eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Projekt 30
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 11. Data: 2014-10-31 20:01:36
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: jerzu <t...@i...pl>

    On Thu, 30 Oct 2014 22:29:55 +0100, "zhbick" <k...@s...de> wrote:

    >Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
    >dyskusyjnych:54526e64$0$12635$6...@n...neostra
    da.pl...
    >
    >> http://edroga.pl/inzynieria-ruchu/brd/9283-30-km-h-u
    lice-przyjazne-zyciu
    >
    >a może przed każdym samochodem dać człowieka z flagą?

    Przecież powoli do tego wszystko dąży.

    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
    Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145


  • 12. Data: 2014-11-02 14:59:10
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: p...@g...com

    nie ma co demonizować strefy 30 bo w konkretnych przypadkach to po prostu najlepsze
    rozwiązanie ... brak znaków na skrzyżowaniach, brak wyznaczonych przejść dla
    pieszych, ruch rowerowy uprzywilejowany bo dla normalnego, sprawnego rowerzysty te
    20-30 km/h jest do uzyskania wiec nie ma co się wyglupiac z wyprzedzaniem a jak komuś
    się spieszy to wypad na tranzytowke z ograniczeniem 50 km/h tam sobie postoi na
    światłach :-) Zone 30 ustanawia się głównie w obszarach niskiej zabudowy z lokalnym
    ruchem samochodowym choć są tez takie przy szkołach np tam gdzie są zwykle przejścia
    dla pieszych tzn bez sygnalizacji ...

    minusy:
    - wszyscy jeżdżą wolniej
    plusy
    + wszyscy jeżdżą wolniej
    + wypadki praktycznie się nie zdarzają przy tych prędkościach a jeśli już to bez
    ofiar śmiertelnych
    + wzrasta bezpieczeństwo ruchu dla pieszych i rowerzystów
    + mniejsze wydatki na infrastrukturę (sygnalizacja świetlna, znaki itp)

    generalna uwaga:
    o wyznaczeniu strefy 30 decydują SPECJALIŚCI, niektóre polskie miasta takich nie
    posiadają wiec radosna twórczość Jacka i Placka może dać efekty odwrotne do
    zamierzonych ...

    *Na przykład w samym Hamburgu wyznaczono aż 700 takich stref.
    i jak tu żyć ? ano na luzie, mniej czubków za kierownica, jak jeszcze jeździłem na
    polskich blachach to zawsze przepisowo jest 30 ? to jedziemy 30 :-) zresztą Hamburg
    to raczej wyjątek niż reguła U-Bahn, S-Bahn plus całkiem przyzwoita siec autobusowa i
    już z auta korzysta się max 2-3 razy w tygodniu

    PS
    i statystyka jaka w tym zasługa Zone 30 można się spierać niemniej całokształt godny
    pozazdroszczenia:
    http://www.hamburg.de/pressearchiv-fhh/3832082/2014-
    04-01-bis-pm-vus-2013/


  • 13. Data: 2014-11-03 11:36:21
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Chris <a...@g...pl>

    W dniu 2014-10-30 17:59, J.F. pisze:
    >
    > Uwazacie ze 10 mniej ratuje zycie, a 60 km/h zabija ?
    >
    > To pojedziecie 30
    > http://edroga.pl/inzynieria-ruchu/brd/9283-30-km-h-u
    lice-przyjazne-zyciu
    >
    > Prezydenci i burmistrzowie trzynastu polskich miast podczas IV Kongresu
    > Mobilności Aktywnej (Gdańsk, 12-13 września br.) podpisali się pod
    > deklaracją uznania prędkości 30 km/h jako podstawowej w obszarach
    > zabudowanych i tym samym otwarcie poparli Europejską Inicjatywę
    > Obywatelską "30 km/h - ulice przyjazne życiu!".

    Ciekawe czy rowerów też to będzie dotyczyć :)

    --
    www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
    www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
    Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.


  • 14. Data: 2014-11-03 13:29:40
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-11-02, o godz. 05:59:10
    p...@g...com napisał(a):

    > nie ma co demonizować strefy 30 bo w konkretnych przypadkach to po
    > prostu najlepsze rozwiązanie ... brak znaków na skrzyżowaniach, brak
    > wyznaczonych przejść dla pieszych, ruch rowerowy uprzywilejowany bo
    > dla normalnego, sprawnego rowerzysty te 20-30 km/h jest do uzyskania
    > wiec nie ma co się wyglupiac z wyprzedzaniem a jak komuś się spieszy
    > to wypad na tranzytowke z ograniczeniem 50 km/h tam sobie postoi na
    > światłach :-) Zone 30 ustanawia się głównie w obszarach niskiej
    > zabudowy z lokalnym ruchem samochodowym choć są tez takie przy
    > szkołach np tam gdzie są zwykle przejścia dla pieszych tzn bez
    > sygnalizacji ...

    Ta... W Warszawie jest takie coś co to Zielone Mazowsze się zwie i
    "ekologią" się zajmuje. Problem w tym że na fali "ugładzania" paru z
    jego aktywistów znalazło się w UM i mieszają. A pomysły ze strefą 30
    dla nich na dzień dzisiejszy to objęcie nią całości centrum
    prawobrzeżnej Warszawy. Do tego likwidacją Wybrzeża Helskiego "żeby dać
    ZOO dostęp do Wisły". I nie ma znaczenia że ZOO wcale tego dostępu nie
    chce a Wybrzeże Helskie to jedyna trasa którą można sprawnie pojechać
    północ-południe. Zresztą w czasie budowy metra była to jedyna możliwa
    trasa bo innych poza Targową nie ma. Tranzytu i obwodnicy brak - ZM
    proponuje strefę 30 a potem się coś zrobi.

    Po lewej stronie Wisły to samo plus pomysł na opłaty za wjazd do
    Centrum. Bez zwracania uwagi na to że dla ruchu międzydzielnicowego nie
    ma innych tras niż przez Centrum. S2 i S8 niestety nie pełnią tej roli
    bo zjazdy za rzadko. Na Muranowie wpadli na pomysł strefy 30 "bo
    mieszkańcy chcą". Tylko że w ten sposób zostałby totalnie zablokowany
    przejazd między Śródmieściem a Żoliborzem. Na to pomysłodawcy już nie
    patrzą. Bo ma być wygodnie rowerzystom i wszyscy na rowery - do tego
    sprowadzają się takie hasła.

    I nijak nie chcą zrozumieć że wpierw należy zbudować obwodnice i w
    miarę dobry szkielet połączeń międzydzielnicowych a dopiero potem
    ograniczać ruch w centrum. A nie na odwrót.

    Zdrówko


  • 15. Data: 2014-11-03 14:06:54
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: p...@g...com

    po swoim mieście (Szczecin) widzę ze gamonie nie ogarniają banalnych tematów typu
    buspas i dlatego m.in powstała nota generalna :-) zasadniczo lepiej jest uczyć się na
    cudzych błędach ale urzędnicy już tak maja ze lubią popełniać własne, mimo ze
    sprawdzone rozwiązania istnieją ... jako ze finansują swoje "widzimisię" z
    publicznych pieniędzy należy czujnie patrzeć im na ręce i w odpowiedniej chwili
    interweniować innej drogi niestety nie ma ...


  • 16. Data: 2014-11-03 16:16:39
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "bartosz" <b...@w...wywal.pl>

    Nie ma co uzywac wielkich slow, ale strefa 30 to po prostu zwyczajna bzdura,
    podobnie jak inne administracyjne proby narzucenia ludziom rozwiazan, ktore
    jakiemus urzedasowi wydaja sie cudowne.

    Opisywane tu "zalety" takiej strefy mozna bardzo latwo sparodiowac,
    proponujac "strefe 20", "strefe 10" czy w koncu "strefe 0" - w tej ostatniej
    niewatpliwie nie bedzie dochodzilo do zadnych wypadkow komunikacyjnych....

    Rozprawie sie teraz z podanymi wadami i zaletami:

    1. "wszyscy jezdza wolniej" - to z jednej strony cudowny przyklad myslenia
    zyczeniowego, nie majacego wiele wspolnego z rzeczywistoscia. Prawdziwe
    zdanie powinno brzmiec: "wszyscy jezdza zgodnie z zastanymi warunkami na
    drodze". Z drugiej strony "wolniejsza jazda wszystkich" (nieuzasadniona
    warunkami drogowymi) powoduje ograniczenie przepustowosci drog i w efekcie -
    powstanie lub nasilenie korkow. Czy o to chodzi?

    2. "wypadki praktycznie się nie zdarzają przy tych prędkościach a jeśli już
    to bez ofiar śmiertelnych" - bzdura! Znany jest mi osobiscie wypadek w
    Warszawie, w ktorym cofajaca smieciarka w strefie zamieszkania rozjechala
    czlowieka "na smierc". Wypadki smiertelne beda sie zdarzac niezaleznie od
    charakteru ograniczenia predkosci, bo to nie predkosc jest przyczyna
    wypadkow, tylko niedostosowanie sie uczestnika ruchu do warunkow panujacych
    w danej chwili na drodze. Pisalem o tym wielokrotnie i w szerokim kontekscie
    na grupie szczecinskiej.

    3. "wzrasta bezpieczeństwo ruchu dla pieszych i rowerzystów" - calkowita
    nieprawda, nie tylko w kontekscie wydarzenia przywolanego w punkcie 2. Po
    prostu piesi i rowerzysci w takich strefach dostaja kreciola i ogole
    przestaja dbac o swoje bezpieczenstwo, zamieniajac sie w swiete krowy. Nie
    przyjmuja do wiadomosci, ze strefa 30 nie wlacza im zadnego trybu "god" czy
    innej niesmiertelnosci. Ciagle nie maja oni szans w starciu z tonami
    zelastwa samochodowego, ktore tak czy siak nie dadza rady zatrzymac sie w
    miejscu - chyba, ze w "strefie 0"...

    4. "mniejsze wydatki na infrastrukturę (sygnalizacja świetlna, znaki itp)" -
    ten argument to juz czysta masakra. Wlasnie ze Szczecina znam osobiscie
    przypadek, gdy zmiana organizacji ruchu na tzw. bezpieczniejsza (strefa 30
    oraz skrzyzowania rownorzedne w ciagu ulic Wojciechowskiego i Wiosny Ludow)
    doprowadzila do rozrostu oznakowania do postaci nigdy tam nie widzianej. A
    wlasnie zle rozwiazania komunikacyjne poznac mozna po towarzyszacych im
    tonach znakow.

    Co do tych pozal sie boze "specjalistow", wyznaczajacych strefy - kolega za
    dlugo przebywa w Niemczech i zapomnial, ze specjalistow u nas juz nie ma -
    sa zerokompetentne pociotki i krewni krolika, zajmujacy wysoko platne
    stanowiska wskutek poplecznictwa i partyjniactwa.

    Zawsze mnie dziwi argument, ze np. "w miescie X strefa 30 sprawdza sie i
    jest swietnie". Jest to myslenie ograniczone klapkami na oczach, bo
    prawdopodobnie zniesienie tej strefy sprawdziloby sie w takich miejscach
    jeszcze lepiej, zwiekszajac przepustowosc drog. To ta sama zasada, wg ktorej
    usuniecie sygnalizacji i znakow ze skrzyzowan w wielu przypadkach usprawnia
    ruch i nie wplywa negatywnie na bezpieczenstwo - sa zwiazane z tym badania i
    publikacje.

    Sztuczne ograniczenie narzucane na ruch drogowy mozna porownac do
    wychowywania dziecka pod kloszem, bez wypuszczania go z domu. Zapewne takie
    dziecko ma mniej szans na zrobienie sobie i inym krzywdy (co jednak nie
    wyklucza takiej ewentualnosci), ale w efekcie wychowa sie na mimotyczna
    pokrake. Na tej samej zasadzie korzysci ze sztucznie tlumionego ruchu
    drogowego sa znacznie mniejsze od wynikajacych stad strat - zarowno w sensie
    krotko- jak i dlugofalowym.

    I na koniec: przyczyna wypadkow _nie jest przekraczanie predkosci podanej na
    znakach_! Jest nia niedostosowanie uczestnikow ruchu do aktualnie panujacych
    warunkow! W tym duchu trzeba wychowywac zarowno kierowcow, jak i pieszych ,
    rowerzystow i wszystkich innych korzystajacych z drog. Na drodze o wiele
    bardziej wole spotkac osobe jezdzaca szybko, ale rozsadna i potrafiaca
    dostosowac sie do panujacych warunkow, niz nierozsadna mameje slepo
    podazajaca za znakami i przepisami - czego i Wam zycze.

    bart





  • 17. Data: 2014-11-03 18:12:22
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "bartosz" <b...@w...wywal.pl>

    .. oj tak, sa w Szczecinie buspasy, ze nie wiadomo, czy sie smiac, czy
    plakac.... Jakim zatem cudem gamonie na urzedniczych stanowiskach nie traca
    przez to swoich smiesznych posadek? - nie rozumiem.

    Dla znajacych Szczecin - przyklad: buspas na ul. Niemierzynskiej. Dla
    nieznajacych - krotki opis: kiedys czteropasmowa ulica (po dwa pasy w kazda
    strone, bez rozgraniczenia, na srodkowych pasach torowiska tramwajowe)
    zostala po remoncie zamieniona na 2x pasy skrajne do ruchu zwyklego + 2x
    pasy srodkowe jako buspasy z torowiskami. Przy przystankach jezdnia zostala
    podniesiona do poziomu chodnika - powstal rodzaj wyspy - garbu
    spowalniajacego. Autobusy i tramwaje zatrzymuja sie na pasach srodkowych,
    piesi przechodzac przez pas ruchu zatrzymuja go w calosci. Nie ma mozliwosci
    skretu z lewo z buspasa - skrecajacy maja to robic z pasow skrajnych i tez
    zatrzymuja ruch. W warunkach sliskiej jezdni mozna zeslizgnac sie lewymi
    kolami z wyspy - garbu na buspas i zaznac jazdy w przechyle. W rejonie
    wyspy-garbu nie ma mozliwosci bezpiecznej zmiany pasa na sasiedni w razie
    zaistnienia takiej koniecznosci - mozna sie odbic od "kraweznika" lub spasc
    z wyspy-garbu.

    Dodam, ze rozwiazanie to zostalo skrytykowane przez drogowke. Ale
    urzednicy - kretyni sa oczywiscie zadowoleni, premie poszly...

    Generalnie kiedys cieszylem sie na wszelkie remonty ulic w miescie. Od
    pewnego czasu jest inaczej - po _kazdym_ remoncie jest cos zchrzanione,
    wprowadza sie idiotyczne rozwiazanie "w imie bezpieczenstwa" tam, gdzie
    wczesniej wszystko dzialalo znakomicie.

    bart



  • 18. Data: 2014-11-03 21:34:23
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-03 16:16, bartosz pisze:


    > Rozprawie sie teraz

    Buńczuczne stwierdzenie, i - jak się okazało - bez pokrycia ;)


    >
    > 1. "wszyscy jezdza wolniej" - to z jednej strony cudowny przyklad myslenia
    > zyczeniowego, nie majacego wiele wspolnego z rzeczywistoscia. Prawdziwe
    > zdanie powinno brzmiec: "wszyscy jezdza zgodnie z zastanymi warunkami na
    > drodze". Z drugiej strony "wolniejsza jazda wszystkich" (nieuzasadniona
    > warunkami drogowymi) powoduje ograniczenie przepustowosci drog i w efekcie -
    > powstanie lub nasilenie korkow. Czy o to chodzi?


    Chodzi o to, że jadąc 30km/h przejedzie więcej samochodów (w jednostce
    czasu) niż przy większych prędkościach.


    > 2. "wypadki praktycznie się nie zdarzają przy tych prędkościach a jeśli już
    > to bez ofiar śmiertelnych" - bzdura! Znany jest mi osobiscie wypadek w

    Co bzdura? Znasz znaczenie słowa "praktycznie"?

    > Warszawie, w ktorym cofajaca smieciarka w strefie zamieszkania rozjechala
    > czlowieka "na smierc". Wypadki smiertelne beda sie zdarzac niezaleznie od

    I to jest argument przeciw 30 i za 50? Logika leży i kwiczy.

    > charakteru ograniczenia predkosci, bo to nie predkosc jest przyczyna
    > wypadkow, tylko niedostosowanie sie uczestnika ruchu do warunkow panujacych
    > w danej chwili na drodze. Pisalem o tym wielokrotnie i w szerokim kontekscie
    > na grupie szczecinskiej.

    Otóż to. Skoro kierowcy nie potrafią jeździć, należy zadbać o to, aby
    skutki ich błędów były mniejsze.


    > 3. "wzrasta bezpieczeństwo ruchu dla pieszych i rowerzystów" - calkowita
    > nieprawda, nie tylko w kontekscie wydarzenia przywolanego w punkcie 2. Po
    > prostu piesi i rowerzysci w takich strefach dostaja kreciola i ogole
    > przestaja dbac o swoje bezpieczenstwo, zamieniajac sie w swiete krowy. Nie
    > przyjmuja do wiadomosci, ze strefa 30 nie wlacza im zadnego trybu "god" czy
    > innej niesmiertelnosci. Ciagle nie maja oni szans w starciu z tonami
    > zelastwa samochodowego, ktore tak czy siak nie dadza rady zatrzymac sie w
    > miejscu - chyba, ze w "strefie 0"...

    Z drugiej strony strefa 30 ma również uświadomić kierowcom, że i oni nie
    są świętymi krowami.



    > 4. "mniejsze wydatki na infrastrukturę (sygnalizacja świetlna, znaki itp)" -
    > ten argument to juz czysta masakra. Wlasnie ze Szczecina znam osobiscie
    > przypadek, gdy zmiana organizacji ruchu na tzw. bezpieczniejsza (strefa 30
    > oraz skrzyzowania rownorzedne w ciagu ulic Wojciechowskiego i Wiosny Ludow)
    > doprowadzila do rozrostu oznakowania do postaci nigdy tam nie widzianej. A
    > wlasnie zle rozwiazania komunikacyjne poznac mozna po towarzyszacych im
    > tonach znakow.

    Gdzie tu wina ograniczenia do 30, bo nie widzę? Jak się podyższy do 50,
    to znaki znikną?



    > Sztuczne ograniczenie narzucane na ruch drogowy mozna porownac do
    > wychowywania dziecka pod kloszem, bez wypuszczania go z domu. Zapewne takie

    Jeśli już - to do budowania placów zabaw nie w bezpośrednim sąsiedztwie
    dróg.


    > dziecko ma mniej szans na zrobienie sobie i inym krzywdy (co jednak nie
    > wyklucza takiej ewentualnosci), ale w efekcie wychowa sie na mimotyczna
    > pokrake. Na tej samej zasadzie korzysci ze sztucznie tlumionego ruchu
    > drogowego sa znacznie mniejsze od wynikajacych stad strat - zarowno w sensie
    > krotko- jak i dlugofalowym.

    No tak, niech zginie jeden z drugim, to inni się łatwiej nauczą, cudowna
    logika.


    > I na koniec: przyczyna wypadkow _nie jest przekraczanie predkosci podanej na
    > znakach_! Jest nia niedostosowanie uczestnikow ruchu do aktualnie panujacych
    > warunkow! W tym duchu trzeba wychowywac zarowno kierowcow, jak i pieszych ,

    I trzeba wbić do głów kierowców, że są obszary, gdzie nie jest tak, że
    "nie widzę, więc mogę jechać 50".


    > rowerzystow i wszystkich innych korzystajacych z drog. Na drodze o wiele
    > bardziej wole spotkac osobe jezdzaca szybko, ale rozsadna i potrafiaca
    > dostosowac sie do panujacych warunkow, niz nierozsadna mameje slepo
    > podazajaca za znakami i przepisami - czego i Wam zycze.

    Tak, szybko i rozsądnie. Żyj w swoim świecie dalej.

    --
    Liwiusz


  • 19. Data: 2014-11-03 21:49:00
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2014-10-30 o 17:59, J.F. pisze:
    > Prezydenci i burmistrzowie trzynastu polskich miast podczas IV
    > Kongresu Mobilności Aktywnej (Gdańsk, 12-13 września br.) podpisali
    > się pod deklaracją uznania prędkości 30 km/h jako podstawowej w
    > obszarach zabudowanych i tym samym otwarcie poparli Europejską
    > Inicjatywę Obywatelską "30 km/h - ulice przyjazne życiu!".
    > Dac kurze grzede.
    Genialne! Można przestać budować asfaltowe drogi, bo wystarczy byle
    ścieżkę poszerzyć łopatą i sypnąć garść żwiru - przy tej prędkości nikt
    sobie nic nie urwie. Jakie to wszystko ekologiczne :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 20. Data: 2014-11-04 08:03:47
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Trybun <I...@j...com>

    W dniu 2014-10-30 o 17:59, J.F. pisze:
    >
    > Uwazacie ze 10 mniej ratuje zycie, a 60 km/h zabija ?
    >
    > To pojedziecie 30
    > http://edroga.pl/inzynieria-ruchu/brd/9283-30-km-h-u
    lice-przyjazne-zyciu
    >
    > Prezydenci i burmistrzowie trzynastu polskich miast podczas IV
    > Kongresu Mobilności Aktywnej (Gdańsk, 12-13 września br.) podpisali
    > się pod deklaracją uznania prędkości 30 km/h jako podstawowej w
    > obszarach zabudowanych i tym samym otwarcie poparli Europejską
    > Inicjatywę Obywatelską "30 km/h - ulice przyjazne życiu!".
    >
    > Dac kurze grzede.
    >
    > J.
    >

    I zgoda, ale tylko pod warunkiem że będzie to rozwiązanie systemowe, tzn
    samochody wychodzą z fabryki z wmontowanym chipem a czujniki miejskie
    systemowo ograniczają maksymalna prędkość. Bo zdaje się projekt tego
    ograniczenia to przede wszystkim dojenie kierowców z kasy a inne względy
    to tylko mały dodatek.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: