eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Postęp w bateriach.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 266

  • 71. Data: 2020-08-02 19:39:54
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-08-02 o 17:16, Cavallino pisze:
    > W dniu 02-08-2020 o 16:16, cef pisze:

    >>>> I nie wybiorą EV dopóki nie będzie konkurencyjny.
    >>>
    >>> Im więcej się sprzeda, tym będą tańsze.
    >>> Więc to tylko kwestia czasu.
    >>
    >> Właśnie ten czas jest tu przedmiotem sporu.
    >
    > Czas od czego konkretnie?

    Do tego dnia, kiedy statystyczny uzytkownik samochodu będzie
    do przejazdu dom-praca czy jako drugie auto na zakupy w
    lokalnym markecie wybierał coś z segmentu EV
    zachęcony ceną tego rozwiązania (zakup+uzytkowanie)


    >> i będzie musiał nastąpić jakiś przełom technologiczny.
    >> Bo, żeby sprzedać więcej trzeba zapewnić infrastrukturę
    >
    > Nie trzeba.
    > Sama się zrobi, wraz ze wzrostem ilości chętnych na nią.

    Uważasz, że to się zapętli.
    Ja tak nie myślę.

    >>>>>> O ile dobrze pamiętam to najwięcej samochodów sprzedaje Toyota -
    >>>>>> i technologicznie nie postawiła na kompletnie bezemisyjny samochód,
    >>>>>
    >>>>> Już właśnie zmieniła zdanie i wsiada do tego pociągu....
    >>>>> No ale Ty wiesz lepiej...
    >>>>
    >>>> Co takiego zrobili, że uważasz, że wsiadła?
    >>>> Kompletnie olali EV,
    >>>
    >>> Tak pisali na słupie o sołtysa na Twojej wsi, czy opowiadasz jakieś
    >>> dyrdymały sprzed 10 lat?
    >>
    >> Co konkretnie ma Toyota w segmencie bezemisyjnym?
    >> Bo na rok 2020 nie ma nic.
    >
    > Poszukaj.
    > Hasło "toyota" "samochód elektryczny" na przykład.

    > No jak mówię.
    > Z 10 lat wstecz jesteś.
    >
    >> Masz jakieś ciekawe informacje, to podaj źródło.
    >
    > Use Google.
    > Toyota już jakiś czas temu odpuściła wodór i próbuje nadrabiać czas
    > stracony i gonić światową czołówkę wśród elektryków.
    > Tak z 10 na 10 pierwszych linków z ostatniego roku o tym mówi......
    > Kilka z nich:
    > https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/615408
    ,toyota-corolla-hybryda-samochod-elektryczny-akumula
    tor-mirise-denso.html
    > https://leftlane.pl/2019/03/12/pierwsza-elektryczna-
    toyota-trafi-na-rynek-w-2021-roku/
    > https://www.motofakty.pl/artykul/toyota-i-lexus-trzy
    -nowe-crossovery-pojada-na-prad.html

    Ale tego jeszcze nie oferują - coś jak nasza Izera -
    tyle, że predzej Japończycy coś zrobią niż my.
    Poza tym takie modele, to w Niemczech robią od lat
    do obsługi transportu wewnątrzzakładowego.
    Takie większe wózki golfowe - to bardziej eksperyment niż produkt rynkowy.
    Chyba podają to tylko po to, żeby nie było, że nic nie ma.

    Ale przyznam Ci rację, że dłubią w tym więcej niż myślałem.


    >>>>> Produkcja elektryka to mocno co innego, niż produkcja smrodowozu.
    >>>>
    >>>> Koncerny sobie poradzą.
    >>>
    >>> Tak im się właśnie wydawało.
    >>> Ale rzeczywistość skrzeczy.
    >>>
    >>> Nokii tez się kiedyś coś wydawało.
    >>
    >> To jednak trochę inny produkt.
    >> Choć w sumie też się pozbierali.
    >
    > Co się zrobili?
    > Tak się pozbierali, że nie istnieją od dawna....

    Nie analizowałem rynku telefonów, ale jakieś Nokie
    chyba oferują. Widzę, że na dużym skrzyżowaniu
    na mojej drodze do pracy wybudowali właśnie drugi biurowiec -
    po co firmie, która nie istnieje takie zaplecze biurowe
    we Wrocławiu?

    >> Na razie nie ma o czym czytać, bo traktuję temat jako ciekawostkę
    >> bardziej.
    >
    >
    > No właśnie.
    > A ja śledzę wszystkie informacje o ID3 od ponad roku, bo byłem nim
    > zainteresowany.
    > I jak najbardziej jest o czym czytać - bo udowadnia znakomicie to o czym
    > piszę.

    Tym bardziej cenię sobie Twoje opinie, ale ich bezkrytycznie nie przyjmuję.
    Wiem jak działa przemysł - szczególnie niemiecki - znam pewne zależności
    obowiązujące przy transferze kapitału i know-how w przemyśle motoryzacyjnym,
    lotniczym, przetworczym, farmaceutycznym i wiem,
    że transfer i zmiany nie następują w ciągu 20 lat - a w branży będącej
    pewnym novum
    dla dotychczasowych spalinowych liderów potrwa zapewne jeszcze dłużej.
    Hybrydy stały się popularne dopiero w końcówce ubiegłego wieku -
    jako rozwiązanie oferowane klientowi - a przyspieszyły mocniej gdy ropa
    trochę poszybowała w latach kryzysu 2008. Teraz mineło prawie 30 lat
    i nic się nie dzieje a jak sam piszesz jest to już ślepa uliczka.
    Za 30 lat tak samo ślepa się może okazać EV w obecnym formacie.


    >> Jak na razie to hybrydy stanowią największy procent tego rynku ogólnie
    >> zwanego elektrycznym w sektorze samochodowym.
    >
    > Ślepa uliczka, ale na dziś dobra do pokazania ludziom, że jazda na
    > prądzie może być ok.
    > Następne już kupioę bev-y.
    >
    >
    >> Może też poczytaj zanim napiszesz, że nikt nie chce kupować.
    >> Akurat te auta będą zapełniać tę pierwszą niszę czyli bliski transport
    >> w dużych miastach.
    >
    > Nie będą, bo nie są bezemisyjne i nie wjadą.

    Z braku innych pojazdów będą takie przepisy, że wjadą.


    >>> Albo nie są w stanie uruchomić prawdziwych elektryków, bo źle je
    >>> skonstruowali.
    >>
    >> To akurat prawda jest, bo się specjalnie do tego nie przykładają.
    >
    > Tak się nie przykładają, że prezesi którzy nie są w stanie ogarnąć tego
    > tematu masowo wylatują z roboty....

    Nie znam tematu.
    Nie szukali pracy u mnie :-)

    >>>> Jaki skowyt? Przecież to ich rynek.
    >>>
    >>>
    >>> Był
    >>> Już się właśnie kończy i oni o tym wiedzą.
    >>> Ty jeszcze nie.
    >>
    >> Zajrzyj do statystyk sprzedaży.
    >
    > No właśnie zaglądam.
    > Widzę że elektryki idą do przodu, a reszta się zwija.
    > Tempo tego procesu rośnie, a nie spada.

    Efekt nowości i strategii sprzedaży.
    Kupują klienci instytucjonalni, którym łatwiej to sfinansować
    kosztem kilkunastu Kowalskich czy Ci, którzy
    mają łatwiejszy dostęp do infrastruktury itp
    Samych pionierów, którzy kupią bo nowe jest pewnie rzędu 2%
    tyle samo snobów - to się nasyci do poziomu 15-20%
    w pierwszych kilku latach i potem zastój.
    W liczbach bezwzględnych to nieznaczący procent u każdego z
    gigantów na rynku.

    >> Dokonaj jakiejś analizy zanim ot tak palniesz głupotę,
    >> że mając 99%
    >
    > Piszesz to w temacie, w którym dostałeś czarno na biały, że elektryki to
    > już teraz 16% tegoż rynku?
    >
    > Nie wstydzisz się nic a nic?
    > Bo to już nie jest brak wiedzy, tylko ośli opór przy swojej niewiedzy i
    > nieprzyjmowanie do wiadomości faktów.

    To chyba bardziej brak zrozumienia u Ciebie.
    Zmiana produktu na inny to nie jest utrata rynku.
    Kto ma 16% tego rynku?
    Bo zaglądam do statystyk
    https://spidersweb.pl/autoblog/tesla-model-3-sprzeda
    z-usa-2019/
    i tam tabelka Top Electric Vehicles in Germany za 2019 rok
    i pośród tych firm widzę takie firmy jak:
    BMW, Renault, Tesla, Mitsubishi, VW, Smart, Mercedes, Audi, Huyndai,
    Nissan Kia
    a poniżej tabelki informacja o udziale Tesli - jedyny na tej liście
    spoza branży
    oferującej samochody w segmencie paliwowym - Cytuję: "udział Tesli w
    europejskim rynku sięgnął 0,54 proc. w połowie tego roku" czyli do końca
    roku 2019 pewnie było 1%.
    Więc koncerny mają te swoje 99%. Pisanie, że utraciły rynek jest śmieszne.


    >>>>> Jasne, a Tesla rośnie jak na drożdżach bo produkuje diesle...
    >>>>
    >>>> Tesla tylko wypełniła ten minisegment .
    >>>
    >>> Tak sobie tłumacz.
    >>> Ale nie masz pojęcia o czym gadasz, więc dziwię się że w ogóle to
    >>> robisz.
    >>> Jak Ci brakuje wiedzy w temacie, to przydałoby się żebyś więcej
    >>> czytał i pytał, a nie wygłaszał opinie....
    >>
    >> Opinie to mocne słowo,musiałby je zapodać ktoś z czyim zdaniem
    >> ktokolwiek się liczy.
    >> Ja jedynie przekazuję swoje spostrzeżenia.
    >> Głównie wynikające z czytania tego co ktoś tutaj podlinkuje czy trafię
    >> na to szukając
    >> klientów dla siebie czy przeczytam w analizach rynkowych makro.
    >
    > To trochę mało, żeby wypowiadać się w temacie, o którym nie masz
    > zielonego pojęcia.
    > A już próba dyskusji z ludźmi, którzy się nim interesują na codzień (i
    > to z pozycji "ja wiem lepiej, choć nie mam pojęcia o czym mówicie") jest
    > żałosna....

    Nie roztrząsamy żadnych konstrukcyjnych szczegółow ani tajników
    technologicznych.
    To wszystko na czym opierasz swoje wypowiedzi, to zwykła
    propaganda tylko ze stron bardziej elektrycznych.

    >> Nie zarzucaj mi braku wiedzy,
    >
    > A jednak.
    > Bo to wygląda tak, jak ja bym próbował się wypowiadać o rynku lokomotyw,
    > nie mając o nich zielonego pojęcia i nawet nie próbując go zdobyć.

    Trendy rynkowe to nie jest jakaś superwiedza specjalistyczna.
    Bedac na bieżąco w przemyśłe i ekonomii można to transponować na EV.
    Zasady się nie zmienią.

    >> po prostu mam inne zdanie być może na podstawie tego samego źródłowego -
    >
    > No właśnie problem w tym, że o elektrykach nie piszą w gazetach dla
    > januszy.
    > Więc chcąc zdobyć wiedzę, trzeba wchodzić na specjalistyczne
    > strony/fora/kanały i tam trochę poczytać i posłuchać.
    > Wtedy można sobie wyrobić zdanie o obecnym stanie rynku elektryków.
    > Przypadkiem do tego typu wiedzy nie dotrzesz.
    > Tak jak do wiedzy o lokomotywach.

    I tak robię, zupełnie przypadkiem trafiłem kiedyś z produkcją do
    projektu Mercedesa w Kamenz, więc trochę o tym poczytałem i a stale
    pracuję z branżą budowy maszyn elektrycznych i z opisu różnych projektów
    i rozmów z producentami przy każdej wizycie w DE wnioskuję o możliwych
    kierunkach i trendach patrząc od strony technicznej a nie
    gazetowo/internetowej propagandy dlatego postrzegam to inaczej.
    Temat samochodów elektrycznych jest bardzo popularny w luźnych rozmowach.
    Jak spotykałem się na wieczornym piwku z Niemcami, to temat EV zawsze
    wypływał
    i już w 2008 wyliczyliśmy na serwetce w knajpie, że nie będzie łatwo w
    tej branży
    Więc interesowałem się na pewno wcześniej niż Ty. :-)

    >>>> I to tyle, to będą strefy tylko dla bezemisyjnych w centrach miast.
    >>>
    >>> Tak - od tego się zacznie.
    >>> Tyle że jak ktoś wsiądzie do elektryka, to już smrodowoza nie chce.
    >>> I nawet jak był kupowany jako drugi, to jeździ praktycznie tylko on.
    >>
    >> Znam takich, którym się nie spodobał elektryk.
    >
    > Spytaj ich jeszcze raz za rok czy dwa.

    Minęło już znacznie więcej lat od ich wyborów.
    Nie wracaja do EV- a mój były niemiecki szef to człowiek techniczny,
    ma warunki do ładowania w domu i w pracy,
    do firmy ma jakieś 18km - stać go na zakup nawet zaawansowanego
    elektryka, mógłby dojeżdżać ale pojeżdził chyba rok i stwierdził, że
    fajnie się prowadzi,
    ale jak pojedzie nim do pracy, to musiałby trzymać tam jakiś drugi wagon
    w firmie, bo jak będzie musiał zrobić w okolicy 100km
    (czasem wypad do naukowców z Polibudy, czy jakiś problem u klienta)
    to jest niemobilny a już w zimie to porażka.
    A zdarzyło się to kilka razy i było denerwujące.

    >>> Coś jak z automatami.
    >>> Konsekwencje są łatwe do przewidzenia...
    >>
    >> Automat  przede wszystkim nie wymagał
    >> interwencji otoczenia do użytkowania, więc porównanie
    >> nietrafione.
    >
    > Trafione, bo chodziło o różnice w jeździe.
    > Elektryk wymaga tylko zmiany sposobu myślenia o motoryzacji, już w tej
    > chwili niczego więcej.

    To dopiero wymaga zmiany myślenia - patrz opis użytkowania przez mojego
    Niemca.
    No tak, ładowanie już niepotrzebne?

    >> Ja bym też chętnie kupił coś z tego sektora, żeby spróbować, ale na
    >> dzień dzisiejszy
    >> zupełnie to nie przystaje do moich warunków i nałożonych rygorów.
    >
    > Akurat zakup w tymten rok jak najbardziej
    >> Realnie patrząc przeciętniakowi najprędzej podpasuje hybryda, > ale Ty
    >> uważasz, że tego nikt nie chce kupować
    >
    > Wcale tak nie uważam, wręcz przeciwnie.

    Sam tak napisałeś ze dwa psoty wcześniej.

    > Plug-in jest jakimś krokiem w dobrym kierunku.
    > Tyle że bardzo drogim i mało sensownym, aczkolwiek pozwalającym
    > przełamać strach przed nowością.
    >
    >> i stąd się biorą takie dyskusje.
    >
    > Dyskusje biorą się stąd, że biorą w nich udział ludzie nie mający nawet
    > podstawowej wiedzy w temacie, za to dużo strachu przed nowym.
    > Więc maskują swoje obawy zaciekłością w bronieniu starego za wszelką cenę.
    > Coś jak kapelusznik drżący ze strachu przed naciśnięciem pedału gazu.

    To jest argument poniżej pewnego poziomu.

    Ja akurat niczego nie bronię - jest mi obojętne
    czy zwiększy się produkcja elektryków czy spaliniaków,
    bo pracuję w takim sektorze, który obsługuje przemysł niezależnie od branży.
    Dla mnie jest tylko ważne, żeby jakakolwiek produkcja ruszyła.
    Czy stare czy nowe nie ma znaczenia - ten argument chybiony.


  • 72. Data: 2020-08-02 19:51:00
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 2 Aug 2020 08:37:51 -0700 (PDT), WS

    > Z wyjazdow na narty zauwazylem, ze kazdy grzeje tym, co ma pod reka...
    > Austriacy np. drewnem, Francuzi pradem (z elektrownii atomowych), my
    > mamy wegiel... :(

    Austiacy z pewnością nie grzeją drewnem. Drewnem to kopcą Włosi. Pomimo że
    mają gaz i prąd -- tak samo jak i my go mamy. To kwestia rządów tylko i
    wyłącznie, które na to pozwalają, lub nie.

    > wg mnie nie da sie tego w zaden sposob oszacowac, wiec sa to tylko
    > pseudonaukowe teorie :( nie ma dwu identycznych grup do porownania, jest
    > zawsze sporo roznic, wiec trudno powiedziec co akurat ma wplyw na
    > zdrowie, dlugosc zycia... Tak jak z paleniem papierosow: jedni wyliczali
    > ile to kosztuje leczenie, drudzy twierdzili, ze palacze sporo kasy
    > zostawili w budzecie (akcyzy...), a pozniej "tanio" umierali na
    > nieuleczalnego raka pluc... Wynik badan zalezy mocno od intencji
    > zleceniodawcy :(

    To po co twierdzisz że emenrytury dewastują budżet? Może dwastują go bo
    ludzie przedwcześnie umierają zamiast wypracować kasę na te emerytury.

    > Wiadomo, ze sluzba zdrowia pozera mase srodkow, ale to wynika z ogolnej
    > organizacji, tak to jest z publiczna sluzba... :( Chyba nigdzie nie
    > dziala dobrze, za to pozera mase pieniedzy... Wg
    > https://www.politykazdrowotna.com/media/cache/inside
    _article_image/uploads/images/1f6bbbfc8fed8676dd2dbc
    61a7cad06b.png
    > wiekszosc zgonow to z powodu chorob ukladu krazenia i nowotworow. Uklad
    > krazenia to zapewne zbyt duzo cukru, smieciowe zarcie, otylosc i brak
    > ruchu, nowotwory od lat wiadomo, ze najlepiej zapobiegac, czyli badania
    > przesiewowe itp, ale to nie ma lobbystow, bo zarobic sie na tym nie da,
    > za to na "leczeniu" nieoperacyjnych nowotworow to juz mozna zbic
    > kokosy... :(

    Wymieniłeś wszystko, oprócz zanieczyszczonego powietrza. Już dawno
    dowiedzono, że słabe jakościowo powietrze powoduje choroby krążenia i
    występowanie nowotworów.

    > Wiec zmiana spalinowek na elektryki nic tu nie pomoze, ba, nawet
    > lansowane jako eko dojazd do centrum (+ specjane zielone miejsca
    > parkingowe) ogranicza jeszcze ilosc ruchu, tak jak el. hulajnogi
    > wyparly juz praktycznie rowery miejskie...

    Kwestia mentalności, mi tam PHEV w czynnościach ruchowych nie przeszkadza.

    > To byl wypadek przy pracy ;) w sumie to formalnie trudno sie doczepic,
    > bo testy spelnialy ;) a, ze teraz adwokaci rzadza...

    Formalnie to sprawdzanie norm emisji to jest jakiś żart. Sprawdza się
    emisję podczas postoju, wtedy to największy grat nie smrodzi. Jak depnie na
    drodze bez redukcji to nic nie widać ale kogo by to obchodziło.

    > e tam, dalej produkuja, nawet kopie europejskich samochodow...

    Ale równolegle produkują też EV. Koncerny zagraniczne nie bez powodu
    rzucają elektryki do Chin a nie do swoich krajów czy na swoje kontynenty.

    > raczej u nas jest masakrycznie drogie (u nich ceny sa, normalne,
    > rynkowe), czyli znowu sprawdza sie moja teoria, ze to obciazenia
    > fiskalne wymusily zmiany...

    Nie, po prostu tam są w tej kwestii mocno liberalni, uważają że paliwo się
    ludziom należy tak samo jak woda. U nas jest inaczej, bo akcyza ma właśnie
    ograniczać nadmierne zużycie paliwa i trucie.

    > Mozna jeszcze polaczyc obie wersje, czyli wolnossacy + filtry...

    Tylko kto kupi wolnossącego diesla 90KM z 16 sek. do setki?

    > Nie musi byc ciekawa, chocby brak opieki medycznej, duza ilosc smierci
    > noworodkow juz masakrycznie obniza srednia + wypadki z udzialem dzieci i
    > juz mozna z 10 lat mniej miec...

    Sprowadza się to do jednego, chore społeczeństwo, z którym ilościowo nie
    radzi sobie służba zdrowia, to umierające społeczeństwo.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 73. Data: 2020-08-02 20:11:22
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 2 Aug 2020 19:39:54 +0200, cef napisał(a):

    >>> Masz jakieś ciekawe informacje, to podaj źródło.

    Sprzeczacie się o drugorzędne kwestie. Przecież nie przechodzimy na
    trakcję elektro dla kaprysu czy uroku tego rozwiązania. Przypomnicie
    sobie za kilkadziesiąt lat kiedy trzeba będzie opuścić czy przenosić
    metropolie zalewane przez ocean a przez świat przejdzie fala migracji
    klimatycznych. Obyśmy zdążyli...
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 74. Data: 2020-08-02 20:17:15
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 02-08-2020 o 19:39, cef pisze:
    > W dniu 2020-08-02 o 17:16, Cavallino pisze:
    >> W dniu 02-08-2020 o 16:16, cef pisze:
    >
    >>>>> I nie wybiorą EV dopóki nie będzie konkurencyjny.
    >>>>
    >>>> Im więcej się sprzeda, tym będą tańsze.
    >>>> Więc to tylko kwestia czasu.
    >>>
    >>> Właśnie ten czas jest tu przedmiotem sporu.
    >>
    >> Czas od czego konkretnie?
    >
    > Do tego dnia, kiedy statystyczny uzytkownik samochodu

    Na jakim terytorium?
    cała UE, polska wieś/małe miasto, czy Bangladesz?

    > będzie
    > do przejazdu dom-praca czy jako drugie auto na zakupy w
    > lokalnym markecie wybierał coś z segmentu EV
    > zachęcony ceną tego rozwiązania (zakup+uzytkowanie)

    A jak zdefinujesz ten czas i przeciętność użytkownika?
    Ile procent sprzedaży muszą stanowić elektryki, np. w segmencie a...ut
    miejskich?

    Pamiętaj - do statystyk wlicza się tu też phev.
    HINT: polski janusz NIE JEST przeciętnym użytkownikiem.

    >
    >
    >>> i będzie musiał nastąpić jakiś przełom technologiczny.
    >>> Bo, żeby sprzedać więcej trzeba zapewnić infrastrukturę
    >>
    >> Nie trzeba.
    >> Sama się zrobi, wraz ze wzrostem ilości chętnych na nią.
    >
    > Uważasz, że to się zapętli.

    Już się zapętla.
    A wręcz infrastruktury przybywa szybciej niż elektryków.
    Spada za to ilość darmowej....

    > Ja tak nie myślę.

    Ale nie masz o tym pojęcia, więc na jakiej podstawie te sądy?

    >> Toyota już jakiś czas temu odpuściła wodór i próbuje nadrabiać czas
    >> stracony i gonić światową czołówkę wśród elektryków.
    >> Tak z 10 na 10 pierwszych linków z ostatniego roku o tym mówi......
    >> Kilka z nich:
    >> https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/615408
    ,toyota-corolla-hybryda-samochod-elektryczny-akumula
    tor-mirise-denso.html
    >> https://leftlane.pl/2019/03/12/pierwsza-elektryczna-
    toyota-trafi-na-rynek-w-2021-roku/
    >> https://www.motofakty.pl/artykul/toyota-i-lexus-trzy
    -nowe-crossovery-pojada-na-prad.html
    >
    >
    > Ale tego jeszcze nie oferują

    Bo są do tyłu, tyle że to żaden argument.
    Za rok będą mieli.


    - coś jak nasza Izera -
    > tyle, że predzej Japończycy coś zrobią niż my.

    U nas samochód nie jest problemem, tylko fabryka.
    U nich odwrotnie.
    A skoro samochód już opatentowali, to znaczy że go mają.

    >>>>> Koncerny sobie poradzą.
    >>>>
    >>>> Tak im się właśnie wydawało.
    >>>> Ale rzeczywistość skrzeczy.
    >>>>
    >>>> Nokii tez się kiedyś coś wydawało.
    >>>
    >>> To jednak trochę inny produkt.
    >>> Choć w sumie też się pozbierali.
    >>
    >> Co się zrobili?
    >> Tak się pozbierali, że nie istnieją od dawna....
    >
    > Nie analizowałem rynku telefonów, ale jakieś Nokie
    > chyba oferują.

    Nie - jakiś chiński producent kupił sobie prawo do Nazwy i sprzedaje
    swój badziew pod marką Nokii.
    Identycznie jest z tv z Phlipsem, czy Sharpem.


    >Widzę, że na dużym skrzyżowaniu
    > na mojej drodze do pracy wybudowali właśnie drugi biurowiec -
    > po co firmie, która nie istnieje takie zaplecze biurowe
    > we Wrocławiu?

    Na pewno nie do robienia telefonów, bo nie prowadzą takiego biznesu.
    Ale mają też urządzenia sieciowe.

    >> A ja śledzę wszystkie informacje o ID3 od ponad roku, bo byłem nim
    >> zainteresowany.
    >> I jak najbardziej jest o czym czytać - bo udowadnia znakomicie to o
    >> czym piszę.
    >
    > Tym bardziej cenię sobie Twoje opinie, ale ich bezkrytycznie nie przyjmuję.
    > Wiem jak działa przemysł - szczególnie niemiecki - znam pewne zależności
    > obowiązujące przy transferze kapitału i know-how w przemyśle
    > motoryzacyjnym,
    > lotniczym, przetworczym, farmaceutycznym i wiem,
    > że transfer i zmiany nie następują w ciągu 20 lat - a w branży będącej
    > pewnym novum
    > dla dotychczasowych spalinowych liderów potrwa zapewne jeszcze dłużej.

    Nokia była potęgą w dużo mniej zamierzchłych czasach niż 20 lat.
    Z elektrykami pójdzie szybciej.

    > Hybrydy stały się popularne dopiero w końcówce ubiegłego wieku -
    > jako rozwiązanie oferowane klientowi - a przyspieszyły mocniej gdy ropa
    > trochę poszybowała w latach kryzysu 2008. Teraz mineło prawie 30 lat
    > i nic się nie dzieje a jak sam piszesz jest to już ślepa uliczka.

    Zawsze była.
    Ale można było udawać ekologię fałszując wyniki pomiarów, czy tam
    korzystając z zafałszowanych standardów testowych.
    Niewiele zmieniając w samochodach, czyli tanio.

    > Za 30 lat tak samo ślepa się może okazać EV w obecnym formacie.

    Może - to szmat czasu, a postęp przyspiesza.
    Ale w międzyczasie zdominują rynek.

    >>> Akurat te auta będą zapełniać tę pierwszą niszę czyli bliski transport
    >>> w dużych miastach.
    >>
    >> Nie będą, bo nie są bezemisyjne i nie wjadą.
    >
    > Z braku innych pojazdów będą takie przepisy, że wjadą.

    Ale inne pojazdy są, przepisy stosowne też.
    Już dzisiaj.



    >
    >
    >>>> Albo nie są w stanie uruchomić prawdziwych elektryków, bo źle je
    >>>> skonstruowali.
    >>>
    >>> To akurat prawda jest, bo się specjalnie do tego nie przykładają.
    >>
    >> Tak się nie przykładają, że prezesi którzy nie są w stanie ogarnąć
    >> tego tematu masowo wylatują z roboty....
    >
    > Nie znam tematu.

    VW ID3.

    >> Widzę że elektryki idą do przodu, a reszta się zwija.
    >> Tempo tego procesu rośnie, a nie spada.
    >
    > Efekt nowości i strategii sprzedaży.

    Tak jak kiedyś suvy.
    A teraz już auta klasy D praktycznie nie idzie sprzedać.


    > Kupują klienci instytucjonalni, którym łatwiej to sfinansować
    > kosztem kilkunastu Kowalskich

    Kupują też Kowalscy, nie wiem czy nie więcej.
    Choćby dlatego że mają dużo większe wsparcie niż firmy.

    >>> Dokonaj jakiejś analizy zanim ot tak palniesz głupotę,
    >>> że mając 99%
    >>
    >> Piszesz to w temacie, w którym dostałeś czarno na biały, że elektryki
    >> to już teraz 16% tegoż rynku?
    >>
    >> Nie wstydzisz się nic a nic?
    >> Bo to już nie jest brak wiedzy, tylko ośli opór przy swojej niewiedzy
    >> i nieprzyjmowanie do wiadomości faktów.
    >
    > To chyba bardziej brak zrozumienia u Ciebie.
    > Zmiana produktu na inny to nie jest utrata rynku.
    > Kto ma 16% tego rynku?

    phev+bev.
    Czyli pluginy i czyste elektryki.

    > Bo zaglądam do statystyk
    > https://spidersweb.pl/autoblog/tesla-model-3-sprzeda
    z-usa-2019/
    >  i tam tabelka Top Electric Vehicles in Germany za 2019 rok
    > i pośród tych firm widzę takie firmy jak:
    > BMW, Renault, Tesla, Mitsubishi, VW, Smart, Mercedes, Audi, Huyndai,
    > Nissan Kia
    > a poniżej tabelki informacja o udziale Tesli - jedyny na tej liście
    > spoza branży
    > oferującej samochody w segmencie paliwowym - Cytuję: "udział Tesli w
    > europejskim rynku sięgnął 0,54 proc. w połowie tego roku" czyli do końca
    > roku 2019 pewnie było  1%.
    > Więc koncerny mają te swoje 99%.

    Ale jakie?
    Nie niemieckie.
    Z elektryków najlepiej sprzedaje się Zoe (Renault), Tesla, Nissan i
    Hyundai/Kia.
    Reszta to śladowe ilości.


    >Pisanie, że utraciły rynek jest śmieszne.

    Widzisz gdzieś tam niemiecką markę?
    O nich mówiliśmy.
    Ci co zainwestowali w elektryki 10 lat temu, teraz są gotowi do ich
    masowej sprzedaży.
    Niemcy próbują nadrobić stracony czas, razem z Toyotą.

    > Nie roztrząsamy żadnych konstrukcyjnych szczegółow ani tajników
    > technologicznych.
    > To wszystko na czym opierasz swoje wypowiedzi, to zwykła
    > propaganda tylko ze stron bardziej elektrycznych.

    To analiza faktów - a propagandą (negatywną) posługujesz się Ty.
    Sam nie wiesz nic, więc łykasz jak pelikna to co Ci wmawia lobby spalinowe.

    > Trendy rynkowe to nie jest jakaś superwiedza specjalistyczna.
    > Bedac na bieżąco w przemyśłe i ekonomii można to transponować na EV.
    > Zasady się nie zmienią.

    A jednak.
    Muskowi nikt nie wróżył sukcesu, ale zasady się nie sprawdziły.
    Inni teraz gorączkowo próbują zrobić to co on, tylko nie umieją.

    >> No właśnie problem w tym, że o elektrykach nie piszą w gazetach dla
    >> januszy.
    >> Więc chcąc zdobyć wiedzę, trzeba wchodzić na specjalistyczne
    >> strony/fora/kanały i tam trochę poczytać i posłuchać.
    >> Wtedy można sobie wyrobić zdanie o obecnym stanie rynku elektryków.
    >> Przypadkiem do tego typu wiedzy nie dotrzesz.
    >> Tak jak do wiedzy o lokomotywach.
    >
    > I tak robię, zupełnie przypadkiem trafiłem kiedyś z produkcją do
    > projektu Mercedesa w Kamenz, więc trochę o tym poczytałem i a stale
    > pracuję z branżą budowy maszyn elektrycznych i z opisu różnych projektów
    > i rozmów z producentami przy każdej wizycie w DE wnioskuję o możliwych
    > kierunkach i trendach patrząc od strony technicznej a nie
    > gazetowo/internetowej propagandy dlatego postrzegam to inaczej.

    Nie - głównie dlatego że gadasz z Niemcami, którzy bardzo nie chcą tego
    przełomu.
    Ale on się dzieje - bez ich woli.

    Bardzo ich to zaskoczyło, stąd czarny pr - jedyne co mogą zrobić, żeby
    ochronić swój przemysł bazujący na spalinówkach u nieprzygotowany na ev.

    >>>> Tyle że jak ktoś wsiądzie do elektryka, to już smrodowoza nie chce.
    >>>> I nawet jak był kupowany jako drugi, to jeździ praktycznie tylko on.
    >>>
    >>> Znam takich, którym się nie spodobał elektryk.
    >>
    >> Spytaj ich jeszcze raz za rok czy dwa.
    >
    > Minęło już znacznie więcej lat od ich wyborów.

    Nie mogło, bo wcześniej nie było sensownych elektryków (poza drogą
    Teslą), więc nie ma czego porównywać.
    A posługiwanie się wiedzą starszą, oznacza tylko totalny bezsens rozmów
    z nimi na ten temat - wiedzą o nim tyle samo co Ty, czyli nic.

    >> Trafione, bo chodziło o różnice w jeździe.
    >> Elektryk wymaga tylko zmiany sposobu myślenia o motoryzacji, już w tej
    >> chwili niczego więcej.
    >
    > To dopiero wymaga zmiany myślenia - patrz opis użytkowania przez mojego
    > Niemca.

    A kto powiedział, że on zmienił myślenie?

    > No tak, ładowanie już niepotrzebne?

    Jest potrzebne, ale nie ma za tym problemu.
    Mógłby być, gdyby boom na elektryki był błyskawiczny, a nie nadążano by
    z budową stacji.
    Ale akurat na to się nie zanosi.

    >>> Realnie patrząc przeciętniakowi najprędzej podpasuje hybryda, > ale
    >>> Ty uważasz, że tego nikt nie chce kupować
    >>
    >> Wcale tak nie uważam, wręcz przeciwnie.
    >
    > Sam tak napisałeś ze dwa psoty wcześniej.

    Nie.

    >
    >> Plug-in jest jakimś krokiem w dobrym kierunku.
    >> Tyle że bardzo drogim i mało sensownym, aczkolwiek pozwalającym
    >> przełamać strach przed nowością.

    Czyli nie napisałem czegoś co mi zarzuciłeś.

    >>
    >>> i stąd się biorą takie dyskusje.
    >>
    >> Dyskusje biorą się stąd, że biorą w nich udział ludzie nie mający
    >> nawet podstawowej wiedzy w temacie, za to dużo strachu przed nowym.
    >> Więc maskują swoje obawy zaciekłością w bronieniu starego za wszelką
    >> cenę.
    >> Coś jak kapelusznik drżący ze strachu przed naciśnięciem pedału gazu.
    >
    > To jest argument poniżej pewnego poziomu.

    Wystarczy że jest prawdziwy.
    Coś jak małe dziecko które czegoś "nie lubi", ale nigdy tego nie jadło i
    nawet nie wie co to jest.
    Ale wie że jest niedobre i to mu wystarczy.
    Tyle że od dorosłych wymaga się więcej.

    >
    > Ja akurat niczego nie bronię

    LOL !!!!


  • 75. Data: 2020-08-02 20:37:34
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 2 Aug 2020 12:41:53 +0200, cef

    > Ludzie oprócz osiągów kupują wygodę.
    > Jak podejdziesz do tematu rzetelnie i przeliczysz ten komfort
    > rzetelnie, to już nie jest tak różowo jak przedstawiasz.

    Jaką znowu wygodę w spaliniakach? Że parę razy w roku stracą 20 minut
    zamiast godziny? Ja nie widzę w spaliniakach nic komfortowego. Hałasują jak
    diabli i męczą podczas jazdy, nie da się ich w większości przypadków
    ogrzać, a z pewnością schłodzić na postoju, nie hamują praktycznie
    silnikiem więc trzeba co chwile hamulec deptać, nikt w nich praktycznie nie
    implementuje systemów mniej lub bardziej autonomicznych.

    > Jeździ bardzo mało.
    > Dla mnie to niezauważalne.
    > Nie postrzegam tego jako jakiejś ogromnej liczby.

    No bo po pierwsze mała jest produkcja, po drugie większość ludzi myśli tak
    jak ty. Czyli woli jeździć smrodzącym, głośnym samochodem, z turbo dziurą,
    albo innym lagiemm literalnie zamienia komfort jazdy na komfort wynikając z
    gwarancji że W RAZIE CZEGO mogą w 5 minut się zatankować.

    > Ale to przecież jest tylko minisegment rynku, który trzeba zapełnić,
    > bo się pojawił taki rynek. Inwestuje się w to co może dać zysk.
    > Jeśli pojawia się wraz z ekomodą taki segment, to załatwią
    > go bardziej hybrydy a nie EV.

    SUV też był minisegmentem i wielu przepowiadało jego upadek. Smartfon też
    był minisegmentem, Nokia twierdziła że to chwilowa moda (i już nie
    istnieje). Powiedz teraz że SUV czy smartfon to minisegment.

    > Tesla nic nie pokazała, tylko wypełniła ten minisegment o którym
    > napisałem powyżej.

    Oczywiście, tak wypełniła minisegment, że ledwo z produkcją się wyrabia.

    > Bo Tesla nie produkuje innych aut i dlatego ma takie wzrosty w tym
    > segmencie.

    Tu nie chodzi o żaden segment, tylko że weszła na skalę praktycznie masową
    z samochodem którego inni producenci nie dotykali. Teraz ci producenci
    gonią Teslę, bo są w malinach. Gdyby to był minisegment jak twierdzisz, to
    by zostawili go Tesli. Już nawet Toyota zapowiedziała, choć wcześniej
    twierdziła że tylko HEV no smog jest przyszłością i tylko debile produkują
    EV, że będą jednak pracować nad swoim EV. Jedynym producentem który uparcie
    trzyma się kurczowo spaliniaków, w tym chce rozwijać absurdalny silnik
    Wankla, jest Mazda. Oni skończą pierwsi skończa jak Nokia.

    > Bo obecnie udział EV jest minmialny.
    > Niemcy nadwyżkę z OZE mają nie dlatego, że się przestawiają na
    > samochody elektryczne, tylko dlatego, że zamykają atomówki.

    Aha, zamykają atomówki które produkowały prąd, więc z tego tytułu mają
    nadwyżkę prądu. Cóż za logika...

    > Samo OZE się nie zbilansuje - trzeba jeszcze utrzymać coś co zrównoważy
    > system energetyczny. Ładowarki ładnie wyglądają właśnie propagandowo w
    > dużych miastach,
    > koło dworca, na lotnisku, w runku itp czyli to co Ty widzisz i się
    > podniecasz.

    Są różne OZE, ale jak się ubije wiatraki tak jak u nas pis to załatwił, to
    z pewnością się nie zbilansuje.

    > Idż do ratusza w mieście 10-20tys mieszkańców i się zapytaj
    > burmistrza dlaczego nie ma tam
    > dostępu do ładowarek publicznych.

    Bo to polski ciemnogród. Na zachodzie gdzie się nie ruszysz masz jakąś
    ładowarkę.

    > A jaki Ty stanowisz procent wsród klientów koncernów motoryzacyjnych?

    Wg ciebie to raczej spory, w końcu przejeżdżam więcej niż statystyczny
    mieszkaniec europy. Moja żona dobrze się wpisuje w EV, tylko jeździ smrodem
    spalinowym, bo tak jak ty boi się że jej baterii nie starczy i stanie
    gdzieś w polu.

    > Z czym Ty startujesz odeprę grzecznie?
    > Statystycznie jesteś marginesem.

    Nie iwem jak ty, ale ja siedzę, z tytułu budowy nowego domu, i co chwilę
    ktoś pyta jak instalację w garażu przygotować pod ładowanie EV w
    przyszłości. Statystyki mówią że ludzie chcą mieć EV, ale ich na nie nie
    stać, tak samo jak nie stać ich na eReSy wszelakie, bo ich parametrów w
    większości nie wykorzystają.

    > Ludzie wybierają portfelem.
    > Jak będzie wygodniej i taniej to wybiorą coś innego.

    Jeszcze chwilę temu twierdziłeś że nikt nie chce i nie potrzebuje EV i że
    to tylko minisegment, a tu nagle twierdzisz że jak cena spadnie to wszyscy
    się rzucą? No tak, z tym się zgadzam. Cena jeszcze trochę spadnie i ludzie
    zaczną kupować.

    > Powtarzam - to nadal margines.

    Margines który pokazuje żę się da. Nawet proste wyliczenia pokazują że się
    da z wadą jaką jest łądowanie, żyć już dzisiaj. Ty twierdzisz że to
    podstawowa wada i się nie da żyć.

    > Ale co ja mam wykazywać?

    Postawioną przez siebie tezę, że EV ma większy ślad węglowy niż spaliniak.

    > Odpowiem Ci po zenkowemu - użyj google i znajdź sobie.

    Ale zdajesz sobie sprawę że drób tak odpisuje bo jest ignorantem do
    kwadratu? Stawianie się z nim w jednm rzędzie to takie, hm... słabe jest.

    > I nie zakładaj, że produkcja skrzyni biegów szkodzi środowisku a
    > produkcja kabli i baterii już nie.

    To ty postawiłeś tezę że baterie szkodzą a elementy spaliniaka nie. Czyli
    dotarło w końcu do ciebie jaki absurd odpaliłeś i się teraz rakiem
    wycofujesz.

    > I uwzględnij to co pomija większość głuptaków co robi
    > porównania zakładając, że prąd jest czyściutki z gniazdka.

    Skoro rośnie ilość OZE, a rośnie relatywnie szybko, to ilość brudnego prądu
    sukcesywnie maleje czy ci się to podoba czy nie. Problem ze spaliniakami
    jest taki, że da się je zasilać (i w ogóle umożliwić im jazdę) tylko i
    wyłącznie czarnym syfem.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 76. Data: 2020-08-02 21:49:41
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-08-02 o 20:17, Cavallino pisze:
    > W dniu 02-08-2020 o 19:39, cef pisze:

    >>>> Właśnie ten czas jest tu przedmiotem sporu.
    >>>
    >>> Czas od czego konkretnie?
    >>
    >> Do tego dnia, kiedy statystyczny uzytkownik samochodu
    >
    > Na jakim terytorium?
    > cała UE, polska wieś/małe miasto, czy Bangladesz?

    Na takim na jakim ocenia się sprzedaż obecnie.

    >> będzie
    >> do przejazdu dom-praca czy jako drugie auto na zakupy w
    >> lokalnym markecie wybierał coś z segmentu EV
    >> zachęcony ceną tego rozwiązania (zakup+uzytkowanie)
    >
    > A jak zdefinujesz ten czas i przeciętność użytkownika?
    > Ile procent sprzedaży muszą stanowić elektryki, np. w segmencie a...ut
    > miejskich?

    Ty miałeś kiedyś statystykę i wiesz co to przeciętność?
    Ten sam użytkownik, który teraz kupuje auto definiowane jako takie,
    tyle, że spalinowe.



    > Już się zapętla.
    > A wręcz infrastruktury przybywa szybciej niż elektryków.
    > Spada za to ilość darmowej....
    >
    >> Ja tak nie myślę.
    >
    > Ale nie masz o tym pojęcia, więc na jakiej podstawie te sądy?

    Na podstawie tego co obserwuję, czytam w prasie, oceniam
    trendy, analizuję informacje.
    Możesz przecież przyjąć, że mój osąd nie jest wart uwagi i go zignorować.


    >> Ale tego jeszcze nie oferują
    >
    > Bo są do tyłu, tyle że to żaden argument.
    > Za rok będą mieli.

    Co nie zmienia faktu, że tylko w celach uzupełnienia oferty.


    >> Widzę, że na dużym skrzyżowaniu
    >> na mojej drodze do pracy wybudowali właśnie drugi biurowiec -
    >> po co firmie, która nie istnieje takie zaplecze biurowe
    >> we Wrocławiu?
    >
    > Na pewno nie do robienia telefonów, bo nie prowadzą takiego biznesu.
    > Ale mają też urządzenia sieciowe.

    To nie pisz, że nie istnieją tylko, że się przebranżowili.


    > Nokia była potęgą w dużo mniej zamierzchłych czasach niż 20 lat.
    > Z elektrykami pójdzie szybciej.

    Nokia to nie jest dobry przykład, bo to produkt bardziej porównywalny
    z zapalniczką niż z samochodem. Łatwiej namówić kogoś na wydanie
    kilkuset dolarów
    niż kikudziesięciu tysięcy.

    >> Za 30 lat tak samo ślepa się może okazać EV w obecnym formacie.
    >
    > Może - to szmat czasu, a postęp przyspiesza.
    > Ale w międzyczasie zdominują rynek.

    Ja uważam, że nie.
    Zostanie najwyżej ok 20% w tym lwia częśc hybrydy.


    >>>> Akurat te auta będą zapełniać tę pierwszą niszę czyli bliski transport
    >>>> w dużych miastach.
    >>>
    >>> Nie będą, bo nie są bezemisyjne i nie wjadą.
    >>
    >> Z braku innych pojazdów będą takie przepisy, że wjadą.
    >
    > Ale inne pojazdy są, przepisy stosowne też.
    > Już dzisiaj.

    Jak widać jest to margines albo nie jest tak uciążliwe, żeby generowało
    jakiś postęp.
    Ludzie sobie radzą z tym jakoś.

    >
    >>> Widzę że elektryki idą do przodu, a reszta się zwija.
    >>> Tempo tego procesu rośnie, a nie spada.
    >>
    >> Efekt nowości i strategii sprzedaży.
    >
    > Tak jak kiedyś suvy.
    > A teraz już auta klasy D praktycznie nie idzie sprzedać.

    To już lepszy przykład niz Nokia, ale taki produkt był potrzebny
    i się rozwinął - nie był ideologicznie inny od reszty na rynku.


    >> Więc koncerny mają te swoje 99%.
    >
    > Ale jakie?
    > Nie niemieckie.
    > Z elektryków najlepiej sprzedaje się Zoe (Renault), Tesla, Nissan i
    > Hyundai/Kia.
    > Reszta to śladowe ilości.
    >
    >
    >> Pisanie, że utraciły rynek jest śmieszne.
    >
    > Widzisz gdzieś tam niemiecką markę?
    > O nich mówiliśmy.

    Mówiliśmy o producentach spaliniaków ogólnie jako decydujących
    o rynku motoryzacyjnym. Z liderów rynku nie ma tam np Toyoty.

    >> To wszystko na czym opierasz swoje wypowiedzi, to zwykła
    >> propaganda tylko ze stron bardziej elektrycznych.
    >
    > To analiza faktów - a propagandą (negatywną) posługujesz się Ty.

    Propaganda pozytywna i negatywna.
    Dlaczego niby Twoja retoryka ma być lepsza?

    >> I tak robię, zupełnie przypadkiem trafiłem kiedyś z produkcją do
    >> projektu Mercedesa w Kamenz, więc trochę o tym poczytałem i a stale
    >> pracuję z branżą budowy maszyn elektrycznych i z opisu różnych
    >> projektów i rozmów z producentami przy każdej wizycie w DE wnioskuję o
    >> możliwych kierunkach i trendach patrząc od strony technicznej a nie
    >> gazetowo/internetowej propagandy dlatego postrzegam to inaczej.
    >
    > Nie - głównie dlatego że gadasz z Niemcami, którzy bardzo nie chcą tego
    > przełomu.

    Ale zauważ, że nie gadam z tymi z automotivu tylko z branz bardziej
    powiązanych
    z elektrycznością, więc im akurat przełom byłby na rękę.
    Chyba, że patriotycznie troszczą się o ojczyznę, a ta na spaliniakach stoi.

    >> No tak, ładowanie już niepotrzebne?
    >
    > Jest potrzebne, ale nie ma za tym problemu.
    > Mógłby być, gdyby boom na elektryki był błyskawiczny, a nie nadążano by
    > z budową stacji.
    > Ale akurat na to się nie zanosi.

    I tak zostanie.

    >>>> Realnie patrząc przeciętniakowi najprędzej podpasuje hybryda, > ale
    >>>> Ty uważasz, że tego nikt nie chce kupować
    >>>
    >>> Wcale tak nie uważam, wręcz przeciwnie.
    >>
    >> Sam tak napisałeś ze dwa psoty wcześniej.
    >
    > Nie.

    W poście z 14.45 napisałeś:
    "Robią więc zwykłe samochody z dołożonym napędem elektrycznym - ale mało
    kto chce takie kupować"
    To nie o hybrydach było?

    >> To jest argument poniżej pewnego poziomu.
    >
    > Wystarczy że jest prawdziwy.
    > Coś jak małe dziecko które czegoś "nie lubi", ale nigdy tego nie jadło i
    > nawet nie wie co to jest.
    > Ale wie że jest niedobre i to mu wystarczy.
    > Tyle że od dorosłych wymaga się więcej.
    >
    >>
    >> Ja akurat niczego nie bronię
    >
    > LOL !!!!

    Po prostu przyjmij do wiadomości, że ja uważam,
    że samochód EV w obecnym formacie jest ślepą uliczką,
    a nie ze bronię jakiegoś lobby czy coś.


  • 77. Data: 2020-08-02 21:49:47
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-08-02 o 20:37, Myjk pisze:
    > Sun, 2 Aug 2020 12:41:53 +0200, cef
    >
    >> Ludzie oprócz osiągów kupują wygodę.
    >> Jak podejdziesz do tematu rzetelnie i przeliczysz ten komfort
    >> rzetelnie, to już nie jest tak różowo jak przedstawiasz.
    >
    > Jaką znowu wygodę w spaliniakach? Że parę razy w roku stracą 20 minut
    > zamiast godziny?

    Jeśli swoboda przemieszczania się jest dla Ciebie nieistotna,
    to EV jest właśnie dla Ciebie.


    > SUV też był minisegmentem i wielu przepowiadało jego upadek. Smartfon też
    > był minisegmentem, Nokia twierdziła że to chwilowa moda (i już nie
    > istnieje). Powiedz teraz że SUV czy smartfon to minisegment.

    Zarówno Nokia jak i SUV to złe przykłady, bo telefon to produkt kieszonkowy
    a SUV był tylko zmianą w danym segmencie bez zmiany jakościowej
    czy wrecz ideologicznej.

    >
    >> Tesla nic nie pokazała, tylko wypełniła ten minisegment o którym
    >> napisałem powyżej.
    >
    > Oczywiście, tak wypełniła minisegment, że ledwo z produkcją się wyrabia.
    >
    >> Bo Tesla nie produkuje innych aut i dlatego ma takie wzrosty w tym
    >> segmencie.
    >
    > Tu nie chodzi o żaden segment, tylko że weszła na skalę praktycznie masową
    > z samochodem którego inni producenci nie dotykali. Teraz ci producenci
    > gonią Teslę, bo są w malinach. Gdyby to był minisegment jak twierdzisz, to
    > by zostawili go Tesli.

    Zauważyli, że też mogą coś sprzedać, bo jest ekoklimat dobry do tego
    i będą regulacje prawne sprzyjające. Trochę muszą nadrobić, ale
    nie róbmy z tego rewolucji.

    >> Niemcy nadwyżkę z OZE mają nie dlatego, że się przestawiają na
    >> samochody elektryczne, tylko dlatego, że zamykają atomówki.
    >
    > Aha, zamykają atomówki które produkowały prąd, więc z tego tytułu mają
    > nadwyżkę prądu. Cóż za logika...

    Po prostu przesadzili z OZE dlatego mają nadprodukcję z tego źródła.

    >> Idż do ratusza w mieście 10-20tys mieszkańców i się zapytaj
    >> burmistrza dlaczego nie ma tam
    >> dostępu do ładowarek publicznych.
    >
    > Bo to polski ciemnogród. Na zachodzie gdzie się nie ruszysz masz jakąś
    > ładowarkę.

    Pisałeś o tym bumie i ładowarkach na Zachodzie, więc w domyśle miałem,
    żebys poszedł do niemieckiego burmistrza w 20-tysięcznym mieście i
    zapytał dlaczego nie ma ładowarek. Bo jak pisałem są na pokaz w dużych
    maistach i w miejscach bardzo uczęszczanych- rynek, dworzec, urząd miasta.

    >> Ludzie wybierają portfelem.
    >> Jak będzie wygodniej i taniej to wybiorą coś innego.
    >
    > Jeszcze chwilę temu twierdziłeś że nikt nie chce i nie potrzebuje EV i że
    > to tylko minisegment, a tu nagle twierdzisz że jak cena spadnie to wszyscy
    > się rzucą? No tak, z tym się zgadzam. Cena jeszcze trochę spadnie i ludzie
    > zaczną kupować.

    Jak zaproponują program e-plus i dadzą 50tys zł na zakup samochodu
    w pełni elektrycznego, to też chętnych nie zabraknie - nawet jak nie
    będzie ładowarek.
    Na tym polega wybieranie portfelem.

    >
    >> Powtarzam - to nadal margines.
    >
    > Margines który pokazuje żę się da. Nawet proste wyliczenia pokazują że się
    > da z wadą jaką jest łądowanie, żyć już dzisiaj. Ty twierdzisz że to
    > podstawowa wada i się nie da żyć.

    Akurat mnie przeszkadza bardzo, bo ja mam inny model użycia auta.
    Tobie nie robi to różnicy i masz warunki, to używasz.

    >> Ale co ja mam wykazywać?
    >
    > Postawioną przez siebie tezę, że EV ma większy ślad węglowy niż spaliniak.

    Na pewno jest zbliżony a bardziej postawiłem tezę, że elektryk nie jest
    taki do końca eko jak się go propaguje - nawet jeśli dasz drugie życie
    bateriom.

    >> Odpowiem Ci po zenkowemu - użyj google i znajdź sobie.
    >
    > Ale zdajesz sobie sprawę że drób tak odpisuje bo jest ignorantem do
    > kwadratu? Stawianie się z nim w jednm rzędzie to takie, hm... słabe jest.

    Ale na newsach jest niezwykle skuteczne.
    Mógłbym Ci tez odpisać, ze nie musze Cię niańczyć
    i musiało by Ci to wystarczyć.

    >> I nie zakładaj, że produkcja skrzyni biegów szkodzi środowisku a
    >> produkcja kabli i baterii już nie.
    >
    > To ty postawiłeś tezę że baterie szkodzą a elementy spaliniaka nie. Czyli
    > dotarło w końcu do ciebie jaki absurd odpaliłeś i się teraz rakiem
    > wycofujesz.

    Z niczego się nie wycofuję.
    Produkcja jednego i drugiego jest podobnie energochłonna.
    A analizowanie szkodliwości poszczególnych procesów
    do niczego by w takiej dyskusji nie doprowadziło.
    (drugie życie baterii, ekoprodukcja itp)





  • 78. Data: 2020-08-02 23:16:49
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Sunday, August 2, 2020 at 7:51:02 PM UTC+2, Myjk wrote:

    > Austiacy z pewnością nie grzeją drewnem. Drewnem to kopcą Włosi. Pomimo że
    > mają gaz i prąd -- tak samo jak i my go mamy. To kwestia rządów tylko i
    > wyłącznie, które na to pozwalają, lub nie.

    Drewno jest tam uwazane za paliwo odnawialne (w sumie calkowicie slusznie), z tego co
    widzialem osiedla kilkunastu/dziesieciu domkow pod wynajem w gorach maja ogrzewanie z
    kotlowni na drewno zlokalizowanej tuz obok... oczywiscie w srodku nie bylem, ale
    wyglada to na jakies zaawansoane kotly (retortowe?), bo dymu za duzo nie ma, ale czuc
    zapach palonego drewna...

    https://austria.trade.gov.pl/pl/aktualnosci/131411,b
    iomasa-najwazniejszym-zrodlem-energii-odnawialnej-w-
    austrii-.html
    https://biznesalert.pl/blazowski-rozbudowa-elektrown
    i-jadrowej-w-krsko-slowenia-sprzeciw-austrii-atom-en
    ergetyka/



    > To po co twierdzisz że emenrytury dewastują budżet? Może dwastują go bo
    > ludzie przedwcześnie umierają zamiast wypracować kasę na te emerytury.

    hm.. to, ze systemy emerytalne sie zalamuja to fakt, powodow jest raczej kilka,
    chocby starzenie sie spoleczenstw w UE, systemy sa skonstruowane tak, ze mlodzi musza
    je zasilac, zeby bylo na wyplaty, czyli brak mlodych oznacza katastrofe...
    kokosy... :(

    > Wymieniłeś wszystko, oprócz zanieczyszczonego powietrza. Już dawno
    > dowiedzono, że słabe jakościowo powietrze powoduje choroby krążenia i
    > występowanie nowotworów.

    Tak samo jak wiele innych czynnikow, glownie pozywienie skazone cala tablica
    Mendelejewa :(
    Mamy nadprodukcje zywnosci, UE placi za wylaczanie sporych obszarow spod produkcji
    rolnej, zamiast postawic na jakosc...
    Producenci zywnosci maja konsumenow w ... glebokim powazaniu, pakuja w co sie da
    chemie, antybiotyki... chcby powszechnie znana praktyka pryskania zboz glifosatem
    jakis czas przed zbiorem, co powoduje usychanie i ziarno spelnia normy wilgotnosci
    bez extra suszenia... a, ze juz od dawna wiadomo, ze to rakotworcze? Kogo to
    obchodzi... ?


    > Kwestia mentalności, mi tam PHEV w czynnościach ruchowych nie przeszkadza.

    Mi tez nie, ale sporo ludzi jest sklonnych kupic toto, byle dojechac 500m dalej ;)
    np. w Krk zezwolili na wjazd elektrykow na Rynek Glowny, sporo "przedsiebiorcow"
    pokupowalo hybrydy tylko po to, zeby tam wjechac, a parkingi sa ~200-300m dalej ;) ,
    ale w koncu uznali, ze to nie jest pelnoprawny elektryk ;)


    > Formalnie to sprawdzanie norm emisji to jest jakiś żart. Sprawdza się
    > emisję podczas postoju, wtedy to największy grat nie smrodzi. Jak depnie na
    > drodze bez redukcji to nic nie widać ale kogo by to obchodziło.

    Kwestia przepisow, a zazwyczaj proponuja je/przygotowuja "fachowcy", czyli ludzie
    mocno zwiazani z producentami ;) wiec trudno sie dziwic, ze ich glownym celem jest
    ochrona interesow producentow...


    > Nie, po prostu tam są w tej kwestii mocno liberalni, uważają że paliwo się
    > ludziom należy tak samo jak woda. U nas jest inaczej, bo akcyza ma właśnie
    > ograniczać nadmierne zużycie paliwa i trucie.

    Raczej, ze trzycyfrowe podatki to juz jest delikatnie mowiac najzwyklejsze
    zlodziejstwo...


    > > Mozna jeszcze polaczyc obie wersje, czyli wolnossacy + filtry...
    >
    > Tylko kto kupi wolnossącego diesla 90KM z 16 sek. do setki?

    My tutaj na pl.misc.samochody troche sie tym jaramy, ale wiekszosc ludzi potrzebuje
    samochod do zwyklego przemieszczania sie (raczej bliskiego, kilkanascie/dziesiat km)
    i interesuje ich glownie koszt nabycia + koszty eksploatacji.


    > Sprowadza się to do jednego, chore społeczeństwo, z którym ilościowo nie
    > radzi sobie służba zdrowia, to umierające społeczeństwo.

    Panstwowe, czyli "mi sie nalezy" jest w praktyce najdrozsza forma...
    Jak zauwazyl Milton Friedman (noblista w dziedzinie ekonomii z czasow, kiedy ta
    nagroda miala jeszcze jakas wartosc...) jest to najgorszy moliwy sposob wydawania
    pieniedzy, czyli podejmujacy decyzje wydaje nieswoje pieniadze na nieswoje
    potrzeby...


  • 79. Data: 2020-08-02 23:26:19
    Temat: Re: Postp w bateriach.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 1 Aug 2020 18:13:05 +0200, Cavallino napisał(a):
    > W dniu 01-08-2020 o 17:30, cef pisze:
    >> Jak coś wejdzie trwale do użytku, to uwierz mi, że Niemcy
    >> będa prekursorem.
    >
    > Weszło i nie są.
    > Tesla bije na głowę cały niemiecki przemysł motoryzacyjny, a będzie
    > jeszcze bardziej jak zacznie działać ich niemiecka fabryka.

    Tesla to na razie nie jest pojazd dla Niemca. Za droga.
    e-golf ... byc moze ...

    > W czerwcu elektryki stanowiły ponad 16% sprzedanych w Europie aut -
    > wiesz jaki to jest wzrost rok do roku?
    > Oczywiście można też nałożyć worek na łeb i udawać że nic się nie dzieje
    > i nic nie widzisz....
    > Metoda strusia.

    A jakies zrodlo i szczegoly ?
    Bo z jednej strony wirus i kryzys zatrzymaly sprzedaz aut, glownie
    spalinowych, z drugiej doplaty mialy byc ... ale czy nie tylko do
    elektrycznych ?

    Ale Tesla na gieldzie ladnie skoczyla ...

    J.


  • 80. Data: 2020-08-03 00:07:45
    Temat: Re: Postęp w bateriach.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 30 Jul 2020 17:28:34 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
    > Dedykuję malkontentom narzekającym a to na brak kobaltu a to na mały
    > zasięg elektryków:
    > https://energetyka24.com/panasonic-planuje-zwiekszen
    ie-wydajnosci-baterii-tesli-o-20

    20% to ciagle niewiele ... choc w przypadku Tesli juz dosc sporo ..

    > Skoro prezes poważnej wschodniej firmy coś mówi, to jest prawie pewne.
    > Znaczy to też że w zakresie baterii daleko jeszcze do osiągnięcia
    > maksymalnie możliwych parametrów a możliwości jest tyle że daje się
    > przewidzieć szybkość postępu technologicznego.

    postep w zakresie baterii jest mozliwy spory, ale czy prezes nie mial
    na mysli kursu akcji ?
    bo materia jakas oporna, i postep jest powolny.

    >Inaczej prezes mógłby stracić twarz :)

    A kiedy idzie na emeryture? :-)

    > Obecnie w bateriach sytuacja przypomina nieco prawo Moore'a w środkowym
    > etapie rozwoju. Panie i panowie, śledźcie trendy chcąc coś wiedzieć :)

    A pamietasz ogniwa paliwowe na alkohol ?

    J.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: