eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › [Retro] Interfejs magnetofonu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 368

  • 281. Data: 2019-09-13 23:07:20
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 13/09/2019 22:58, Krzysztof Gajdemski wrote:
    > :D Otóż to. Ciekawa mogłaby być też analiza mechanizmu, który
    > spowodował, że akurat komputerki Atari przeżyły u nas renesans, a nie
    > największa konkurencja: C64.

    Pewex. Zawalony Atari i peryferiami po sufit. C64 jakby mniej,
    zdecydowana większość tej mniejszości pochodziła z importu prywatnego
    jak mówili właściciele. W Pewexie nie widywałem, ale też często nie
    chodziłem żeby humoru nie psuć ;)

    >> Swoją drogą ANTIC do dzisiaj zawiera jakieś zagadki które się rozkminia
    >> mikroskopami
    > Brzmi tajemniczo. Jakieś szczegóły?

    Nie było jasne jak działa DMA w przypadku kiedy linia ma właczony scroll
    i cośtam jest ustawione w następnej. Rozkminiono to dopiero po głebokich
    analizach zachowania, sygnałów na szynie i w końcu decapingu scalaka aby
    potwierdzić. Chodziło o perfekcyjną emulację.

    https://en.wikipedia.org/wiki/ANTIC#Bugs_and_Border_
    Conditions

    Bloga o decapingu i szukaniu buga w hardware ANTICA nie potrafie już
    znaleźć.


  • 282. Data: 2019-09-13 23:16:22
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>

    Jest Fri, 13 Sep 2019 20:26:15 +0000 (UTC), Queequeg pisze:
    > Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl> wrote:
    >
    >> Od momentu migracji z systemów MS (jeszcze w poprzednim stuleciu) jakoś
    >> ani razu nie czułem potrzeby używania narzędzi
    >> notronokomanderopodobnych. Ale oczywiście DGCC.
    > Ja miałem, ale nigdy nie mogłem się przekonać do MC. Tak samo jak nie
    > znalazłem wygodniejszego edytora, niż Notepad++... może to kwestia
    > przyzwyczajenia.

    Na Notepada++ to się już chyba nie załapałem. Odkąd pierwszy raz
    skorzystałem z Vima nie jestem w stanie pracować w innym edytorze.
    Magia. Ale jest tak, jak napisałeś: kwestia przyzwyczajenia. Z wiekiem
    zresztą coraz trudniej jest je zmienić.

    > Inna sprawa, że w samym bashu z readline można zrobić nieporównywalnie
    > więcej, niż w starym command.com z DOSa, nawet z załadowanym doskey.

    Tu przecież nie ma co porównywać. Powłoka DOSa vs powłoka w Unices
    (pomijając nawet zaawansowanego Basha) w tamtym okresie, to przepaść
    potężna. Ale uczcijmy proporcje: przeznaczenie obu systemów i skala ich
    zastosowań były tak samo nieporównywalne.

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 283. Data: 2019-09-13 23:22:08
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Queequeg,

    Friday, September 13, 2019, 10:26:15 PM, you wrote:

    >> Od momentu migracji z systemów MS (jeszcze w poprzednim stuleciu) jakoś
    >> ani razu nie czułem potrzeby używania narzędzi
    >> notronokomanderopodobnych. Ale oczywiście DGCC.
    > Ja miałem, ale nigdy nie mogłem się przekonać do MC. Tak samo jak nie
    > znalazłem wygodniejszego edytora, niż Notepad++... może to kwestia
    > przyzwyczajenia.

    Hmmm... Długo odzwyczajałem się od edytora SideKicka (kto to jeszcze
    pamięta?) łącznie z jego obsługą rodem z WordStara i potem
    przeniesioną również do wszelkich Turbo* Borlanda.

    Dzisiaj nie programuję. Edytor jest dla mnie bez znaczenia. Byle nie
    vi.

    > Inna sprawa, że w samym bashu z readline można zrobić nieporównywalnie
    > więcej, niż w starym command.com z DOSa, nawet z załadowanym doskey.

    :)


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 284. Data: 2019-09-13 23:40:40
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>

    Jest Fri, 13 Sep 2019 23:07:20 +0200, heby pisze:
    > On 13/09/2019 22:58, Krzysztof Gajdemski wrote:
    >> :D Otóż to. Ciekawa mogłaby być też analiza mechanizmu, który
    >> spowodował, że akurat komputerki Atari przeżyły u nas renesans, a nie
    >> największa konkurencja: C64.
    > Pewex. Zawalony Atari i peryferiami po sufit. C64 jakby mniej,
    > zdecydowana większość tej mniejszości pochodziła z importu prywatnego
    > jak mówili właściciele. W Pewexie nie widywałem, ale też często nie
    > chodziłem żeby humoru nie psuć ;)

    Tak. W Peweksie Atari były dostępne bez ograniczeń. C64 za to były
    w sprzedaży w Baltonie, ale w tej chwili nie pamiętam już w jakich
    dokładnie latach. Zresztą wtedy zmiany rynkowe były gwałtowne. Zawsze
    jednak upatrywałem lokalnego sukcesu Atari gdzieś indziej. C64 był
    kupowany głównie do gier (dużo większy wybór przed 1990). Stąd procent
    zaawansowanych użytkowników (z których potem wyrósł narybek
    programistów) był w Atari większy, bo z nudów trzeba było coś na nim
    robić. :)

    Nie wiem jak wyglądały statystyki, ale u mnie (w sumie na prowincji) na
    początku lat 90. oba klany mniej więcej były tak samo liczne, stąd
    wnioskuję, że zakup C64 nie był jakoś utrudniony.

    >>> Swoją drogą ANTIC do dzisiaj zawiera jakieś zagadki które się rozkminia
    >>> mikroskopami
    >> Brzmi tajemniczo. Jakieś szczegóły?
    > Nie było jasne jak działa DMA w przypadku kiedy linia ma właczony scroll
    > i cośtam jest ustawione w następnej. Rozkminiono to dopiero po głebokich
    > analizach zachowania, sygnałów na szynie i w końcu decapingu scalaka aby
    > potwierdzić. Chodziło o perfekcyjną emulację.
    > https://en.wikipedia.org/wiki/ANTIC#Bugs_and_Border_
    Conditions

    O tych i innych trickach z ANTIC-em słyszało się sporo. Demoscena
    wykorzystywała takie rzeczy w zdumiewający sposób.

    > Bloga o decapingu i szukaniu buga w hardware ANTICA nie potrafie już
    > znaleźć.

    Szkoda. Ucieka informacja z Internetu, oj ucieka...

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 285. Data: 2019-09-13 23:43:16
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 13 Sep 2019 21:16:22 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    > Jest Fri, 13 Sep 2019 20:26:15 +0000 (UTC), Queequeg pisze:
    >> Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl> wrote:
    >> Ja miałem, ale nigdy nie mogłem się przekonać do MC. Tak samo jak nie
    >> znalazłem wygodniejszego edytora, niż Notepad++... może to kwestia
    >> przyzwyczajenia.
    >
    > Na Notepada++ to się już chyba nie załapałem. Odkąd pierwszy raz
    > skorzystałem z Vima nie jestem w stanie pracować w innym edytorze.
    > Magia. Ale jest tak, jak napisałeś: kwestia przyzwyczajenia.

    Use Emacs :-)

    Byl kiedys pod DOS taki "Multi Edit".
    Ech, w owym czasie - cudenko. Az sie zastanawialem skad oni to
    zerzneli ... czy jednak oryginalna praca ?

    Demo juz chyba nie znajde ... a moze gdzies sie zachowalo ?

    >> Inna sprawa, że w samym bashu z readline można zrobić nieporównywalnie
    >> więcej, niż w starym command.com z DOSa, nawet z załadowanym doskey.
    >
    > Tu przecież nie ma co porównywać. Powłoka DOSa vs powłoka w Unices
    > (pomijając nawet zaawansowanego Basha) w tamtym okresie, to przepaść
    > potężna.

    Ale basha jeszcze nie bylo.
    A na unixy tym bardziej nie bylo nas stac.

    >Ale uczcijmy proporcje: przeznaczenie obu systemów i skala ich
    > zastosowań były tak samo nieporównywalne.

    No - po wersji 1.0 MS sie w unixa popatrzyl.
    Ale bardzo dlugo nie chcial skorzystac.

    J.


  • 286. Data: 2019-09-13 23:59:25
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl> wrote:

    > Na Notepada++ to się już chyba nie załapałem.

    Ja załapałem w pracy (w domu już od dawna używałem Linuksa, w pracy wtedy
    Windowsa) i przekonałem się do niego.

    > Odkąd pierwszy raz skorzystałem z Vima nie jestem w stanie pracować w
    > innym edytorze. Magia.

    Tak... vim ma potencjał, chociaż ja z uporem maniaka używam nano. Trzeba
    będzie w końcu wyjść ze strefy komfortu, bo wiem, że nie ma porównania.

    > Ale jest tak, jak napisałeś: kwestia przyzwyczajenia. Z wiekiem zresztą
    > coraz trudniej jest je zmienić.

    Pytanie też, czy jest potrzeba. Ja od lat piszę na newsy z tina, maile
    czytam pine (a później alpine), PCB projektuję w autotrax-ie (choć
    schematy w Eagle)... muzykę tworzę w FT2 :) Zatrzymałem się, ale mi z tym
    dobrze, bo dobrze znam te programy i nie wydaje mi się, żebym potrzebował
    czegoś więcej.

    Tylko do IDE się przekonałem. Odkąd zainstalowałem Eclipse nie wiem, jak
    mogłem tyle kodu napisać w zwykłym Notepad++ i nano.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 287. Data: 2019-09-14 00:04:35
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 13 Sep 2019 21:40:40 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    > Jest Fri, 13 Sep 2019 23:07:20 +0200, heby pisze:
    >> On 13/09/2019 22:58, Krzysztof Gajdemski wrote:
    >>> :D Otóż to. Ciekawa mogłaby być też analiza mechanizmu, który
    >>> spowodował, że akurat komputerki Atari przeżyły u nas renesans, a nie
    >>> największa konkurencja: C64.
    >> Pewex. Zawalony Atari i peryferiami po sufit. C64 jakby mniej,
    >> zdecydowana większość tej mniejszości pochodziła z importu prywatnego
    >> jak mówili właściciele. W Pewexie nie widywałem, ale też często nie
    >> chodziłem żeby humoru nie psuć ;)
    >
    > Tak. W Peweksie Atari były dostępne bez ograniczeń. C64 za to były
    > w sprzedaży w Baltonie, ale w tej chwili nie pamiętam już w jakich
    > dokładnie latach. Zresztą wtedy zmiany rynkowe były gwałtowne. Zawsze
    > jednak upatrywałem lokalnego sukcesu Atari gdzieś indziej. C64 był

    Cena. $70 robi swoje. Najtanszy komputer w Polsce.

    > kupowany głównie do gier (dużo większy wybór przed 1990). Stąd procent
    > zaawansowanych użytkowników (z których potem wyrósł narybek
    > programistów) był w Atari większy, bo z nudów trzeba było coś na nim
    > robić. :)

    Gry na Atari sie jakos szybko znalazly, no i przez radio je nawet
    rozpowszechniali.

    > Nie wiem jak wyglądały statystyki, ale u mnie (w sumie na prowincji) na
    > początku lat 90. oba klany mniej więcej były tak samo liczne, stąd
    > wnioskuję, że zakup C64 nie był jakoś utrudniony.

    A kiedy ? C64 byl na naszym rynku dluzej, przed akcja Pewexu to o
    atarynce chyba nikt nie slyszal u nas.

    Ciagle pozostawala kwestia ceny - C64 jednak sporo drozszy, no i
    troche dostepnosci tez - to nie byly czasy, gdy kazdy mogl sobie do
    Niemiec pojechac i przywiezc.

    Ale na gieldzie stale byly w ofercie, wiec tylko cena.

    J.


  • 288. Data: 2019-09-14 00:04:56
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Cezar <c...@t...pl.nospam>

    On 13/09/2019 22:40, Krzysztof Gajdemski wrote:
    > Jest Fri, 13 Sep 2019 23:07:20 +0200, heby pisze:
    >> On 13/09/2019 22:58, Krzysztof Gajdemski wrote:
    >>> :D Otóż to. Ciekawa mogłaby być też analiza mechanizmu, który
    >>> spowodował, że akurat komputerki Atari przeżyły u nas renesans, a nie
    >>> największa konkurencja: C64.
    >> Pewex. Zawalony Atari i peryferiami po sufit. C64 jakby mniej,
    >> zdecydowana większość tej mniejszości pochodziła z importu prywatnego
    >> jak mówili właściciele. W Pewexie nie widywałem, ale też często nie
    >> chodziłem żeby humoru nie psuć ;)
    >
    > Tak. W Peweksie Atari były dostępne bez ograniczeń. C64 za to były
    > w sprzedaży w Baltonie, ale w tej chwili nie pamiętam już w jakich
    > dokładnie latach. Zresztą wtedy zmiany rynkowe były gwałtowne. Zawsze
    > jednak upatrywałem lokalnego sukcesu Atari gdzieś indziej. C64 był
    > kupowany głównie do gier (dużo większy wybór przed 1990). Stąd procent
    > zaawansowanych użytkowników (z których potem wyrósł narybek
    > programistów) był w Atari większy, bo z nudów trzeba było coś na nim
    > robić. :)
    >
    > Nie wiem jak wyglądały statystyki, ale u mnie (w sumie na prowincji) na
    > początku lat 90. oba klany mniej więcej były tak samo liczne, stąd
    > wnioskuję, że zakup C64 nie był jakoś utrudniony.
    >
    >>>> Swoją drogą ANTIC do dzisiaj zawiera jakieś zagadki które się rozkminia
    >>>> mikroskopami
    >>> Brzmi tajemniczo. Jakieś szczegóły?
    >> Nie było jasne jak działa DMA w przypadku kiedy linia ma właczony scroll
    >> i cośtam jest ustawione w następnej. Rozkminiono to dopiero po głebokich
    >> analizach zachowania, sygnałów na szynie i w końcu decapingu scalaka aby
    >> potwierdzić. Chodziło o perfekcyjną emulację.
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/ANTIC#Bugs_and_Border_
    Conditions
    >
    > O tych i innych trickach z ANTIC-em słyszało się sporo. Demoscena
    > wykorzystywała takie rzeczy w zdumiewający sposób.
    >
    >> Bloga o decapingu i szukaniu buga w hardware ANTICA nie potrafie już
    >> znaleźć.
    >

    Dalej sie rózne rzeczy odkrywa. Polecam obejrzenie całego filmu
    https://youtu.be/9WTct0rhJx4

    a szczególnie ten nidedawno odkryty ficzer:
    Okazuje się że obraz w atari po jego nagrzaniu przesuwa się o pół
    piksela co można późnej kontrolować ... przez co podwaja się
    rozdzielczość w jednej osi...

    https://youtu.be/9WTct0rhJx4?t=3076

    c.


  • 289. Data: 2019-09-14 00:06:13
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>

    Jest Fri, 13 Sep 2019 23:43:16 +0200, J.F. pisze:
    > Dnia 13 Sep 2019 21:16:22 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    >> Jest Fri, 13 Sep 2019 20:26:15 +0000 (UTC), Queequeg pisze:
    >>> Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl> wrote:
    >>> Ja miałem, ale nigdy nie mogłem się przekonać do MC. Tak samo jak nie
    >>> znalazłem wygodniejszego edytora, niż Notepad++... może to kwestia
    >>> przyzwyczajenia.
    >> Na Notepada++ to się już chyba nie załapałem. Odkąd pierwszy raz
    >> skorzystałem z Vima nie jestem w stanie pracować w innym edytorze.
    >> Magia. Ale jest tak, jak napisałeś: kwestia przyzwyczajenia.
    > Use Emacs :-)

    Newa! Nigdy nie rozumiałem fenomenu tego czegoś. :)

    > Byl kiedys pod DOS taki "Multi Edit".
    > Ech, w owym czasie - cudenko. Az sie zastanawialem skad oni to
    > zerzneli ... czy jednak oryginalna praca ?
    > Demo juz chyba nie znajde ... a moze gdzies sie zachowalo ?

    Był. Nie używałem. Widywało się na różnych screenshotach. Chyba nie był
    jakąś oczywistą zrzynką...

    >>> Inna sprawa, że w samym bashu z readline można zrobić nieporównywalnie
    >>> więcej, niż w starym command.com z DOSa, nawet z załadowanym doskey.
    >> Tu przecież nie ma co porównywać. Powłoka DOSa vs powłoka w Unices
    >> (pomijając nawet zaawansowanego Basha) w tamtym okresie, to przepaść
    >> potężna.
    > Ale basha jeszcze nie bylo.

    Bash powstał w 1989, a był wzorowany na poprzednikach, których
    możliwości też były niczego sobie. Rozmawiamy jednak o latach 90...
    W sumie i tak bez znaczenia, bo jak napisałem: nie porównujmy rzeczy
    nieporównywalnych.

    >>Ale uczcijmy proporcje: przeznaczenie obu systemów i skala ich
    >> zastosowań były tak samo nieporównywalne.
    > No - po wersji 1.0 MS sie w unixa popatrzyl.
    > Ale bardzo dlugo nie chcial skorzystac.

    Z czasem UNIX przeszedł do defensywy, więc biorąc pod uwagę pewien
    wycinek czasu, MS miał rację. Potem wszystko się zmieniło.

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 290. Data: 2019-09-14 00:25:12
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>

    Jest Sat, 14 Sep 2019 00:04:35 +0200, J.F. pisze:
    > Dnia 13 Sep 2019 21:40:40 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    >> Jest Fri, 13 Sep 2019 23:07:20 +0200, heby pisze:
    >>> On 13/09/2019 22:58, Krzysztof Gajdemski wrote:
    >>>> :D Otóż to. Ciekawa mogłaby być też analiza mechanizmu, który
    >>>> spowodował, że akurat komputerki Atari przeżyły u nas renesans, a nie
    >>>> największa konkurencja: C64.
    >>> Pewex. Zawalony Atari i peryferiami po sufit. C64 jakby mniej,
    >>> zdecydowana większość tej mniejszości pochodziła z importu prywatnego
    >>> jak mówili właściciele. W Pewexie nie widywałem, ale też często nie
    >>> chodziłem żeby humoru nie psuć ;)
    >> Tak. W Peweksie Atari były dostępne bez ograniczeń. C64 za to były
    >> w sprzedaży w Baltonie, ale w tej chwili nie pamiętam już w jakich
    >> dokładnie latach. Zresztą wtedy zmiany rynkowe były gwałtowne. Zawsze
    >> jednak upatrywałem lokalnego sukcesu Atari gdzieś indziej. C64 był
    > Cena. $70 robi swoje. Najtanszy komputer w Polsce.

    Były tu już prezentowane ceny. Ja zawsze miałem przeświadczenie, że
    jednak koszt obu maszyn był porównywalny. Ale nie będę się upierał.
    Zresztą zależy to pewnie od roku, o którym mówimy.

    >> kupowany głównie do gier (dużo większy wybór przed 1990). Stąd procent
    >> zaawansowanych użytkowników (z których potem wyrósł narybek
    >> programistów) był w Atari większy, bo z nudów trzeba było coś na nim
    >> robić. :)
    > Gry na Atari sie jakos szybko znalazly, no i przez radio je nawet
    > rozpowszechniali.

    Znowu piszę z pamięci. W mediach to może i trochę rozpowszechniali, ale
    prym wiódł jednak w audycjach Spectrum. To było już trochę tak, że media
    sobie, a rynek sobie. Do mojego liceum kupiono wtedy Amstrady. Fajnie,
    tylko nikt nie miał z nich pożytku, bo na mieście nikt ich nie używał.
    Oprogramowania brak. W czasach największej popularności Atari nikt już
    nie bawił się w nagrywanie z radia. Można było wysyłkowo kupić
    dyskietki/kasety w dość dobrej cenie, a jak ktoś miał blisko do jakiejś
    giełdy, to w ogóle RZONDZIŁ.

    >> Nie wiem jak wyglądały statystyki, ale u mnie (w sumie na prowincji) na
    >> początku lat 90. oba klany mniej więcej były tak samo liczne, stąd
    >> wnioskuję, że zakup C64 nie był jakoś utrudniony.
    > A kiedy ? C64 byl na naszym rynku dluzej, przed akcja Pewexu to o
    > atarynce chyba nikt nie slyszal u nas.

    Atari kupiłem (IIRC) w 1990 (miałem styczność od 1988). Boom rozpoczął
    się zaraz po tym. O tych latach piszę. I masz rację, C64 był dłużej,
    więc może stąd podobna popularność obu komputerów na początku (mimo
    niższej ceny Atari). Po roku, dwóch użytkownicy C64 się wykruszali, a na
    Atari nowe gry, soft, gazetki. Jak ładnie napisał Heby: piękna agonia!

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: