eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › o kropelce ... hybryda
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 51. Data: 2021-03-04 13:04:45
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s1q1gv$18d$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 03-03-2021 o 16:35, J.F. pisze:
    >> W miescie to w miescie - typowy miejski ruch. Gaz, hamulec, gaz,
    >> hamulec ...

    >Wychodziło mniej (poza zimą), aczkolwiek V=50 na trasie nigdy i
    >nigdzie nie sprawdzałem.

    Informacja, ze mniej niz trasa z predkoscia 70-100 tez jest ciekawa
    ... ale ja po miescie tez sie nie ograniczam do 50 :-)

    >>> No patrz, a praktyka mówi, że mimo to zużyje mniej.
    >>> Oczywiście nie tylko przed odzysk, ale również dzięki niemu.
    >
    >> Po prostu w trasie szybciej..

    >Jakbyś chciał jechać 50 to niekoniecznie, przynajmniej tak mi się
    >wydaje.

    Co niekoniecznie?
    Ze jednolita jazda z predkoscia 50 da dluzszy zasieg niz rozpedzanie
    do 50 i zwalnianie i rozpedzanie i zwalnianie ...

    >>>> Myjk ciekawie pisal o outlanderze, ale juz Toyota w Priusie
    >>>> kombinowala, aby mocy nie przenosic przez elektryke.
    >
    >>> No i nie przenosi.
    >
    >> troche jednak przenosi

    >????
    >Na koła ze spaliniaka nie, chyba że masz na myśli ładowaniu aku "przy
    >okazji".

    https://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_Synergy_Drive#P
    rius_Platform_Generations

    Tam jest taka smieszna przekladnia planetarna, laczaca silnik
    spalinowy i dwa silniko-generatory elektryczne.
    W efekcie czesc mocy leci mechanicznie, a czesc elektrycznie - i to
    ponoc niezbyt wydajne jest ...

    >>> Szeregowa hybryda to rzadkość.
    >>> Nie wiem czy coś jeszcze oprócz Outlandera tak ma.
    >
    >> Ale pisza, ze sprzegielko ma ... w trasie naped bezposredni :-)

    >Ale kto?

    Outlander.
    Po przekroczeniu pewnej predkosci kola sa bezposrednio napedzane
    silnikiem.
    I ponoc wtedy baterii nie laduje, zupelnie nie wiadomo czemu.

    >>>> Ja tam po miescie jezdze szybko, a w trasie ... bywa, ze powoli
    >>>> :-)
    >>> Wydaje Ci się, bo średniej nie umiesz liczyć.
    >
    >> Mniejsza o srednia - w miescie rozpedzam i za chwile hamuje.

    >I ten typ napędu to lubi.

    Moze tak - nie przeszkadza mu. A czy lubi ... lepiej mu przy stalej
    predkosci..

    >Ale de facto i tak jedziesz wolno (to właśnie pokazuje średnia).

    Tylko tu nie o srednia chodzi, ale o wydatek energii na rozpedzenie
    pojazdu, potem odzysk przy hamowaniu.
    Odzysk niestety czesciowy.
    Stala predkosc - i nie ma tych strat.

    >>>> Trasa to trasa - jedziesz krajowka, masz pierwszenstwo, rzadko
    >>>> hamujesz.
    >>> Ale hamujesz, albo przynajmniej gaz puszczasz, bo co chwilę jakiś
    >>> jełop lokales chce jechać sobie 60-tką.
    >
    >> No to widze go z daleka i moge zwolnic lagodnie, a potem powloke
    >> sie za nim 60, bo okazji do wyprzedzenia brak :-(

    >I będziesz za nim hamował, z 60 do 40, co chwilę.

    No nie, az taki kapelusznik to z niego nie jest. Raczej 60-70, albo
    70-90 ...

    >>>>> Ale są elektryki, gdzie mocą rekuperacji możesz sterować na
    >>>>> bieżąco - np. łopatkami przy kierownicy (Kia, Hyundai).
    >>>>> Możesz ją w ogóle wyłączyć, albo używać zamiast hamulców - jest
    >>>>> 5 poziomów.
    >>
    >>>> Troche upierdliwe mi sie wydaje
    >
    >>> Wydaje Ci się.
    >>> Jest rewelacyjnie fajne.
    >
    >> Ale dodatkowy element do sterowania ... jakby niepotrzebny ...

    >Możesz, nie musisz.

    IMO - bede musial, bo chyba nie da sie jednym ustawieniem wszystkich
    zjazdow zalatwic.
    Ale moze ma jakis dobry system na pedale gazu i hamulca, i istotnie
    juz recznie przestawiac nie trzeba ...

    >>> No jest, inaczej nie byłoby takiej różnicy wysokości.
    >> Ale to nie musi byc rowno rozlozone.

    >Coś się uparł z tym "równo"?
    >To nie ma znaczenia, ile razy Ci to trzeba napisać?

    IMO ma - zapraszam z hybryda czy elektrykiem chocby do Karpacza :-)

    >>>> Gdzies tam jeszcze byla sprawa, ze pozioma umiarkowana jazda
    >>>> potrzebuje niewiele mocy, i jakis mocny czy choc sredni benzyniak
    >>>> wpada w obszar pracy o niskiej sprawnosci.
    >>>> Hybryda mialaby go mocniej obciazyc i ladowac baterie ... a potem
    >>>> wylaczyc, jadac na bateriach.
    >
    >>> Dokładnie tak się dzieje.
    >>> Choć nie wiem jak z obciążeniami (nie jestem teoretykiem), ale
    >>> ładować ładuje też ze spaliniaka.
    >>> A jak tylko się da, to go wyłącza.
    >
    >> To jest kwestia taka, czy jakbys pojechal po plaskiej drodze 90 czy
    >> 70, to spaliniak chodzilby caly czas, czy sie cyklicznie wylaczal
    >> ...

    >Na tempomacie chodziłby cały czas, ale z minimalnym zużyciem.

    Taa .. a to jest ten obszar niezbyt efektywnej pracy ... no chyba, ze
    maja juz lepsze silniki.

    >Przy sterowaniu "nożnym" pewnie by się włączał i wyłączał, bo nie
    >utrzymasz pedału w identycznej pozycji dłuższy czas.

    A sprobuj z ciekawosci kiedys.
    Bo IMO - ja tam w miare rowno predkosc pedalem utrzymuje.
    Co prawda komputer pokazuje, ze chwilowe spalanie bardzo skacze, ale
    czy w hybrydzie to beda zmiany predkosci/mocy uzasadniajace wylaczenie
    silnika?

    Hm ... a jak juz wylaczy, a predkosc prawie taka sama ... to wlaczy za
    chwile spaliniaka, czy poczeka ?

    >>>>> O ile Skoda grzeje z akumulatora trakcyjnego.
    >>>>> Większość hybryd tak nie robi, grzeje spaliniakiem, albo
    >>>>> webasto.
    >>>>> Jak jest w Skodzie - nie wiem, nie jeździłem.
    >>
    >>>> snieg lezal, a spaliniak nie pracowal.
    >>>> Moze Webasto, a moze ... nagrzal przy ladowaniu, na godzine
    >>>> starczylo ...
    >
    >>> Dokładnie tak podejrzewam.
    >>> Jak ktoś chce zakłamać rzeczywistość, to grzeje na full przed
    >>> startem, a potem na nagrzanym kasuje liczniki i wyłącza
    >>> ogrzewanie.
    >
    >> No ale z garazu moze wyjechac :-)

    >Co to zmienia?

    Samochod cieply bez zadnego "oszukiwania".
    A jak jeszcze codziennie z garazu wyjezdza, to mu sie przeklada na
    rzeczywiste zuzycie :-)

    >>> Normalne przy "testach" zużycia przy elektrykach (i hybrydach
    >>> pewnie też).
    >>> A potem się człowiek wkurza, że się nie może do takich wyników
    >>> zbliżyć.
    >
    >> No ba, jak nie doczytal ze to pod warunkiem ladowania przed trasa
    >> ..

    >Bo tą informację się zazwyczaj ukrywa.

    Chyba nie az tak bardzo, bo kto uwierzy w to, ze spalinowe auto spali
    1 l/100km ..

    J.


  • 52. Data: 2021-03-04 13:21:43
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 04-03-2021 o 13:04, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:s1q1gv$18d$1$C...@n...chmurka.net...
    > W dniu 03-03-2021 o 16:35, J.F. pisze:
    >>> W miescie to w miescie - typowy miejski ruch. Gaz, hamulec, gaz,
    >>> hamulec ...
    >
    >> Wychodziło mniej (poza zimą), aczkolwiek V=50 na trasie nigdy i
    >> nigdzie nie sprawdzałem.
    >
    > Informacja, ze mniej niz trasa z predkoscia 70-100 tez jest ciekawa ...
    > ale ja po miescie tez sie nie ograniczam do 50 :-)

    Ja też nie, wręcz przeciwnie.
    A benzyniakami ZAWSZE miałem o 50% większe spalanie w mieście.
    Hybryda to zmienia całkowicie, jeszcze bardziej niż elektryk.

    >>> Po prostu w trasie szybciej..
    >
    >> Jakbyś chciał jechać 50 to niekoniecznie, przynajmniej tak mi się wydaje.
    >
    > Co niekoniecznie?

    Że w trasie szybciej jadąc 50, niż w dużym mieście, jadąc normalnie.

    > Ze jednolita jazda z predkoscia 50 da dluzszy zasieg niz rozpedzanie do
    > 50 i zwalnianie i rozpedzanie i zwalnianie ...
    >
    >>>>> Myjk ciekawie pisal o outlanderze, ale juz Toyota w Priusie
    >>>>> kombinowala, aby mocy nie przenosic przez elektryke.
    >>
    >>>> No i nie przenosi.
    >>
    >>> troche jednak przenosi
    >
    >> ????
    >> Na koła ze spaliniaka nie, chyba że masz na myśli ładowaniu aku "przy
    >> okazji".
    >
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_Synergy_Drive#P
    rius_Platform_Generations
    > Tam jest taka smieszna przekladnia planetarna, laczaca silnik spalinowy
    > i dwa silniko-generatory elektryczne.
    > W efekcie czesc mocy leci mechanicznie, a czesc elektrycznie - i to
    > ponoc niezbyt wydajne jest ...

    Ale co, doczytałeś, że ta część która leci elektrycznie pochodzi z
    silnika spalinowego?
    Gdzie?

    > Moze tak - nie przeszkadza mu. A czy lubi ... lepiej mu przy stalej
    > predkosci..

    Elektrykowi czy hybrydzie?

    >
    >> Ale de facto i tak jedziesz wolno (to właśnie pokazuje średnia).
    >
    > Tylko tu nie o srednia chodzi, ale o wydatek energii na rozpedzenie
    > pojazdu, potem odzysk przy hamowaniu.

    Jest jeszcze jazda na samym silniku elektrycznym.
    W trasie rzadsza.

    > Stala predkosc - i nie ma  tych strat.

    Oszczędności też nie.

    >>>> Ale hamujesz, albo przynajmniej gaz puszczasz, bo co chwilę jakiś
    >>>> jełop lokales chce jechać sobie 60-tką.
    >>
    >>> No to widze go z daleka i moge zwolnic lagodnie, a potem powloke sie
    >>> za nim 60, bo okazji do wyprzedzenia brak :-(
    >
    >> I będziesz za nim hamował, z 60 do 40, co chwilę.
    >
    > No nie, az taki kapelusznik to z niego nie jest


    Ci na mojej trasie zawsze tacy są.

    >>> Ale dodatkowy element do sterowania ... jakby niepotrzebny ...
    >
    >> Możesz, nie musisz.
    >
    > IMO - bede musial, bo chyba nie da sie jednym ustawieniem wszystkich
    > zjazdow zalatwic.
    > Ale moze ma jakis dobry system na pedale gazu i hamulca, i istotnie juz
    > recznie przestawiac nie trzeba ...

    Jest tryb auto.
    Ale on nie wie czy chcesz się zatrzymać rekuperacją za 100 m, więc
    lepiej samemu posterować.

    byłoby takiej różnicy wysokości.
    >>> Ale to nie musi byc rowno rozlozone.
    >
    >> Coś się uparł z tym "równo"?
    >> To nie ma znaczenia, ile razy Ci to trzeba napisać?
    >
    > IMO ma - zapraszam z hybryda czy elektrykiem chocby do Karpacza :-)

    Po co?
    Tam hybryda inaczej będzie działać?

    >
    >>>>> Gdzies tam jeszcze byla sprawa, ze pozioma umiarkowana jazda
    >>>>> potrzebuje niewiele mocy, i jakis mocny czy choc sredni benzyniak
    >>>>> wpada w obszar pracy o niskiej sprawnosci.
    >>>>> Hybryda mialaby go mocniej obciazyc i ladowac baterie ... a potem
    >>>>> wylaczyc, jadac na bateriach.
    >>
    >>>> Dokładnie tak się dzieje.
    >>>> Choć nie wiem jak z obciążeniami (nie jestem teoretykiem), ale
    >>>> ładować ładuje też ze spaliniaka.
    >>>> A jak tylko się da, to go wyłącza.
    >>
    >>> To jest kwestia taka, czy jakbys pojechal po plaskiej drodze 90 czy
    >>> 70, to spaliniak chodzilby caly czas, czy sie cyklicznie wylaczal ...
    >
    >> Na tempomacie chodziłby cały czas, ale z minimalnym zużyciem.
    >
    > Taa .. a to jest ten obszar niezbyt efektywnej pracy ... no chyba, ze
    > maja juz lepsze silniki.
    >
    >> Przy sterowaniu "nożnym" pewnie by się włączał i wyłączał, bo nie
    >> utrzymasz pedału w identycznej pozycji dłuższy czas.
    >
    > A sprobuj z ciekawosci kiedys.
    > Bo IMO - ja tam w miare rowno predkosc pedalem utrzymuje.
    > Co prawda komputer pokazuje, ze chwilowe spalanie bardzo skacze, ale czy
    > w hybrydzie to beda zmiany predkosci/mocy uzasadniajace wylaczenie silnika?

    Tak.
    Przecież już Ci to pisałem.

    > Hm ... a jak juz wylaczy, a predkosc prawie taka sama ... to wlaczy za
    > chwile spaliniaka, czy poczeka ?

    Jak będzie potrzebował mocy to włączy.

    >>> No ale z garazu moze wyjechac :-)
    >
    >> Co to zmienia?
    >
    > Samochod cieply bez zadnego "oszukiwania".

    Dlaczego zakładasz, ze garaż jest ciepły?
    Nieco cieplejszy - i owszem.
    Niewystarczająco.

    No i w tym Zakopanem raczej ogrzewanego garażu nie miał.


    > A jak jeszcze codziennie z garazu wyjezdza, to mu sie przeklada na
    > rzeczywiste zuzycie :-)

    Eee tam, sami się przyznają że grzeją samochodem przed startem.

    >> Bo tą informację się zazwyczaj ukrywa.
    >
    > Chyba nie az tak bardzo, bo kto uwierzy w to, ze spalinowe auto spali 1
    > l/100km ..

    Z górki jest to realne, najwyżej pojedzie się na test wiosną, gdzie ani
    klima, ani grzanie nie jest potrzebne.


  • 53. Data: 2021-03-04 14:32:35
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s1qjcl$b6f$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 04-03-2021 o 13:04, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup W dniu 03-03-2021
    > o 16:35, J.F. pisze:
    >>>> W miescie to w miescie - typowy miejski ruch. Gaz, hamulec, gaz,
    >>>> hamulec ...
    >
    >>> Wychodziło mniej (poza zimą), aczkolwiek V=50 na trasie nigdy i
    >>> nigdzie nie sprawdzałem.
    >
    >> Informacja, ze mniej niz trasa z predkoscia 70-100 tez jest ciekawa
    >> ... ale ja po miescie tez sie nie ograniczam do 50 :-)

    >Ja też nie, wręcz przeciwnie.
    >A benzyniakami ZAWSZE miałem o 50% większe spalanie w mieście.
    >Hybryda to zmienia całkowicie, jeszcze bardziej niż elektryk.

    Ale dyskusja jest o tym, czy elektryk badz hybryda na baterii lepiej
    sobie poradzi z jazda po miescie czy z jazda ze stala predkoscia ...
    ta maksymalna z miasta.

    >>>> Po prostu w trasie szybciej..
    >>> Jakbyś chciał jechać 50 to niekoniecznie, przynajmniej tak mi się
    >>> wydaje.
    >> Co niekoniecznie?
    >Że w trasie szybciej jadąc 50, niż w dużym mieście, jadąc normalnie.

    Aaa.
    Normalnie to bym powiedzial ze nie - przez te swiatla, skrzyzowania,
    przejscia, korki w miescie trudno osiagnac srednia 30.

    Ale bywaja jakies arterie, na ktorych jedzie sie szybciej ...

    >>>>>> Myjk ciekawie pisal o outlanderze, ale juz Toyota w Priusie
    >>>>>> kombinowala, aby mocy nie przenosic przez elektryke.
    >>
    >>>>> No i nie przenosi.
    >>
    >>>> troche jednak przenosi
    >
    >>> ????
    >>> Na koła ze spaliniaka nie, chyba że masz na myśli ładowaniu aku
    >>> "przy okazji".
    >
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_Synergy_Drive#P
    rius_Platform_Generations
    >> Tam jest taka smieszna przekladnia planetarna, laczaca silnik
    >> spalinowy i dwa silniko-generatory elektryczne.
    >> W efekcie czesc mocy leci mechanicznie, a czesc elektrycznie - i to
    >> ponoc niezbyt wydajne jest ...

    >Ale co, doczytałeś, że ta część która leci elektrycznie pochodzi z
    >silnika spalinowego?
    >Gdzie?

    Niby nie musi - moze przy tym ladowac baterie lub pobierac z nich
    dodatkową moc.

    Tak czy inaczej - MG1 musi stawiac czynny opor, bo inaczej przekladnia
    planetarna napedu nie przeniesie, a rozne przelozenia sa realizowane
    wlasnie dzieku innym obrotom MG1 i MG2.

    >> Moze tak - nie przeszkadza mu. A czy lubi ... lepiej mu przy stalej
    >> predkosci..

    >Elektrykowi czy hybrydzie?

    Elektrykowi i hybrydzie w trybie elektrycznym.

    >>> Ale de facto i tak jedziesz wolno (to właśnie pokazuje średnia).
    >
    >> Tylko tu nie o srednia chodzi, ale o wydatek energii na rozpedzenie
    >> pojazdu, potem odzysk przy hamowaniu.

    >Jest jeszcze jazda na samym silniku elektrycznym.
    >W trasie rzadsza.

    Jak widac po filmie - nie taka rzadka.

    >> Stala predkosc - i nie ma tych strat.
    >Oszczędności też nie.

    Ale to sa oszczednosci w stratach.
    Nie ma strat, to nie trzeba ich oszczedzac :-)

    >>>>> Ale hamujesz, albo przynajmniej gaz puszczasz, bo co chwilę
    >>>>> jakiś jełop lokales chce jechać sobie 60-tką.
    >>
    >>>> No to widze go z daleka i moge zwolnic lagodnie, a potem powloke
    >>>> sie za nim 60, bo okazji do wyprzedzenia brak :-(
    >
    >>> I będziesz za nim hamował, z 60 do 40, co chwilę.
    >
    >> No nie, az taki kapelusznik to z niego nie jest

    >Ci na mojej trasie zawsze tacy są.

    Pewnie sobie elektryki kupili :-)
    Tobie tez w poprzednich latach nie przeszkadzali :-P

    >>>> Ale dodatkowy element do sterowania ... jakby niepotrzebny ...
    >>> Możesz, nie musisz.
    >> IMO - bede musial, bo chyba nie da sie jednym ustawieniem
    >> wszystkich zjazdow zalatwic.
    >> Ale moze ma jakis dobry system na pedale gazu i hamulca, i istotnie
    >> juz recznie przestawiac nie trzeba ...

    >Jest tryb auto.
    >Ale on nie wie czy chcesz się zatrzymać rekuperacją za 100 m, więc
    >lepiej samemu posterować.

    Nacisnalbym delikatnie hamulec - moglbym sterowac.
    Albo ... nie puscilbym gazu do konca ...

    >>>> Ale to nie musi byc rowno rozlozone.
    >
    >>> Coś się uparł z tym "równo"?
    >>> To nie ma znaczenia, ile razy Ci to trzeba napisać?
    >
    >> IMO ma - zapraszam z hybryda czy elektrykiem chocby do Karpacza :-)

    >Po co?
    >Tam hybryda inaczej będzie działać?

    Jest ostry zjazd na poczatku, a potem juz bardziej plasko, z
    pagorkami.

    JG ma wysokosc od 330m, wroclawskie lotnisko 120, wiec ciekaw jestem
    na ile by tych 200m gorki starczylo.
    Zakladajac, ze z JG zjechalbym do Wroclawia np te 80km na bateriach,
    to ciekaw ile bym przejechal w strone odwrotna.
    Z 60 km ?

    200m i 2t to raptem 1.1kWh.

    Tylko ze akurat do JG z Wrocka to na poczatku jest autostrada i
    zuzycie rosnie :-)

    >>>> To jest kwestia taka, czy jakbys pojechal po plaskiej drodze 90
    >>>> czy 70, to spaliniak chodzilby caly czas, czy sie cyklicznie
    >>>> wylaczal ...
    >
    >>> Na tempomacie chodziłby cały czas, ale z minimalnym zużyciem.
    >
    >> Taa .. a to jest ten obszar niezbyt efektywnej pracy ... no chyba,
    >> ze maja juz lepsze silniki.
    >
    >>> Przy sterowaniu "nożnym" pewnie by się włączał i wyłączał, bo nie
    >>> utrzymasz pedału w identycznej pozycji dłuższy czas.
    >
    > A sprobuj z ciekawosci kiedys.
    > Bo IMO - ja tam w miare rowno predkosc pedalem utrzymuje.
    > Co prawda komputer pokazuje, ze chwilowe spalanie bardzo skacze, ale
    > czy w hybrydzie to beda zmiany predkosci/mocy uzasadniajace
    > wylaczenie silnika?

    >Tak.
    >Przecież już Ci to pisałem.

    Pisales chyba, ze przy puszczeniu gazu. A ja go tu nie zamierzam
    puszczac calkowicie, tylko troche - tak w ramach niedoskonalosci nogi.

    >> Hm ... a jak juz wylaczy, a predkosc prawie taka sama ... to wlaczy
    >> za chwile spaliniaka, czy poczeka ?

    >Jak będzie potrzebował mocy to włączy.

    No wlasnie - predkosc ciagle umiarkowana, powinno mu mocy elektrycznej
    starczyc.


    >>>> No ale z garazu moze wyjechac :-)
    >>> Co to zmienia?
    >
    >> Samochod cieply bez zadnego "oszukiwania".

    >Dlaczego zakładasz, ze garaż jest ciepły?
    >Nieco cieplejszy - i owszem.
    >Niewystarczająco.

    >No i w tym Zakopanem raczej ogrzewanego garażu nie miał.

    Kto go tam wie, co dobry hotel oferuje :-)

    >> A jak jeszcze codziennie z garazu wyjezdza, to mu sie przeklada na
    >> rzeczywiste zuzycie :-)

    >Eee tam, sami się przyznają że grzeją samochodem przed startem.

    No, skoro maja taka funkcje na telefonie, to czemu nie :-)

    Poza tym pewnie baterie sie grzeja w czasie ladowania, to i ciepelka
    troche jest :-)

    >>> Bo tą informację się zazwyczaj ukrywa.
    >> Chyba nie az tak bardzo, bo kto uwierzy w to, ze spalinowe auto
    >> spali 1 l/100km ..

    >Z górki jest to realne,

    Pod warunkiem, ze trasa 100km, bo po 80 baterie puste :-)

    >najwyżej pojedzie się na test wiosną, gdzie ani klima, ani grzanie
    >nie jest potrzebne.

    Albo w kurtce ... zimowej :-)

    J.


  • 54. Data: 2021-03-04 14:52:11
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 04-03-2021 o 14:32, J.F. pisze:

    >>> https://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_Synergy_Drive#P
    rius_Platform_Generations
    >>> Tam jest taka smieszna przekladnia planetarna, laczaca silnik
    >>> spalinowy i dwa silniko-generatory elektryczne.
    >>> W efekcie czesc mocy leci mechanicznie, a czesc elektrycznie - i to
    >>> ponoc niezbyt wydajne jest ...
    >
    >> Ale co, doczytałeś, że ta część która leci elektrycznie pochodzi z
    >> silnika spalinowego?
    >> Gdzie?
    >
    > Niby nie musi - moze przy tym ladowac baterie lub pobierac z nich
    > dodatkową moc.

    Ale kto może?
    Bo silnik nie pobiera żadnej mocy z baterii.
    Co najwyżej dwa silniki działają razem, albo każdy z osobna.

    >>> Moze tak - nie przeszkadza mu. A czy lubi ... lepiej mu przy stalej
    >>> predkosci..
    >
    >> Elektrykowi czy hybrydzie?
    >
    > Elektrykowi i hybrydzie w trybie elektrycznym.

    Teoretyzowanie.
    Nie bawią mnie dyskusje akademickie.
    W prawdziwym życiu nie da się jechać po płaskim, bez zwalniania i
    przyspieszania, nawet przy 50 km/h.
    Zawsze coś wyskoczy.


    >> Jest jeszcze jazda na samym silniku elektrycznym.
    >> W trasie rzadsza.
    >
    > Jak widac po filmie - nie taka rzadka.

    Jakim filmie, tym z górki?
    No to jest oczywiste.

    >> Ci na mojej trasie zawsze tacy są.
    >
    > Pewnie sobie elektryki kupili :-)
    > Tobie tez w poprzednich latach nie przeszkadzali :-P

    Zawsze mi przeszkadzali.

    >> Jest tryb auto.
    >> Ale on nie wie czy chcesz się zatrzymać rekuperacją za 100 m, więc
    >> lepiej samemu posterować.
    >
    > Nacisnalbym delikatnie hamulec - moglbym sterowac.
    > Albo ... nie puscilbym gazu do konca ...

    Ręcznie lepiej.
    Mówię z praktyki, a nie z akademickiego pierdzielenia.

    >>> IMO ma - zapraszam z hybryda czy elektrykiem chocby do Karpacza :-)
    >
    >> Po co?
    >> Tam hybryda inaczej będzie działać?
    >
    > Jest ostry zjazd na poczatku, a potem juz bardziej plasko, z pagorkami.

    Zależy dokąd z tego Karpacza jedziesz.
    W każdym razie ja widzę tą różnicę, nawet na niewidocznym okiem spadku.
    Np. na S5 na odcinku Poznań-Gniezno.



    >
    > JG ma wysokosc od 330m, wroclawskie lotnisko 120, wiec ciekaw jestem na
    > ile by tych 200m gorki starczylo.
    > Zakladajac, ze z JG zjechalbym do Wroclawia np te 80km na bateriach,

    Nie zjechałbyś, to połowa przwyżki Zakopca nad Krakowem, więc i zysk dwa
    razy mniejszy.

    > to
    > ciekaw ile bym przejechal w strone odwrotna.
    > Z 60 km ?

    30.

    >> Co prawda komputer pokazuje, ze chwilowe spalanie bardzo skacze, ale
    >> czy w hybrydzie to beda zmiany predkosci/mocy uzasadniajace wylaczenie
    >> silnika?
    >
    >> Tak.
    >> Przecież już Ci to pisałem.
    >
    > Pisales chyba, ze przy puszczeniu gazu.

    Czepiasz się słówek, albo czytasz wybiórczo.
    Pisałem ze sto razy, że wystarczy iż przestajesz przyspieszać.
    No może przy wyższych prędkościach nie wystarczy, ale do 80-90 tak, z
    miejsca jedziesz tylko na prądzie.

    >>> Hm ... a jak juz wylaczy, a predkosc prawie taka sama ... to wlaczy
    >>> za chwile spaliniaka, czy poczeka ?
    >
    >> Jak będzie potrzebował mocy to włączy.
    >
    > No wlasnie - predkosc ciagle umiarkowana, powinno mu mocy elektrycznej
    > starczyc.

    No i sobie to pewnie oblicza i na bieżąco reguje.

    >>> A jak jeszcze codziennie z garazu wyjezdza, to mu sie przeklada na
    >>> rzeczywiste zuzycie :-)
    >
    >> Eee tam, sami się przyznają że grzeją samochodem przed startem.
    >
    > No, skoro maja taka funkcje na telefonie, to czemu nie :-)

    Niech sobie grzeją, ale licznik kasują wieczorem, a nie rano po nagrzaniu.


    >
    > Poza tym pewnie baterie sie grzeja w czasie ladowania, to i ciepelka
    > troche jest :-)

    Na ciepło w kabinie specjalnie to nie wpływa.
    Co innego dogrzanie do 20 stopni.

    > Pod warunkiem, ze trasa 100km,

    Albo z większej górki.


  • 55. Data: 2021-03-04 15:35:45
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s1qom9$e3s$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 04-03-2021 o 14:32, J.F. pisze:
    >>>> https://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_Synergy_Drive#P
    rius_Platform_Generations
    >>>> Tam jest taka smieszna przekladnia planetarna, laczaca silnik
    >>>> spalinowy i dwa silniko-generatory elektryczne.
    >>>> W efekcie czesc mocy leci mechanicznie, a czesc elektrycznie - i
    >>>> to ponoc niezbyt wydajne jest ...
    >
    >>> Ale co, doczytałeś, że ta część która leci elektrycznie pochodzi z
    >>> silnika spalinowego?
    >>> Gdzie?
    >
    >> Niby nie musi - moze przy tym ladowac baterie lub pobierac z nich
    >> dodatkową moc.

    >Ale kto może?
    >Bo silnik nie pobiera żadnej mocy z baterii.
    >Co najwyżej dwa silniki działają razem, albo każdy z osobna.

    Tam sa trzy silniki - jeden spalinowy i dwa elektryczne.
    I te elektryczne moga pobierac energie z baterii, lub oddawac, lub
    jeden pobiera, a drugi oddaje ...

    >>>> Moze tak - nie przeszkadza mu. A czy lubi ... lepiej mu przy
    >>>> stalej predkosci..
    >
    >>> Elektrykowi czy hybrydzie?
    >
    >> Elektrykowi i hybrydzie w trybie elektrycznym.

    >Teoretyzowanie.
    >Nie bawią mnie dyskusje akademickie.
    >W prawdziwym życiu nie da się jechać po płaskim, bez zwalniania i
    >przyspieszania, nawet przy 50 km/h.
    >Zawsze coś wyskoczy.

    Mnie sie tam jakos udaje.
    Co prawda lubie zapierdalac, wiec staram sie jechac szybko, a potem
    cos wyskakuje :-)

    Ale jak sa zle warunki, to moge jechac w miare rowno :-)

    >>> Ci na mojej trasie zawsze tacy są.
    >
    >> Pewnie sobie elektryki kupili :-)
    >> Tobie tez w poprzednich latach nie przeszkadzali :-P

    >Zawsze mi przeszkadzali.

    No jak, przeciez elektrykiem nie oplaca sie szybko jechac :-P

    >>> Jest tryb auto.
    >>> Ale on nie wie czy chcesz się zatrzymać rekuperacją za 100 m, więc
    >>> lepiej samemu posterować.
    >
    >> Nacisnalbym delikatnie hamulec - moglbym sterowac.
    >> Albo ... nie puscilbym gazu do konca ...

    >Ręcznie lepiej.
    >Mówię z praktyki, a nie z akademickiego pierdzielenia.

    No moze.

    >>>> IMO ma - zapraszam z hybryda czy elektrykiem chocby do Karpacza
    >>>> :-)
    >>> Po co?
    >>> Tam hybryda inaczej będzie działać?
    >
    >> Jest ostry zjazd na poczatku, a potem juz bardziej plasko, z
    >> pagorkami.

    >Zależy dokąd z tego Karpacza jedziesz.

    Do wrocka oczywiscie.

    >W każdym razie ja widzę tą różnicę, nawet na niewidocznym okiem
    >spadku.
    >Np. na S5 na odcinku Poznań-Gniezno.

    Ale niewidoczny spadek, to mala roznica.
    I do tego wlasnie pije - ze jakbym w jedna strone przejechal 80km na
    pradzie i 20km na benzynie,
    a w druga 70km na pradzie i 30 km na benzynie - to w druga tez by
    wyszlo niewielkie spalanie :-)

    >> JG ma wysokosc od 330m, wroclawskie lotnisko 120, wiec ciekaw
    >> jestem na ile by tych 200m gorki starczylo.
    >> Zakladajac, ze z JG zjechalbym do Wroclawia np te 80km na
    >> bateriach,

    >Nie zjechałbyś, to połowa przwyżki Zakopca nad Krakowem, więc i zysk
    >dwa razy mniejszy.

    Ale sa jeszcze normalne opory jazdy i energia w bateriach.

    Z Zakopanego mialbym 10+3 kWh, z JG 10+1kWh - to nie jest dwukrotna
    roznica.

    >> to ciekaw ile bym przejechal w strone odwrotna.
    >> Z 60 km ?
    >30.

    A w druga strone zakladam ze mam 10kWh w bateriach i potrzebuje
    dodatkowo 1kWh na zwiekszenie wysokosci ... czyli jakby 9kWh zamiast
    11 ...

    >>> Co prawda komputer pokazuje, ze chwilowe spalanie bardzo skacze,
    >>> ale czy w hybrydzie to beda zmiany predkosci/mocy uzasadniajace
    >>> wylaczenie silnika?
    >
    >>> Tak.
    >>> Przecież już Ci to pisałem.
    >
    >> Pisales chyba, ze przy puszczeniu gazu.

    >Czepiasz się słówek, albo czytasz wybiórczo.
    >Pisałem ze sto razy, że wystarczy iż przestajesz przyspieszać.
    >No może przy wyższych prędkościach nie wystarczy, ale do 80-90 tak, z
    >miejsca jedziesz tylko na prądzie.

    No ale mielismy zaczac od jazdy na silniku spalinowym 80-90.

    No dobra - trafi sie jakis pagorek czy ktos wyjedzie ... i noga z gazu
    calkowicie.

    J.


  • 56. Data: 2021-03-04 16:47:16
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 04-03-2021 o 15:35, J.F. pisze:

    >>> Niby nie musi - moze przy tym ladowac baterie lub pobierac z nich
    >>> dodatkową moc.
    >
    >> Ale kto może?
    >> Bo silnik nie pobiera żadnej mocy z baterii.
    >> Co najwyżej dwa silniki działają razem, albo każdy z osobna.
    >
    > Tam sa trzy silniki - jeden spalinowy i dwa elektryczne.
    > I te elektryczne moga pobierac energie z baterii, lub oddawac, lub jeden
    > pobiera, a drugi oddaje ...

    No i?
    Dalej nie powoduje to, że spaliniak wykonuje napęd za pośrednictwem
    silnika elektrycznego.

    >> W prawdziwym życiu nie da się jechać po płaskim, bez zwalniania i
    >> przyspieszania, nawet przy 50 km/h.
    >> Zawsze coś wyskoczy.
    >
    > Mnie sie tam jakos udaje.

    A mnie nigdy.

    >>> Pewnie sobie elektryki kupili :-)
    >>> Tobie tez w poprzednich latach nie przeszkadzali :-P
    >
    >> Zawsze mi przeszkadzali.
    >
    > No jak, przeciez elektrykiem nie oplaca sie szybko jechac :-P

    No, czyli 140 nie jechałem.
    Za to do 110 przyspieszał bardzo żwawo, więc tym bardziej wkurzały
    jełopy pierdzielące się 40-tką

    >>> Jest ostry zjazd na poczatku, a potem juz bardziej plasko, z pagorkami.
    >
    >> Zależy dokąd z tego Karpacza jedziesz.
    >
    > Do wrocka oczywiscie.

    Nic w tym oczywistego.
    Ja bym jechał do Poznania.

    >
    >> W każdym razie ja widzę tą różnicę, nawet na niewidocznym okiem spadku.
    >> Np. na S5 na odcinku Poznań-Gniezno.
    >
    > Ale niewidoczny spadek, to mala roznica.

    Nie taka mała - z 10% w jedną stronę w porównaniu do jazdy powrotnej.
    A mówimy o praktycznie zerowym spadku.

    > I do tego wlasnie pije - ze jakbym w jedna strone przejechal 80km na
    > pradzie i 20km na benzynie,
    > a w druga 70km na pradzie i 30 km na benzynie

    Uparł się chłop i widłami mu nawet nie wytłumaczysz.
    Zapamiętaj raz na zawsze: proporcja będzie 80/20 w jedną i 20/80 w drugą
    stronę.


    > - to w druga tez by wyszlo
    > niewielkie spalanie :-)

    Równie dobrze możesz się zastanawiać, co by było, gdyby pod górę
    przejechał 110 na prądzie.
    Bo tak sobie to wymyśliłeś i już.

    > Z Zakopanego mialbym 10+3 kWh, z JG 10+1kWh - to nie jest dwukrotna
    > roznica.

    Widać Twoje wyliczenia są funta kłaków nie warte, gdzieś coś
    popierdzieliłeś.

    > A w druga strone zakladam

    Źle zakładasz.
    I na tym poprzestańmy.

    >> No może przy wyższych prędkościach nie wystarczy, ale do 80-90 tak, z
    >> miejsca jedziesz tylko na prądzie.
    >
    > No ale mielismy zaczac od jazdy na silniku spalinowym 80-90.

    I o tym mówię.
    80 można jechać na spaliniaku, albo minimalnie odpuścić gaz i na elektryku.


  • 57. Data: 2021-03-04 17:23:46
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s1qve1$i8p$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 04-03-2021 o 15:35, J.F. pisze:
    >>>> Niby nie musi - moze przy tym ladowac baterie lub pobierac z nich
    >>>> dodatkową moc.
    >
    >>> Ale kto może?
    >>> Bo silnik nie pobiera żadnej mocy z baterii.
    >>> Co najwyżej dwa silniki działają razem, albo każdy z osobna.
    >
    >> Tam sa trzy silniki - jeden spalinowy i dwa elektryczne.
    >> I te elektryczne moga pobierac energie z baterii, lub oddawac, lub
    >> jeden pobiera, a drugi oddaje ...

    >No i?
    >Dalej nie powoduje to, że spaliniak wykonuje napęd za pośrednictwem
    >silnika elektrycznego.

    Po pierwsze - z natury tej przekladni wynika, ze jeden silnik musi co
    najmniej "stawic opor", a po drugie - jesli chcesz uzyskac zmienne
    przelozenie, a raczej chcesz, to czesc mocy musi przeplynac przez
    silniki.

    >>> W prawdziwym życiu nie da się jechać po płaskim, bez zwalniania i
    >>> przyspieszania, nawet przy 50 km/h.
    >>> Zawsze coś wyskoczy.
    >
    >> Mnie sie tam jakos udaje.

    >A mnie nigdy.

    Musisz patrzec dalej i przewidywac co bedzie na drodze ...

    >>>> Pewnie sobie elektryki kupili :-)
    >>>> Tobie tez w poprzednich latach nie przeszkadzali :-P
    >
    >>> Zawsze mi przeszkadzali.
    >
    >> No jak, przeciez elektrykiem nie oplaca sie szybko jechac :-P

    >No, czyli 140 nie jechałem.
    >Za to do 110 przyspieszał bardzo żwawo, więc tym bardziej wkurzały
    >jełopy pierdzielące się 40-tką

    Ale przy 40 zasieg wiekszy niz przy 110 :-P

    Poza tym elektryk odzyskuje energie przy hamowaniu, wiec mozna zwolnic
    do 40 na chwile :-)

    >>>> Jest ostry zjazd na poczatku, a potem juz bardziej plasko, z
    >>>> pagorkami.
    >>> Zależy dokąd z tego Karpacza jedziesz.
    >> Do wrocka oczywiscie.

    >Nic w tym oczywistego.
    >Ja bym jechał do Poznania.

    A to akurat teren podobny, o ile sie dobrze orientuje :-)

    >>> W każdym razie ja widzę tą różnicę, nawet na niewidocznym okiem
    >>> spadku.
    >>> Np. na S5 na odcinku Poznań-Gniezno.
    >
    >> Ale niewidoczny spadek, to mala roznica.

    >Nie taka mała - z 10% w jedną stronę w porównaniu do jazdy powrotnej.

    No wiec 10% wiecej robi 80, to 10% mniej zrobi 60 ?

    >A mówimy o praktycznie zerowym spadku.

    200m/100km ... praktycznie zerowy.

    500m/100km ... tez bym rzekl, ze praktycznie zerowy, ale 3kWh jak
    widac to jest sporo :)

    >> I do tego wlasnie pije - ze jakbym w jedna strone przejechal 80km
    >> na pradzie i 20km na benzynie,
    >> a w druga 70km na pradzie i 30 km na benzynie

    >Uparł się chłop i widłami mu nawet nie wytłumaczysz.
    >Zapamiętaj raz na zawsze: proporcja będzie 80/20 w jedną i 20/80 w
    >drugą stronę.

    No ale to przy ostrym spadku, a ja o takim 200m/100km :-)

    >> - to w druga tez by wyszlo niewielkie spalanie :-)

    >Równie dobrze możesz się zastanawiać, co by było, gdyby pod górę
    >przejechał 110 na prądzie.
    >Bo tak sobie to wymyśliłeś i już.

    nie - jesli w jedna strone zostalo 20km na benzynie, a w druga
    zostaloby 40km/benzynie ... 2l/100km tez piekny wynik :-)

    >> Z Zakopanego mialbym 10+3 kWh, z JG 10+1kWh - to nie jest dwukrotna
    >> roznica.

    >Widać Twoje wyliczenia są funta kłaków nie warte, gdzieś coś
    >popierdzieliłeś.

    Albo trzeba sprawdzic w praktyce.

    >>> No może przy wyższych prędkościach nie wystarczy, ale do 80-90
    >>> tak, z miejsca jedziesz tylko na prądzie.
    >
    >> No ale mielismy zaczac od jazdy na silniku spalinowym 80-90.

    >I o tym mówię.
    >80 można jechać na spaliniaku, albo minimalnie odpuścić gaz i na
    >elektryku.

    I mowisz, ze minimalne odpuszczenie gazu wystarcza?

    Chodzi o chwilowy spadek mocy, czy 80 to akurat ta predkosc, przy
    ktorej komputer decyduje ze wylacza benzyne ?

    J.


  • 58. Data: 2021-03-04 22:35:30
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 04-03-2021 o 17:23, J.F. pisze:

    >>> Mnie sie tam jakos udaje.
    >
    >> A mnie nigdy.
    >
    > Musisz patrzec dalej i przewidywac co bedzie na drodze ...

    No właśnie dalej patrzę i przewiduję - będą kapeluszować.

    >>> No jak, przeciez elektrykiem nie oplaca sie szybko jechac :-P
    >
    >> No, czyli 140 nie jechałem.
    >> Za to do 110 przyspieszał bardzo żwawo, więc tym bardziej wkurzały
    >> jełopy pierdzielące się 40-tką
    >
    > Ale przy 40 zasieg wiekszy niz przy 110 :-P

    Ale jełopy jadą spaliniakami, gdzie już tak prostej zależności nie ma.


    >> Nic w tym oczywistego.
    >> Ja bym jechał do Poznania.
    >
    > A to akurat teren podobny, o ile sie dobrze orientuje :-)

    Tyle że na tej odległości, procent jazdy po górach jest już pomijalny.

    >
    >>>> W każdym razie ja widzę tą różnicę, nawet na niewidocznym okiem spadku.
    >>>> Np. na S5 na odcinku Poznań-Gniezno.
    >>
    >>> Ale niewidoczny spadek, to mala roznica.
    >
    >> Nie taka mała - z 10% w jedną stronę w porównaniu do jazdy powrotnej.
    >
    > No wiec 10% wiecej  robi 80, to 10% mniej zrobi 60 ?

    Co Ty bredzisz?
    Pisałem o PŁASKIM odcinku Poznań-Gniezno.

    Przy odcinku Kraków_Zakopane różnice będą rzędu kilkudziesięciu procent,
    w obie strony (czyli pod górę kilkadziesiąt mniej, a z góry
    kilkadziesiąt więcej).

    >> Uparł się chłop i widłami mu nawet nie wytłumaczysz.
    >> Zapamiętaj raz na zawsze: proporcja będzie 80/20 w jedną i 20/80 w
    >> drugą stronę.
    >
    > No ale

    Nie ma ale.
    Tak będzie na tym odcinku i to masz zapamiętać.

    >>> - to w druga tez by wyszlo niewielkie spalanie :-)
    >
    >> Równie dobrze możesz się zastanawiać, co by było, gdyby pod górę
    >> przejechał 110 na prądzie.
    >> Bo tak sobie to wymyśliłeś i już.
    >
    > nie


    No właśnie nie.

    >- jesli w jedna strone zostalo 20km na benzynie, a w druga zostaloby
    > 40km/benzynie

    80 na benzynie.


    >> Widać Twoje wyliczenia są funta kłaków nie warte, gdzieś coś
    >> popierdzieliłeś.
    >
    > Albo trzeba sprawdzic w praktyce.


    Nie trzeba, bo już sprawdzili.
    Te dodatkowe 40 km wzięło się właśnie z różnicy poziomów.

    >> 80 można jechać na spaliniaku, albo minimalnie odpuścić gaz i na
    >> elektryku.
    >
    > I mowisz, ze minimalne odpuszczenie gazu wystarcza?

    Tak.

    >
    > Chodzi o chwilowy spadek mocy, czy 80 to akurat ta predkosc, przy ktorej
    > komputer decyduje ze wylacza benzyne ?

    Blisko, zależy od potrzebnej mocy (czyli tego czy przyspieszasz lub
    ukształtowania terenu).
    Czasem jest to 10, czasem 70, czasem 90 km/h.

    Ale zazwyczaj na płaskim to akurat 80 jesteś w stanie ba biedę utrzymać
    w trybie EV.


  • 59. Data: 2021-03-05 15:35:24
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s1rjr0$uer$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 04-03-2021 o 17:23, J.F. pisze:
    >>>>> W każdym razie ja widzę tą różnicę, nawet na niewidocznym okiem
    >>>>> spadku.
    >>>>> Np. na S5 na odcinku Poznań-Gniezno.
    >>
    >>>> Ale niewidoczny spadek, to mala roznica.
    >
    >>> Nie taka mała - z 10% w jedną stronę w porównaniu do jazdy
    >>> powrotnej.
    >
    >> No wiec 10% wiecej robi 80, to 10% mniej zrobi 60 ?

    >Co Ty bredzisz?
    >Pisałem o PŁASKIM odcinku Poznań-Gniezno.

    >Przy odcinku Kraków_Zakopane różnice będą rzędu kilkudziesięciu
    >procent, w obie strony (czyli pod górę kilkadziesiąt mniej, a z góry
    >kilkadziesiąt więcej).

    A ja pisalem o JG-Wroclaw, gdzie jest ~200m roznicy wysokosci, co
    teoretycnie daje 1kWh , co przy baterii 10kWh daje 10%.

    Poznan Gniezno ... 40m roznicy wysokosci?
    I mowisz, ze to 10% roznicy w zasiegu daje?


    J.


  • 60. Data: 2021-03-05 18:34:39
    Temat: Re: o kropelce ... hybryda
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 05-03-2021 o 15:35, J.F. pisze:

    > Poznan Gniezno ... 40m roznicy wysokosci?
    > I mowisz, ze to 10% roznicy w zasiegu daje?

    W zużyciu, co na jedno się składa.

    Tak mi wychodziło.
    Jak już do teściów dojechałem z połową zasięgu, to nie musiałem się
    obawiać, czy wrócę do domu....

    Do Wrocławia zresztą było identycznie.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: