Hello Shrek,

Monday, November 24, 2014, 10:51:25 AM, you wrote:

>> Ale o jakim zastawianiu piszesz? Stoi wzdłuż, 1.5 metra zostawił.
>> Trzeba wyjątkowo złej woli, żeby się czepiać.
> Dopóki będą tacy jak ty, dopóty słupki są potrzebne:(

Chyba tobie, żebyś się mógł na niego nasadzić, trollu. Bo chyba cię
dupsko za bardzo swędzi. Zapodaj maść na ból dupy albo słupek - co ci
wygodniej.

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Dnia 2014-11-23, o godz. 16:12:48
"Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl> napisał(a):

> Alez w zadnym wypadku nie zapomnialem. Mamy 1 linie. Bedzie pare
> stacji drugiej. O innych liniach, czy dokonczeniu tej drugiej, do
> nastepnych wyborow nawet nie uslyszymy. Skoro o metrze londynskim, to

Słabo słuchasz bo miesiąc temu (15.10.2014 konkretnie) ogłoszono
przetarg na budowę stacji na Woli i Targówku. Kasa została też
przewidziana w budżecie miast ana kolejny rok.

> dociera ono na przedmiescia. To tak, jakby u nas docieralo do
> Piaseczna, do Lomianek i Legionowa. Nawet nie majac dodatkowych

Kabaty i Młociny to całkiem fajne krańce. Trzeba tylko wybudować
wreszcie sensowny wjazd na Ursynów od strony Konstancina na co
dzielnica czeka od 40 lat. Piaseczno czy Legionowo już jednak za daleko
- stacje był<-by za rzadko. Tam sprawdziłaby się naziemna komunikacja
szynowa - o ile od całości odsunęłoby się spółki wywodzące się  z
PKP. ;-)

Zdrówko

do góry

Dnia 2014-11-23, o godz. 16:34:57
"P.B." <p...@w...pl> napisał(a):

> do poziomu dzisiejszego Londynu. Rzymu też w jeden dzień nie
> zbudowano, mimo że nie budowała go HGW.

Za to budowa metra w Warszawie to obecnie pikuś w porównaniu z budową
metra w Rzymie. ;-)

Zdrówko

do góry

Dnia 2014-11-23, o godz. 12:14:32
"J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(a):

> No coz, jesli ci sie podoba to oslupkowanie to glosuj dalej na HGW.

Wiesz, u mnie na Kabatach osłupkowanie ulicy Wańkowicza przywróciło
chodniki pieszym. Parkujący maja w d...ie czy zostaje 150 czy 15 cm dla
piszych. Znaki zakazu nie skutkowały. Dopiero rząd słupków na skraju
chodnika to uporządkowały.

Zdrówko

do góry

Dnia 2014-11-23, o godz. 20:08:03
Myjk <m...@n...op.pl> napisał(a):

> Jak mieszkałem na Kazury to ludzie prawie do klatek wjeżdżali, choć
> przed osiedlem było dużo wolnego parkingu. Teraz patrzę, to nawet
> kulturka, choć widze auta tam, gdzie kiedyś nie wjeżdżały.

Ja mam sąsiada piętro niżej. ~60-65 lat. Mimo że mamy przy budynku
zatoki parkingowe po drugiej stronie osiedlowej uliczki z uporem
maniaka parkuje na szerokim chodniku koło furtki i bramy na dziedziniec
budynku. "Oszczędza" od 6 do 27 metrów - kiedyś specjalnie zmierzyłem
ile jest z "jego" miejsca do najbliższej i najdalszej zatoki. Przy czym
są to zatoki nadmiarowe do miejsc w garażu podziemnym, na wewnętrznym
terenie i miejsca do parkowania praktycznie zawsze są. A on musi
zaparkować przy bramie. I już. Żadne argumenty nie trafiają, potakuje i
robi dalej tak samo.

Zdrówko

do góry

W dniu 24.11.2014 11:12, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Dnia 2014-11-23, o godz. 16:34:57
> "P.B."<p...@w...pl> napisał(a):
>
>> do poziomu dzisiejszego Londynu. Rzymu też w jeden dzień nie
>> zbudowano, mimo że nie budowała go HGW.
>
> Za to budowa metra w Warszawie to obecnie pikuś w porównaniu z budową
> metra w Rzymie. ;-)
>
>

Amsterdam polecam sprawdzić.

MJ

do góry

> Wiesz, u mnie na Kabatach osłupkowanie ulicy Wańkowicza przywróciło
> chodniki pieszym. Parkujący maja w d...ie czy zostaje 150 czy 15 cm dla
> piszych. Znaki zakazu nie skutkowały. Dopiero rząd słupków na skraju
> chodnika to uporządkowały.


O tym piszesz ?
http://moto.haloursynow.pl/artykuly/wankowicza-burmi
strz-obiecywal-rozwiazanie-problem,2825.htm
Zaiste przywrocily. Te slupy zajmuja pewnie tyle co zaparkowany wczesniej
samochod :)
Szkoda, ze ludzie nie znaja innych sposobow i np. montowania wyzszych
kraweznikow czy wlepiania mandatow to instaluja takie gowno bez pojecia i
zachowania jakiejkolwiek estetyki. Ale u mnie na Bemowie to samo:
http://goo.gl/maps/uqfWp
Zal patrzec :/

do góry

>> Skoro juz puszczamy wodze fantazji, choc akurat ta wizja jest blizsza
>> spelnienia przez HGW, to wjazd do miasta platny, ale nawet jak
>> zaplacisz, to trudno przejechac, bo swiatla co 100m, na 1 pasmowej
>> ulicy stoi w korku karetka na sygnale, ktorej przygladaja sie
>> zachwyceni dalekowzrocznoscia HGW przechodnie na szerokim jak
>> ladowisko dla A380 chodniku oddzielonym slupkami. Z zakupami i
>> dzieckiem w goraczce spacerujesz tedy relaksacyjnie chodnikiem do
>> doktora, ktory nieco sie spozni, bo dzwonil wlasnie, ze autobus na
>> bus pasie sie zepsul, a korek na pozostalych jest az do Gdanska.
>> Uszczesliwiony widokiem parku w miejscu dawnego ronda, widzac
>> odholowywany pojazd jakiegos desperata, ktorego samochod troche
>> wystawal, cieszysz sie sadystycznie, ze nie przyjechales samochodem.
>
> Jak dla mnie pomysł rewelacyjny. Do wdrożenia zaraz następnego dnia po
> oddaniu do użytku bliższej i dalszej obwodnic Warszawy.

Ulala, to jeszcze troche poczekasz na te obwodnice. Mysle, tak ze 25 lat i
to jak dobrze pojdzie :)

do góry

W dniu 2014-11-24 11:28, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Dnia 2014-11-23, o godz. 20:08:03
> Myjk <m...@n...op.pl> napisał(a):
>
>> Jak mieszkałem na Kazury to ludzie prawie do klatek wjeżdżali, choć
>> przed osiedlem było dużo wolnego parkingu. Teraz patrzę, to nawet
>> kulturka, choć widze auta tam, gdzie kiedyś nie wjeżdżały.
>
> Ja mam sąsiada piętro niżej. ~60-65 lat. Mimo że mamy przy budynku
> zatoki parkingowe po drugiej stronie osiedlowej uliczki z uporem
> maniaka parkuje na szerokim chodniku koło furtki i bramy na dziedziniec
> budynku. "Oszczędza" od 6 do 27 metrów - kiedyś specjalnie zmierzyłem
> ile jest z "jego" miejsca do najbliższej i najdalszej zatoki. Przy czym
> są to zatoki nadmiarowe do miejsc w garażu podziemnym, na wewnętrznym
> terenie i miejsca do parkowania praktycznie zawsze są. A on musi
> zaparkować przy bramie. I już. Żadne argumenty nie trafiają, potakuje i
> robi dalej tak samo.
>
> Zdrówko
>
>


Nie znam twojego sąsiada ani jego okładów rodzinnych, ale podpowiem ci,
że dla niektórych osób przejście 10 metrów to jest prawdziwy problem.
Wiem to z własnego doświadczenia. Mam matkę o bardzo ograniczonej
sprawności ruchowej. Często muszę ją wozić. Pod blokiem często nie mam
możliwości się zatrzymać bo jakiś debil polikwidował parkingi i
osłupkował dojazdy. Dla tego jak czytam jak następny matołek typu AL
pisze, ze miasto jest dla mieszkańców to dostaję kurwicy.

do góry

Dnia 2014-11-24, o godz. 14:57:25
Czesław Wiśniak <c...@b...pl> napisał(a):

> > Wiesz, u mnie na Kabatach osłupkowanie ulicy Wańkowicza przywróciło
> > chodniki pieszym. Parkujący maja w d...ie czy zostaje 150 czy 15 cm
> > dla piszych. Znaki zakazu nie skutkowały. Dopiero rząd słupków na
> > skraju chodnika to uporządkowały.
>
>
> O tym piszesz ?
> http://moto.haloursynow.pl/artykuly/wankowicza-burmi
strz-obiecywal-rozwiazanie-problem,2825.htm

O tych. I wbrew alarmistycznemu artykułowi na co dzień to się sprawdza
całkiem nieźle. Jakbym nie przeczytał tego artykuły to bym nie wiedział
że ktoś narzeka. A łażę tamtędy codziennie. Powód odsunięcia jest dość
prozaiczny - kanalizacja idąca mniej więcej pod krawężnikiem wzdłuż
ulicy.

> Zaiste przywrocily. Te slupy zajmuja pewnie tyle co zaparkowany
> wczesniej samochod :)

No niestety nie. Normą było parkowania po obu stronach ulicy na chodniku
bez zostawiania wolnego miejsca do przejścia. Zakazy nie dawały nic.
Mimo codziennego holowania odchodzi parkowanie we wjazdach do garaży
czy na podwórka. Od strony Jeżewskiego jest jakie 20-30m bez znaku
zakazu - zawsze tam zastawione - nieważne że stoją na przejściu dla
pieszych i blokują skrzyżowanie. Na 7-mej focie z artykułu wszystkie
auta parkujące wzdłuż stoją na zakazie, na 4-ej bus na końcu ulicy stoi
na przejściu dla pieszych blokując wjazd w ulicę. Bez słupków parkowali
dodatkowo na chodniku. Od strony ronda od Wąwozowej po południu ze
względu na zaparkowane byle jak samochody był permanentny korek.

> Szkoda, ze ludzie nie znaja innych sposobow i np. montowania wyzszych
> kraweznikow czy wlepiania mandatow to instaluja takie gowno bez
> pojecia i zachowania jakiejkolwiek estetyki. Ale u mnie na Bemowie
> to samo: http://goo.gl/maps/uqfWp

W realu te słupki nie wyglądają tak źle - fotki w artykule są
wykadrowane tak by pokazać jak to jest niby paskudnie.

Zdrówko

do góry