eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDziałanie różnicówki › Re: Działanie różnicówki
  • Data: 2018-07-12 11:04:16
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    > popatrz na
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Residual-current_devic
    e#Typical_design
    >
    > nr 7 na fotce
    > This difference causes a current in the sense coil (6), which is
    > picked up by the sense circuitry (7).
    >
    > to mi wyglada na jakis tranzystor ...

    Faktycznie.

    > co prawda dalej pisza
    > "The sense circuitry then removes power from the solenoid (5), and the
    > contacts (4) are forced apart by a spring, cutting off the electricity
    > supply to the appliance."
    >
    > ale mam watpliwosci czy to prawda, czy generuja impuls rozlaczajacy
    > ... jak elektrownia prad wylaczy, to roznicowka sama nie rozlacza.

    Może ta rozłącza :) Wygląda to z opisu tak, jakby jej normalnym stanem był
    rozłączony i wracała do tego stanu, gdy zabraknie prądu. Żeby włączyć
    prąd, trzeba wcisnąć przycisk reset.

    "This is an active RCD; that is, it latches electrically and therefore
    trips on power failure, a useful feature for equipment that could be
    dangerous on unexpected re-energisation."

    "When the reset button (3) is pressed, the contacts ((4) and another,
    hidden behind (5)) close, allowing current to pass. The solenoid (5) keeps
    the contacts closed when the reset button is released."

    > albo tu
    > http://www.cycloflow.com/2014/02/what-are-elcb-rccb-
    rcbo-and-rcds.html
    > http://3.bp.blogspot.com/-HpaOkhYM5qw/VldKNIA57vI/AA
    AAAAAAAYU/37XsQmsEjxQ/s1600/Voltex%2BRCBO%2B%252B%2B
    title.png
    >
    > jest taka malutka plytka przy przedniej sciance ...

    W sumie jeżeli ta różnicówka też rozłącza w momencie zaniku zasilania, to
    niech sobie będzie płytka :) Pytanie czy faktycznie rozłącza.

    Nigdzie, gdzie mieszkałem, nie miałem różnicówki więc nie wiem, czy po
    zaniku zasilania trzeba iść i włączyć czy nie :)

    >>Jak płynie 16A L i to samo 16A wraca N, to się znoszą. Tak to
    >>rozumiem.
    >
    > Dobrze rozumiesz, tylko jak przez przewody plynie 16A, to one musza
    > byc odpowiednio grube.
    > Wiec sie duzo zwojow nie zmiesci.

    Na tych fotkach wygląda to tak jakby przewody po prostu przechodziły przez
    rdzeń, bez robienia nawet jednego zwoju.

    > Jak prad roznicowy siegnie 30mA, to ma rozlaczyc ... przy malej ilosci
    > zwojow raczej nie wywola duzej sily.
    > IMO - wzmaczniacz w srodku bedzie potrzebny.
    > A wzmacniacz wymaga zasilania.

    Pytanie czy faktycznie do rozłączenia jest potrzebna duża energia z tego
    prądu. Może ten prąd tylko wyzwala energię, która została tam "wtłoczona"
    ręką, która włączała różnicówkę? Coś jak pułapka na myszy. Energia, która
    przetrąca mysz, pochodzi z naciągu sprężyny przez człowieka a nie z
    delikatnego nacisku myszy na dźwigienkę.

    > Tu zauwaz - toroid zasila przekaznik polaryzowany.
    > Czule bydle, ale czy wystarczajaco, aby spowodowac rozlączenie ?

    W sumie musi być czułe na tyle, żeby rozłączyć przy prądzie deklarowanym
    przez producenta :)

    > No i poplynie prad zmienny - w przekazniku spolaryzowanym wywola
    > drgania w obie strony, to sie usrednia, choc dzwonek w telefonie
    > dzwonil.
    > Ale on mial duzo zwojow.

    Zawsze gdy widzę "dzwonek" przypomina mi się post Dariusza Ładziaka:
    http://42.pl/na/527bfa21$0$2281$6...@n...neostr
    ada.pl

    "A wiesz jak działa dzwonek elektryczny? Jeden z moich kolegów się
    dowiedział. W starym, wielkim, lampowym radiu spadła mu linka od skali. Że
    nie chciało mi się chaissis wyciągać - zdjął dyktę z tyłu (pamięta ktoś te
    dyktowe ścianki tylne?), wsadził łeb do srodka, oczywiście pod napięciem
    bo ciemno a żarówki podświetlenia skali dbbrze wnętrze oświetlają i
    właśnie jedną ręką oparł się o chaissis. Z podstawki centralnie
    umieszczonego oka magicznego sterczała końcówka przewodu doprowadzającego
    napięcie anodowe. No i kumpel niechcący dotknął jej nosem. Oczywiście
    odrzuciło go do góry - ale tam czyhała górna ścianka obudowy... Wypadł po
    paru cyklach - i stwierdził że teraz już rozumie jak działa dzwonek."

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: