eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia › Ciekawe numery 2023
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 222

  • 171. Data: 2023-05-11 18:41:38
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    >> Wbudowany dithering był słaby, widoczna była faktura.
    >
    > Bo to chyba był dithering celowo "drukarski".

    To był po prostu słaby dithering, późniejsze drukarki (w szczególności
    kolorowe) robią to znacznie lepiej.

    > 1bpp jak najbardziej sie dało, a jak to drukarka ma robic dithering,
    > to:
    > -rozdzielczość może być ukryta, niedostępna dla druku grafiki cz-b,

    Pierwsze słyszę.
    IIRC wszystkie lasery robiły dithering. Tylko bardzo kiepski.

    > -obrazek ma wiekszy rozmiar, a pamieci w drukarce mało :-)
    > preferowany obrazek malej rozdzielczosci, który drukarka sobie
    > wydrukuje po swojemu

    Też bym tak chciał.

    > -o obrazek w duzej rozdzielczosci było dawniej trudno, bo aparaty i
    > skanery tez były ograniczone.

    Nawet gdyby tak było (jakoś zwykle było odwrotnie, tzn. chcieliśmy coś
    zrobić, ale to narzędzia były ograniczone)... Dithering wymaga
    zwiększenia rozdzielczości, i już masz swoje odbrazki 300 DPI (a nawet,
    w miarę możliwości, znacznie więcej).

    >>>> Fonty (np. polskie) też zajmowały pamięć itd.
    >>> ale w ROM.
    >> Raczej w RAM.
    >
    > Te wbudowane w drukarke, to chyba w ROM. Moze je przepisywali do RAM.

    No ale polskich nie było w ROMie. Miałeś drukarkę z Ery (fabryki)?
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 172. Data: 2023-05-11 18:59:27
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Czern moze i dobra, ale igla glowicy swój rozmiar ma, i male literki
    > nie wyjdą dobrze. Szczególnie, jak fantazyjne mają być.

    Ano.
    Co do jakości czerni to jakby to powiedzieć...

    Pamiętam że z czernią były problemy - o igłówkach nawet nie mówię, ale
    lasery też były "szare". Jedynie ploter z rapidografami i tuszem
    kreślarskim dawał radę.

    > te 216 dpi to nie wiem jak realizowane ... byly takie mozliwosci w
    > drukarce?
    > Przesuw papieru - byc może, w poziomie na 9-iglach - chyba nie.

    Coś takiego pamiętam, tylko tam były ograniczenia - nie mogło być dwóch
    kropek w linii (poziomej), chyba że w kolejnym przejściu głowicy.
    Drukowanie strony A3 trwało 40+ minut. No i to jednak nie był laser ani
    ploter.

    24-igłówki (nie pamiętam jakie) dawały jednak lepszą jakość i były
    szybsze. Rozdzielczość mogła przekraczać 300 DPI?
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 173. Data: 2023-05-11 19:22:10
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Krzysztof Halasa napisał:

    > 24-igłówki (nie pamiętam jakie) dawały jednak lepszą jakość i były
    > szybsze. Rozdzielczość mogła przekraczać 300 DPI?

    360 dpi. Przy podwójnej gęstości (dwa razy mniejsza prędkość wózka)
    i dwóch przebiegach. Co do różnicy jakości, to przy niektórych
    technikach reprodukcji te naćkane kropeczki z dziewięcioigłówki
    wypadały lepiej. Ale to rzecz względna.

    --
    Jarek


  • 174. Data: 2023-05-11 19:47:31
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 May 2023 19:22:10 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan Krzysztof Halasa napisał:
    >> 24-igłówki (nie pamiętam jakie) dawały jednak lepszą jakość i były
    >> szybsze. Rozdzielczość mogła przekraczać 300 DPI?
    >
    > 360 dpi. Przy podwójnej gęstości (dwa razy mniejsza prędkość wózka)

    Glowica nie wyrabiała ... a w tekstowym wyrabiała

    > i dwóch przebiegach.

    Drugi przebieg to dla pionu?

    > Co do różnicy jakości, to przy niektórych
    > technikach reprodukcji te naćkane kropeczki z dziewięcioigłówki
    > wypadały lepiej. Ale to rzecz względna.

    Schematy elektroniczne z Orcada drukowały ładne.
    Ale tam czcionka była mała, a nie finezyjna.

    J.


  • 175. Data: 2023-05-11 19:56:51
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 May 2023 18:59:27 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
    > "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Czern moze i dobra, ale igla glowicy swój rozmiar ma, i male literki
    >> nie wyjdą dobrze. Szczególnie, jak fantazyjne mają być.
    >
    > Ano.
    > Co do jakości czerni to jakby to powiedzieć...
    >
    > Pamiętam że z czernią były problemy - o igłówkach nawet nie mówię, ale
    > lasery też były "szare". Jedynie ploter z rapidografami i tuszem
    > kreślarskim dawał radę.

    Nie pamietam juz tych wczesnych laserow, ale nowsze IMO potrafią byc
    czarne. Na nowym/dobrym tonerze, i jeszcze są ustawienia jakosciowe.


    >> te 216 dpi to nie wiem jak realizowane ... byly takie mozliwosci w
    >> drukarce?
    >> Przesuw papieru - byc może, w poziomie na 9-iglach - chyba nie.
    >
    > Coś takiego pamiętam, tylko tam były ograniczenia - nie mogło być dwóch
    > kropek w linii (poziomej), chyba że w kolejnym przejściu głowicy.

    Ja to pamiętam tak, ze istotnie nie mogło byc dwoch sąsiednich kropek
    w linii, bo igły były za wolne, wiec grafika była drukowana w
    mniejszej rozdzielczosci, lub z mniejszą predkoscia.

    A tekst np tak (gogle wytnie spacje)
    X X X X X X
    X
    X
    X
    X

    co bylo szybkie i calkiem ładnie wyglądało ... jak na igłówke.

    A drugim przejsciu to chyba po przesunięciu w pionie o pół igły.

    > Drukowanie strony A3 trwało 40+ minut. No i to jednak nie był laser ani
    > ploter.
    >
    > 24-igłówki (nie pamiętam jakie) dawały jednak lepszą jakość i były
    > szybsze. Rozdzielczość mogła przekraczać 300 DPI?

    Problem o ile pamietam, miały ten sam.

    J.


  • 176. Data: 2023-05-11 20:03:14
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 May 2023 18:41:38 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
    > "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
    >>> Wbudowany dithering był słaby, widoczna była faktura.
    >>
    >> Bo to chyba był dithering celowo "drukarski".
    >
    > To był po prostu słaby dithering, późniejsze drukarki (w szczególności
    > kolorowe) robią to znacznie lepiej.

    Ale np gazety miały rastry całkiem rzadkie, za to wieksze możliwosci
    oddania stopni szarosci, i jesli dobrze pamietam, to cos podobnego
    mogło wyjsc i z drukarki.
    Tylko czy to drukarka, czy program drukujący robił.

    >> 1bpp jak najbardziej sie dało, a jak to drukarka ma robic dithering,
    >> to:
    >> -rozdzielczość może być ukryta, niedostępna dla druku grafiki cz-b,
    >
    > Pierwsze słyszę.
    > IIRC wszystkie lasery robiły dithering. Tylko bardzo kiepski.

    Jak wysłałes takie dane.
    A mozna było wysłac 1bpp zrobiony jak lubisz.

    >> -obrazek ma wiekszy rozmiar, a pamieci w drukarce mało :-)
    >> preferowany obrazek malej rozdzielczosci, który drukarka sobie
    >> wydrukuje po swojemu
    >
    > Też bym tak chciał.
    >
    >> -o obrazek w duzej rozdzielczosci było dawniej trudno, bo aparaty i
    >> skanery tez były ograniczone.
    >
    > Nawet gdyby tak było (jakoś zwykle było odwrotnie, tzn. chcieliśmy coś
    > zrobić, ale to narzędzia były ograniczone)... Dithering wymaga
    > zwiększenia rozdzielczości, i już masz swoje odbrazki 300 DPI (a nawet,
    > w miarę możliwości, znacznie więcej).

    No i o to chodzi - robie zjecie aparatem 1Mpx, i drukuje na drukarce.

    >>>>> Fonty (np. polskie) też zajmowały pamięć itd.
    >>>> ale w ROM.
    >>> Raczej w RAM.
    >> Te wbudowane w drukarke, to chyba w ROM. Moze je przepisywali do RAM.
    >
    > No ale polskich nie było w ROMie. Miałeś drukarkę z Ery (fabryki)?

    No fakt, nie zastanawiałem sie, jak to zrobili.

    A moze już były polskie w drukarce? przynajmniej w nieco późniejszych
    czasach? Jakas strona kodowa ...

    J.


  • 177. Data: 2023-05-11 20:07:31
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 May 2023 17:45:36 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>>> I cos wiki pisze, ze wtedy pojawił sie PCL5 i skalowanie fontow,
    >>>> bo wczesniej byly tylko 10 i 12 ..
    >>>
    >>> To nie tak, że "skalowanie fontów" oznacza, że dodatkowo będzie 14 i 17.
    >>> Te skalowalne były wektorowe, a we wcześniejszym PCL można było sobie
    >>> ładować fonty bitmapowe (prawie) dowolnej wielkości.
    >>
    >> Az pamieci zabraknie?
    >
    > To by chyba trzeba było każdą literkę na stronie innym fontem.

    No fakt, te bitmapy raczej małe.
    Ale jakbym tak sobie zrobił literki po pare cm, na stronie miesci sie
    ich np 40, a wyslac do drukarki trzeba 96 znakow czy wiecej?
    Ewentualnie moge ze trzy czy cztery wielkosci uzyc :-)

    J.


  • 178. Data: 2023-05-11 21:00:28
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: Grzexs <g...@p...fm>

    > Że drukarki igłowe OKI i EPSON hulają to nawet dosyć często widać. W
    > sklepach typu Selgros przy kasach, w pewnej hurtowni AGD, w której
    > bywam, a która wygląda jak przeniesiona z lat 90-tych też sprzedawcy
    > drukują faktury na igłówkach, w magazynach, gdzie wydruki idą na
    > papierze wstęgowym samokopiującym.
    >
    > Star LC24 po prostu leży u mnie w piwnicy od niepamiętnych czasów. I tak
    > naszło mnie, że w ramach retrozabawy, może ją kiedyś uruchomię? Ten
    > temat w dyskusji mi o niej przypomniał :)

    Ja mam Panasonica KX-P1180i. Tylko już nie mam jak jej podłączyć, bo
    żaden z moich komputerów nie ma Centronicsa. O dziwo - ciągle są do tego
    tasiemki w necie do zakupienia. Może ją reaktywować?

    --
    Grzexs


  • 179. Data: 2023-05-11 21:27:10
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>>> Te skalowalne były wektorowe, a we wcześniejszym PCL można było
    >>>> sobie ładować fonty bitmapowe (prawie) dowolnej wielkości.
    >>>
    >>> Az pamieci zabraknie?
    >>
    >> To by chyba trzeba było każdą literkę na stronie innym fontem.
    >
    > No fakt, te bitmapy raczej małe.
    > Ale jakbym tak sobie zrobił literki po pare cm, na stronie miesci
    > sie ich np 40, a wyslac do drukarki trzeba 96 znakow czy wiecej?
    > Ewentualnie moge ze trzy czy cztery wielkosci uzyc :-)

    O ile pamiętam, to można zdefiniować font nawet z trzema glifami.
    Natomiast co do wysokości znaków, to PCL faktycznie ma ograniczenie.
    Sprytne drivery radzą sobie z tym tak, że definiują np. dwa fonty,
    jeden z górną częścią literek, drugi z dolną. A potem zestawiają
    razem przy druku.

    --
    Jarek


  • 180. Data: 2023-05-11 21:58:27
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 May 2023 17:44:10 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> No właśnie nie. Grafika miała 216 dpi (180 dpi w 24-igłowej), tyle że
    >>> realizowana w 6 lub 9 przebiegach głowicy. Druk jednej strony w jakieś
    >>> dziesięć minut. Za to głęboka czerń, dobra do reprodukcji.
    >>
    >> Czern moze i dobra, ale igla glowicy swój rozmiar ma, i male literki
    >> nie wyjdą dobrze. Szczególnie, jak fantazyjne mają być.
    >
    > Dzisiaj pewnie kryteria oceny wzrosły, ale kiedyś wyglądało mi to całiem
    > dobrze.
    >
    >> te 216 dpi to nie wiem jak realizowane ... byly takie mozliwosci w
    >> drukarce?
    >> Przesuw papieru - byc może, w poziomie na 9-iglach - chyba nie.
    >
    > Drukarka potrafi strzelać igłami co punkt (1/72 cala), ale na starcie
    > może przesunąć głowicę o 1/3 punktu.

    Tego przesuniecia glowicy o 1/3 punktu to nie pamietam, ale moze była.
    Jaka drukarka?

    Za to wydaje mi się, ze w pionie dało sie to zrobic.

    >>> A ja nie mam juz jak pokazać, nawet gdybym chciał.
    >> Igłowke chyba gdzies mam. Ale LPT juz nie mam :-)
    > Są tanie kable USB/LPT.

    Mialem, zapodzial sie.
    Mozna jeszcze takie kupic?

    >>> Dlaczego? Da się załadować bitmapowy font do każdej wersji PCL.
    >> Ale nie masz PCL. Tzn drukarka ma, ale trzeba by ominąc driver windows.
    >> Chyba, ze on ma takie mozliwosci ... a kiedys miał?
    >
    > Zawsze mi się wydawało, że jesli drukarka ma PCL i nic więcej, to nie da
    > się z nia inaczej pogadać. Ale może tak było kiedyś, a teraz inaczej.

    owszem, ale to gada komputer.
    A jak na komputerze jest windows, to gada driver drukarki.

    A windowsowe programy gadają z Windowsem czy tam z driverem ...
    I juz nawet pogadac bezposrednio z drukarką sie nie da,
    co akurat wydaje mi sie całkiem logiczne.


    >>> Mogli się nauczyć. Nie każdy jest antytalentem, więc sporo ludzi poszło
    >>> tą drogą.
    >>
    >> No i chcą miec zgrabny program do edycji, graficzny, gdzie zobaczą co
    >> zrobili :-)
    >
    > No to muszą sie pogodzić z tym, ze jeśli nie kończyli jakiejś typografii
    > na ASP, wynik będzie mizerny.

    Ich satysfakcjonuje.

    > Producenci oprogramowania skrzętnie
    > ukrywali ten fakt, ale łatwo się o tym przekonać, oglądając archiwalne
    > publikacje z lat dziewięćdziesiątych.

    A konczyłes typografie na ASP?
    Moze mizerny wynik jest tylko dla specjalisty, reszta nie widzi
    róznicy :-)

    >>>>> A co rasteryzuje? W PS wydaje mi się to najłatwiejsze. Ale niektórzy
    >>>>> lubią trudniej.
    >>>> Mam wrazenie, ze Windows.
    >>> Niebardzo rozumiem, chyba o czym innym mówimy. Co do tego ma Windows?
    >>
    >> Zdecydowana wiekszosc ludzi używa tego Gównowsa, i nie poradzisz.
    >
    > Nie pytałem, ilu używa, tylko co on ma do rasteryzacji. Wydaje mi się,
    > że nic. Ale ten system wciąż mnie zaskakuje.

    Dawno temu, jak Windows chcial drukować tekst, to korzystał z
    możliwosci drukarki. I był problem jak ładnie pokazać na ekranie co
    będzie wydrukowane.
    I sie instalowało fonty z drukarki na komputerze.
    Albo oglądało inne.

    potem gdzies mignęły tanie drukarki GDI, w ktorych rasteryzacje robił
    driver na Windowsie. Bo drukarka miała być tania i prosta.

    Potem na Windowsie zagoscily fonty True Type, ktore można bylo pokazac
    na ekranie, oraz wydrukowac. To chyba znow windows musial
    rasteryzowac.

    A moze te GDI byly dopiero w tym momencie, bo skąd byłyby czcionki?

    Z tego co czytam, to w nowszych drukarkach mozna wrzucic TTF do
    drukarki i ona sobie to wydrukuje.

    Gdzies tam obok pojawiły sie atramentówki, ktore rozdzielczosci miały
    swietne, ale fontów niewiele, bo tanie, wiec znów TTF z windowsa był w
    uzyciu. I chyba drukowanie prostsze, to nie wiem czy potrafia font
    zrasteryzowac.

    Potem sie pojawiły fonty OTF, ale nie wiem co sie stało, bo własnie
    mam same pliki ttf i fon. i ttc - strasznie wielkie, pewnie pełne
    Unicode. A mam tych fontów z 500 - same fabryczne.

    A niedawno nastąpiła zmiana - windows nie chce korzystac z fontów
    drukarkowych. Same TTF czy tam OTF wolno używać.
    To chyba znów sam chce rasteryzowac, ewentualnie wysyłac do drukarki.

    No i jeszcze sa drukarki PS, ktore windows obsluguje przez PS.
    Choc nie wiem jak to po tej ostatniej zmianie ... moze mu nie
    przeszkadza.


    >>> Pisząc program, gdy chce się narysować kwadrat, kółko, czy cokolwiek
    >>> innego,
    >>
    >> Kólko, kwadrat - może i tak, ale cos bardziej skomplikowanego,
    >
    > Kółko i kwadrat od biedy można byle czym, ale do bardziej skomplikowanych
    > rzeczy potrzebny już jakiś język opisu.

    Aaa - piszac program. No tak.

    >> to sie odpala paintbrasza, albo Corela
    >
    > Corel to dobry przykład ślepego zaułku, gdzie Zosie-Samosie wymyślały
    > opis wektorowy od podstaw. Freehand był kiedyś po prostu edytorem
    > postscriptu, a teraz chyba SVG. Wątpię, by ktoś dzisiaj chciał na
    > poważnie robić grafikę wektorową (wewnątrz programu) bez któregoś
    > z tych języków. Ale, jak wspomniałem, życie wciąż zaskakuje.

    No to masz SVG, tudziez całą windowsową grafikę - przeciez to system
    graficzny. Mozna rysowac (w programie) piksele, linie, wielokąty,
    obrazki, i coraz bardziej skomplikowane obiekty.


    >>> najłatwiej wypluć na zewnątrz kawałek posscriptu. Przynajmniej
    >>> kiedyś, bo dzisiaj częściej będzie to SVG.
    >>
    >> I jak wyplujesz? Ludź ma drukarke przyłączoną USB do kompa z
    >> windowsem, a po drodze jest driver windows.
    >
    > Nie rozumiem co to jest ten mityczny "driver windows". Normalnie
    > bierze się gotowy rasteryzator -- ghostscript, jeśli programista
    > wybrał postscript, albo jakiś qtwebengine, jeśli to SVG.

    ktory musi wiedziec, jak to przetworzyc na drukarkę.

    No to windows ma to wbudowane, że się tak dostosuję do terminologii.
    Jest driver drukarki, ktory z jednej strony przyjmuje to, co tam MS
    sobie wymyslił, a z drugiej wypluwa odpowiednie dane do drukarki.
    Bez plików posrednich.

    I jest to tak mocno wbudowane, że nie ominiesz. Choc może sie da, nie
    znam wszystkich sztuczek.
    I jak chcesz cos w PCL wysłać na drukarke - to sie nie da.
    I słusznie - PCL ma wygenerowac driver, program nie może, bo sobie
    zaszkodzą. Program ma zresztą pracowac w abstrakcyjnym API i sie nie
    interesowac co to za drukarka.

    W Postscripcie to samo - jakbys plik PS wydrukował ... to Windows
    uzna, ze to tekst i drukarka wydrukuje ten tekst.
    Cos po drodze go ubierze w taki postskript, zeby przypadkiem drukarka
    nie przetworzyła tych komend, a tylko wydrukowała.


    >> Nawet ten postscriptowy, tzn obslugujący drukarki z PS, nie pozwoli
    >> przekazac tresci w PS.
    >
    > Tego też nie rozumiem. Jeśli drukarka jest postscriptowa, to po co
    > driver do drukowania z programów, które posługują się postscriptem?

    Nie posługują sie Postscriptem.
    To jest Windows, tu sie uzywa Worda, Excela i innych formatów :-)

    Tzn aż tak sie nie znam - być może jest jakis sposób przekazania tego
    PS. Wpadł mi do głowy EPS ... i proszę
    https://support.microsoft.com/en-us/office/support-f
    or-eps-images-has-been-turned-off-in-office-a069d664
    -4bcf-415e-a1b5-cbb0c334a840

    >> Wersja 2 - drukarka jest sieciowa i podłaczona przez wifi lub
    >> ethernet.
    >
    > Co ma do tego sposób podłączenia?

    A widzisz. Drivera nie ominiesz ... ale
    copy plik lpt:
    dziala. I driver omija

    Tylko juz nie ma LPT.

    Cos mi chodzi po głowie, ze była podobna sztuczka z plikiem USBcostam,
    ale potem chyba przestała działac.

    Ale wrzuc tak cos to drukarki sieciowej.
    Trzeba by jakims programem, co sie podłączy na odpowiedni port,
    telnetem, czy nc/netcat

    Radze sobie tak, ze udostępniam drukarke, przyłaczam,
    i znów jakos plikowo idzie.


    >>>> Kiedys byly drukarki GDI, gdzie to było wprost powiedziane,
    >>>> teraz to chyba nawet drukarka z PCL dostaje graficznie z windows.
    >>>> Aczkolwiek jest mozliwosc wysyłania fontu do drukarki.
    >>>
    >>> Aż tak nieudolny to system? Nie przypuszczałem.
    >>
    >> Dlaczego nieudolny?
    >> To Unix jest nieudolny, nie potrafil wydrukowac nic poza tekstem na
    >> terminalu i znakowej drukarce, i trzeba mu było wymyslic Postscript.
    >> I napisac ghostscripta, bo inaczej bylbys skazany na drukarki
    >> po 5000$.
    >
    > W drukarce laserowej za 200 zł (chyba) mam postscript. Trochę inne
    > czasy.

    Inne czasy, ale po co komu PS?
    Sie uzywa windowsowych programów, z nich drukuje, i PS tylko
    przeszkadza :-)

    >> A w windowsie prosze bardzo - podłączasz kabel drukarki, wszystko
    >> sie automagicznie instaluje, i drukujesz. Jak dobrze pójdzie :-P
    >
    > Czyli nie w moim przypadku.

    a 100% gospodyn z Gdanska jest zadowolonych :-)

    >> Niezaleznie od tego, czy to igłowa, laserowa, atramentowa, czy
    >> termiczna.
    >
    > Mnie na tej LBP-coś nie chciał drukować, bo nie było drivera. To znaczy
    > był, ale o możliwościach drukarki igłowej, potrafił tylko tekt Courierem.

    Trudno powiedziec, bo jak sam mówisz - strasznie stare to było.
    Prehistoria informatyki stosowanej.

    >>> Tak jak w przypadku maila. Wielu ludzi nie z na innej metody przesłania
    >>> obrazka, niż w załączniku do maila. Tak też te obrazki trzymają, za
    >>> każdym razem dekodując je z maila, gdy potrzebują.
    >>
    >> Oj tam, nie chce im sie zapłacic za konto na MS i uzywać Outlooka, to
    >> muszą kombinować :-)
    >
    > Uważają, że tak jest dobrze.
    >
    >> Tylko czy Outlook nie trzyma sobie juz binarnie?
    >
    > Chyba w życiu tego programu nie widziałem na oczy. Albo nie pamiętam.

    Nawet jakbys widział, to trzyma wszytko w binarnym pliku
    (czasem zmienianym) i nie wiadomo co w srodku.

    >>>> Z twardego dysku dałby radę, czy klienci wiedzieli, ze to trzeba
    >>>> dzielic po 100 stron?
    >>> Oni chcieli *po jednej*!
    >>
    >> No to tym bardziej dziwne, bo gdzie on ten proces zatrzymywał?
    >
    > Sam się zatrzymywał po wydrukowaniu jednej strony.

    No to o co chodziło z twoją dyskietką?

    >> Chyba, ze była jakas możliwosc zatrzymania, w losowym miejscu tak
    >> naprawde, na tych innych działało, a u Ciebie po chwili juz setka
    >> stron była zrenderowana :-)
    >
    > No więc właśnie, gdyby byli przygotowani, to by zarobili kupę kasy
    > w krótkim czasie. Naświetlanie filmu tanie nie było. Zwykle świecili
    > niewielką liczbę stron, więc robienie po jednej bardzo nie bolało.

    A teraz czasy sie zmienily i jest tanie.
    Tzn 1 strona jest tania, 1000 to nie wiem jaki rabat :-)

    Tylko po co naswietlac - nie ma juz systemow bezkliszowych?

    >>>> No tak, Ty sie na PS znałes :-)
    >>> Jako ktoś, kto pracuje przy tym z doskoku, traktując wszystko jako
    >>> dobrą zabawę.
    >>
    >> Z bardziej zaawansowanego doskoku jednak.
    >
    > Nie zaprzeczę.
    >
    >> Ja sobie fikusne kształty w PS programowałem, bo tak najprosciej :-)
    >
    > Nie znam prostszej. To znaczy teraz w SVG jest łatwiej, ale kiedyś
    > tego nie było.

    Zależy co. Jak pisze

    /px 50 def
    /py 568 def

    0 setgray
    30 setlinewidth
    0 1 90 {
    px exch py exch 185 exch dup 1.011 mul arc
    stroke
    } for

    To nie wiem, czy byłoby łatwiej.

    >>>> te windowsowe programy to na mój gust pełno śmiecia wrzucaja.
    >>> Windowsowe, makowe -- jeden diabeł. Im bardziej przygladałem
    >>> sie programmom DTP, tym jaskrawiej widziałem, jakie to śmiecie
    >>> posklejane przez ludzi, którzy nie maja pojęcia o tym, co robią.
    >>
    >> Ja sie nie znam. Jak mój nagłowek liczy 2 linijki, a ich 10kB,
    >> to zakładam, ze oni ustawiają to co potrzebują, a ja pewnie nie.
    >
    > Chodzi o nagłowek postscriptowy? Czasem w ogóle go nie było, windziane
    > programy tkały wszystko na bieżąco.

    Cos tam trzeba. Czy nie
    %!PS-Adobe-3.0

    aby drukarka sie przełaczyła w tryb PS?
    A moze to tylko dla domyslnego PCL ...

    J.


strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: