eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaLutownica transformatorowa › Re: Lutownica transformatorowa
  • Data: 2019-08-13 13:13:31
    Temat: Re: Lutownica transformatorowa
    Od: q...@t...no1 (Queequeg) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:

    > Alternatywą jest zrobienie sobie gniazdka sieciowego na biurku.

    To nie masz? ;)

    Ja mam na biurku cztery różne, bardzo się przydają.

    1. Zasilane na stałe, do ładowarek i innych rzeczy, które podłączam i
    zostawiam włączone -- cztery gniazda.
    2. Zasilane za bezpiecznikiem wyłączającym całe biurko (cały sprzęt na
    biurku oprócz komputera, bo on czasem też zostaje włączony) -- też
    cztery gniazda (i jakieś 16 pod biurkiem do całego osprzętu).
    3. Zasilane za footswitchem -- dwa gniazda. Do jednego wpięty na stałe
    regulator obrotów i za nim szlifierka, do drugiego ogranicznik prądu
    na trzech halogenach.
    4. Wyjście ogranicznika prądu na halogenach (nie jest na stałe, bo jest
    przenośny, ale tak naprawdę stoi w tym samym miejscu). Podłączam do
    niego różne niepewne rzeczy.

    Foot switch włącza stycznik, który włącza szlifierkę i ewentualnie coś,
    co jest podpięte do tego ogranicznika. Dzięki temu jak podłączę coś, co
    zacznie mi wybuchać, to zaraz puszczam foot switch i zasilanie się
    odłącza. Użyłem stycznika, bo sam foot switch przy dużym obciążeniu
    potrafił sklejać styki.

    Wszystko oprócz punktu 1 jest zasilane za bezpiecznikiem ("eska" 10A)
    przykręconym w wygodnym miejscu.

    Wszystko, co jest bardziej niż mniej na stałe, jest podłączone do tych 16
    gniazd na dole. Wszystko, co podłączam tylko czasami (np. rozlutownicę czy
    pistolet na klej, kolbę 100W) podłączam na górze (do gniazd z punktu 2).

    >> Przełącznik mocy bywa potrzebny przy lutowaniu delikatniejszych
    >> elementów.
    >
    > Jedyny problem tego typu z jakim się spotkałem to niektóre nowe LEDy SMD
    > lubią działać jak popcorn. Ale jak doczytałem, że przed lutowaniem w
    > piecu powinny być chyba dobę wygrzewane aby cała wilgoć odparowała
    > (wrząca woda je rozsadza) to przestałem się dziwić.

    Btw, są LEDy (z jakąś dziwną, chyba organiczną soczewką), które producent
    zaleca lutować tylko przez reflow...

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: