
    > zdaje, więc to nie do końca tak.

    To to może być zawodowe? :)


    >> No chyba że jest ekranowa. A na dużym ekranie to i tak rozpusta :)
    > Inaczej definiuję rozpustę :P

    Cóż.


    >> W Ipadzie też powinno być mało, a jeśli nie to znaczy, ze potrzeba innego
    >> urządzenia z innymi cechami, godząc się np na większy rozmiar (np tablety)
    >> i inne działanie.
    > Ipad przy kilkukrotnie większych rozmiarach finalnie wychodzi równie mało
    > praktyczny jak iphone w tej kwestii.

    W życiu. Do tego do czego ma być jest świetnie zaprojektowany.


    >> Naciśnięcie jednego z dwóch przycisków w specyficznej sytuacji nie jest
    >> wyzwaniem i nie muszą one koniecznie być na ekranie. Zauważ, że nawet
    >> telefony z dotykowymi ekranami mają te dwa przyciski normalnie.
    > Znajdź te przyciski na iphone.

    To już design konkretnego.


    >> Bo jeszcze takich urządzeń nie ma za wiele, temat jest bardzo rozwojowy i
    >> myślę, że już niedługo nie będzie wątpliwości co do tego. iPad jest
    >> pierwszą jaskółką w temacie, nie mówię, że absolutnie idealną.
    > No to czekam aż ktoś zrobi to dobrze.

    Oby. Jak będzie równie wyważone rozmiarami i położone będzie nacisk na
    funkcjonalność, a nie uniwersalność na siłę to fajnie. Akurat kolejnego
    komputera mi nie potrzeba.


    >> Myślę że dopiero niewygodnie by Ci było z netbookiem. To komputerki fajne,
    >> ale pod warunkiem, że masz gdzie usiąść i na czym położyć.
    > Nie. Z netbookiem miałem już do czynienia i nie było źle.

    No i idąc sobie przez park odpisywałeś? :)


    >> Wygoglałem tylko strony z filmem lub pośrednie - a to mnie nie interesuje
    >> - nie mam ochoty na dyskusję o tym czy to co znajdę jest wiarygodne czy nie.
    > http://www.youtube.com/watch?v=F9E2JCtWzk8
    > 3 sekundy googlania.

    Prosiłem o nie film..


    >> Co do sleep to dla mnie porażka to co w eee. Często sądzę, że za pół
    >> godziny znów go użyję, ale jednak coś mi wypada i komputer zostaje w
    >> plecaku na następny dzień, a wtedy prądu już mu bywa, że nie starcza. I
    >> trzeba włączać i hibernować. Kolejny przymus, którego nie chcę.
    > Nigdy nie twierdziłem, że patrzę na to z innej niż własna perspektywa. W
    > ogóle potencjalną użyteczność tego typu urządzeń widzę wyłącznie przy
    > wsparciu poważniejszego sprzętu.

    Czyli?


    >> Wyłącz hasło i spróbuj szybko uruchomić program, wyjdzie jeszcze wolniej.
    > No i? Nie rozumiesz, że mi kompletnie obojętne jest czy komputer mi się
    > wybudzi w 3 czy w 6 sekund?

    Twoja sprawa. A gdybyś miał telefon taki, że czekasz 6 sekund - byłoby
    dobrze?


    >> Narazie tylko nieliczne tak mają. Zresztą daleko im do tego jak ma iPad.
    >> Widać że ktoś to optymalizował pod to.
    > Kosztem ogromnych ograniczeń w innych dziedzinach.

    Owszem. I bardzo dobrze.


    >> Smutna prawda, ale ostatnio wyjątkowo mocne jest zapychanie nieudolności
    >> zasobami. Może jest nadzieja.
    > Jestem pesymistą. A może raczej realistą.

    Narazie szybko tego nie zrobią.

    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs






  • 209. Data: 2010-02-24 01:06:19
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Wed, 24 Feb 2010 01:03:45 +0100, dominik napisał(a):

    > On 2010-02-21 22:32, Andrzej Libiszewski wrote:
    >>> Pisałem o blokowaniu przycisków dla zakładek i powolnym działaniu oraz
    >>> przesłanych linkach. Sądziłem że to jasne. Picassy jako program - nie
    >>> znam, ale nie mam też potrzeby znać.
    >> Picasa(www) służy do jednorazówek. Szybsza i wygodniejsza jednak od
    >> imageshack w tej roli.
    >
    > Do imageshack też są małe fajne programiki, wystarczy przenieść na ikonkę
    > obrazek i w schowku ląduje link do imageshack. Bardzo to wygodne :)

    Picassę i tak mam w systemie a takich małych programików nie lubię.

    >
    >
    >>> Temu nie przeczę, chociaż 10h to raczej jest nieosiągalne maksimum dla
    >>> wybranych urządzeń. Średnia waha się tak w okolicy 5h z oszczędzaniem na
    >>> ekranie i bardzo mocno na procesorze.
    >> Może na starszych wersjach, na nowszych to jest jak najbardziej realne.
    >
    > Ale jak mocno oszczędzasz. Tutaj jest projektowane pod oszczędność od
    > początku, więc szanse są spore na niezły wynik.

    Na tyle realne, że czasy pracy rzędu 8-9h nie są nietypowe.

    >
    >
    >>> No i te cztery sekundy wystarczy by użytkownik się irytował przy
    >>> urządzeniu możliwie mobilnym.
    >> Zalecałbym walerianę, jak cię te 4 sekundy tak irytują. Jak wytrzymujesz w
    >> ogóle czekając na zielone światłon na skrzyżowaniu?
    >
    > To deko co innego...

    To dokładnie to samo.

    >
    >
    >>> Niestety :(
    >> Pamięć mam niezłą, a w odhibernowywanie, choć powolne, też jakoś zniosę,
    >> jeśli wynagradza to funkcjonalnością.
    >
    > A tej funkcjonalności Ci trzeba.

    Tak

    >
    >
    >>> Przyznam szczerze - te parametry są dokładnie takimi, jakie życzyłbym
    >>> sobie w urządzeniu tego typu.
    >> Hibernacja na flashu przy mikrej pamięci operacyjnej może dać takie efekty.
    >> Nie wiem czy technicznie jest to tak zrealizowane, ale wcale bym się nie
    >> zdziwił.
    >
    > Są urządzania już z pamięcią nieulotną, niestety są mocno wolniejsze. Palm
    > zmienił swój RAM na jakiegoś Flasha i to był początek końca. Jedyna
    > zaleta, że nie trafiało urządzenia jak było wyładowane, wada - woooollne.

    Ja nie mówię o zamianie RAM na flash, tylko na hibernacji na flash.

    >
    >
    >>> Nie tak muzealnym. Ale nic - po prostu kłócisz się z stwierdzeniem, że
    >>> zrobiło się lepiej w tym względzie. Kwiatek jest testem na precyzję.
    >> lepiej=/=dobrze
    >
    > Jak dla kogo.

    Nie.

    >
    >
    >>> Ale... bez piórka nie zrobisz czegokolwiek. I to jest wada nie do
    >>> zaakceptowania dla urządzenia tego typu. Rysiki powoli są w odwrocie i
    >>> chyba dobrze, a już napewno przy tak dużym ekranie.
    >> Rysik nie zniknie z tabletów bo paluch jest zbyt mało precyzyjny do pracy.
    >
    > Nie zawsze potrzebujesz precyzji na poziomie piksela, A już przy tak dużym
    > ekranie i przyciskach jak na klawiaturę to napewno.

    7 cali to mało na klawiaturę, choć oczywiście precyzji wacoma nie potrzeba
    żeby można było znaleźć "klawisz".

    > Rysik ma sens w innych
    > urządzeniach i temu nie przecze. tu raczej średnio.

    Ależ w żadnym poście nie sugeruję że jest inaczej.

    >
    >
    >> Nie daje wiarygodnego odczytu poziomu nacisku, kąta nachylenia (potrzebnego
    >> przy niektórych narzędziach) i tak dalej.
    >
    > Ale daje wystarczająco wiele by miejscami być lepszym od myszki. W biegu
    > napewno.

    Mówiliśmy cały czas o zastępowaniu klawiatury, nie myszy, a w przypadku
    wacoma o pracy graficznej. Skąd ci się ta mysz wzięła tego nie wiem.

    Nie wiem też, po co w ogóle chcesz używać komputera w biegu.

    >
    >
    >>> A jak jest w małych telefonach? Te z wysuwanymi klawiaturkami powoli
    >>> zanikają. Kiedyś był wiele większy wybór, dzisiaj właściwie nie ma
    >>> porządnego. Coraz więcej ludzi za to wybiera bez klawiaturki za to z
    >>> jebitnym ekranem i cienkim wymiarem.
    >> A potem na nie klnie. Zanim mnie zrugasz że opowiadam bzdury, bazuję na
    >> próbce paru osób z LG, Samsungami i HTC. Zadowolona jest jedna.
    >
    > Kwestia gustu i potrzeb.

    I praktycznej realizacji interface.

    >
    >
    >>>> Nie, to nie tak. Nie muszę się jej nauczyć - klawiatury nauczyłem się
    >>>> dawno temu. Zaadoptować się muszę do _małych_ zmian w typowym układzie.
    >>> Często te zmiany mocno bolą :(
    >> Nie tak jak próba kompletnej zmiany nawyków.
    >
    > Czemu kompletnej? Akurat układ zostaje ok i jest wysoce konfigurowalny.

    Ale sposób użycia tego układu wymaga kompletnej zmiany nawyków
    motorycznych.

    >
    >
    >>> Ale jak siądziesz do mojego komputera to nagle problem będzie.
    >>> Mi w laptoku dali klawiaturę z przestawionymi page up/down z ins/del. Ile
    >>> się na to oklnąłem, w innym miałem szczątkowy shift.
    >>> Ot to są problemy, które zmuszają do nauki przyzwyczajeń.
    >> A mi dali przestawiony CTRL i FN, dzikie położenie PgDn i PgUp i klawisze
    >> Win kolidujące z altami. Ale zaadaptowałem się z G15 prosto i nie sprawia
    >> mi problemu szybkie pisanie na firmowym laptopie.
    >
    > Ja się do dziś nie przestawiłem na nowy układ w pełni. Zresztą to zależy
    > przy czym - przy normalnym shifcie który mi wrócił szybko przypomniałem
    > sobie, owa podmianka w stosunku do standardu (pg/home itd) do dziś mi
    > pokutuje.

    A ja i owszem.

    >
    >
    >>> normalnie nad "q" masz "1", a nie "2", cały rządek jest przestawiony.
    >>> Dalej - tylda wyniosła się koło F1.
    >>> Ale to tylko przykład.
    >> Zweryfikowałem. Na cztery współczesne modele eee (nie licząc wersji
    >> kolorystycznych i softwarowych) które mogłem obejrzeć dziś w firmie (2 o
    >> ekranie 10" i 2 z ekranem 12") wszystkie miały normalny układ klawiszy z
    >> "1" nad "Q" i tyldą w typowym miejscu.
    >
    > Mówię dokładnie o eee 901.
    > Pierwsze z brzegu zdjęcie:
    > http://www.mobilecomputermag.co.uk/img/fckImages/rev
    iews/2008/06/eee-pc-901/eee-pc-901-keyboard.jpg
    > Mój czarny ma dokładnie tak samo. Wkurzające, ale powoli się zmuszam.

    EEE 901 to sprzęt dawno wycofany z produkcji. Wszystkie nowe modele mają
    klawiatuty z normalnie położoną tyldą i "1".

    >
    >
    >>> Bo to nie jest urządzenie do regularnego pisania. Tak samo jak serwetki
    >>> nie służą do tworzenia książek, chociaż wiadomo jak powstawał Harry Porter.
    >> No i dlatego to urządzenie jest dla mnie bezużyteczne.
    >
    > Dla Ciebie, ja chyba sobie kupie jak osiągnie stadium pierwszego poważnego
    > fixpacka, ew nowego modelu.
    > Dokładnie czegoś takiego mi brakowało.

    Owszem, dla mnie. W tej chwili nie widzę dla niego innego zastosowania niż
    bycie kosztownym gadgetem.

    >
    >
    >>> Raczej nieprędko pomacasz, ale tego wyżej to jestem akurat pewny.
    >> Nie bądź taki pewien, pracuję w branży gdzie miewam okazję pomacać takie
    >> rzeczy czasem dość szybko :)
    >
    > To opisz wrażenia jak już będziesz miał :)

    Jak się uda (i jak nie zapomnę) to opiszę :)

    >
    >
    >>> Ale nikt nie mówił, że to ma być możliwie wygodne za wszelką cenę. Ma
    >>> pozwalać przy zadanych wymiarach (nierozkładaniu) jakąś podstawowe
    >>> wpisywanie prostego tekstu.
    >>> Tak żebyś mógł do nowego filmy wpisać w komentarzach "first!!!" ;)))
    >> To mogę zrobić niewygodnie z telefonu.
    >
    > No właśnie, z tego też, deko wygodniej, ale wciąż niewygodnie.

    No właśnie :)

    >
    >
    >>> No właśnie. Dlatego tej klawiatury normalnie nie ma.
    >> Dlatego wyszedł z tego przerośnięty telefon bez funkcji rozmawiania.
    >
    > Akurat rozmawiania to tam niezbyt trzeba. Za to liczę na rozwój funkcji
    > związanych z dużym, wygodnym ekranem i świetną łącznością.

    W ramach tej "świetnej" łączności brak kamery internetowej i chwilowo
    modułu 3G...

    >
    >
    >>> DGCC?
    >>> Jak wspominałem - do prostego wpisywania tekstu - jest znośnie.
    >> Do napisania SMSa, bo coś więcej to już będzie niewygodne.
    >
    > Owszem. Ale coś więcej - to zwykły komputer :)

    I dlatego preferuję netbooka.

    >
    >
    >>> Cały bajer tej klawiatury jest właśnie w wyświetlaczu, czy raczej małych
    >>> wyświetlaczach.
    >> Mówisz o klawiaturze Optimus? Ale tam te wyświetlacze i ich zalety sumują
    >> się z możliwością pisania w ciemno i na pamięć jak ktoś potrafi, z
    >> zachowaniem wrażeń dotykowych normalnej klawiatury.
    >
    > No i jak ktoś chce takie to kupi. Ale prędzej czy później wyświetalcze
    > dotykowe będą oferować więcej - jestem pewien, że klawiatura w obecnej
    > formie to pieśń odległych czasów.

    A ja nie jestem, bo nawet najlepszy dotykowy wyświetlacz nie umożliwia
    szybkiego pisania. No chyba, że ludzie się tak sprymitywizują, że sztuka
    pisania w ogóle zaniknie i wszystko będzie można wydotykać ikonkami.

    >
    >
    >>> Może to kwestia jakości? Może być sztywna, plastikowa jak to jej pomoże.
    >> I tak nie będzie działać na wyświetlaczu tego typu, więc nie fantazjuj na
    >> siłę.
    >
    > W czym tkwiłby problem?

    W zasadach działania wyświetlacza pojemnościowego.

    >
    >
    >>> Owszem, wiele jest nieudanych wynalazków. Wiele też czysto specyficznych,
    >>> tzn. specjalnie dla graczy np.
    >> Akurat większość zawodowych graczy nie używa sprzętu dla graczy, jak się
    >> zdaje, więc to nie do końca tak.
    >
    > To to może być zawodowe? :)

    Może być i można na tym zarabiać niemałe pieniądze.

    >
    >
    >>> No chyba że jest ekranowa. A na dużym ekranie to i tak rozpusta :)
    >> Inaczej definiuję rozpustę :P
    >
    > Cóż.

    :P

    >
    >
    >>> W Ipadzie też powinno być mało, a jeśli nie to znaczy, ze potrzeba innego
    >>> urządzenia z innymi cechami, godząc się np na większy rozmiar (np tablety)
    >>> i inne działanie.
    >> Ipad przy kilkukrotnie większych rozmiarach finalnie wychodzi równie mało
    >> praktyczny jak iphone w tej kwestii.
    >
    > W życiu. Do tego do czego ma być jest świetnie zaprojektowany.

    Nie i już ci napisałem dlaczego. Wybacz, nie będę się powtarzał.

    >
    >
    >>> Naciśnięcie jednego z dwóch przycisków w specyficznej sytuacji nie jest
    >>> wyzwaniem i nie muszą one koniecznie być na ekranie. Zauważ, że nawet
    >>> telefony z dotykowymi ekranami mają te dwa przyciski normalnie.
    >> Znajdź te przyciski na iphone.
    >
    > To już design konkretnego.

    Ale przyznasz, że najpopularniejszy model, przodek ipada, właśnie tych
    KLUCZOWYCH przycisków nie ma?

    >
    >
    >>> Bo jeszcze takich urządzeń nie ma za wiele, temat jest bardzo rozwojowy i
    >>> myślę, że już niedługo nie będzie wątpliwości co do tego. iPad jest
    >>> pierwszą jaskółką w temacie, nie mówię, że absolutnie idealną.
    >> No to czekam aż ktoś zrobi to dobrze.
    >
    > Oby. Jak będzie równie wyważone rozmiarami i położone będzie nacisk na
    > funkcjonalność, a nie uniwersalność na siłę to fajnie. Akurat kolejnego
    > komputera mi nie potrzeba.

    Ja wolę jedno uniwersalne mobilne urządzenie niż konieczność posiadania
    kilku osobnych.

    >
    >
    >>> Myślę że dopiero niewygodnie by Ci było z netbookiem. To komputerki fajne,
    >>> ale pod warunkiem, że masz gdzie usiąść i na czym położyć.
    >> Nie. Z netbookiem miałem już do czynienia i nie było źle.
    >
    > No i idąc sobie przez park odpisywałeś? :)

    Nie, bo idąc przez park z zasady nie odpisuję na nic i na niczym. Gdybym
    jednak absolutnie musiał, zapewniam cię, że nie robiłbym tego chodząc.

    >
    >
    >>> Wygoglałem tylko strony z filmem lub pośrednie - a to mnie nie interesuje
    >>> - nie mam ochoty na dyskusję o tym czy to co znajdę jest wiarygodne czy nie.
    >> http://www.youtube.com/watch?v=F9E2JCtWzk8
    >> 3 sekundy googlania.
    >
    > Prosiłem o nie film..

    No przykro mi bardzo, ale przepisywać ze słuchu nie zamierzam.

    >
    >
    >>> Co do sleep to dla mnie porażka to co w eee. Często sądzę, że za pół
    >>> godziny znów go użyję, ale jednak coś mi wypada i komputer zostaje w
    >>> plecaku na następny dzień, a wtedy prądu już mu bywa, że nie starcza. I
    >>> trzeba włączać i hibernować. Kolejny przymus, którego nie chcę.
    >> Nigdy nie twierdziłem, że patrzę na to z innej niż własna perspektywa. W
    >> ogóle potencjalną użyteczność tego typu urządzeń widzę wyłącznie przy
    >> wsparciu poważniejszego sprzętu.
    >
    > Czyli?

    Czyli we współpracy z normalnym komputerem - to chyba oczywiste?

    >
    >
    >>> Wyłącz hasło i spróbuj szybko uruchomić program, wyjdzie jeszcze wolniej.
    >> No i? Nie rozumiesz, że mi kompletnie obojętne jest czy komputer mi się
    >> wybudzi w 3 czy w 6 sekund?
    >
    > Twoja sprawa. A gdybyś miał telefon taki, że czekasz 6 sekund - byłoby
    > dobrze?

    Telefon to nie komputer - może zresztą nie zauważyłeś, ale raczej telefony
    nie przechodzą w Suspend-To-RAM.


    >
    >
    >>> Narazie tylko nieliczne tak mają. Zresztą daleko im do tego jak ma iPad.
    >>> Widać że ktoś to optymalizował pod to.
    >> Kosztem ogromnych ograniczeń w innych dziedzinach.
    >
    > Owszem. I bardzo dobrze.

    Nie, nie bardzo dobrze. Płacisz niemałe pieniądze za vendor lock-in, brak
    uniwersalności, kiepską poręczność i błyskotkowaty wygląd. I co gorsza,
    wygląda na to, że się z tego cieszysz, że strzygą cię jak barana.

    >
    >
    >>> Smutna prawda, ale ostatnio wyjątkowo mocne jest zapychanie nieudolności
    >>> zasobami. Może jest nadzieja.
    >> Jestem pesymistą. A może raczej realistą.
    >
    > Narazie szybko tego nie zrobią.

    To znaczy czego nie zrobią?


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: