eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › O ładowaniu w samochodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 326

  • 291. Data: 2019-02-06 15:02:06
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>


    > Nawet oni nie przewiduja czystej wody - taka przypominam ma gestosc
    > 1.00
    >
    > Zeby caly kwas przereagowal z olowiem ... to chyba z 10 lat musialby
    > akumulator stac ...

    Znowu się czepiasz. Mówię że teoretycznie przy całkowicie rozładowanym będzie H2O.
    Natomiast w praktyce będzie tam zapewne jakaś szczątkowa ilość siarczanu. Czy
    zostanie 1% z całości, czy 10% - nie ma potrzeby chyba tego ustalać.
    Generalna zasada. Akumulator naładowany w 100% = temperatura zamarzania powyżej -50
    stC. Akumulator rozładowany w 100% = temperatura zamarzania w pobliżu 0 stC.



    >
    > >Mocno rozładowany akumulator ma 12 V, ale jeszcze posiada jakąś tam
    > >pojemność i stężenie kwasu na poziomie 1,1-1,15 g/cm3, natomiast
    > >kompletnie rozładowany ma czystą wodę!
    > >Taki akumulator po podłączeniu do prostownika nie chce pobierać
    > >prądu, nie chce się ładować.
    > >Gdyż w wodzie nie ma żadnych nośników. Takie przypadki się też
    > >zdarzają,
    >
    > Owszem, zdarza sie, ale sladowa ilosc kwasu powoduje, ze woda
    > przewodzi znacznie lepiej.
    > Wiec raczej bym szukal przyczyny gdzie indziej.
    > Np obie plyty pokryte grubym siarczanem.

    Rozumiem twoją argumentację, ale ja pozostanę przy swojej. :)


  • 292. Data: 2019-02-06 15:03:09
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:669dc3ea-e83a-4058-a4e6-c31b27d4216b@go
    oglegroups.com...
    W dniu środa, 6 lutego 2019 10:40:50 UTC+1 użytkownik Paweł Pawłowicz
    napisał:
    >> Napisałeś: "Brak możliwości uzyskania odpowiedniej przewodności
    >> elektrolitu powoduje, że napięcie wyżej nie wzrośnie". To nie
    >> przewodność elektrolitu limituje napięcie. Gdyby po naładowaniu
    >> przewodnictwo elektrolitu spadało, jakim sposobem uzyskiwałoby się
    >> te
    >> 200A przy rozruchu?

    >Wszystko się zgadza. Jak masz nowy akumulator 74 Ah i EN 700 A, a
    >akumulator straci połowę pojemności w skutek pogorszenia się
    >parametrów elektrolitu i płyt to już wydusisz z niego tylko 350 A.
    >Zapewne starczy to do uruchomienia silnika.

    Chyba jednak nie, bo jesli mialem akumulator 50Ah, ktoremu zostalo
    4Ah, a silnik zapalal normalnie ...

    J.


  • 293. Data: 2019-02-06 15:06:07
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>

    W dniu środa, 6 lutego 2019 10:56:51 UTC+1 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    > W dniu 2019-02-05 o 22:27, HF5BS pisze:
    > [...]
    > > Ja w ogóle jestem szalenie ciekaw, co na te wszystkie "rewelacje", mówią
    > > fizycy i chemicy, nie producenci, przypomnijmy sobie, co Volkswagen
    > > "pisał" o dieslach... Więc ja uwierzę w momencie, gdy potwierdzą to
    > > NAUKOWCY, z odpowiednio wysokim stopniem, co najmniej doktora, a nie pan
    > > technik, co działał na taśmie czy w labie, przez te 10 lat, gdyż technik
    > > może będzie wiedział, w którym momencie jaki guziczek nacisnąć i którą
    > > gałkę przekręcić, aby to działało, jak chcemy. Nie zrozumie jednak, albo
    > > jedynie z tzw. (blado)zielonym pojęciem, jakie KONKRETNIE mechanizmy
    > > fizykochemiczne tu działają.
    >
    > Zapraszam na konsultacje do Wrocławia ;-)
    > Zaznaczam, że nie jestem technologiem od akumulatorów. O akumulatorach
    > wiem tyle, że jak się skończy, to należy kupić nowy. Za cenę dwóch
    > tankowań nie chce mi się bawić w te wszystkie ceregiele, o których piszecie.
    > Pozostałe warunki spełniam :-)

    Rozmawiamy o praktyce ale i też czasami teoretycznie. Część troluje od rana do
    wieczora, niektórzy coś ciekawego powiedzą. Dla każdego coś miłego.
    Ja tam lubię się pobawić. Tym bardziej, że mam gdzie. Jednak rozumiem, że dziś, mało
    kto ma na to czas, chęć a i nawet możliwość.



  • 294. Data: 2019-02-06 15:11:19
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>


    > Btw, dlaczego w niektórych akumulatorach rekomendowana wartość gęstości
    > elektrolitu trochę się różni? Od czego to zależy?

    Od zastosowania. Akumulatory samochodowe, są dość delikatne i dla nich się leje
    1,26-1,28 c/cm3 jednak już takie do wózków czy pojazdów, do głębokiego rozładowania
    to mają nawet 1,30 g/cm3.

    >
    > Mam w skuterze YB7L-B2 (Yuasa), kojarzę że w instrukcji gęstość była
    > minimalnie mniejsza niż elektrolitu, który kupiłem (nie pamiętam już
    > liczb, mogę zerknąć w domu, w każdym razie oscylowała wokół 1,28 g/cm3).
    >
    > Tu np. na etykiecie jest podana 1,26 - 1,27 g/cm3 (po powiększeniu
    > zdjęcia widać):
    > http://www.impol.com.pl/component/content/article?id
    =191:elektrolit-akumulatorowy-1l&Itemid=657

    Wszystko się zgadza. Jak wyżej. Gęstość zależy od zastosowania i wykonania baterii.


    >
    > A tu 1,30 - 1,40 g/cm3:
    > http://plyny.pl/pl/wp-content/uploads/2016/02/Elektr
    olit-akumulaturowy-karta-charakterystyki-2016_03.pdf
    >
    > > Starego trupa nie da się naładować do 12,8 V, gdyż nie da się
    > > odpowiednio zagęścić elektrolitu bo siarczan na trwale związał
    > > się z elektrodami i stąd napięcie spoczynkowe przy maksymalnym
    > > naładowaniu będzie niższe, np. 12,5 V.
    >
    > Nie można wymienić elektrolitu?

    Można. Tylko raczej pytanie należy zadać; po co to robić?


    >
    > > Napięcie spoczynkowe jednak trzeba mierzyć po odgazowaniu się
    > > elektrolitu czyli przynajmniej po 1 dobie od zakończenia ładowania.
    >
    > We wspomnianej Yuasie nawet po dobie od zakończenia ładowania poruszanie
    > akumulatorem wyzwalało bąbelki gazu w komorach.

    Bo są uwięzione między separatorami i jak ruszasz to je odrywasz i wypływają.



  • 295. Data: 2019-02-06 15:18:54
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>


    > napisał:
    > >> Napisałeś: "Brak możliwości uzyskania odpowiedniej przewodności
    > >> elektrolitu powoduje, że napięcie wyżej nie wzrośnie". To nie
    > >> przewodność elektrolitu limituje napięcie. Gdyby po naładowaniu
    > >> przewodnictwo elektrolitu spadało, jakim sposobem uzyskiwałoby się
    > >> te
    > >> 200A przy rozruchu?
    >
    > >Wszystko się zgadza. Jak masz nowy akumulator 74 Ah i EN 700 A, a
    > >akumulator straci połowę pojemności w skutek pogorszenia się
    > >parametrów elektrolitu i płyt to już wydusisz z niego tylko 350 A.
    > >Zapewne starczy to do uruchomienia silnika.
    >
    > Chyba jednak nie, bo jesli mialem akumulator 50Ah, ktoremu zostalo
    > 4Ah, a silnik zapalal normalnie ...

    Nie chyba nie, ale raczej na pewno tak.
    Jak masz 4Ah to jest szansa odpalenia silnika mimo wszystko w dodatniej temperaturze
    - szczególnie benzynowego. 4 Ah może dać zdolność rozruchu 100-200 A


  • 296. Data: 2019-02-06 16:07:17
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:07689944-5a33-4093-b76d-3362ad562a9d@go
    oglegroups.com...
    >> Nawet oni nie przewiduja czystej wody - taka przypominam ma gestosc
    >> 1.00
    >> Zeby caly kwas przereagowal z olowiem ... to chyba z 10 lat
    >> musialby
    >> akumulator stac ...

    >Znowu się czepiasz. Mówię że teoretycznie przy całkowicie
    >rozładowanym będzie H2O. Natomiast w praktyce będzie tam zapewne
    >jakaś szczątkowa ilość siarczanu. Czy >zostanie 1% z całości, czy
    >10% - nie ma potrzeby chyba tego ustalać.

    No wlasnie nie o to chodzi czy 1% czy 0.1%, ale 10% to juz sporo i nie
    mozna tego nazwac czysta woda :-)
    Szczegolnie, ze nie zaczynamy od 100%, tylko od okolo 40.

    Tak czy inaczej - akumulator jest tak zaprojektowany, ze po normalnym
    wyladowaniu ciagle jeszcze sporo kwasu w elektrolicie zostaje.

    >Generalna zasada. Akumulator naładowany w 100% = temperatura
    >zamarzania powyżej -50 stC.
    >Akumulator rozładowany w 100% = temperatura zamarzania w pobliżu 0
    >stC.

    W poblizu, ale sam dawales tabelki, ze przy gestosci 1.05 to ciagle
    jest -2.7C.

    Przy czym jak znam zycie, to taki elektrolit nie "zamarza", tylko
    tworza sie niewielkie krysztalki lodu z wody, a w pozostalej czesci
    plynu ... kwasu bez zmian, a wody mniej, bo sie wymrozila. Wiec
    gestosc kwasu rosnie i temperatura zamarzania spada.
    I wyjdzie taka "kasza manna".

    Na ile szkodliwe dla plyt sa takie krysztalki lodu to nie wiem, ale
    obudowy akumulatora tak latwo nie rozsadzi, bo kasza jednak plynna
    jest i moze powiekszyc objetosc.

    >> >Mocno rozładowany akumulator ma 12 V, ale jeszcze posiada jakąś
    >> >tam
    >> >pojemność i stężenie kwasu na poziomie 1,1-1,15 g/cm3, natomiast
    >> >kompletnie rozładowany ma czystą wodę!
    >> >Taki akumulator po podłączeniu do prostownika nie chce pobierać
    >> >prądu, nie chce się ładować.
    >> >Gdyż w wodzie nie ma żadnych nośników. Takie przypadki się też
    >> >zdarzają,
    >
    >> Owszem, zdarza sie, ale sladowa ilosc kwasu powoduje, ze woda
    >> przewodzi znacznie lepiej.
    >> Wiec raczej bym szukal przyczyny gdzie indziej.
    >> Np obie plyty pokryte grubym siarczanem.

    >Rozumiem twoją argumentację, ale ja pozostanę przy swojej. :)

    To na dowod napij sie czystej wody z rozladowanego akumulatora :-P

    J.


  • 297. Data: 2019-02-06 16:48:03
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d6c9eb75-5a6d-4cb4-afbf-19df8294544e@go
    oglegroups.com...
    > napisał:
    >> >Wszystko się zgadza. Jak masz nowy akumulator 74 Ah i EN 700 A, a
    >> >akumulator straci połowę pojemności w skutek pogorszenia się
    >> >parametrów elektrolitu i płyt to już wydusisz z niego tylko 350 A.
    >> >Zapewne starczy to do uruchomienia silnika.
    >
    >> Chyba jednak nie, bo jesli mialem akumulator 50Ah, ktoremu zostalo
    >> 4Ah, a silnik zapalal normalnie ...

    >Nie chyba nie, ale raczej na pewno tak.
    >Jak masz 4Ah to jest szansa odpalenia silnika mimo wszystko w
    >dodatniej temperaturze - szczególnie benzynowego. 4 Ah może dać
    >zdolność rozruchu 100-200 A

    To byl akumulator jeszcze z PRL, wiec mog tych amperow miec powiedzmy
    400 jako nowy.
    Zgodnie z twoja logika powinno mu zostac 40A ... tyle to by starczylo
    na uruchomienie bendixu, ale nie wiecej.

    Nie, to nie tak dziala jak piszesz.

    J.


  • 298. Data: 2019-02-06 21:05:27
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 06.02.2019 o 14:44, Tomalo pisze:
    > W dniu środa, 6 lutego 2019 10:40:50 UTC+1 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >> W dniu 2019-02-06 o 07:43, Tomalo pisze:
    >>> W dniu wtorek, 5 lutego 2019 16:11:05 UTC+1 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >>>> W dniu 04.02.2019 o 22:33, Tomalo pisze:
    >>>> [...]
    >>>>
    >>>>> To tylko zwykła elektrochemia. Brak możliwości uzyskania odpowiedniej
    przewodności elektrolitu powoduje, że napięcie wyżej nie wzrośnie.
    >>>>
    >>>> Poczytaj sobie troszkę o tej "zwykłej elektrochemii" to nie będziesz
    >>>> pisał takich bzdur.
    >>>>
    >>> Coś konkretnie masz na myśli?
    >>> No w starym i mocno zużytym akumulatorze (ale jeszcze mającym około 30%
    pojemności i utrzymującym w stanie jałowym napięcie w okolicach 12,5V), chociażby nie
    wiem jak długo go ładować moim prostownikiem, napięcie na nim nie wzrasta powyżej
    15,2-15,3V. Elektrolit zaś dochodzi do maksymalnie 1,25 g/cm3, czyli granica pola
    białego i czerwonego na aerometrze.
    >>> Nie wiem na czym wg. Ciebie miała by polegać ta bzdura?
    >>
    >> Napisałeś: "Brak możliwości uzyskania odpowiedniej przewodności
    >> elektrolitu powoduje, że napięcie wyżej nie wzrośnie". To nie
    >> przewodność elektrolitu limituje napięcie. Gdyby po naładowaniu
    >> przewodnictwo elektrolitu spadało, jakim sposobem uzyskiwałoby się te
    >> 200A przy rozruchu?
    >
    > Wszystko się zgadza. Jak masz nowy akumulator 74 Ah i EN 700 A, a akumulator straci
    połowę pojemności w skutek pogorszenia się parametrów elektrolitu i płyt to już
    wydusisz z niego tylko 350 A. Zapewne starczy to do uruchomienia silnika. Jednak jak
    temperatura spadnie do -10 to już może być tak, że tylko kontrolki na pulpicie migną.

    Nie odwracaj kota ogonem. Napisałeś, że akumulatora nie da się naładować
    do wyższego napięcia wskutek spadku przewodnictwa elektrolitu. A to jest
    totalna bzdura! Dla jasności cytuję cały fragment:

    ">> Dobrze skonstruowany prostownik ma tak dobrane trafo, że nie da się
    >> uzyskać więcej niż 16 V. Mój BR 12/10 daje 15,3-16 V w zależności
    >> od stanu akumulatora. Chociażby nie wiem jak długo byś ładował
    >> więcej nie uzyskasz.
    >
    > 15.3V brzmi bardziej rozsadnie

    Nie wiem co w tym rozsądnego. To tylko zwykła elektrochemia. Brak
    możliwości uzyskania odpowiedniej przewodności elektrolitu powoduje, że
    napięcie wyżej nie wzrośnie."

    P.P.



  • 299. Data: 2019-02-07 10:03:54
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>

    > >Generalna zasada. Akumulator naładowany w 100% = temperatura
    > >zamarzania powyżej -50 stC.
    > >Akumulator rozładowany w 100% = temperatura zamarzania w pobliżu 0
    > >stC.
    >
    > W poblizu, ale sam dawales tabelki, ze przy gestosci 1.05 to ciagle
    > jest -2.7C.

    Taki mróz może być nawet w maju.

    >
    > Przy czym jak znam zycie, to taki elektrolit nie "zamarza", tylko
    > tworza sie niewielkie krysztalki lodu z wody, a w pozostalej czesci
    > plynu ... kwasu bez zmian, a wody mniej, bo sie wymrozila. Wiec
    > gestosc kwasu rosnie i temperatura zamarzania spada.
    > I wyjdzie taka "kasza manna".
    >
    > Na ile szkodliwe dla plyt sa takie krysztalki lodu to nie wiem, ale
    > obudowy akumulatora tak latwo nie rozsadzi, bo kasza jednak plynna
    > jest i moze powiekszyc objetosc.

    Nawet jak obudowy nie rozsadzi, to nieodwracalnie zniszczy akumulator. krystalizująca
    woda w masie elektrod ją rozsadza, elektrody pęcznieją robiąc zwarcie między sobą.
    Akumulator jest do wyrzucenia. Proces nieodwracalny.

    >
    > >> >Mocno rozładowany akumulator ma 12 V, ale jeszcze posiada jakąś
    > >> >tam
    > >> >pojemność i stężenie kwasu na poziomie 1,1-1,15 g/cm3, natomiast
    > >> >kompletnie rozładowany ma czystą wodę!
    > >> >Taki akumulator po podłączeniu do prostownika nie chce pobierać
    > >> >prądu, nie chce się ładować.
    > >> >Gdyż w wodzie nie ma żadnych nośników. Takie przypadki się też
    > >> >zdarzają,
    > >
    > >> Owszem, zdarza sie, ale sladowa ilosc kwasu powoduje, ze woda
    > >> przewodzi znacznie lepiej.
    > >> Wiec raczej bym szukal przyczyny gdzie indziej.
    > >> Np obie plyty pokryte grubym siarczanem.
    >
    > >Rozumiem twoją argumentację, ale ja pozostanę przy swojej. :)
    >
    > To na dowod napij sie czystej wody z rozladowanego akumulatora :-P

    Nie ma potrzeby nic udowadniać. Chodzi o zasadę, że w miarę ubytku napięcia w
    akumulatorze ubywa siarczanu i pozostaje czysta woda. To ile zostanie siarczanu
    zależy od ilości elektrolitu w stosunku do elektrod. W optymalnym przypadku
    przereaguje cały siarczan z kwasu i pozostanie czysta woda. Co nie oznacza, że będzie
    to woda do picia - to chyba oczywiste dla każdego. To że w denaturacie jest 90%
    spirytusu etylowego nie oznacza, że należy z niego robić nalewki.


  • 300. Data: 2019-02-07 10:09:54
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: Tomalo <r...@g...com>


    > >> >Wszystko się zgadza. Jak masz nowy akumulator 74 Ah i EN 700 A, a
    > >> >akumulator straci połowę pojemności w skutek pogorszenia się
    > >> >parametrów elektrolitu i płyt to już wydusisz z niego tylko 350 A.
    > >> >Zapewne starczy to do uruchomienia silnika.
    > >
    > >> Chyba jednak nie, bo jesli mialem akumulator 50Ah, ktoremu zostalo
    > >> 4Ah, a silnik zapalal normalnie ...
    >
    > >Nie chyba nie, ale raczej na pewno tak.
    > >Jak masz 4Ah to jest szansa odpalenia silnika mimo wszystko w
    > >dodatniej temperaturze - szczególnie benzynowego. 4 Ah może dać
    > >zdolność rozruchu 100-200 A
    >
    > To byl akumulator jeszcze z PRL, wiec mog tych amperow miec powiedzmy
    > 400 jako nowy.
    > Zgodnie z twoja logika powinno mu zostac 40A ... tyle to by starczylo
    > na uruchomienie bendixu, ale nie wiecej.
    >
    > Nie, to nie tak dziala jak piszesz.

    To nie jest moja logika. To jest wynik pomiaru. Akumulator centra, który mam już od
    10 lat, ma jeszcze zdolność rozruchową na poziomie około 400 A, mimo iż ma już tylko
    30-40% pojemności. Zdolność rozruchową zmierzyłem testerem specjalistycznym, który
    podaje tą zdolność w oparciu o normę EN lub SAE albo inne jakie ma zaprogramowane.
    W przybliżeniu prąd rozruchowy zależy od powierzchni elektrod.
    http://truck-experts.pl/sklep/en/testery-akumulatoro
    w/500-tester-akumulatorow-midtronics-mdx-335p.html

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: