eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOpona w drobny mak › Re: Opona w drobny mak
  • Data: 2018-04-18 09:36:26
    Temat: Re: Opona w drobny mak
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 17 Apr 2018 23:13:49 -0700 (PDT), p...@g...com
    napisał(a):

    > --No więc niestety do gumiarza bym się nie czepiał.
    >
    > a ja jak najbardziej

    Tzn. ja również stawiam że utrata ciśnienia miała związek ze zmianą opon.
    Bo oczywiście mógł gumiarz zniszczyć rant zakładając oponę łomem (mógł też
    to zrobić ją zdejmując poprzednio), mógł nie oczyścić felgi, mógł nie
    wymienić wentyla.

    Jednak moim zdaniem to odpowiedzialnością kierowcy jest zatrzymać się w
    takiej sytuacji, zmienić koło na zapasowe czy wezwać assistance i wtedy
    robić gumiarzowi awanturę pokazując np. że wypuścił auto z brakiem
    szczelności mięczy oponą a felgą.

    Ale jak czytamy kierowca sobie spokojnie jechał do domu i dopiero pod
    domem, "okazało się" że na tylnej osi jedzie takie coś.
    A to się nie stało na ostatnich metrach tylko to były kilometry jazdy bez
    opwietrza, na coraz bardziej podartej oponie.

    Sygnały jazdy bez powietrza są oczywiście bardzo wyraźne zwłaszcza przy
    autostradowych prędkościach - ta felga musiała walić o asfalt, samochód
    musiał jeździć krzywo, wydawało to dźwięk, samochód hamował krzywo, to koło
    stawiało opór itp. itd.
    Ale dla wielu kierujących, samochód jest w perfekcyjnym stanie technicznym
    tak długo jak jest w stanie poruszać się o własnych siłach do przodu.

    I to właśnie z myślą o takich kierowcach, obecnie TMPS jest już chyba
    obowiązkowym elementem wyposażenia pojazdów.
    Bo istotnie jest to pewnie problem wielu kierowców - w tym, jak pokazuje
    praktyka, nawet kierowcy prezydenckiej limuzyny.
    Chociaż pytanie czy tu TMPS by pomógł, bo jak kierowcy nie przeszkadza brak
    powietrza w oponie, to czy będzie przeszkadzać żółta lampka na desce?


    A odpowiedzią na pytanie "czy mogła nie czuć" - odpowiedź jest zawsze
    "tak".
    Wielu kierowców zaczyna sądzić że z samochodem może być coś nie tak,
    dopiero gdy ten się przestaje poruszać.
    Ludzie jeżdżą z samochodami w stanie naprawdę zrujnowanym, z luzami w
    zawieszeniu w każdej płaszczyźnie, wszystkim krzywym, pozacieranym,
    samochodem który znosi z drogi i "nic nie czują", "radzą sobie",
    "dostosowują prędkość". A diagnosta na SKP się "czepia".



    > --Bo jeśli kierowca nie zorientował się że nie ma powietrza i przejechał tak
    > niezłe kilometry (bo tak nie wygląda opona po krótkim dystansie bez
    > powietrza), to teraz już sam jest sobie winien.
    >
    > o ile gumiarz przysiegnie na babcie staruszke ze wypuscil auto z prawidlowym
    cisnieniem

    Moim zdaniem nawet jeśli ją wypuścił bez żadnego ciśnienia, to nie jest to
    usprawiedliwienie tego, że kierowca zrobił niezłą trasę bez powietrza w
    oponie.

    Trochę jeździłem na przebitych oponach i to w warunkach dość forsownych dla
    takiej opony i mniej-więcej wiem ile trzeba przejechać żeby oponę zamienić
    w strzępy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: