Benzyna jest bardzo lotna i natychmiast wypycha powietrze. Poza tym potrzebne jest
okreslone stezenie. Samochody nie wylatuja seryjnie w powietrze czyli niebezpiecznego
stezenia tam nie ma.

do góry

Poza zbiornikiem jest w rurach i z powietrzem miesza sie jak zupe albo innego
schabowego w domu robisz. W razie awarii rur jest bardzo niebezpieczny. Byl w Polsce
wypadek uszkodzenia duzego gazociagu przez koparke. Spaleni ludzie, spalone domy.
Trzeba miec nadzieje ze wszystko jest dobrze policzone, poprawnie zbudowane i w
czasie rozladunku i rozprezania beda przestrzegali procedur. Wypadki same z siebie
sie nie robia.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59903e9e$0$15205$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 13-08-17 o 09:35, J.F. pisze:
>> "Jest to oczywiście rozważanie czysto teoretyczne, ulatniający się
>> gaz
>> powstały z LNG tworzy mieszankę wybuchową przy zawartości w
>> powietrzu od
>> 5 do 15%, jest więc mało prawdopodobne, aby zaistniały tego typu
>> warunki"

>Bardzo ładnie napisane. Przecież ten gaz się stopniowo ulatnia i
>stopniowo zmniejsza się jego procentowa zawartość w powietrzu. W
>zbiorniku jest 100%. Na końcu 0%. Widzisz powód, by tego 5~15% po
>drodze
>nigdzie nie było?

Widze. Zbiornik jest szczelnie zamkniety, powietrza sie tam nigdy nie
wpusza, 0% to bedzie gdy w srodku nie ma grama cieczy, a ciagle
calkowicie wypelniony gazowym metanem.

Wiec chodzi nam raczej o to, ze izolacja termiczna zbiornika nie jest
idealna, ten metan powolutku paruje, trzeba go wypuszczac, bo inaczej
zbiornik rozsadzi, wiec dookola statku gromadzi sie chmura gazu
zmieszanego z powietrzem ... i potem wystarczylaby jedna zapalka ...

Tylko ze - metan lekki gaz, wiec poleci w gore i mysle ze tego
krytycznego stezenia nie bedzie.
Oczywiscie gdzies tam z upustowej rury wylatuje 100% metan, wiec tam
ryzyko jest.
Ale palarni tam nie ma, a nawet jak sie zapali, to sie zawor zakreci,
plomien zgasnie.

I tylko temperatura psuje moj piekny widok, bo zimny metan jest
ciezki. Ale w miare mieszania z powietrzem temperatura sie wyrowna.

Podejrzewam zreszta, ze normalnie sie tak nie upuszcza, bo mozna tym
nadmiarem silnik napedzac.
A w razie potrzeby to mozna jeszcze wylot celowo zapalic, i zrobic
"pochodnie" jak w rafinerii.

O. ladnie opisane
https://en.wikipedia.org/wiki/LNG_carrier


J.

do góry

Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>Benzyna jest bardzo lotna i natychmiast wypycha powietrze.

Tak natychmiast to imo wcale nie.
W 20 C cisnienie par takie sobie.

>Poza tym potrzebne jest okreslone stezenie. Samochody nie wylatuja
>seryjnie w powietrze czyli niebezpiecznego stezenia tam nie ma.

IMO to wlasnie to niebezpieczne stezenie jest.

A skoro nie wylatuja ... moze inaczej to zabezpieczone, np ten
komutator nie iskrzy nad powierzchnia benzyny.

https://www.youtube.com/watch?v=NpqBEWbG93w
Nie wybuchlo, ale temperatura byla niska :-)

https://www.youtube.com/watch?v=SNhkpdaB9YM
https://www.youtube.com/watch?v=tuZxFL9cGkI

Tez nie wybuchlo.

J.

do góry

Masz racje, z koniem kopal sie nie bede.

do góry